Dla tych co lubią kłapać paszczą...

Meami

Zaiste Janko w pełni się zgadzam i zapewniam, że jestem przerażona (Janka pewnie też), że taka myśl przez głowę Wijary mogła przejść!

(jeszcze trochę popiszemy i ta lista się wydłuży, pamiętaj o Claude! <jak to odmienić @.@)

Wijara

Dobra, dobra, wybaczcie mi te niegodne sugestie Very Happy

Meami

Oh, nie ma czego wybaczać jestem rada, że pilnujesz porządku w tym jakże zacnym wątku.

TheTosterMaster

Bądźże pochwalona czcigodna DUPO MARYNI! Very Happy

Niech Magiczny Niewidzialny Różowy Jednorożec oraz Latający Potwór Spaghetti zawsze mają Cię w swej opiece!!!

*bije mi na łeb; skutek wczorajszego wielogodzinnego wlepiania się w białą czcionkę na czarnym tle^^*

Meami

Amen!

(Każdemu bije na łeb to ta zima. Dziś śniło mi się słońce *.* co jest w moim przypadku dziwne, bo zazwyczaj go unikam)

TheTosterMaster

Ja latem też unikam słońca (w 30 stopniowym upale w dżinsach i flanelowej koszuli można się ugotować), ale kiedy zimą wstaję, kiedy jest jeszcze ciemno i wracam ze szkoły, kiedy jest już ciemno, zaczynam obłędnie za słońcem tęsknić. :/

Meami

Mam to samo! Latem gorąco, a Martyna (znaczy ja ^^) zasuwa w czarnych bojówkach i wielkich czarnych T-shirtach (kocham męskie koszulki <3)

Zelka

A ja... Ja nie unikam Very Happy

Wręcz przeciwnie - dżinsy, koszulka przewiewna i zasuwam po mieście Very Happy

przerwa na reklamy:
kliknij w www

TheTosterMaster

Mama cudem namówiła mnie, żebym nie zabierała glanów na wakacje (bo co sąsiedzi mojej babci pomyślą!?). Przez miesiąc wychodziłam z domu praktycznie tylko wieczorami, bo na dworze było 40 stopni i nie dało się oddychać. Wszyscy jak najbardziej wydekoltowani itp, a Janine w trampkach (myślałam, że mi się guma roztopi!!!) i czarnej kiecce do kostek.^^
A sąsiedzi i tak gadali, więc glany mogłam zabrać Smile

Zelka

Nie no... Ja się opalałam nad basenem publicznym u nas (trochę się uczyłam pływać, ale za długo to w tej wodzie niebezpiecznie)

Meami

Łeeee, opalanie to zło. Latem żegluję i mam na sobie rybaczki, które odkrywają tylko nieco łydek, duży T-shirt, rękawice do żeglowania, buty do pływania i okulary przeciwsłoneczne. Czasami jeszcze chustkę na głowie wiążę. wyglądam w tym fenomenalnie <lol2> i nałogowo smaruję się kremem do opalania. Kończy się tym, że moja zazwyczaj blada skóra w kilku miejscach nabiera kolorków, a dziewczyny które żeglują w bikini kończą jako czerwone chodzące bąble Twisted Evil

W każdym bądź razie jak jest gorąco nikt mnie nie zobaczy przed południem na zewnątrz.

Zelka

Ja się nie opalam na czerwono, zresztą z umiarem...
Ale lubię sobie tak ot, choćby w cieniu poleżeć Very Happy

TheTosterMaster

Właśnie sobie wyobraziłam jak wyglądasz w wyżej opisanym zestawie. Razz

*kwiiik*

Ja do tej pory mam letnią opale-spaleniznę. Very Happy

Byłam z koleżankami nad morzem, a jako, że z nich wszystkich tylko ja cierpię na słońcowstręt, poszłyśmy na kompromis: ułożyłyśmy się na kocu nad samą wodą (żeby tak nie grzało) i przez pół dnia, z przerwami na kąpiele, czytałam im Wiedźmę Opiekunkę.^^ Kieca mi się podwinęła i w kilka godzin później miałam na sobie parę ognistych pończoch..

Meami

Byłam nad morzem i czytałam Night Huntress Jeaniene Frost. Tak się zaczytałam że spaliłam sobie plecy i nie byłam w stanie się ruszać TT.TT

Wijara

Ja słońce lubię, ale opalenizny już nie Confused

I nie znoszę leżeć plackiem i się wygrzewać... Paćkam się kilka razy dziennie blokerem, i wiecie co? Moja durna skóra i tak się opala! Chyba bym musiała w ciemnicy całe lato przesiedzieć, żeby jakoś wyglądać Confused