Dla tych co lubią kłapać paszczą...

Neit

Ja mam sporo zainteresowań, ale porównując z moimi znajomymi to raczej nietypowe. Dlatego wolę podpowiadać bo czasem ludzie niepotrzebnie kupują mi coś drogiego co mi kompletnie nie leży zamiast wydać o wiele mniej na coś co wywoła uśmiech na mojej paszczy. Prawda jest taka, że na ogół ludzie którzy sami nie mają wielu zainteresowań nie mają pomysłów co dać w prezencie. Mój mąż jest człowiekiem, który bardzo mnie lubi obdarowywać, ale sam mówi, że woli mnie zabrać do sklepu i kazać mi wybrać, bo za moim gustem to on zupełnie nie nadąża. Książki mi sam mnie wybierze, bo co prawda wie jakie gatunki czytam ale mam tego tyle, że ciężko trafić w coś czego jeszcze nie kupiłam. Bielizny czy coś w ten deseń też mi sam nie kupi, bo ja jestem niewymiarowa i "na oko" to nawet mi samej byłoby ciężko a co dopiero jemu. Biżuteria- mój mąż twierdzi że woli nie ryzykować, bo ze mną nigdy nic nie wiadomo. Jeśli bym chciała coś "technicznego" to owszem byłby w swoim żywiole ale on mi takie rzeczy bez okazji kupuje więc też nie ma co.

Ja sama to lubię dawać dziwaczne i nietypowe prezenty Very Happy

Tylko trzeba jeszcze trafiać na ludzi, którzy się łatwo nie gorszą i mają chociaż minimalne poczucie humoru Very Happy

Swoją drogą to mam koleżankę, która totalnie i absolutnie się niczym nie interesuje, nic ją nie ciekawi i weźcie takiej prezent kupcie Very Happy

Meami

Jeśli to bliska koleżanka to coś do kąpieli. Tylko w zapach trzeba trafić. Rzecz idealna jeśli obdarowywana osoba ma wannę Wink

TheTosterMaster

Masakra z taką koleżanką. Moja siostra taka jest - nigdy nie mam bladego pojęcia co jej kupić. Wlepia się godzinami w telewizor (nie zawsze wiedząc co ogląda), czasem porysuje, a najczęściej to siedzi i się gapi albo przychodzi mi przeszkadzać.

Co do prezentów - moja paczka zawsze robi sobie prezenty ręcznie - radośnie wyklejane kartki: dziwne kolaże z fotek i śmieci, masa życzeń +50, a reszta to już totalna improwiza. Ja na swoje 16 urodziny otrzymałam deskę klozetową z dumnym napisem: ostatnia deska ratunku - całą popisaną i poobklejaną (wisi w pokoju nad biurkiem) oraz strój biedronki.^^ A na 17 uraczono mnie ołtarzykiem Wiśniewskiego. Very Happy

Koleżanka dostała na 18 własny egzemplarz księcia z bajki - uśmiałyśmy się nieźle przy robocie. Razz

Meami

To się nazywa fantazja. Ja na 18 dostałam od przyjaciół przewodnik podrywania pisany własnoręcznie ze zdjęciami Very Happy

Umieram za każdym razem, gdy na niego patrzę.

TheTosterMaster

Może podsuniesz jakąś cenną wskazówkę? Razz

A ja na 18 dostałam niespodziankową imprezę urodzinową i własnoręcznie robione przez kumpla kolczyki (z korka od wina, które razem piliśmy). Very Happy

Meami

To trzeba zobaczyć Wink

Większa część tego to są żarty sytuacyjne, które są rozumiane tylko przez nasza trójkę. O, jaki romantyk Very Happy

TheTosterMaster

Taki romantyk jak z koziej dupy trąba (za przeproszeniem). Very Happy

Meami

No co ty? My kobiety po prostu nie dostrzegamy głębi gestu.

TheTosterMaster

*padła*
Głębi tu żadnej co prawda nie było (czegokolwiek mężczyźni by się dopatrywali Very Happy

), ale kolczyki są świetne, a korek historyczny. Razz

I dostałam ten prezent w parku, w noc moich urodzin, chlejąc z kumplem z gwinta tanią wódkę. *o żadnej romantyce tu nie może być mowy*

Meami

Przecież wiem, ha! Pamiętam opisywałaś to Very Happy

TheTosterMaster

cholera, powtarzam się.. To przez to niewyspanie.

Meami

Nie tyle się powtarzasz co ja uważnie czytam Cool

Przypomniało mi się jak o tym napisałaś ^.^

Zelka

Ja raczej dostaję normalne prezenty Very Happy

A przez swoją anaturalność nigdy nie wiem, co kupić Smile

Przez co zawsze chodzę z koleżanką i ona sobie wybiera prezent Very Happy

Wijara

Smile_

Ja za to kocham wybierać znajomym urodzinowe prezenty, najlepiej taki, których się nie spodziewali. Very Happy

Na przykład miesiąc temu kupiłam koleżance nie czytającej książek pewną powieść moim zdaniem tematycznie trafiającą w jej zainteresowania i ku mojemu zdziwieniu... Przeczytała ją. Albo raczej: pochłonęła. Od tego czasu dziewczyna zaczęła czytać książki. Very Happy

Za to mnie ludzie raczej nie lubią kupować niespodziewanych prezentów, zawsze chcą być pewni, że trafią w gusta. A szkoda. Sad