|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:41, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wijara napisał: | Ale pomyślcie sobie, co to za materiał genetyczny, co to za partie, ci piloci myśliwców... Nie dość że wzrok sokoli, to i zęby bez skłonności do próchnicy, plecy proste, mocne kości, genialny refleks, tempo dokonywania decyzji, odwaga... Achhh  |
I nos długości Pinokia po serii kłamstw, wysoko zadarty do góry. Wierzcie mi - wiem z doświadczenia :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:42, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
mroczna, no daj spokój... znowu klasyfikujesz ludzi według jednego, znanego Ci z autopsji, ale pojedyńczeniego przykładu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:18, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie jednostki... Znaczy się jednostki, ale nie w sensie pojedynczego człowieka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag

Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:51, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Czasami marzyłam o tym by zostać pilotem F16.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:05, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja wolę stąpać mocno po ziemi Stąd robota sapera. Adrenalinka itd., ale blisko ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:01, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Byłam dziś na spotkaniu mojej nowej klasy I wiecie co? Nie jest najgorzej... W większości to całkiem mili, szaleni ludzie. Może nie będą to takie najgorsze 3 lata...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag

Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:03, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Szaleni mówisz, czyli sami swoi A jest jakiś Irgopodobny osobnik? Miałabyś większą motywację wstawania rano i gnania do szkoły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag

Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:31, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja idę jutro. Wyjdę dwie godziny wcześniej, bo mam przeczucie, że nie trafię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Villka
Arcymag.

Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:44, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Bez przesady
Życzę Wam zgranej klasy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:20, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety, Irgo- i Lenopodobnych osobników brak. Choć chłopaków na spotkaniu było 2, trzeciego znam, czyli jeszcze jest 4, którzy mogą mnie zaskoczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag

Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:18, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
W większości damska klasa? Oj, biedna ty... U nas jest bardzo zdrowa proporcja - na jedną dziewczynę przypada dwóch chłopaków - to my będziemy wybierać, nie oni ^^ Chociaż, taka żeńska grupa trzymająca władzę, przy małej liczbie panów, też ma swoje plusy Na pewno będziesz miała fajnie
Ech, my za to jesteśmy jedyną klasą naszego rocznika, która się nie spotkała wcześniej Wszystko przez to, że oni jacyś tacy nieśmiali Tylko ja się dzisiaj umówiłam z dziewczyną, która ma urodziny tego samego dnia, co ja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Villka
Arcymag.

Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:39, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mat-Fizy są zawsze bogate w panów
Biol-Chem-Fizy raczej w panie
Humany... to zależy
Generalnie w ogólniakach zawsze jest więcej dziewczyn
Zgon w sumie, że się tak spotykacie ... moją klasę poznałam tak prywatnie dopiero tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego na wycieczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag

Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:04, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie w liceum nie spotykaliśmy się wcześniej na jakimś spotkaniu. Ja i tak byłam w świetnej sytuacji, bo do tego liceum poszły 4 moje koleżanki. Przeniosłam się z mat-fiz na biol-chem i rzeczywiście miałam w klasie tylko 5 chłopaków. No i miałam też o tyle łatwiej, bo mieszkałam w internacie, gdzie przeważnie i tak większość uczniów mieszkała. Najgorzej mieli chłopcy z pierwszego roku. Jak ich starszacy kocili ( ja jeszcze chodziłam do liceum za kadencji czwartych klas. To trochę tych starszaków było )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag

Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:44, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, i jak po pierwszym września? (Studentek oczywiście nie pytam - wstrętne, leniwe draby, żeby im te wakacje w gardle stanęły )
Jeśli o mnie chodzi, powiem krótko - ZONK.
Przede wszystkim, ta dziewczyna, z którą się wczoraj spotkałam - żenua. Laureatka olimpiady biblijnej, kiepska ogólnie z przedmiotów ścisłych i nieścisłych takoż (jak pomyślę, że przez takie niedoroby nie dostał się mój kolega-geniusz, który miał "tylko" finalistę z matmy, to krew mnie zalewa ). Lało, a ona nie chciała przycupnąć w jakiejś miłej, ciepłej kawiarni, tylko ciągała mnie kolejno na Rynek, do galerii, znowu na Rynek, pod kościół, w którym msza na rozpoczęcie miała być, do sklepu z gadżetami muzycznymi, potem pod Wawel... Ufff... Jeszcze do Empiku - w którym chciała tylko jeździć windą i chodzić sobie dookoła, oglądając kredeczki - chciałaby mieć lakiery do paznokci w kolorze tej a tej kredki Bo książki jej nie interesowały. Mówiła, że ładne i chętnie by je kupiła wszyyystkie, ale przeczytać jej by się nie chciało (tu jak się domyślacie alicee mało się kopytami nie nakryła - ale zmilczała, w końcu głupio sobie tak na wstępie robić wrogów ). Porażka totalna... Jak mi ktoś jeszcze kiedyś powie, że wspólna data urodzenia świadczy o pokrewieństwie dusz, to mu łeb odstrzelę
Ale już dzisiaj poznałam dwie zdecydowanie lepiej zapowiadające się dziewczyny - jedna to typowo myszasta kujoneczka, ale wydaje się być inteligentna, nie miałam czasu przebadać jej pod względem zainteresowań. A drugą znałam już z nk, wydawała się trącić snobizmem, a okazała się być strasznie sympatyczna i ciepła Tak że może nie będzie jakoś tragicznie.
Oczywiście większość stanowią panowie, część okazała się przystojniejsza niż by się można spodziewać po zdjęciach na nk , ale za to albo są totalnie jacyś świrnięci, albo strasznie nieśmiali. Biedna alicee załamała ręce, kiedy stała przed salą, czekając na test poziomujący z angielskiego, i podszedł do niej jeden z najprzyjemniejszych z wyglądu osobników, z którym zresztą gadała trochę na nk. Wybąkał pod nosem coś, z czego alicee domyśliła się pytania, czy ona też pisze w tej sali. Odpowiedziała twierdząco (ja wiem, może mój uśmiech był za szeroki, ale chciałam się wydać miła i zachęcająca do rozmowy... Nie miałam zamiaru pożerać go żywcem... ) Chłopak za"acha"ował i uciekł. Biedny...
Generalnie masa ludzi sprawiała wrażenie mocno kopniętych, niekoniecznie pozytywnie - starsze roczniki wyglądały po ludzku, ale pierwsze klasy... Co drugi to wypłosz jakiś wytrzeszczony...
Na szczęście odnalazłam kolegów i koleżankę z gimnazjum i z nimi spędziłam większą część uroczystości wszelakich. Jakoś przetrwałam, ale mowa dyrektora (o cesarzu Austro-Węgier, który założył tę szkołę... ) była... ciężka Już kazanie księdza na mszy, który mówił, że trzeba zejść z wakacyjnej karuzeli, tudzież o typach uczniów, było ciekawsze Nasz wychowawca z kolei - chłodny bardzo i urzędowy. I w ogóle jakoś tak sztywno cały czas było
Wracając tramwajem, mokra (w butach mi chlupotałoooo... ), przerażona, z myślami pt "moja szkoła jest zjebana", natknęłam się na kolegę z klasy w gimnazjum, tzw element - pije, pali, wciąga, miewa różne ciekawe przygody, jest chamski dla swojej dziewczyny, i w dodatku syn mafioza jakiegoś - a przy tym uroczy, milutki facet, chyba nawet dość inteligentny ^^ (Uroczy i milutki dla mnie, z jakichś względów, tudzież dla paru innych koleżanek, których nie traktuje jak obiekty seksualne. Dla tych, które tak traktuje, nie jest miły ani uroczy :/ W zasadzie on się ze mnie pewnie nabija, ale co z tego ) Przegadaliśmy całą drogę, tj jakieś czterdzieści minut. Tematów było mnogo, poczynając na szkole oczywiście, kończąc na niechcianych ciążach (dziewczyna do niego dzwoniła, że ma jakąś wiadomość, która może go ucieszyć albo zmartwić... )
Tak tchnęło od niego normalnością, że wracałam do domu cała w skowronkach Ja chcę do gimnazjum z powrotem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag

Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:06, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja chcę do gimnazjum z powrotem. Tam byłam bossem, geniuszem i ogólnie zUem. A tu muszę wszystko od początku zaczynać...
Otóż godzinę szłam z mapa do szkoły, poprawiając co rusz szelki od spódnicy (to znaczy co dwa metry), i nieustannie myląc ulice (to moja wina, że Lidl ma kilka stron i nie może służyć jako punkt wyjścia?!). W końcu dotarłam tam w pół do 9:00, o której miało się to wszystko zacząć. Był ogólny burdel, zero organizacji, jakaś ogólna banda pijaków i wytrzeszczy... Na dodatek już zaskarbiłam sobie "złe spojrzenia", bo przysiedli się do mnie chłopaki... Ale może nie będą mnie dziewczyny jutro pamiętać...
Spotkanie w klasie było jeszcze bardziej koszmarne. Dali nam wychowawczynie wuefistkę, straszna cięta baba. Otóż po gadce "macie się zwracać pani profesor" (jaki, do kurwy nędzy, profesor?!) zrobiła nam wykład, dziewczyny chodzą w spódniczkach, a chłopaki w jakiś galerach (wzięłam to za odmianę męskich galerianek, może mnie ktoś naprostuje?). Na koniec walnęła, że mamy zacią.... eee... zaprosić rodziców na zebranie, bo przecież my, nauczyciele i rodzice to jedna wielka szkolna rodzina. Tylko, że "rodzina" musi łożyć dwie stówy na Radę Rodziców, sto parę na wyjazd i zeszyty na usprawiedliwienia.
Zmyłam się szybko i poszłam do Galaxy by nacieszyć się Empikiem...
A wam jak poszło? alicee?
[edit - o, już widzę twego posta]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kuszumai dnia Śro 18:07, 01 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|