Jak długo siedzisz przy komputerze?

mantykora

i co z tego wynika.

A w zasadzie to powinnam być wstrętną adminką i cały temat wychrzanić w kosmos, bo to już jest szczyt, żeby w tytułach błędy były - Strzyga

alicee

Ja W samym internecie nie siedzę długo ( no, chyba ze na forum panuje wybitne przeciwieństwo ciszy Wink

), w gry gram, ale niewiele, najwięcej to chyba czytam ebooków, ale ponieważ wolę "prawdziwe" książki, to też nie spędzam nad tym za wiele czasu. A moja mama i tak uważa, że jestem uzależniona Rolling Eyes

Panna Rumiana

Hm... zaznaczyłam 3,5-5... Ale to zdecydowanie różnie bywa... raz siedzę kilkadziesiąt minut, innym razem kilka godzin.

kuszumai

Ja siedze różnie - ale najczęściej 5 h Razz

Strzyga

ŁAAAAAAAAAAA!!! No żesz kurwa mać, cholera!!! Ile mnie nie było, że sobie pozwalacie na takie mordowanie gramatyki, no ile, no?! Boru... I to w tytule tematu, na Trygława i Swaroga... Dostanę zawału przed trzydziestką, jak nic.
Jasna cholera, ja wcale nie siedzę NA komputerze, bo by mnie w tyłek obudowa uwierała! Ja najwyżej siedzę PRZY komputerze. A wy tak biedne pod biurkami, na komputerach kilka godzin dziennie, z klawiaturkami na kolanach? No to współczuję, bidulki.
Mnie mama niemalże wcale nie ogranicza dostępu do komputera i chwała niech jej za to będzie. Ale ostatnio miałam odwyk, bo siedziałam u Panny Rumianej, a wcześniej w dziczy, więc powiedzmy, że teraz już trochę mniej mi się ręce trzęsą, jak nie mam do netu dostępu Wink

No, wyżyłam się, to teraz lecę poprawiać tytuł tematu. A co, porządek musi być!

Namida

Ja siedzę długo... o długo za długo niż powinnam.
W zasadzie to często włączam i wyłączam komputer w czasie dnia. Rzadko siedzę non stop przez kilka godzin, chyba że wciągnie mnie książka, gra albo pisania czegoś tam...

Dasha

Ja się wolę nie wypowiadać...Na ogół nie wyłączam laptopa bo nawet gdy akurat nikt z niego nie korzysta to coś się ściąga...Na ogół przysiadam się do niego co chwilę, bo albo chcę coś sprawdzić, albo czytam, albo znajdę coś co akurat mnie zajmuje....no i to forum Wink

Ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że brak internetu nie wzbudza we mnie jakiś negatywnych emocji....nawet czasem się cieszę że brak mi rozpraszacza i mogę się skupić np. na kilko godzinnym rysowaniu lub malowaniu Smile

Więc ciężko mi się zdecydować co wybrać....chyba w sumie będzie ponad 6... Rolling Eyes

Namida

Kiedyś strasznie mi przeszkadzał brak internetu lub komputera. Żyć be złego nie mogłam... obecnie jakoś mogę.
I tal jak powiedziałaś Dasha czasem jestem wdzięczna jak elektrownia wyłączy prąd albo neostrada (A niech licho porwie tę bezrozumną masę!) się znowu wyłączy... Mam szansę zrobić coś kreatywnego.... nie należę do tych silnych wolą...

Halkatla

W ostatnich dniach spedzam ponad 6h i tyle zaznaczylam... ale to wina ebookow! och, gdybym byla bogata moglabym miec te wszystkie ksiazki wydane po bozemu! szlag by to trafił!!!!!
a jesli robie cos w internecie, to zazwyczaj cos nielegalnego Twisted Evil

(oczywiscie nic nagannego!)

alicee

kuszumai

Fiolet jest piękniutki Very Happy

I ja zwykle robię coś nielegalnego.....

Strzyga

Naprawdę pierwszy, alicee?! Shocked

No cóż, kiedyś w końcu trzeba... Ale nie wierzę, żeby to był pierwszy raz, zwyczajnie nie wierzę.

A kolokwializmy mają swoje granice.

alicee

No, pierwszy, który zauważyłam Smile

Kiedyś się na mnie wkurzyłaś za *text* przez x, ale chyba nie poprawiłaś, bo tak w ogóle to ja raczej błędów nie robię... Wink

no, co najwyżej literówki, którer staram się sama poprawiać. A tu po prostu zadziałała na mnie moc tematu Wink

mantykora

Panna Rumiana

A mnie nikt nie przeprasza za robienie offtopów ;(
OFFTP Razz