|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:34, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
hehehe
Rozalinda — imię żeńskie pochodzenia germańskiego, oznaczające "łagodny koń" i złożone z członów: hros — "koń" i linde — "łagodny, czuły" (por. Adelinda). W późniejszym czasie łączono je z łacińską frazą rosa linda — "piękna róża". Jest to imię bohaterki komedii Szekspira Jak wam się podoba. W Kościele katolickim patronką tego imienia jest bł. Rozalinda, mniszka (zm. w 1329 roku).
Rozalia — imię żeńskie o niejasnej etymologii. Być może pochodzi od łacińskich słów rosa (róża) i lilium (lilia) lub od samego słowa rosa. Możliwe jest także pochodzenie germańskie, od germańskich imion dwuczłonowych z pierwszym członem Roz- (Hros-), zob. Rozalinda, Rozamunda, Rozwita.
Rozamunda bije wszystko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:37, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, Rozamunda jest boska... Ale Rozkwita też świetna! No i mam dylemat teraz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:21, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Byle nie Isabella!!!!!! Ani Edward!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halkatla
Arcymag
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:50, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Werena - Patronka gospodyń na plebani
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:02, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Bella - patronka głupawych i sŁitasnych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:01, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kuszumai, ja mam na imię Isabella :/ W tłumaczeniu na angielski i bodajże hiszpański (Izabela po polsku znaczy się )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:11, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ale mi chodzi o Bellę! Izabella może być (kiedyś mi się podobało ze wzgledu na początek: isa - lód)
Chyba są dziewczyny które mają na imie tylko Bella?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:36, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ale umcia-umcia była Isabellą, kuszumku. Z tymże nie lubiła tego, odrzucała lodowy człon Więc może nie oceniajmy po imionach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:27, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Bella to zdrobnienie od Isabelli/Izabelli/Izabeli właśnie Ja natomiast kiedyś odrzucałam człon "bela" (no domyślcie się dlaczego ), strasznie mnie irytowało, jak ktoś mówił do mnie "Izabela", to było takie.. oficjalne i w ogóle sztywne Teraz mi to nie przeszkadza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halkatla
Arcymag
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:31, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Możecie mnie obrzucic rzepą, ale podoba mi się imię Bella. Gdybym nazywała się Izabella czy jakoś podobnie, wolałabym byc Bellą, niż Izą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:04, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
To zostańmy przy Isa Ładnie, zgrabnie i z sensem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 2:58, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hymmm...
Pierwsze pytanie, które mi się nasuwa na myśl względem osób, które rozważały imię na bierzmowanie: mi tłuczono do głowy, że to imię samo w sobie nie jest ważne, chodzi o zasługi świętego, którego patronatowi sama się oddaję. Musiałam pisać wypracowanie + referat ze sztuki traktującej o świętej/świętym, w którym uzasadniałam swój wybór (np. pt "Dlaczego moją patronką będzie św. Wiktoria").
...
Wy nie musiałyście?
...
...
W ten sposób wyzbyłam się uwielbienia do "Wiktorii" - jako imienia i jako postaci - która żeby uniknąć małżeństwa, ślubowała po wsze czasy i do deski grobowej czystość i dziewictwo. I jak ja miałam napisać wypracowanie ? Że jakie mam motywy, by polecać się pod jej patronat?
Może, że marzę o tym, by zostać pustelniczką, żyć bez miłości, nigdy nie pozwolić się dotknąć? Eeee....?
A może zainspirowała mnie siła jej woli?
Well...
Moi koledzy brali takie imiona jak Franciszek, Edward, Stanisław, Mojżesz. Jeden wziął bodajże Medarta za patrona - opiekuna piwoszy. O dziwo jego referat opiewający chmielną nalewkę spodobał się księdzu, chociaż mamrotał: "Mateusz, Mateusz, co z ciebie wyrośnie" xP
Dziewczyny były bardziej przewidywalne: głównie Wiktorie, Julie, Amelie (to imię mi się podoba akurat), Dominiki. Jedna się wybiła: Faustyna sobie wzięła. Inna koleżanką, z Pomorza, ma na 3 Feba.
Ja mam błogosławioną Emilię za patronkę - niczego szczególnego nie dokonała, gdzieś w Ameryce Łacińskiej opiekowała się trędowatymi. Po prostu dobra kobieta była. Do imienia miałam sentyment: kojarzyło mi się z łagodnością i dobrocią (i w dodatku to imię nosiła starsza koleżanka z kółka plastycznego, którą z tymi cechami łączyłam xP). Teraz żałuję - trzeba było wziąć Salomeę: pierwsza Biblijna famme fatal (była wziętą tancerką go-go z Persji, ale jej grafik i kobiece widzi-mi-się nie pozwalał na wykonanie nadprogramowego tańca dla króla, w którego mieście gościła. Król obiecywał złote góry, a ona tylko nie i nie. W końcu postawiła warunek: jej taniec, za głowę Jana Chrzciciela. No i ścięli Jana Chrzciciela, dali jej jego świętą głowę, a ona wypląsała wygibasy na golasa przed królem. I wszyscy byli szczęśliwi... Poza Janem, rzecz jasna... W pewien okrutny sposób imponuje mi jej nieczułość i wyrachowanie...)
Rozważałam jeszcze Georginę (tzn. żeńską formę od świętego Jerzego), ale jakoś tak niemelodyjnie mi brzmiała. Chociaż ksiądz nie miał nic przeciwko, kiedy wyjaśniałam, że przykładem św. Jerzego będę mordować smoki xP...
Inną świętą, która smoka pokonała była Marta, ale tego imienia wybitnie nie lubię.
Co do tego, że niektóre imiona się wybiera tak, by pośmiać się z miny biskupa: jedna dziewczyna wybrała imię Pulcherina.
Po drugie: obciachowość imion zależy od czasu w którym są nadawane xP np. mój ojciec, noszący najokropniejsze z okropnych imion słowiańskich - Czesław, uparł się, by jego dziecko miało na drugie po nim. Mama moją siostrę wybroniła. Moja kuzynka nie miała tyle szczęścia: miała pecha urodzić się w dniu urodzin mego ojca, z którego automatycznie zrobiono chrzestnego, a jej nadano imiona Anna Czesława - przeszkadzało jej to moralnie, wstydziła się drugiego imienia i ukrywała je, aż do 20 roku życia, kiedy poszła na studia. W indeksie, na okładce jest wypisane pełne imię studentki - wtedy jej tajemnica stała się sprawą publiczną (chociaż to nie obchodziło w istocie nikogo poza nią samą....) załatwiała cała masę papierków, by usunąć to okropne imię.
Może gdyby to imię nadano osobie o jakieś 30 lat wcześniej byłoby w porządku, ale dla osoby, która teraz ma 25 lat jest strasznie obciachowe!
Inny przykład:
Moja sis zwie się Agata, co w naszym kraju jest przyjmowane bez mrugnięcia okiem. Natomiast w Niemczech budzi śmiech i kpinę: to imię typowe dla leciwych staruszek narzekających na wypadające dyski. Najczęściej słyszymy od znajomych z Niemiec, że rodzice mej sis krzywdę wyrządzili.
To działa w drugą stronę: poznałam tatę koleżanki, Niemca, nazywał się Wolfgang - wytrzeszczyłam oczy xP Wydawało mi się, że to imię jest tak archaiczne, że wyszło z użycia kilka wieków wstecz, a ten pan musiał mieć rodziców, którzy starali się być oryginalni. Moje zaaferowanie tym imieniem odebrano jako napad paranoi xP - podobno to było bardzo popularne imię w czasach, kiedy chodzil do szkoły, wtedy co drugi chłopczyk się tak nazywał xP
Inny przykład: kiedy jeszcze przejścia graniczne kontrolowano, mój kuzyn, Jan-Marvin, natłumaczył się nie raz, nie dwa, że chociaż ma podwójne obywatelstwo jego imię nie brzmi z polska bo tak i już, a panowie strażnicy uparcie twierdzili, że w paszporcie jest błąd - powinno pisać Jan-Marcin...
Kuzynka Magdalena ma do rodziców żal, że nie wychowywali jej jako Lenę bądź Madlenę, tylko jako Magdę. Dorastała w Niemczech: było tam spoko, ludzie rozpoznawali, że ma Polskie pochodzenie po formie zrobienia (Niemcy zdrabniają Lena lub Madlene), ale jakoś nie było większych kłopotów. Od kilku lat uczy się w angielskich szkołach, gdzie miała przerąbane: wyśmiewano ją, jeden facet - podczas spektaklu wyławiał ludzi z widowni - zapytał ją o imię, do mikrofonu. Powtarzała je 5 razy, co ten facio podsumował "O my god! Your parents must have been hippie!" xP ... To imię budzi zazwyczaj takie zdziwienie, że pyta się jej skąd pochodzi i co to imię znaczy, wtedy tłumaczy, że to z Biblii - Maria Magdalena. Zazwyczaj czuje się przez to dziwnie... xP Well, a dla nas to pospolita Magda! (Przestała się dołować swoim niewymawialnym imieniem, kiedy do jej klasy chemii dołączył chłopak o imieniu Błażej, który czerpał złośliwą przyjemność z torturowania anglików prawidłową, polską wymową swojego imienia nie pozwalał na siebie mówić Blase, tylko właśnie Błażej i zawsze był zadowolony słysząc zniekształconą formę własnego imienia xP)
Po trzecie: Mikka! Twoje imiona pasują do Twoich zainteresowań i avatarka
Po czwarte: Wariacje na temat Izabelli są ciekawe , ale brzmią tak... sally napisała, że zwracanie się do niej pełnym imieniem było zbyt oficjalnie. I to problem... tzn dla mojego ucha imię Izabela jest nieprzyjemne - zdrobnienia wręcz przeciwnie, ale pełne imię brzmi jk nazwa posągu. Moje imię - Sabina - odczuwam w dokładnie tych samych kategoriach. Jest zbyt... sztywne...
A Wy jak je czujecie?
Też czujecie, że jest sztywne?
Po piąte: W Biblii i mitologiach jest cała masa ciekawych imion xP Trzeba głębiej poszukać xP
np: Seth, Scholastyka (świetny wybór Hal;) ), Otylia, Hagen xP itp., itd.
Tutaj się kłaniają wszystkie -hildy. Brunhilda, Hermenegilda itp. Germańskie księżniczki, zwykle nosiły takie imiona.
Poza tym "Pierścień Nibelungów" - kto oglądał/czytał/ widział spektakl na pewno ma sentyment do tych imion xP
Ciekawostka: praktycznie w każdym pokoleniu piastów, pośród takich imion jak Bolesław, Mieszko, Stanisław, zawsze, ale to zawsze zaplątał się jeden Lambert. O czym historycy raczą milczeć nie wiedzieć czemu - to germańskie imię, które się mocno wbiło w genealogię najznamienitszego rodu królewskiego naszego kraju...
W żadnej literaturze historycznej nie natknęłam się na postać noszącą to imię - co jest jeszcze dziwniejsze, bo u Sienkiewicza przykładowo mógłby się znaleźć (może jest, a ja nie pamiętam?). Imię odkopałam po Siedmioksięgu Wiedźmińskim xP i zaczęłam drążyć jego etymologię xP (imię złożone z dwóch członów, oznacza "jasny ląd")
Do ciekawych imion Germańskich podpięłabym wspomnianą Verenę (Znam jedną. To imię w ustach Niemca brzmi pięknie: "r" prawie nie słychać, jest bardzo delikatne, brzmi bardziej jak VerIIIna z akcentem na drugie "e") oznacza z łaciny "prawda". Doliczę jeszcze Germańską odmianę Elizabeth: Bettina, oraz Ruską Halinkę : Galina xP
Z ciekawostek międzyjęzykowych: Aleksandra i jej prawidłowe zdrobnienia xP
U nas Ola, w germańskiej rodzinie językowej Alex lub Sandy, po Rusku Sasha, na Litwie, Estonii i Łotwie Sandi, a na Bałkanach Sandra xP Doliczając do tego wszelkie anglojęzyczne wariacje na temat "Lexi" tworzy się niezła lista
Czy Ole wiedzą jak różnorodne jest ich imię?
Po szóste: alicee, bardzo, bardzo, bardzo podobają mi się obydwa Twoje imiona! Baaaardzo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Śro 3:09, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 6:22, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja wiem. Tak strasznie nienawidzę zdrobnienia Ola, że przekopałam pół internetu robiąc sobie listę możliwych zdrobnień - w zasadzie nie wiadomo po co, bo i tak dla wszystkich, którzy na co dzień zwracają się do mnie po imieniu pozostałam Olą lub Olką Zazwyczaj bluzgam na ludzi, którzy nie używają wołacza, ale wołacz "Olu" jest tak chujowy, że nawet nie śmiem pisnąć w tym wypadku.
Po rosyjsku Sasza albo jeszcze ładniejsze - Sania. (Lubię literkę S - to jak od Strzygi A w sumie z tym nickiem się identyfikuję bardziej niż z oficjalnym imieniem.) W ogóle Rosjanie mają całą masę zdrobnień od każdego imienia. Ale, kurwa żesz mać, nawet na rosyjskim wszyscy mówią do mnie "Olia"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:11, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Moje imię nie jest różnorodne. Chyba w każdym języku Maria to Maria (tylko akcent się zmienia). Kiedyś strasznie nie lubiłam jak ktoś się zwracał do mnie "Mario". To jest dopiero sztywne. Ale za to "zdrobnień" mam od cholery. Zazwyczaj wołają do mnie: Marysia, Maryśka, Marycha, Mańka, Mania, Marijka, a kilka debili z grupy Gandzia .
A co do imienia z bierzmowania to ja nie mam tego problemu, bo owego nie posiadam.Bierzmowanie miałam przy chrzcinach i nie ma u mnie takiej tradycji wybierania imion.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:49, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Także nie miałam tego problemu, nie przystępowałam do bierzmowania.
Ale za pierwszymi dwoma imionami nie przepadam. Alicji nie będę krytykować, bo gdzieś już jest to omówione i alicee zgłosi sprzeciw, ale Olga? Bycie imienniczką Gromyko nie jest żadnym pocieszeniem Nie podoba mi się to imię i już.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|