Lustru się odbija, to kliszy też, czyli pokaż swą facjatę.

Neit

Ja lubię czarny i zielony Smile

Miałam też kiedyś etap "odcieni szarości" ale już mi przeszło Very Happy

Mimo wszystko moje upodobania nie przeszkadzają mi nosić różowych skarpetek w kwiatki Very Happy

I tak jestem "wielkim, złym metalem" Mwahahaha!!

Wijara

Ja w fazie buntu młodzieńczego nie chciałam założyć nic, co miałoby inny kolor niż czarny Razz

Po dwóch latach tak mi zbrzydł ten kolor, że w chwili obecnej, nie licząc okryć wierzchnich i butów (gdzieś już pisałam, że jeżeli o buty chodzi, jestem bardzo restrykcyjna Razz

), czarne mam może z 10% mojej szafy, nie więcej Wink

Lubię granat, fiolet, szarość, no i szalenie polubiłam biel Smile

Znaczy, nigdy nie założyłaby białych spodni, ale ostatnio coraz częściej noszę się klasyczne- połączeniami czerni/szarości i bieli z drobnym akcentem kolorystycznym. Nie lubię jaskrawości, więc noszę stonowane, ale nasycone kolory. Oto i cała tajemnica Razz

TheTosterMaster

Ej, ja nie mam nic do koloru czarnego (50% ciuchów w mojej szafie) ani do metalu (którego oprócz punka, rocka w różnistych odsłonach, poezji śpiewanej i klasyki - namiętnie słucham), tylko obrazek mhroku w czerni i ćwiekach nie był tym, co sobie wyobraziłam patrząc na avka Meami Smile

I tyle.
Ja jeśli chodzi o kolory, lubię wszystkie z wyjątkiem łososiowego i różu. Mój pokój to jeden wielki, kolorowy śmietnik - na suficie nad biurkiem mam namalowaną tęczę^^
A ciuchy dokupuję do kolczyków - gdyby nie to, miałabym same czarne i czerwone.

Neit

Nie no, nikt nie ma pretensji o upodobania kolorystyczno-muzyczne, to tylko taka luźna dyskusja i pretekst do ewentualnego offtopowania Very Happy

Nie wiem jak wam to powiedzieć ale jak przystało na "wielkiego złego metala" mam sypialnię... w dwóch odcieniach różu Very Happy

Poważnie

Meami

TheTosterMaster, zgadzam się z Neit my tylko luźno offtopujemy Wink

Pomimo mojego chodzenia w czerni co robię z wygody i przyzwyczajenia, podświadomość Razz

, lubię kolory, tylko nie na mnie ^^' Krajobrazy, świat fairy, zawirowany pełen blasku i nasycenia. Mam bardzo kolorową wyobraźnie, może to wpłynęło na wybór mojego avka ^^

Mój pokój jest błękitny Smile

Najlepsze jest to, że ponaklejałam plakaty na drzwi, aby szybki w nich nie przepuszczały światła i mam granatowe rolety. W nocy nie widzę nawet mojej dłoni. Twisted Evil

TheTosterMaster

No skoro luźne offtopowanie, to z chęcią się przyłączę. Razz

Ściany w moim pokoju są zielone: z braku funduszy pomalowałam brzoskwiniową tapetę na zielono (ukochany kolor).
A sufit mam pokryty różnistymi maziajami: od tęczy, biedronek, kwiatków i Buki z Muminków po odciśnięte glany, cytaty z piosenek.. wszystko co tylko mi i moim przyjaciołom przyszło do głowy. Very Happy

Jak wyjadę na studia, to zwinę ten sufit i zabiorę ze sobą.^^

Wijara

A mój pokój jest słonecznie żółciutki- marzyłam o fioletowym, ale mama się uparła, że ja mam pokój od północy, i będzie zmniejszać przestrzeń, bla bla bla, feng shui, cokolwiek Razz

Luiza

U mnie jest na zielono, ale wolałabym fiolet. Zieleń też lubię, a mama powiedziała, że fiolet to taki ciemny i nie będzie przytulnie... I tak następnym razem się uprę i będę mieć jak chcę Very Happy

.
Noszę wszystkie kolory chyba. Oprócz czerwieni, bo nigdy nie mogę nic ładnego w odpowiadającym mi odcieniu znaleźć. A moja ulubiona bluza była czarna, a powoli robi się brązowa... No cóż, parę lat już ma, a ja nie chcę się z nią rozstać, chociaż i tak jej nie noszę i leży w szafce xd.

Zelka

Temat nie poruszany pół roku ale co tam Very Happy

Ja mam pokój koloru czarno - białego, z dużym mnóstwem kolorowych dodatków. Uwielbiam fiolet i niebieski. Około 50% ubrań niebieska, duża część fioletowa (lub odcienie - łącznie z różem), pozostałe białe i czarne, jeden t-shirt czerwony, zielone mam tylko spodnie moro (bez urazy)... Very Happy

I z braku w sklepie fioletowego na wakacje chcę się przeszamponetkować na malinową czerwień Very Happy

I coby nie było offtopu to się wkleję - zdjęcie sprzed tygodnia - zlot hufiec ZHP Elbląg Very Happy

Wtedy byłam nieuczesana od dwóch dni, nieogarnięta i w Kadynach w drodze do Fromborka więc proszę o wyrozumiałość Very Happy

Coya

Rewelacyjne zdjęcie Very Happy

Jakbyś się nie wygadała z tym nieuczesaniem pomyślałabym, że tak miało być Wink

Zelka

A ta mina...
Bo ten wianek pachniał czosnkiem...!
W sumie... Był z czosnku Wink

Villka

Fajne zdjęcie. Smile

Ten wianek dla Ciebie?

Zelka

Niestety nie...

A ja mam teraz część włosów malinowo - czerwoną (szamponetka)

reneia13

To dodawaj zdjęcie! Very Happy

Może też troszkę o mnie:
- Renata (na drugie imie rodzicom nie starczyło wyobraźni)
- 25.09.1997
- Waga (znak zodiaku, jeśliby się ktoś nie domyslił)
- taka mała mieścina ok. 40 km od Rzeszowa :/
- 170 wzrostu, zielone oczy i brązowe włosy
- kocham czytać i robię to przez cały czas (nawet w szkole za co obraża się na mnie przyjaciółka). A co? Wszystko, choć może nie jakieś gorące romanse (no.. może czasem Embarassed

) ; słucham muzyki (ostatnio Adele) i jeszcze komputer...
- zdjęcia nie dodam, bo się przestraszycie, uciekniecie i kto będzie wielbił Irgę?

Zelka

To z początku wakacji:

Teraz kolor się zmył (i tak wyszedł pół - bordo).
A wzrost to 167cm Very Happy