|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:25, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Olsza, wyszlaś mlodziutko... Ale całkiem fajnie, zaś Tradonix zupełnie jak młodociany szpaner... To ja się chował pod tym linkiem. I co o mnie myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:31, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Łiii, nie wyglądam na dwudziestkę! *dziki taniec radości* Czuję się skomplementowana przez Katarzynę (rzecz cenna i niespotykana). ^^
Nie powiem, bo nie widziałam. Nie wiem jak z fejsem, mogę tam zerknąć niezarejestrowana? Konto koleżanki było mi dostępne "long, long time ago, when the sun was the god...".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:35, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Chcesz to Ci machnę na pw moje namiary, to zajrzysz.
Edit poza tym, jak wrzucisz w googlu moje imię i nazwisko to na czwartym miejscu w grafikach się pojawia, tylko nie wiem jak tu przerzucić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katarzyna dnia Wto 17:39, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:50, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
I see you!... *klimat z "Avatara"*
Trochę małe zdjątko, ale powiem tyle: widać po Tobie całą zadziorność i charakterek. ^^ No i to spojrzenie spod byka... Najlepsze, że zabrzmi to jak tani podryw (a, na wszystkich świętych Olimpu, nie takie są moje zamiary!), ale wydaje mi się, że już Cię gdzieś widziałam... *myślu myślu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:56, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki, byłam wtedy zła na brata a on mimo to pstryknął mi zdjęcie... A skąd możesz mnie znać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tradonix
Adept II roku
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:03, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Olsza napisał: |
Trochę małe zdjątko, ale powiem tyle: widać po Tobie całą zadziorność i charakterek. ^^ No i to spojrzenie spod byka... Najlepsze, że zabrzmi to jak tani podryw (a, na wszystkich świętych Olimpu, nie takie są moje zamiary!), ale wydaje mi się, że już Cię gdzieś widziałam... *myślu myślu* |
Popieram.
Katarzyna napisał: | Olsza, wyszlaś mlodziutko... Ale całkiem fajnie, |
Zgadzam się.
Katarzyna napisał: | zaś Tradonix zupełnie jak młodociany szpaner... |
Jak już mówiłem, to zdjęcie było robione jak byłem pijany ( całkiem mocno pijany bo to drugi dzień "libacji" z klasą nad jeziorem ). Jak znajdę coś normalnego to wstawię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:11, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Przydałoby się... Bo ta fotka psuje pozór, jaki stworzyłeś tu na forum: "grzecznego" chłopczyka
Wiem, że po alkoholu to inny świat i nikt normalnie nie wygląda, szczególnie po dużej ilości... Ja bym się bała ujawnić zdjęcia "po pijaku". Mam jedno, robione jeszcze aparatem analogowym (tak się chyba to nazywa), skonfiskowałam je razem z kliszą.
Ja jak już pojadę do domu to wrzucę coś świeższego, bo to zdjęcie ma 3 lata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:57, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | Przydałoby się... Bo ta fotka psuje pozór, jaki stworzyłeś tu na forum: "grzecznego" chłopczyka |
Czy ja wiem, czy on taki grzeczny... Małomówny jak większość facetów, a że oczytany i raczej kulturalnie inteligentny, to już nie nasza wina.
Katarzyna napisał: | A skąd możesz mnie znać? |
Hehe, pytaj mnie, a ja Ciebie. Może deja vu? Albo my się znały w jakimś poprzednim wcieleniu? Obstawiam wspólny napad na bank, albo i na samo Piekło, to byłoby zdecydowanie w naszym stylu. Po prostu wydajesz mi się być w pewien sposób znajoma. Byłaś kiedyś w Lublinie, Ciechocinku albo Grajewie? Nie wiem, czy gdzieś indziej mogłam poznać kogokolwiek z innej części kraju...
Mam dla was coś oryginalnego, po czym utwierdzicie się w mieszanych uczuciach i opiniach na mój temat. W tej chwili muszę kończyć radosną twórczość forumową, ale znalazłam cudem ten link i wstawiam go już, bo nie chcę dniem jutrzejszym i złośliwością rzeczy martwych mieć z nim problemów. Z tym występem wiąże się ciekawa historia, dlatego jutro wracam z editem. Na początek powiem tylko, że z reguły śpiewam trochę lepiej, ale tego dnia miałam kompletnie zawalone gardło, podgorączkę i musiałam piszczeć "tchawicowo". Ciekawe, czy mnie rozpoznacie...
EDIT
Otóż powyżej nieskromnie prezentuję chyba jedyne nagranie, na którym możecie zobaczyć mnie mniej - więcej żywą. Mniej niż więcej, ponieważ ciężko być "więcej" żywą na scenie w stanie okołochorobowym. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, dzięki chrypie udało mi się stworzyć konkretnie upiorny klimat. ^^ Cały ten performance wziął się w ogóle z mojej chęci protestu. Pisałam już kiedyś, że coś tam sobie podśpiewuję, jednak poziom lokalnych konkursów jest zatrważający. Nie chodzi nawet o warstwę wokalną, wyrobionych głosów w okolicy nie brakuje, oburzyła mnie raczej sztampowość całego przedsięwzięcia. W większości w tego typu przeglądach biorą udział dziewczyny: szpilki, miniówa, a repertuar np. Geppert, gdzie widzisz, że niby śpiewa, ale ni ghyra nie rozumie. Wkurzyło mnie to jakoś, nie mam nerwów do wszelkich przejawów komerchy czy baraniego pędu, tym bardziej, że oceny często przyznawano chyba na podstawie długości nóg. Lubię wyzwania i drogi pod wiatr, wymyśliłam występ zupełnie inny, niż pozostałe. Olśniło mnie zupełnie przypadkiem, słuchałam sobie Strachów na Lachy, kiedy lista przewinęła się do "Radia Dalmacija" i zobaczyłam oczyma wyobraźni, jak można tę piosenkę zinterpretować. Jak pożegnanie przed samobójstwem, gorzką opowieść o życiu. Udało mi się jakoś przetworzyć podkład (nie da się wyciąć wokalu z piosenki, jedynie w niektórych można próbować go wyciszyć lub przygłuszyć), przygotowałam sobie nieudolną charakteryzację w czerni i bieli i starałam się jak najmocniej wyglądać jak roztrzęsiona psychopatka. Chyba mi się udało, za oryginalność projektu i mimo ewidentnej słabizny głosowej zajęłam III miejsce. ^^ Największe moje zwycięstwo to miny tych zarozumiałych, wystrojonych pannic, nikt przede mną nie próbował takich rewolucji. Przecież to było bezczelne, taka dziwaczka, oszpecona, rozmazana, w dwóch różnych skarpetkach oraz bandażach na szyi i nadgarstkach przyszła i (według jury) była lepsza od nich! Później dowiedziałam się jeszcze, że niektórzy aż mieli gęsią skórkę, ha, nie ma słodszego komplementu, kiedy próbujesz kogoś zszokować czy wręcz przestraszyć.
*CENSORED*
Fotki z tego występu. I to musi póki co wystarczyć za moje ujawnianie się wam, już się czuję jak skończony narcyz, za dużo gadania o sobie, za dużo...
Ładna pogoda dzisiaj...
*Ocenzurowała Hiszpańska Inkwizycja
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olsza dnia Czw 17:47, 30 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
reneia13
Adept II roku
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:25, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Okay, skoro tak już się wszyscy ujawniamy, to ja jestem [link widoczny dla zalogowanych] Znaczy, ta brunetka, bo blondynka to moja kuzynka.
Olsza, słabo cię słychać na tym nagraniu Ale kostium wybrałaś sobie niezły. Nie dziwię się, że "pannicom" był nie w smak
Olsza napisał: | Ładna pogoda dzisiaj... |
A no ładna, nie powiem
Tradonix napisał: | Jak znajdę coś normalnego to wstawię. |
To poczekamy Don't worry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:24, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
reneia13 napisał: | Okay, skoro tak już się wszyscy ujawniamy, to ja jestem tutaj |
Wiem, że powtarzam się jak zacięta płyta gramofonowa, ale nie mam Fejsa i w ten sposób Cię nie zobaczę.
reneia13 napisał: | Olsza, słabo cię słychać na tym nagraniu |
Może to i dobrze, to nie był mój najlepszy (wokalnie) występ. To i tak nie oddaje wcale efektu końcowego, trzeba by mnie było wtedy widzieć na żywo... Taa, brzmię samochwalnie (buahahaha, bałwochwalnie!), ale skoro starosta chciał mnie potem koniecznie wysłać na jakiś festiwal piosenki aktorskiej, chyba naprawdę nie wyszło aż tak źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:38, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Na festiwal trzeba było jechać... A co se żałować, szczególnie jakby starosta chciał finansować wycieczkę... Zaprezentowałaś się ciekawie (nie znałam tego, ale teraz będę patrzeć na piosenkę przez pryzmat Twojego występu). I muszę stwierdzić, że jesteś bardziej dojrzała niż wskazuje na to zdjęcie n-postów wcześniej.
Reneia, kolejna przy której czuje się staro... Aż chce się zaśpiewać "co ją robię tu..."...
No dobra, to mój kompleks, czuję się znacznie starsza niż jestem. I nie umiem nic na to poradzić. Primo, rodzice "zabrali" mi rok dzieciństwa posyłając w wieku 5.5 do szkoły, secundo, miałam słaby kontakt z rówieśnikami, a dużo lepszy że znacznie starszymi. A na dodatek od kilku lat jestem samodzielna (zero żebrania u rodziców i innych, co zarobię to mam). I jeszcze buduję swój dom, a mam "dopiero" niespełna 23 lata...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:45, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Tylko że w mojej okolicy ludzie wUadzy bardzo chętnie podpisaliby się pod sukcesami mieszkańców, przy czym pomóc czy wesprzeć nie ma komu. Dojrzalsza mówisz? Co to znaczy w tym wypadku i czy to dobrze / źle (właściwe podkreślić)?
Nie powinnaś czuć się staro. Jeśli teraz tak masz, to jak masz zamiar czuć się za 60 lat? Czy może chcesz (w myśl rockowej bohemy) żyć krótko, a treściwie? A nie miewasz wrażenia ponadczasowości? To z kolei mój "problem", nie utożsamiam się z wiekiem. Co to znaczy mieć dwadzieścia lat? Jest jakaś lista cech osoby w tym wieku? Nie czuję się ani staro, ani młodo, nie czuję się na żaden wiek. Nie wydaje mi się, żebym mentalnie była jakąś zgorzkniałą czterdziestką, zachowanie ludzi ewidentnie dorosłych jednak różni się od mojego pod względem przeżytych doświadczeń (logiczne) i lekceważącego podejścia w stylu patrzecie-jak-dojrzały-człowiek-mądrze-mówi-bo-co-ty-gówniarzu-możesz-o-życiu-wiedzieć (nielogiczne). Z kolei moi rówieśnicy i młodzież niewiele młodsza wykazują się często tak dennymi, prymitywnymi reakcjami, że aż nie jestem pewna, czy to faktycznie ten sam przedział wiekowy (a co dopiero gatunek). Dlatego pamiętam, ile lat żyję biologicznie, ale moja świadomość... Czas się jej nie ima. Może to i dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:49, 31 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dojrzałość jest cechą pozytywną. Powiem wprost (nie obraź się, choć może zabrzmi niezbyt przyjemnie). Z pierwszego zdjęcia patrzyła na mnie dziewczynka, która w razie co, chowa się za maminą spódnicą, boi się żyć i do końca nie wie, czego tak naprawdę chce. Taka troszkę niedojrzała istota. Natomiast filmik zaprezentował mi kobietę, która wie, co chce od życia i nie boi się po to sięgnąć, mimo, że (być może) często słyszy, że to, co robi jest dziecinne, czy głupie. Na filmiku (mimo nieco odmiennej treści piosenki) odebrałam Ciebie jako bardzo silną osobę. Może to tylko moje odczucie. Jeślim uraziła, wybacz, nie było to moim celem.
Ciężko mi znaleźć wspólny język z rówieśnikami. Nie potrafię balować kilka nocy pod rząd, pić aż do zgonu i jeszcze się tym przechwalać, z resztą szkoda mi zdrowia i czasu. Niestety taka jest większość, która mnie otacza, zarówno w pracy jak i na studiach. Głównie dlatego czuję się od nich starsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:44, 31 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A to ciekawe, co piszesz. Zaskakująco wiele wniosków wyciągnęłaś z jednego tylko zdjęcia. Bez fałszywej skromności, jestem silna i dojrzała. Nie będę zgrywać ghyr wie kogo, tysiące ludzi ma "ciekawsze" życie, niż ja. Jednak to, co przeżyłam, nie przeszło przeze mnie bez śladu, miałam wystarczająco niełatwo. Podlaski zaścianek wobec moich chorób i niechodzenia na religię, siostra schizofreniczka, rodzina serdeczniejsza niż wrogowie... Wiesz, są sprawy, z których nie wychodzisz z ocaloną dziecięcą niewinnością. Nie mam zamiaru się wywyższać, jednak to nie mój szpan, że jestem trochę inna. Za stara dla młodych, za młoda dla starych, przynajmniej mentalnie. Jak mówi poeta: "Anormalność przewlekła staje się normalnością", więc może to świat szaleje, a ja bronię swej normalności? W każdym razie wiem, że wyglądam smarkato, cóż, lepiej tak niż zniszczyć sobie twarz kosmetykami w czasach nastoletnich, by potem w wieku lat 19 wyglądać na co najmniej 25. Jak widać pozory faktycznie mylą.
Katarzyna napisał: | Ciężko mi znaleźć wspólny język z rówieśnikami. Nie potrafię balować kilka nocy pod rząd, pić aż do zgonu i jeszcze się tym przechwalać, z resztą szkoda mi zdrowia i czasu. Niestety taka jest większość, która mnie otacza, zarówno w pracy jak i na studiach. Głównie dlatego czuję się od nich starsza. |
To akurat nas łączy. Nie powiem, że nie próbowałam, wręcz przeciwnie - pomyślałam, że może jestem zbyt wymagająca, "dzika", dlatego też usiłowałam zbratać się z tego typu znajomymi, chciałam dać im szansę. Zniosłam parę miesięcy. Za dużo we mnie indywidualizmu, żeby przykładowo pić, bo "ze mną się nie napijesz?", gdybym uległa, czułabym się słaba, bezsilna, bezwolna i zmanipulowana. A że towarzystwo samo w sobie nie było wzorem tolerancji dla inności... Trudno, widać nie jesteśmy dla siebie. Przy czym nie czuję się ani gorsza, ani "sztywna"... Po prostu nie mam zamiaru zmuszać się do niczego, kiedy nie bawi mnie zastępowanie wyobraźni chemicznymi substytutami, a na monotonne tematy chłopaków/ fotek na fejsbuka/ prywatnego życia innych ludzi/ ciuchów i makijażu nie miałam już siły, choć uwierz, bardzo starałam się nie uprzedzać. Uważam, że i tak długo wytrzymałam. I to nawet nie tak, że ze mnie okrutna święta, absolutnie nie, właściwie lubię czasem wypić mocne piwo jako tło do dobrego filmu czy przyjaciół, za to w ogóle nie rozumiem np. mierzenia jakości imprezy w ilości rzygania na jeden wieczór ("Ale była impreza, trzy razy rzygałam!"). Mam swoje zasady, nie wstydzę się ich, a ktoś, kto tego nie szanuje, nie zasługuje nawet na to, żebym pomyślała o chęci ich złamania. Mocniejsze trunki mi nie smakują, żołądek skręca mi się na sam widok wódki. Papierosy śmierdzą i nie ma w nich nic przyjemnego na obronę palenia. Narkotykami gardzę, przy czym wiem, o czym mówię, z autopsji, nic fajnego. Nie boję się czegokolwiek czy kogokolwiek na tym świecie - nie chcę, bo nie ma w tym dla mnie niczego atrakcyjnego i tyle. Proste.
Dlatego pomyśl inaczej, może to nie Ty jesteś wyjątkowo dojrzała, lecz oni paskudnie, skrajnie prymitywni i bezmyślni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:31, 31 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Czy dużo, nie wiem. Moja przyjaciółka "zarzuca mi", że jestem dobrą obserwatorką (cóż, staram się). Jednakże nie chciałam, aby moje słowa w jakimkolwiek stopniu Cię uraziły. Napisałam poprostu jak to odebrałam.
Każdy ma prawo do indywidualności. Każdego życie w mniejszym czy większym stopniu kopnęło (a jak jeszcze nie, to kiedyś to zrobi)... I wszystko to ma wpływ na nas. Masz prawo być kim jesteś i nie mi to oceniać (wiem, że mogło to zabrzmieć dziwnie, nie oceniam Cię, zapisałam tylko spostrzeżenia).
Ją lubię chodzić na imprezy ze znajomymi (jak się napiją to można się dużo dowiedzieć, a wiedza to władza) ale nie non stop. Szkoda mi czasu na to. Mam ważniejsze sprawy na głowie.
Większość moich znajomych jest niedojrzała, to wiem, ale gdzie uplasować tych "pomiędzy"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|