Naprawdę lubię...

Luiza

Jak masz mp3 i one muzyki nie słyszą, to nie powinny się czepiać Very Happy

. Ja raz w wakacje zasnęłam słuchając muzyki... Słuchałam jej, bo trudno było mi zasnąć poza domem (byłam wtedy nad morzem). Ale odtwarzacz się w nocy jakoś wyłączył, więc się chociaż nie rozładował Wink

. Zwykle słucham muzyki wracając ze szkoły i na przerwach. I zawsze przy komputerze Very Happy

.

cicha 21

Przez słuchawki słychać i się czepiają, że spać nie mogą Smile

.
Ja nie wiem co bym zrobiła bez muzyki

Luiza

To trzeba ciszej trochę słuchać Wink

. Albo kazać koleżankom, żeby nakryły się poduszkami, to nie będą słyszeć. Ewentualnie mogą się upić, wtedy będzie im się świetnie spało nawet przy muzyce Very Happy

.
Bez muzyki byłoby nudno... No i jak mam deprechę, mogę sobie posłuchać ulubionych piosenek i mi się poprawia trochę nastrój Wink

.

Wijara

Ależ to niezdrowo! Nie dość, że Wam słuch niszczy, to jeszcze (udowodnione naukowo) osoby, które suchają muzyki przy nauce czy odrabianiu lekcji mają potem problemy aby skupić się na egzaminach, gdzie jak wiadomo, panuje względna cisza.

Ja bym chyba mogła żyć bez muzyki Wink

Fakt, lubię ją, często wywołuje u mnie emocje, inspiruje mnie, ale gdybym nie miała możliwości słuchania muzyki przez tydzień czy dwa, raczej bym się nie zwijała w agonii Wink

Villka

Em.... ale naukowcy znowu się sami wykluczają. Odpowiednia muzyka (klasyczna i np: większość filmowych ścieżek dźwiękowych, ważne żeby była bez słów) współgra z falami mózgowymi i przez to łatwiej się uczy...
Tzn też teoria naukowa.

Niektórzy mają gigantyczną podzielność uwagi - moja roommate to prymuska, która uczy się na egzamin oglądając "Pierwszą Miłość", ręce zajmując wyrobem biżuterii, czytając notatki i rozmawiając na Skype. Później jest w stanie wyklepać na pamięć wszystko, co przeczytała, opowiedzieć fabułę serialu, wie, co mówił jej chłopak na skype i ma około 3 pary kolczyków gotowych na sprzedaż. I wszystko w trakcie godziny.
Mi nauka zajmuje znacznie więcej czasu xP Zazdroszczę jej xP
Ale właśnie z jej powodu i hałasu jaki produkuje nie rozstaję się ze słuchawkami. Musze mieć muzykę, żeby zagłuszyć hałasy - mnie bardzo łatwo można rozproszyć... =/ Uroki dysortografii

Wijara

Łał, zazdroszczę jej Very Happy

Mojemu bratu też wystarczy jednokrotne przeczytanie materiału, żeby zapamiętał na bardzo długo (i to z historii, łącznie z dynastiami, datami, miejscami i całym tym shitem, nad którym ja muszę ostro ślęczeć)- to niesprawiedliwe, że on dostał lepsze geny. Evil or Very Mad

Ale taka podzielność uwagi... Ja mam problem żeby coś kreatywniejszego napisać, słuchając muzyki, a każdy hałas rozprasza moją uwagę, gdy piszę test... Confused

Luiza

Niedawno zauważyłam, że ucząc się geografii przy muzyce więcej zapamiętałam i dostałam 5 ze sprawdzianu. A wcześniej, gdy uczyłam się w ciszy, dostawałam 3 albo 4. Może dział był łatwiejszy, nie wiem, ale muzyka wcale mnie nie rozproszyła, tylko pomogła Very Happy

. Często też np. piszę rozprawkę i jednocześnie rozmawiam z kimś na gg. Mam podzielną uwagę Wink

. I mogę się skoncentrować na tym, co piszę, chociaż w międzyczasie podśpiewuję sobie ^^.

kuszumai

Ja tam raz przeczytam i zapamiętuję. Uczę się różnie - raz przy muzyce raz nie. Tak więc na naukę przeznaczam mniej niż pół godziny, a reputację kujona mam na trzy lata do przodu.

Liceum... Doczekać się nie mogę. Ale czy to uzasadnione?

Wijara

Ja póki co nie mogę się doczekać jutrzejszych wyników egzaminu...

kuszumai

Taaa... Ciekawe kto będzie miał na mniej na forum *nie patrzy na siebie*

anulka870

bez nerwów dziewczynki... kuszu zatłuczesz ich rzepą i nie będą podskakiwać

Wijara

Oczywiście, że ja będę miała najmniej. Naprawdę nie oczekuję niczego powyżej 80 punktów- rozmawiacie z osobą, która streściła tekst IV! Rolling Eyes

kuszumai

Wyniki przyszły, ale nie dali nam, *piii pi piiiii*.

Tak więc poinformuje was dopiero w poniedziałek.

Wijara

Jak to: nie dali? A to szuje wstrętne! Sad

Nam dali od razu po przyjściu!

Ale się nie przyznam, póki Wy się nie przyznacie Very Happy

Luiza

Jak każdy będzie czekać, aż inni się przyznają, to w końcu nikt nie powie, ile ma punktów Wink

. Odwagi, chyba nie jest tak źle, żeby wstyd było się przyznać. Przecież nikt się nie będzie śmiał Razz

.
Jakby co, to ja jeszcze egzaminów nie miałam. Żeby nie było, że sama czekam, aż wy napiszecie swoje wyniki pierwsze Wink

.