|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:15, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Te kursy pisania to ja tam nie wiem... W USA ponoć są dość rzetelne szkoły, które nauczą przynajmniej rzemiosła, właśnie China Mieville jest po takiej. Ale u nas?.. Nie ma takiego miejsca, gdzie nauczą Cię pisać. Znów wraca opinia Carda i w ogóle cały wachlarz warunków, które należy (mniej czy więcej świadomie lub na wskutek dzikiego fartu) spełniać. Tu z kolei dobrym przykładem jest Sapkowski, nie wiem, czy wiecie, ale początkowo krytyka okrutnie go zjechała. I co z tego, skoro czytelnicy (czyli odbiorcy docelowi) aż się zachłysnęli? Dzisiaj serię o Geralcie z Rivii wydają w wielu państwach, doczekała się serialu, filmu, komiksów itd. itp. aż po pornosa! I nikt już nie myśli zarzucać czegokolwiek takiemu hitowi.
Do tematu szkoły powiem nawet więcej - wbrew pozorom porównując z innymi krajami UE czy samym USA mamy w Polsce całkiem przyzwoity poziom nauczania. Jednak lekcje polskiego, a w szczególności konieczność znienawidzonej przeze mnie "analizy i interpretacji" pod klucz odpowiedzi, to celowe zabójstwo z premedytacją naszych zapędów literackich! Pomysł usystematyzowania odbioru tekstu już jest wystarczająco szalony. A jeśli przez to uczysz się kilka lat tak formułować zdania, żeby podobało się kluczowi (bo w końcu jakoś tą maturę musisz zdać), w końcu nabierasz zupełnie kalekich, wypaczonych nawyków. Osobiście czuję się po tym upośledzona językowo. Dzięki wszystkim Niebiosom, że planują odejść od tego durnego systemu, może chociaż młodsi od nas będą mieli większą możliwość swobodnej autokreacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|