Pośmiejmy się razem;)

Aliyah

Już nie mówiąc o tym, ile niezwykle ciekawych offów na forum by nie powstało Twisted Evil

yukiyuki

Swego czasu dużo było LOTR-ze Smile

Ale Zmierzch stał sie niewyczerpanym źródłem rozrywki, hihi. Duża zasługę mają w tym twórcy filmu, którzy wybrali bardzo charakterystyczne postaci, z których czasem tez pośmiać się idzie. (Edzio, ach ten Edzio, czym bez niego byłby ten świat Razz

)

mroczna88

A ja wam powiem, że jestem zszokowana tym, co zrobili z filmem. Gdy zobaczyłam Patinsona w Harrym Potterze jako Cedrika Diggory, to spodobał mi się. Miał nietypową urodę, ale grał naprawdę nieźle i jego postać była ciekawa. A tutaj? Porażka na maksa... Mu kazali tak grać, czy to on stracił dryg?

Aliyah

Czego się nie robi dla kasy... Rolling Eyes

To bardzo dobrze płatna praca, nawet jeśli poniżająca, więc podejrzewam, że Patt po prostu przymknął oko na wszelkie złośliwości. Przez to oczywiście jeszcze bardziej go nie lubię.

Optymistka^^

No ale jakby tak na to popatrzeć, to gdyby mi mieli zapłacić kupę kasy za brak mimiki i udawanie ściany, to chyba też bym się zgodziła, mimo wszystko Wink

Aliyah

A ja sama nie wiem. Kasa nie jest w stanie zupełnie zrehabilitować tego całego szumu, naśmiewania i tłumu rozwrzeszczanych fanek galopujących na ciebie ze sztandarem "Ugryź mnie Edzio". W każdym razie cieszę się całym serduchem, że nikt mi czegoś takiego nigdy nie zaproponował Very Happy

mroczna88

Tak do pośmiania się:
mam kumpla, który mieszka na Florydzie i on mówi, że tam jest tragedia z Tłajlajtem. Szedł sobie ulicą, a tu nagle podeszła do niego jakaś nieznana mu dziewczyna i... ugryzła go Shocked

yukiyuki

Ja nie za bardzo lubię Patinsona - ale to kwestia kiepskiej w moim odczuciu roli jako Edward i kołkowatości... tylko obawiam się, czy rola ta nie będzie dla niego ostatecznie smutna w skutkach, bo może stać się aktorem charakterystycznym - wszyscy będą w nim widzieć bladolicy kołek, który umie tylko cierpiętniczo się patrzeć... Może się mylę i jest to początek wspaniałej kariery, ale może to tez być samobój - a wtedy to, co załapał za Zmierzchy, to wszystko...

Juny

Biedak. Teraz czeka go całe życie wakacji...
Ja bym się zgodziła za kupę kasy na coś takiego:) Nie robi nic niezgodnego z prawem, ani jeszcze nie.. no wiecie:)

Serio go ugryzła? Dziiiiz!

mroczna88

Czy ja wiem... Wydaje mi się, że pewnie będzie kojarzony z Edziem, ale ja wolę go pamiętać jako Cedrika. Jako Edzio był masakryczny.

Jeszcze jeden żart z meme bell'owego:

yukiyuki

Bardzo lubiłam innego aktora - nawet już jego imienia i nazwiska nie pamiętam - grał Daniela w Star Gate'ach... Niestety - chociaż facet super, potrafi nawet zagrać, to po 10 sezonach SG1 nie mogę go strawić w niczym innym... Grał w Supernatural, w Andromedzie i w kilku filmach - i wszędzie mam ochotę zapytać "a co Daniel tutaj robi?"... W jego przypadku to chyba na korzyść dla kariery to mu nie wyszło - może sobie teraz żyje z odsetek, ale może wcale tak wesoło mu nie jest... Raczej nie widziałam aby dostawał gdzieś główne role Sad

A Patinson faktycznie był ciekawy jako Cedrik - sprawdziłam jak napisałaś i sobie przypomniałam... Generalnie wydawała mi się facjata skądś znana, ale nie mogłam skojarzyć skąd...

mroczna88

Daniel był fajny Smile

Ale i tak wolałam O'Neilla. Był śmieszniejszy. No i w Atlantydzie dobry jest ten doktorek... ten Irlandczyk, jakkolwiek on się nazywa. Z nim są zawsze dobre odcinki. I przystojny jest ten z dredami Twisted Evil

yukiyuki

Daniel był przystojniejszy Smile

Ale O'Neil był tak specyficzną postacią, że często powodował mimowolny uśmiech... A odcinki tylko z nim (np. z pętlą czasową, albo z jego klonem) to była rzucawka ze śmiechu na całego Very Happy

Ja Atlantis mniej lubię, bo mniej widziałam - SG! było 10 sezonów, a Atlantydy chyba tylko 5, więc postaci mniej polubiłam. Jesi chodzi o urodę, to jednak wolałam typ Daniela, niż Ronnana (ten z dredami). A Rodney (doktorek z Atlantydy) jest jedną z najlepszych postaci w serialu - nie tylko śmieszny, ale też złożony - to chyba jedna z nielicznych postaci, w których zachowaniu można zauważyć autentyczną zmianę. On się rozwija i uczy - to w serialach amerykańskich rzadko spotykane Razz

Najdowszy Star Gate - SG Universe - nie polecam nikomu, kto lubi się pośmiać. Ciężkie i często nudnawe... Taki potencjał i taka kiszkaaa...

mroczna88

Rodney w ogóle jest świetny i śmieszyło mnie to, że on sam mógłby tą Atlantydą się zająć, bo co pojawia się problem, to wszyscy do Rodneya. Mnie bardziej Ronnan się podobał. Daniel jest... słodki. A słodcy faceci nie są w moim typie xD

yukiyuki

Jakby Rodney sam miał się zająć Atlantyda to by ją wysadził - dorobek miał w tym niezły (chyba dwie planety wysadził, więc coś o tym wiedział Wink

Gdyby nikt nad nim nie stał i nie wywierał presji, to Rodney by panikował, w gatki robił i rozśmieszał wszystkich widzów - w zespole i ogólnej motywacji jego sukces leżał (chociaż nie podważam - był geniuszem, cuda robił z techniką...)
Sa odcinki Star Gate'ów z których płaczę ze śmiechu - faktycznie więcej takich epizodów było w Atlantisie, bo Rodney jest ciągłym generatorem śmiesznych scen.

A daniel faktycznie jest słodki, ale zawsze mi się miło na niego patrzy Razz