|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:25, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
dorka napisał: | Miło mi, iż dobrze się bawisz. Nie przeszkadza mi to wcale że moim kosztem, ponieważ jestem nieprzeciętnie zwariowaną osobą i dużo potrafię zrozumieć. |
Ja także nie widzę związku między dystansem do siebie (co jest prawidłową nazwą dla nieprzejmowania się tym, że ktoś ma z nas niezłą pompę ) a wariactwem
dorka napisał: | Pewnie nie masz za bardzo pojęcia o prywatnej działalności, ale dobre wychowanie wymaga aby zaproponować każdemu klientowi hurtowemu, coś do picia. |
A ja, wyobraź sobie, mam pojęcie całkiem niezłe- rodzice od 16 lat prowadzą hurtownię książek. I owszem, zawsze proponują klientowi kawę i herbatę, tylko że potencjalny klient jest dość zapracowany (jak to osoba prowadząca własną działalność gospodarczą, czyż nie?) i nie posiada raczej czasu na posiadówki przy kawie z człowiekiem, z którym jedynie ubija interesy.
Aha- i nie byłam jeszcze świadkiem tego, żeby u rodziców w pracy ktoś się czymś oblał
dorka napisał: | Kobiety oczywiście lubię, ale wkurza mnie ich bezmyślność życia. |
Czy mogłabyś rozwinąć temat, proszę?...
dorka napisał: | A tak swoją drogą to bardzo niegrzeczne dyskutować o kimś na forum za jego plecami. |
Och, czyżby? Uwierz mi dorko, że gdybyśmy sobie chcieli o Tobie podyskutować, założylibyśmy na to piękny, nowiutki, osobny temacik. I może jeszcze hasło nałożyli, aby zrobić Ci na złość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:28, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wijara napisał: | Och, czyżby? Uwierz mi dorko, że gdybyśmy sobie chcieli o Tobie podyskutować, założylibyśmy na to piękny, nowiutki, osobny temacik. I może jeszcze hasło nałożyli, aby zrobić Ci na złość. |
... teraz rzucę taką dygresją: i kto tu jest zadziorny ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:34, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
HAHAHAHAHA
I kto tu jest zadziorny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:34, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż... Wy mi po prostu nie dajecie pola do rozwijania talentów dyplomatycznych...
A tak poza tym, może dorka pokusi się tym razem na komentarz nie tylko krisowej opinii
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Nie 20:35, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:37, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wijara napisał: | Cóż... Wy mi po prostu nie dajecie pola do rozwijania talentów dyplomatycznych...
A tak poza tym, może dorka pokusi się tym razem na komentarz nie tylko krisowej opinii |
Jak to nie dajemy? ;D
Dorka Ci nie daje ;P
Ojjj Baaardzo wątpie, musiałaby zmienić tok myślenia ukierunkowany na pedagogiczno, wysmiewający (do facetów of kors).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:56, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż... liczę na to, że dorka nawet się pokusi na odniesienie się do naszych poprzednich postów
anulka napisał: | a co do wcześniejszych wpisów ja uważam , że gentelmeńskie zadchowanie jest w jakiś sposób w naszym społeczeństwie oczekiwane ale skoro tak bardzo chcemy być równe to nie powinnyśmy tego jako kobiety oczekiwać, a sam przejaw gentelmeństwa opiera sie raczej na wychowaniu i środowisku teraz już wg mnie wymierający Twisted Evil
mnie to ani ziębi ani grzeje drzwi se otworzyć umiem i jak chce iść pierwsza to sie przepcham gentelmena nie trzeba Laughing |
Właśnie z tym się nie do końca zgadzam.
(Czy też: "przekonano mnie, że kultura i równouprawnienie to nie to samo")
Równouprawnienie, to równouprawnienie -pojęcie o wiele bardziej pełne i wieloznaczeniowe. Tutaj chodzi o prawo głosu, własności, niezależności, przywilej równego traktowania sukcesów zawodowych, uczciwa opinia o pracowniku/uczniu/partnerze, granie w zabawę zwaną "życiem" na tych samych zasadach... To jest troszeczkę jakby walka o bycie człowiekiem...
Niezależnym i świadomym własnego "ja".
Natomiast kultura to kultura.
Owszem - nie umrę jeżeli mi ktoś drzwi nie otworzy, ani mnie nie zabiją siatki z zakupami - pisałam, ze szarmanckie zachowania moich znajomych sprawiały początkowo, że czułam się nieswojo, jakbym była niepełnosprytna
Jednak gesty "dżentelmeńskie" zakorzeniły się w naszej kulturze i myślę, ze nie były one złe, ani nie zaburzają w żadnym stopniu współczesnego trendu walki o równouprawnienie.
No bo jak to?
Jedząc posiłek nie mlaskamy, pijąc herbatę nie siorbiemy, podczas spotkania rodzinnego nie używamy przecinków ("kurw"), otrzymując coś mówimy "dziękuję", jeżeli zagapimy się i wpadniemy na kogoś na ulicy automatycznie przepraszamy, nie pijemy wina "z gwinta", nie pierdzimy publicznie i tak dalej...
Mlaskając, siosrbiąc, przeklinając, nie używając trzech magicznych słów (proszę, dziękuję, przepraszam) zachowujemy się niekulturalnie. Taka mamy kulturę.
To nam wpajano...
I tak się tłumaczyli moi koledzy - gdyby mi nie przytrzymali drzwi, lub nie zanieśli zakupów do domu poczuliby się tak, jakby obrazili mnie swoim niekulturalnym zachowaniem... Nie chcą tym atakować mojego prawa do niezależności, ani podważać mojej pozycji jako równoprawnej osoby - po prostu zachowują się według wymogów kulturowych.
Taki według nich jest standard...
Nie taktują tego jako czegoś "ekstra"...
Chwalę ich rodziców za wychowanie...
W innej kulturze, np: w Japonii niekulturalne zachowanie to przykładowo nie mlaskanie podczas posiłku.
Jedzenie w absolutnej ciszy jest policzkiem dla umiejętności kulinarnych gospodyni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:22, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: | I tak się tłumaczyli moi koledzy - gdyby mi nie przytrzymali drzwi, lub nie zanieśli zakupów do domu poczuliby się tak, jakby obrazili mnie swoim niekulturalnym zachowaniem... Nie chcą tym atakować mojego prawa do niezależności, ani podważać mojej pozycji jako równoprawnej osoby - po prostu zachowują się według wymogów kulturowych.
Taki według nich jest standard...
Nie taktują tego jako czegoś "ekstra"... |
Tak samo to czuję...
I nasuwa mi się pewna anegdotka, kiedy to mój friend wybierał się na pierwszą randkę z tą swoją rusałką Przygotowywał się do niej dość gruntownie (jednocześnie rozprawiając o tym ze mną na gg), przy czym żartem przypomniałam mu, żeby dziewczę po wszystkim do domu odprowadził. A friend... friend się na mnie śmiertelnie wtedy obraził Dla niego była to tak naturalna i niewymuszona rzecz, tak oczywista, że moja drobna uwaga na ten temat (jakby mógł sam z siebie jej bezpiecznego dotarcia do domu nie dopilnować) uraziła do do żywego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:26, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zauważ, że dodatkiem (często) do wychowania na gentlemana, jest "zero w kuchni". Czyli masz mi się tu nie kręcić, kiedy sprzątam/gotuje itd. Więc co wynoszą?
To ja będę taki dobry, że poniosę zakupy, otworzę drzwi, ale nie zbliże się do kuchni, bo ona ma w niej siedzieć i robić mi kanapeczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:36, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A skąd ten wniosek? Gentelman to dla mnie taki facet, który odciąży Cię nie tylko jeżeli chodzi o siatki, ale także w sprawach codziennych- wliczając zrobienie obiadu, gdy rozłoży Cię angina. Bo gotowanie i sprzątanie w szerszym zakresie jest już raczej kwestią osobowości związku i ustaleń między partnerami.
Martwiące jest jedynie to, że dziwnym przypadkiem jakiś czas po ślubie bardzo często te kulturalnie zachowania zanikają- jakby żona to już nie była kobieta
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Nie 21:41, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:42, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Myślałem, że mówimy o TYPOWYM wychowaniu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma czegoś takiego jak typowe wychowanie Ani wychowanie uniwersalne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:50, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, ale jest takie, które statystycznie rzecz biorąc, najczęściej się pojawia
Choć na szczęście, kobiety stają się mądrzejsze i zaganiają dzieciarnię do wszystkich obowiązkó bez względu na płeć coraz częściej.
(Nie należy rozumieć postu mojego klienta, jakoby uważał, iż jakiekolwiek kobiety są głupie, lub jakoby insynuował jakąkolwiek głupotę jakiejkolwiek kobiecie. - Prawnik usiadł zadowolony z powrotem na krześle, zarobił na swoje 12 AM$ tygodniowo.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:53, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
O tak -
Wijara napisał: | Martwiące jest jedynie to, że dziwnym przypadkiem jakiś czas po ślubie bardzo często te kulturalnie zachowania zanikają- jakby żona to już nie była kobieta |
I miedzy innymi dlatego nie chce się bawić w małżeństwo... jakby ludzi po ślubie byli po prostu tak, czy owak na siebie skazani, więc "po co się starać"?
Poza tym... em... kris...
Napomknęłam, że zamieniam kuchnie w Sarajewo?
Tak.
Wiesz kto mnie uczył gotować makaron, jajka, zupę? Mój przyjaciel.
On też potrafi robić rzecz, która mnie niezmiennie fascynuje od lat - podrzuca wysoko naleśniki na patelni...
Nie, serio, teraz są takie czasy, że robotą w kuchni, przy porządkach i przy wychowaniu dzieci trzeba się dzielić.
Zachowania kurtuazyjne nic nie kosztują, a harówka w kuchni pochłania masę czasu (który można by lepiej spożytkować np: czytając książkę, malując itp) i energii.
To bardzo niewymierne porównanie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Nie 21:54, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:58, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ile razy muszę powtarzać, że to typowe wychowanie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:59, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: | I miedzy innymi dlatego nie chce się bawić w małżeństwo... jakby ludzi po ślubie byli po prostu tak, czy owak na siebie skazani, więc "po co się starać"? |
Popaprane to... I przykre...
Vill- podrzucanie naleśników i ogólnie ich produkcja masowa to specjalność mojego taty Próbował mnie uczyć, ale moje jakimś dziwnym trafem najczęściej trafiają na podłogę albo zaginają się na patalni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|