Wolhowe Skoczuszki

kuszumai

Pewnie wychowany jest Very Happy

Pozwalasz mu oglądać TV?

Klaudia

Gdy mam wolny czas szukam ładnych chłopców. ^^ Czyyyytam, chodzę do kina, wydaje za dużo pieniędzy, czasem wynajduję różne dziwne zajęcia[np. sprzątanie] żeby nie uczyć się do sesji czy choćby zwykłego kolokwium.

Wakacje spędzam w większości w Rumi/Gdyni/Gdańsku, czyli tu, gdzie mieszkam. W sierpniu wybieram się na dwa tygodnie do Turcji. Mam również zamiar zahaczyć o VII Festiwal Muzyki Celtyckiej w Będzinie[to będzie 4 edycja, na którym będę <-;].

kuszumai

oooo...... fanka muzyki celtyckiej! fajna ona jest? (pytam z ciekawości)

Klaudia

Bardzo fajna!

http://www.youtube.com/watch?v=9XlWa6StMDQ tu można sobie posłuchać o festiwalu, zobaczyć pokazy tańca itp. Polecam szczególnie, że wszystkie warsztaty, pokazy i koncerty są darmowe. <-;

kuszumai

Fajne

Niby uspokeja ale ja dostałam głupawki i latałam po pokoju jak durna. Very Happy

Ale przynajmniej jakiś ff zaczął mi w głowię świtać...

Halkatla

muzyka celtycka.... A pojutrze zaczyna się przystanek WOODSTOCK!!! A ja nie mogę jechac Crying or Very sad

kuszumku pisz szybko to ff bo muszę się jakoś pocieszyc

Achillea

Mieszkam w lesie, konkretnie na samej krawędzi Puszczy Białowieskiej... choć teraz przenoszę się do cywilizacji, Białegostoku, gdzie aktualnie studiuje znakomita większość znajomych, z którymi nadal utrzymuję kontakt.
Mam zamiar ciągnąć dwa kierunki, więc podejrzewam, iż niedługo jedyną książką spoza kanonu lektur obowiązkowych na jaką będę miała czas i ochotę będą przygody Wolhy... (gaduła straszna ze mnie chwilami, ostrzegałam już o tym?)

Na okres wakacji przenoszę się do centrum puszczy, pewnej malowniczej wioski -- zatem jeśli ktoś wybiera się do Białowieży na rekreację albo jest niemieckim turystą (takich tu najwięcej) lub ekologiem, to ja znajduję się nieopodal Smile

Ewentualnie jadę nad morze, w okolice Łeby... choć wtedy koncentruję się raczej na walaniu się przed kompem albo TV i nadrabianiu zaległości filmowo-serialowych w doborowym towarzystwie Królika...
Jednak w tym roku mam poważne cięcia budżetowe (przez te głupie studia) i ograniczam się tylko do mojej malowniczej wioski...

A, bo w ogóle to ja miałam napisać, że z 10 km ode mnie, w pierwszą niedzielę września jest festyn archeologiczny, ale niestety, grają białoruską muzykę ludową a nie celtycką, nad czym bardzo ubolewam... Zawsze chciałam się wybrać na "folki" na żywo... Może kiedyś Smile

kuszumai

A czemu białoruska jest zŁA?

Halkatla

Znalazłam w empiku Wiedźmę ^^ I jestem odrobinę mniej zdołowana Smile

Przeczytałam, a teraz muszę napisać mit Confused

Na polski. Ble. Tfu. Tym bardziej, że średnio mam na to czas, bo potem będę się uczyć do 4 kartkówek i pracy klasowej zapowiedzianych na ten tydzień Crying or Very sad

kuszumai

2 tom?

Halkatla

No przecież nie pierwszy Rolling Eyes

Drugi, drugi...

kuszumai

No! Podzielmy się już swoimi wakacyjnymi planami!
- wyjazdy nad morze
- 19 - 22 lipca - pielgrzymka w Częstochowie
- wyjazd na wschód (tu imieju w widu Podlasie)
- kąpiele nad jeziorem (mam kilkanaście jezior wokół siebie i nie chcę mi się tam chodzić - trzeba to zmienić)
- prace sezonowe (to wszędzie) i może jakieś rolnicze (to na wsi)
- ponadto częste wyjazdy do Szczecina
- i koleżanka próbuje mnie namówić, żebym przyjechała do niej - do Mińska. Ale matka samej nie puści mnie do rusaków. Ech..

Wijara

kuszumai

Pielgrzymka jest przymusowa - ze stypendium.

A u mnie ogłoszenie wyników to 2-15 lipca. Długo.

Villka

Kuszuś, jakie plany Razz

Do Mińska ile podróż by trwała i czym? Możesz mamę uspokoić, że jeżeli Cię wsadzi w autobus Sindbada to dojedziesz cało i zdrowo pod czujnym okien hostessy Wink

(Moją mamę to przekonało! Byłam w Twoim wieku, kiedy pierwszy raz tak jechałam)
Fajnie dziewczyny, fanie Wink

- Wijaro zrealizujemy plany traktorowe, spokojnie Wink

Zazdroszczę Wam ... Sad

- Czeka mnie niby wyjazd nad morze.. z rodzicami i siostra (katastrofa... to będą dwa tygodnie gehenny: będą się kłócić, a ja będę musiała ich godzić Rolling Eyes

), chciałam z przyjaciółmi do Grecji jechać, ale chyba to nie wypali...
- Będę pracować gdzieś na pełny etat... jeszcze nie wiem gdzie, od poniedziałku będę roznosić CV... W każdym razie chce zarobić (być może na spontaniczne wczasy).
- U kuzynki, w biurze projektowym mam na 100% zaklepaną robotę (więc się czegoś nauczę) - będę robić to, co serialowa Majka! Very Happy

Tzn nie, nie będę w ciąży ==... Będę robić wizualizacje 3D i wykończenia elewacji Razz

Jednakże nie jest to praca pełnoetatowa, może dziesięć godzin w tygodniu z tego wyjdzie.
- Niańczenie mojej słitaśnej, pokemonowatej kuzynki... która znowu, przez prawie miesiąc, będzie nosem kręcić na wszystko co polskie Rolling Eyes

... dodatkowo z jej powodu na pewno zaliczę wypad do Krakowa (bo królewna sobie zażyczyła studiować na UJocie... i najgorsze, że ta pusta mózgownica się dostanie, bo zapłaci... istnieje możliwość, że zmieni zdanie w ostatniej chwili oświadczając, że Kraków to "Totalna dziura, nie to co Londyn" Rolling Eyes

... Mam nadzieję, że tak będzie, bo widywanie jej 3 razy do roku jest dostatecznie męczące, a gdyby mieszkała w Kraku, cóż, mogę się założyć, że co drugi dzień wpadałaby "na zakupy" do mnie do Wro... zgroza)
- rowery i plenery Very Happy

Tych ostatnich szczególnie doczekać się nie mogę...
- Maratony filmowe z kinożercami. Very Happy

Właściwie tyle... nic ambitnego jak na razie...
Zazdroszczę Wam... :/