|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:36, 19 Lut 2010 Temat postu: Kto sieje wiatr... |
|
|
Kto sieje wiatr…
- Tym razem posunęła się za daleko – warknął wysoki anioł, który już od dłuższego czasu krążył po gabinecie Regenta i potrząsnął głową, wzburzając szafranowe włosy. – Dżibril, musimy coś z tym zrobić! Te oszczerstwa… - zabrakło mu słów i krążył dalej.
- Spokojnie Misiek, coś na pewno z tym zrobimy – powiedział lodowatym tonem Gabriel, który siedział za swoim biurkiem i powolnym ruchem obracał na palcu pierścień. Rozejrzał się i przenosił powoli spojrzeniem po Świetlistych i Mrocznych, którzy zebrali się by przedyskutować sytuację.
- Ja obstaję przy rozniesieniu tej pisarki, Gabryś – dobiegł go spod okna warkotliwy głos, tak głęboki, że przypominał odgłos kamyka wrzuconego do podziemnej sadzawki. Abbadon opierał się o parapet i zmrużonymi oczyma spoglądał przez okno. Gabriel nie potrzebował patrzeć w te pełne kosmicznej pustki oczy, by wiedzieć, że wrą wściekłością. Policzek Freya drgał wprawiając w ruch wytatuowaną salamandrę.
Regent zmierzył spojrzeniem Tańczącego na Zgliszczach, a w jego oczach błysnęła iskierka aprobaty, choć wolno pokręcił głową.
- Nie żeby nie podobał mi się ten plan, Daimon. Ale to córka Ewy, a tych nie zabijamy.
- Nie trzeba od razu zabijać – wycedził rozpierający się na kanapie Asmodeusz. Jego fiołkowe oczy były zimniejsze niż lodowiec. – Może ją po prostu odwiedzę. Bardzo szybko pożałuje, że nie zabijamy ludzi. To mogłoby być nawet zabawne.
- Dajcie spokój, chłopaki – powiedział Rafael unosząc ręce w uspokajającym geście. Miał dziwne wrażenie, że powietrze w pomieszczeniu wręcz wibruje od nagromadzonej wściekłości. W sumie nawet go to nie dziwiło.
- Mamy dać spokój, Rafałku? – odezwał się wręcz zbyt spokojnie Lucyfer. Po chwili przegarnął piaskowe włosy, a oczy mu pociemniały. – Łatwo ci mówić. Tobie dostało się najmniej. To o mnie teraz na Ziemi, w Królestwie i Głębi myślą, że jestem idiotą bez odrobiny charakteru.
- Z ciebie przynajmniej nikt nie zrobił psychopatycznego zdrajcy, Lampka – warknął Michał i zatrzymał się nagle, a wszystkie jego mięśnie zesztywniały od powstrzymywanej wściekłości. – Na Jasność, prędzej bym zdechł niż zdradził Dżibrila.
- Każdy kto cię zna, Misiek, doskonale o tym wie – powiedział znów uspokajającym głosem Rafał. – Nie ma powodu…
Daimon odwrócił spojrzenie od okna i spojrzał na Archanioła Uzdrowień posępnym wzrokiem. Wyjął ze skórzanej kurtki skręta, odpalił i zaciągnął się głęboko, przymykając lekko oczy. Wąskie, zielone obwódki wokół bezdennych źrenic błyszczały niebezpiecznie.
- Rafał, powiedz mi coś – wycedził. – Widziałeś się ostatnio z Hiją?
Ramiona Rafaela opadły. Każdy słyszał jak bardzo treść tej durnej książki ubodła niebieskowłosą anielicę.
- Bo ja się z nią widziałem – kontynuował Anioł Zagłady. – I ledwo ją powstrzymałem przed rzuceniem jakiegoś wyjątkowo paskudnego zaklęcia na tę córkę Ewy. Jeśli my czegoś nie zrobimy, ona się tym zajmie. A przecież tego nie chcemy – dodał pytającym tonem, patrząc na Księcia Magów.
- Oczywiście, że nie – odpowiedział spokojnie Razjel.
Abbadon przez chwilę wyglądał na rozczarowanego. Pan Tajemnic doskonale go rozumiał, sam był wściekły, choć lepiej wychodziło mu ukrywanie tego pod maską spokoju.
- A jakie ty masz powody do tego by się wściekać? – warknął Michał w kierunku Freya.
Daimon powoli się zaciągnął, jednocześnie mierząc spojrzeniem Księcia Zastępów.
- Takie same jak wy wszyscy, Misiu. Już samo to, że zasugerowano, że mógłbym zacząć pokazywać się publicznie w stroju godnym najgorszego menela mnie obraża. Poza tym nie lubię jak ktoś obrzuca błotem moich przyjaciół. Już osiem lat temu mówiłem, żeby zrobić z tą pisarką porządek.
- Osiem lat temu w miarę trzymała się faktów – wycedził Dżibril. Wszyscy spojrzeli na niego z uwagą. Maska lodowatego spokoju opadła i zobaczyli, że Archanioł Objawień wrze wściekłością. – Skąd mieliśmy wiedzieć, że nagle zacznie nas aż tak oczerniać?
- Tak właściwie to ta sytuacja się kupy nie trzyma – odezwał się Rafał. – Co jej nagle odbiło? Trzeba przyznać, że równo sobie na was poużywała.
Asmodeusz spojrzał na niego z zimnym uśmiechem.
- Obstawiałbym chęć zysku.
- Rzeczywiście pachnie to pisaniem pod publikę – dodał zdegustowanym tonem Lampka. Sam jako pisarz uważał to za niewybaczalny grzech.
Mod splótł palce i rozejrzał się bacznie. Sam nie miał ochoty dyskutować o tym dlaczego ta książka wyprowadza go tak mocno z równowagi. Wiele już zniósł ze strony Ziemian… Śmiał się nawet przy tych wszystkich obrzydliwych insynuacjach dotyczących jego przyjaźni z Lucyferem. Ale sugerowanie, że posłałby Lampkę w diabły? Nieee… tym razem nie miał zamiaru odpuścić.
- Więc? Ponarzekaliśmy już, chłopcy. Czas zaplanować rewanż – rzekł z nieprzyjemnym uśmiechem.
Tańczący na Zgliszczach posłał mu spojrzenie pełne aprobaty i uśmiechnął się równie paskudnie. Czasami ci dwaj naprawdę dobrze się rozumieli.
- Rewanż? – zapytał niepewnie Rafael. – Ale przecież to tylko córka Ewy. Nie ma sensu tracić czasu.
- Tym razem popieram Asmodeusza – powiedział powoli Dżibril. – Nie możemy jej zabić, torturowanie też odpada. Ale nikt nie mówił, że nie możemy zatruć jej życia. W sumie, w taki projekt sam z przyjemnością się zaangażuję – jego uśmiech mógł konkurować z uśmiechem Zgniłego Chłopca.
- Myślę, że wszyscy się ze mną zgodzą, że musimy zaangażować się osobiście – dodał lodowatym tonem Razjel. – Posyłanie kogokolwiek odpada. W końcu to nas obraziła.
- Kamael na pewno się przyłączy – powiedział Daimon. - A Hija nam nie daruje jeśli ją z tego wykluczymy.
- Jaką formę rewanżu macie na myśli? – zapytał Lucyfer.
Paskudny uśmiech Abbadona poszerzył się, a wilcze oczy błysnęły.
- Nieprzyjemną, Lampka. Bardzo nieprzyjemną.
#####
Nie bić jakby co! To mój pierwszy ff
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 21:15, 19 Lut 2010 Temat postu: Re: Kto sieje wiatr... |
|
|
Hm. Ciekawie oceniać ff do czegoś, czego się nie czytało - no ale bywa.
Cytat: | - Tym razem posunęła się za daleko |
Cóż... Oczywiście, do pewnego stopnia przypuszczałam, że tak właśnie będą wyglądały fanfiki do Zbieracza. I że w pierwszej chwili również ty, Mikko, zamiast alternatywnej wersji wydarzeń napiszesz coś pod hasłem "Zemsta jest rozkoszą bogów"... znaczy, tego, aniołów. Ale jednak odruchowo się skrzywiłam - żeby ff był aż tak przewidywalny, od pierwszego zdania?... Nieładnie.
Cytat: | Abbadon opierał się o parapet i zmrużonymi oczyma spoglądał przez okno. Gabriel nie potrzebował patrzeć w te pełne kosmicznej pustki oczy, by wiedzieć, że wrą wściekłością. |
Czepię się. Oczy nie mogą wrzeć wściekłością.
Cytat: |
- Mamy dać spokój, Rafałku? – odezwał się wręcz zbyt spokojnie Lucyfer. Po chwili przegarnął piaskowe włosy, a oczy mu pociemniały. – Łatwo ci mówić. Tobie dostało się najmniej. To o mnie teraz na Ziemi, w Królestwie i Głębi myślą, że jestem idiotą bez odrobiny charakteru. |
Briliant!
Cytat: |
- Z ciebie przynajmniej nikt nie zrobił psychopatycznego zdrajcy, Lampka – warknął Michał i zatrzymał się nagle, a wszystkie jego mięśnie zesztywniały od powstrzymywanej wściekłości. – Na Jasność, prędzej bym zdechł niż zdradził Dżibrila. |
Kanonicznie. Jedna uwaga stylistyczna, ale to na koniec.
Cytat: |
Wyjął ze skórzanej kurtki skręta |
Powinno być "z kieszeni kurtki" albo coś, bo tak z samej kurtki... Wiadomo o co chodzi, ale jest niezręcznie.
Cytat: |
Już samo to, że zasugerowano, że mógłbym zacząć pokazywać się publicznie w stroju godnym najgorszego menela mnie obraża. |
Image ważna rzecz XD
Cytat: |
Wiele już zniósł ze strony Ziemian… Śmiał się nawet przy tych wszystkich obrzydliwych insynuacjach dotyczących jego przyjaźni z Lucyferem. |
Perełeczka ^^ Jako wielbicielka tych obrzydliwych insynuacji zakrztusiłam się śmiechem.
Cytat: |
Ale sugerowanie, że posłałby Lampkę w diabły? Nieee… tym razem nie miał zamiaru odpuścić. |
Mruu... Urocze. Nawet jeśli wyznajesz teorię, że między nimi nic a nic nie ma - mimo wszystko urocze.
Kwestie stylistyczne, które niekoniecznie odnoszą się do konkretnych cytatów:
Zgrzytają mi wołacze, a raczej ich brak. "Misiek", poza tym, że trąci Angel Sanctuary, jest jeszcze w porządku, "Lampka" od biedy ujdzie, ale już nie "Gabryś" tylko "Gabrysiu", nie "Daimon" tylko "Daimonie".
Po namyśle, "Lampka" też nieco zgrzyta.
Stanowczo Rafał mówi zbyt swobodnie i potocznie. Rafałek był cichutki i anielski, nie powiedziałby "dajcie spokój, chłopaki". I raczej powiedziałby "Michałku" albo "Misiu" niż "Misiek". Niby nic, ale przeszkadza.
A tak w ogóle, to naprawdę przyjemnie ^^ Tylko za mało, za mało, ja chcę jeszcze, jeszcze!
(to był chyba Literacki Upiór mode: on - w gotyckich powieściach powtarzanie wyrazów charakteryzowało stworzenia upioropodobne)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:25, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli się podoba, chociaż są błędy To znaczy, że nie muszę szukać sobie wysokiego drzewa? Cieszę się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 23:44, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Hm... Od tygodnia nie byłam na Satorze, żeby sobie nie zaburzać odbioru książki tymi hektolitrami jadu, jakie się tam na pewno przelewają... Więc chyba z tym linkiem jednak poczekam, aż przeczytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:11, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ano, słyszałam, że jest mega dyskusja na Satorze, aż fabryka wtrącuła swoje trzy grosze.
ff jest dobry, odżyła mi wiara w siewcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 1:16, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie odżyły Bardzo Głupie Pomysły, bo przeczytałam od nowa nasz temat o biseksualizmie bohaterów literackich (w zamierzeniu miało być o wampirach, ale chyba cała jedna strona jest o bohaterach Siewcy... *facepalm*), a tam natknęłam się na kilka zaiste miodnych Bardzo Niekanonicznych Pairingów.
(Trzeba będzie u nas niedługo wyodrębnić osobny dział dla Siewcy... XD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawaaa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:50, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mikka! Twój ff jest genialny! Poprawił mi humor po przeczytaniu Zbieracza, przy którym się zupełnie załamałam.
I zdecydowanie zgadzam się ze Strzygą: za mało!
Koniecznie musisz coś jeszcze napisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:02, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Strzyga napisał: |
Trzeba będzie u nas niedługo wyodrębnić osobny dział dla Siewcy... XD |
To nie jest zły pomysł
Optymistka^^ napisał: | Mikka! Twój ff jest genialny! Poprawił mi humor po przeczytaniu Zbieracza, przy którym się zupełnie załamałam.
I zdecydowanie zgadzam się ze Strzygą: za mało!
Koniecznie musisz coś jeszcze napisać |
Ahhh, dziękuję
Ale na chwilę obecną pisanie tego dalej nie przejdzie. Ten fragmencik napisany pod wpływem natchnienia, które już sobie zwiało.
Teraz zresztą i tak nie bardzo mam czas nad tym kombinować, bo mam urwanie głowy z kończeniem jednego opka i zaczynaniem drugiego...
Może kiedy mnie najdzie i wymyślę zakończenie tego ff.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 14:06, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mikka napisał: | Strzyga napisał: |
Trzeba będzie u nas niedługo wyodrębnić osobny dział dla Siewcy... XD |
To nie jest zły pomysł
|
Ech, zaufaj mi, to JEST bardzo zły pomysł... Ostatnio mój mózg przyswaja odnośnie Siewcy jedynie zagadnienia w stylu: kto z kim i dlaczego Mod z Lampką? ^^ I prawie-prawie przekonałam się do Gabryś/Razjel, a to oznacza, że jest BARDZO ŹLE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|