|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Namida
Adept III roku
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krańca świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:47, 20 Lip 2009 Temat postu: Pojedynek |
|
|
Jako, że siedzę już tym forumowym interesie od dawna i co jakiś czas zdarza mi się wspomnieć o jakimś bazgroleniu, wstawiam jedno z moich wielu, jakże wspaniałych opowiadań.
Pod wasz topór, wio!
Nie odpowiadam za jakiekolwiek urazy psychiczne wywołane treścią, bądź błędami(Strzyga...), których mój nadworny poprawiacz nie zdołał kiedyś tam odnaleźć.
Był dzień, zwyczajny, podobny wielu innym, kiedy przedstawiciele dobra i zła spotkali się w walce. Nie była to zwykła walka, była zupełnie niepodobna do innych. Każdy ruch wymagał pełnego skupienia. Od niego zależało zwycięstwo bądź porażka. Anioł i Diablica… Naprzeciw siebie w potyczce o honor. Każdy z nich obiecał swojemu władcy, że tym razem wygra. Anioł, przekonywał Boga, że podczas tej walki sprowadzi Diablicę na dobrą drogę. Diablica zaś poprzysięgła Lucyferowi, że strąci Anioła z prawej ścieżki, wprost do otchłani piekieł. Oboje byli zawzięci, każdy na swój sposób. Śledzili ruch drugiego, jakby oczekując, że złamie zasady zmagania. Ale nic takiego się nie działo… a minuty mijały.
„Znowu to samo – myślał Anioł. – Jest silna, mogłaby wykorzystać to do czynienia dobra.” Posłańcowi Boga zależało na wygranej, gdyż zwycięstwo oznaczało klęskę drugiego. A największą klęską diabła jest na powrót stanie się aniołem…
„A niech go szlag! – wyklinała w myślach Diablica – Ten gość nawet nie ma pojęcia, jak wielkim szatańskim potencjałem dysponuje.”
Niby banalna konfrontacja. Zło kontra Dobro. Coś niezwykle bliskiego codzienności, a jednocześnie coś kompletnie nierealnego. Która siła wygra? Jaki czynnik przeważy? Kto popełni błąd?
Diablica uśmiechnęła się szeroko.
- Splamiłeś się pomyłką, Świetliku – wypomniała, uważnie rejestrując wszelkie zmiany na twarzy przeciwnika.
Anioł tylko spojrzał na nią spokojnie.
- Lepiej dokładniej przypatrz się, Płomyczku – doradził lekko. Diablica zmarszczyła brwi.
„Ten Boski gazeciarz ma rację” – pomyślała.
- Płomyczku, nie nazywaj mnie „boskim gazeciarzem” – mruknął urażony Anioł.
- Miałeś nie czytać w myślach, Świetliku – bąknęła Diablica. – To wbrew regulaminowi.
- Och, moja droga Diabliczko, twoje myśli aż krzyczą. Muszę się porządnie skoncentrować, aby ich nie słyszeć. Poza tym, ta różowa bielizna nie będzie Ci pasować.
Diablica wzięła się pod boki. Wcale nie czuła się speszona ujawnieniem jej ostatniego nabytku.
- I to mówi facet w sukience – zadrwiła.
- Po raz enty powtarzam ci, Płomyczku, że to nie sukienka tylko tunika - wyjaśnił cierpliwie Anioł, poprawiając emanującą światłem aureolę, która swobodnie lewitował mu nad głową. – A poza tym to mówi kobieta z rogami i ogonem w … - Anioł umilkł, by nie wypowiedzieć niepożądanego słowa.
„Płomyczek” uśmiechnęła się perfidnie.
- Tak, mówi to kobieta z rogami i ogonem w tyłku. A to jest sukienka – twierdziła nadal uparcie, wskazując na biała szatę Anioła. Ten westchnął zrezygnowany i wzniósł wymowne spojrzenie ku niebiosom.
Diablica dłuższą chwilę przyglądała się skupionemu Aniołowi. W jej głowie kwitł szatański plan.
- Świetliku... – zagruchała, trzepocąc długimi rzęsami. Anioł spojrzał na nią z mieszaniną zaciekawienia, chłodnej kalkulacji i podejrzliwości.
- Tak? – zapytał po chwili.
- Bo ja wiem o czym myślisz – rzuciła, uśmiechając się uroczo.
- Doprawdy? – Anioł uniósł jedną brew.
Diablica zagryzła wargę. Na jej policzki wstąpił delikatny rumieniec.
Anioł powstrzymał westchnienie. Pozwolił jej dalej grać.
- Bo masz to wypisane na twarzy. Ładna ta... anielica? Pewnie tak... A wiesz jak ja zdobyć?
Anioł skrzywił się.
- Płomyczku to nie jest odpowiedni temat do rozmów w obecnej chwili...
- Ale to jest wspaniały temat. Mój ty świetlisty. No powiedz... wiesz jak się zdobywa kobiety? – białe zęby diablicy błysnęły w kuszącym uśmiechu.
- Płomyczku ... – Anioł zaczerwienił się.
- Ach! Cóż za cudowny kolor twych licy! Tak jak myślałam... jesteś kompletnie niewinny...
Anioł zmielił w ustach złośliwą uwagę. Ona go prowokowała!
- A to nie dobrze – Diablica zacmokała z dezaprobatą. – W dzisiejszym świecie mężczyzna musi wiedzieć co robi... żeby sprawy poszły w odpowiednią stronę... Mogę cie nauczyć paru sztuczek... – roześmiała się lekko.
Ziemia na której stali zaczęła się niebezpiecznie trząść. Gdzieś z góry dobiegł ostrzegawczy pomruk.
- No dobrze, już dobrze, Panie Najjaśniejszy – rzuciła zuchwale Diablica. – Będę już grzeczna. Nie będę kusić i wodzić za nos twojego cudownie nieskalanego anioła.
- Wracajmy do walki – zaproponował „Świetlik”, ponownie skupiając się na wygranej. Diablica przystała na to bez szemrania. Pojedynek trwał nadal w kompletnej ciszy, którą przerywały niekiedy pomrukiwania którejś z stron, lub szuranie palców po dębowym stole. To bezdźwięczne milczenie przerwały nagle dwa słowa, podające równocześnie z ust obydwu stron.
- Szach mat.
Diablica wytrzeszczyła oczy, wlepiając je w szachownicę.
- O ku….! Jasna chol… ! – zaklęła siarczyście, nie zważając na poważnie zgorszonego przeciwnika.
Anioł uważnie zlustrował planszę. Dziwota jego pionki (białe) były ułożone w zupełnie inny sposób niż Diablicy, mimo to obydwoje zakończyli grę w dosyć niewyjaśniony sposób blokując obydwa króle… remis… Jak to możliwe?
- Na przenajświętszą aureolę! – wykrzyknął w uniesieniu Anioł. Był to szczyt możliwości anioła w dziedzinie klęcia.
- Jak to się stało?
- To niemożliwe!
- Tylko nie znów to samo!
- Czy my wreszcie skończymy którąś rozgrywkę?
Tego typu wypowiedzi, wypełniły pomieszczenie. Nie był to pierwszy raz, kiedy zremisowali. Remisowali za każdym razem, gdy toczyli pojedynek.
Za plecami Anioła, na lśniącą zieloną posadzkę spłynął snop światła, obwieszczający, iż Najwyższy życzy sobie powrotu swojego wysłannika.
Za to tuż obok Diablicy pojawiła się dziura. Znaczyło to, że i Lucyfer stwierdził, iż dalsza gra nie ma sensu.
Anioł i Diablica wymienili uśmiechy, kierując się do swoich środków transportu.
- Do zobaczenia, Płomyczku – mruknął Anioł.
- Do zobaczenia, Świetliku – odparła Diablica, po czym oboje znikli.
Białe i czarne pionki samoistnie ustawiły się na planszy w pierwotnej kolejności.
Anioł i Diablica byli pewni następnego spotkania. Bóg i Diabeł grywali w szachy od początku wszechświata.
To gra o ... wszystko. Gra, która codziennie odbywa się w ludzkiej duszy.
Anioł i Diablica... Jak dwa bieguny, jak magnesy, przyciągają się wzajemnie. Bez siebie nie potrafią istnieć, bez siebie są niczym. Razem – tworzą całość.
Ich relacje są tak banalne i jednocześnie, tak skomplikowane, że ciężko je pojąć.
Od wieków spotykają się w jednym miejscu, po to by grać o losy świata.
Wydają się być tak różni... a w rzeczywistości?
Przecież Diablica też była aniołem...
Przecież w każdym, nawet w Aniele tkwi uśpiona, gdzieś głęboko diabelska iskierka.
Kto ostatecznie zwycięży?
Dobro?
Zło?
Kto wygra w twojej głowie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:27, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobre Jak chcesz mogę je ocenic jak blogaska (oczywiście inną mierą...)
To powiem na razie tyle:na początku skojarzyło mi się z nicością z czarodziejek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 22:51, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie oczywiście też się tak skojarzyło, tylko tam była anielica i demon
Hmm... No ja się nie zachwycę. Niby nie jest jakoś wybitnie ograne i niczego nie spaliłaś, ale jednak instynkt bety mi się włączał. Mam uwagi co do gramatyki, chociaż jednocześnie uważam, że styl jest więcej niż niezły, a przede wszystkim dialogi! Bardzo ładnie i naturalnie poprowadzone. Jest nieźle. Poprawiłabym, ale ogólnie mi się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:57, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
To ja będę oryginalna: mi też się skojarzyło ^^
Całkiem miło się czytało.
I jak zwykle nie napisze nic konstruktywnego, bo... bo nie umiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:49, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się, tylko momentami coś mi tak zgrzytało w tych opisach. Niby wszystko w porządku, ale jakoś... jakoś nie do końca. Ogólnie mam raczej pozytywne wrażenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mantykora
Adept VI roku
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze stodoły - pd brama Polski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:43, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pomysł bardzo mi się spodobał. A wykonanie - zgodnie z oczekiwaniami, a nawet lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namida
Adept III roku
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krańca świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:55, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Proszę, oceniaj jak chcesz Kusz... *myśli* *podgląda* mogę ci mówić Mai? ^^"
Gramatyka == Jak ja nienawidzę tego terminu. Jako dyslektyk miałam z tym wszytki olbrzymi problem.
To dzieło, było wysyłane swego czasu na konkurs, sprawdzane tysięczne razy przeze mnie, moją poprawieczkę, ostatecznie polonistkę... a i tak zostają błędy gramatyczne... chyba nie chciałabyś widzieć tego w pierwotnej formie ^^.
Jak to nie umiesz Panno Rumiankowa... (Wiesz... zawsze miałam ochotę tak napisać ^^). Na pewno umiesz, ale ja niczego nie wymagam, cieszę się, że się podobało.
Opisy... opisy... a kojarzysz gdzie, Alicee? To bym przynajmniej wiedziała na przyszłość.
"Zgodnie z oczekiwaniami, a nawet lepiej" Oj jakoś mi się miło zrobiło ^^
Czy tylko ja nie wiem o co chodzi z tą waszą nicością? O.o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:00, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Namida napisał: | Jak to nie umiesz Panno Rumiankowa... (Wiesz... zawsze miałam ochotę tak napisać ^^). Na pewno umiesz, ale ja niczego nie wymagam, cieszę się, że się podobało. |
Mów co chcesz, ale ja i tak będę trzymała się swojej wersji... A jeśli nadal mi nie wierzysz, zapytaj się Strzygi.
Panno Rumiankowa Błagam... źle mi się to kojarzy... na poke-dogewie zostałam nazwana Rumiankiem.
Namida napisał: | Czy tylko ja nie wiem o co chodzi z tą waszą nicością? O.o |
Pewnie nie oglądałaś Czarodziejek?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Panna Rumiana dnia Wto 17:01, 21 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:00, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ocenie, ocenie, lecz później Możesz mi mówić jak chcesz
ŁIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!! Panna Rumiankowa!!!!!!!!!!!!!!!
I jeszcze coś - co ma wspólnego dysleksja do gramatyki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 2:10, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie tam się Rumianek podoba, Panno Rumiana (Jestem taka odważna, bo zobaczę cię dopiero w sobotę, może do tego czasu wściekłość ci przejdzie i postanowisz mnie jednak nie ubijać ) Stokrotka w oryginale nazywała się Rumianek, ale to chyba działa już tylko na niekorzyść tego pseudonimu, prawda?
kuszumai mnie ubiegła - co ma cholerna dysleksja do gramatyki?!
Z tą nicością... To forum jest chyba nieco zbyt hermetyczne - jak ktoś nie oglądał ani jednego odcinka Czarodziejek tudzież innych seriali fantasy i nie czytał całej masy dziwnych książek w tym następnych części Wiedźmy, to może mieć zdrowe problemy ze zrozumieniem większości naszych wypowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:33, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Namida napisał: | Opisy... opisy... a kojarzysz gdzie, Alicee? To bym przynajmniej wiedziała na przyszłość.
|
Wiesz, nie miałam na myśli jakichś konkretnych błędów stylistycznych, tylko raczej takie gdzieniegdzie ... no takie zgrzyty, nie umiem ci teraz dokładnie powiedzieć, gdzie i jakie. Generalnie mi się podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:33, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nas trudno zrozumieć..... przynależniość do fantastyki zobowiązuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namida
Adept III roku
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krańca świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:29, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Oglądałam czarodziejki... tylko ja tam nicości nie kojarzę...
Może mam już tak wyprany mózg, że mam zaniki pamięci...
Rumianek jest kochany... ale skoro nie chcesz... muszę wymyśli inne zdrobnienie *piękny uśmiech*
Dysleksja to ogólne zaburzenia, nie tylko z poprawnym ortograficznie pisaniem. Gramatykę znam na pamięć, tak jak zasady ortografii, ale w tym tkwi problem, że mam trudności z poprawnym ich używaniem. To jest dysleksja. Jak stwierdził mój ojciec, jestem wariatem z chorą głową i mam żółte papiery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:12, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dysleksja to jeden z rodzajów mikrouszkodzeń w mózgu, które posiada KAŻDY - tylko każdy na swój sposób. Wiem to od mojej szalenie mądrej polonistki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alicee dnia Czw 20:12, 23 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:07, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawą ma teorię....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|