Straszący - rozdział 1

Strzyga · Wysłany: Nie 21:35, 15 Mar 2009 Temat postu:

Naprawdę się nie spodziewałam takich pozytywnych reakcji czytelników Smile

Ale się cieszę. Tylko żałuję, że mam taki straszliwy brak czasu na pisanie, bo pomysły mam i gdyby nie szkoła to skończyłabym książkę spokojnie w miesiąc.

Madlenita · Wysłany: Pon 5:26, 16 Mar 2009 Temat postu:

Podobno najlepiej się pracuje, gdy się mam małoc zasu a dużo zajęć, u mnie to działa....
Powodzenia, życzymy znalezienia trochę czasu....

Strzyga · Wysłany: Pon 7:58, 16 Mar 2009 Temat postu:

A ja się przychylam do przytoczonej wcześniej opinii Pilipiuka, że pisanie książki, to siedzenie kołkiem przed komputerem przez kilka godzin dziennie. Przykładowo, przy średniej wenie, mogę z siebie wycisnąć około trzech stron (tak po ostatecznej korekcie) w ciągu jednej nocy. Tylko że weekendy są jakby trochę rzadko i pisanie jedynie po nocach mnie nie kręci, ani nie urządza. Ta efektywna praca w stresie, dotyczy mnie jak najbardziej, ale jeśli chodzi np. o zadania z matmy, ale raczej nie dotyczy to zajęć twórczych - na pisanie, czy rysowanie potrzeba czasu.

Madlenita · Wysłany: Pon 12:38, 16 Mar 2009 Temat postu:

Racja, kiedy ja muszę coś napisać na uczelnię, a zostawiam to na ostatnią chwilę, to najczęściej na 1 stronę wychodzi 1-2 godzin pracy....
Tak, czy inaczej, nie marnuj talentu, pisz. Oczywiście nie poświęcaj na to CAŁEGO wolnego czasu....

Strzyga · Wysłany: Pon 21:10, 16 Mar 2009 Temat postu:

Madlenita · Wysłany: Wto 2:08, 17 Mar 2009 Temat postu:

Wpadaj, wpadaj.... Jeśli z powodu zbytniego samozachwytu zaczniesz gorzej pisać, już my Ci to wytkniemy Wink

....
A na razie masz prawo do dumy...

Strzyga · Wysłany: Czw 19:21, 19 Mar 2009 Temat postu:

Mam pytanie... 1 kwietnia niedługo, mam coś napisać okolicznościowo? Wink

Np. fragment Straszących w wersji blogaskowej, tudzież co by to było, gdyby się wąpierz Cullen Edward w Akademii pojawił...

Panna Rumiana · Wysłany: Czw 20:36, 19 Mar 2009 Temat postu:

Możesz dokończyć ten swój komiczny dramat, czy tam komedię dramatyczną Razz

będzie w sam raz

Strzyga · Wysłany: Czw 21:18, 19 Mar 2009 Temat postu:

Zrozum, Panno Rumiana, że dramat, a komedia, to zupełnie różne kryteria podziału i... a co ja się tam będę produkować. Niestety, wszelka moja wiedźmowa twórczość jest opatrzona klątwa - jak opowiadanie/miniaturka/cokolwiek przekroczy długość półtorej strony w Wordzie, zaczyna się gwałtownie sypać. Dlatego nie proponowałam, że napiszę coś do Wiedźmy. Jedyną rzeczą, której mój odpływ weny się nie tyka, są Straszący. Pecha macie.

Madlenita · Wysłany: Czw 23:56, 19 Mar 2009 Temat postu:

Więc pisz o straszących, nawet miniatórka będzie dobra...
A jako, że 1 kwietnia to żart, więc możesz poszaleć...

Strzyga · Wysłany: Pią 19:25, 20 Mar 2009 Temat postu:

No to pytam: w wersji blogaskowej, Cullen Edward, czy może macie jakieś inne sugestie? Wink

Madlenita · Wysłany: Sob 19:12, 21 Mar 2009 Temat postu:

Jak dla mnie może być wersja blogaskowa, Edwarda jak dla mnie i tak jest dużo...

Wredniak

Droga Strzygo, nie pytaj się co masz pisać tylko to napisz...
Znowu popełniłaś jeden rozdział i zadowolona z siebie porzucasz czytelników w pełnym napięcia oczekiwaniu na dalszy ciąg...
A co do samej tfurczości to fajna lekko się czyta. Jak chcesz coś więcej wiedzieć to napisz więcej by było co komentować...

Strzyga

Mówię, że się drugi rozdział produkuje. Ostatnio wenę i serce do moich straszydeł utraciłam, a nie chcę pisać na upartego, bo wtedy najgorsze gnioty wychodzą. Może do tego czegoś o HP i Wiedźmie wrócę. Żeby było zabawniej - nadal nie wymyśliłam, gdzie mniej więcej w czasie (względem Wiedźmy) umiejscowić te wydarzenia XD

Madlenita

Powodzenia, może po ślubie Wink

?