Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:26, 26 Maj 2009 Temat postu: Straszak kuszumai |
|
|
W trosce o zdrowie ogółu uprzejmię proszę o opuszczenie tego tematu forumowiczom o słabych nerwach:)
Odszkodowań nie wypłacam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:30, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Było cicho i zimno. Patrzył na wirujące obok niego płatki śniegu i rozmyślał nad losem, który zaprowadził go na te bezkresne północne krainy. Przypomniał sobie twarz ojca, pełną dumy i radości, gdy przyjęli go do szkoły magiczno – znachorskiej i pełną rozczarowania, kiedy został aresztowany. Poczuł lekkie ukłucie w sercu i przyśpieszył gwałtownie, by wyjść z otaczającego go lasu. Z odległości kilku kilometrów usłyszał pełne skargi wycie wilka. Robiło się coraz zimniej, las zamiast się przerzedzać stawał się bardziej gęsty. Kadwan ciaśniej otulił się peleryną . Nagle przystanął. Usłyszał stłumiony szloch. Rozejrzał się zaniepokojony i wyjął prowizoryczny sztylet z kamienia, który zrobił zaraz po tym, jak strażnicy świętego miasta Sersa go tu wywieźli. Zaniepokojony, bezszelestnie ruszył w stronę dobiegających odgłosów, modląc się w duchu, by nieznajoma istota nie okazała się potępioną duszą – rzeczą gorszą od nieumarłych.
Zorientował się, że sprawca wydawanych dźwięków kryje się za wielkim, nieforemnym i wiecznie zielonym jałowcem, znajdującym się od niego w odległości pięciu kroków.
Stał w miejscu, niepewny, zastanawiając się co począć. Po chwili ujrzał głowę jasnowłosej kobiety wyglądającej zza krzaka. Przeraził się. Z jej ust sączyła się jasnoczerwona krew, spływająca na podbródek, a następnie na śnieżnobiały śnieg. Długo patrzyli na siebie. Kobieta wyszła z kryjówki i wolno podeszła do niego.
- Pomóż mi, pomóż mi – szepnęła – niiiiie mogę dalej iść. Zbliż się!
Kadwan posłusznie się zbliżył. Gdyby wiedział, że upiory powtarzają wyrazy a specyficzne gatunki wysysają krew, na pewno postawił by na ucieczkę.
Wyciągnął ręce do pięknej nieznajomej. Ta przyciągnęła go do siebie, tak, że poczuł chłód jej trupio bladej skóry na swoim policzku. Przychylił lekko głowę i wolną ręką sięgnął do kieszeni po haftowaną chusteczkę swej matki, by otrzeć krew z ust nieznajomej.
Ostatnie co zapamiętał to ból, zimno i paraliżujący strach.
……………………………………………………………………….
Leżał i patrzył w gwiazdy. Jego białe palce bawiły się złotym medalionem. Po chwili wstał i spojrzał w lustro. Wbrew swym gorącym nadziejom nie zobaczył swego odbicia. Westchnął. Podszedł do okna i z rosnącą nienawiścią skoncentrował się na lecącej w jego stronę wampirzycy Debreleahi. Och, jak on jej nienawidził za ten los, który go przez nią spotkał! Ileż razy wyobrażał sobie co by się stało, gdyby nie poszedł za jej głosem. Bardziej by szanował życie? Starał by się za wszelką cenę nie sprawić zawodu ojcu? Założył by rodzinę i odnalazł matkę? Nie! Robiłby cały czas to samo! Popełniał te same błędy!
Usłyszał kroki na schodach. Odwrócił się od nich i znowu spojrzał w gwiazdy. Zaczął mamrotać proste zaklęcie tarczy, którego nauczył się od zaginionej matki.
Debreleahi weszła do komnaty płynnym krokiem i położyła mu rękę na ramieniu. Strzepnął ją z odrazą i ponownie spojrzał w jaśniejące z każdą minutą niebo. Syknął. Mdłe światło zaczęło palić mu skórę. Zasłonił okno ciężką, czarną kotarą i wyszedł z komnaty.
- Jeszcze mi podziękujesz, podziękujesz…. – rzekła Debreleahi do odchodzącego Kadwana, który puścił to mimo uszu. Przemierzył schody skacząc po trzy stopnie. Pchnął drzwi, prowadzące do piwnicy. Rzucił się ze schodów. Zawsze miał nadzieje, że się zabije i położy kres swej gehennie. Powoli podniósł się z klepiska. Otrzepał ubranie i obejrzał ręce. Nie miał na nich żadnej szramy, żadnego zadrapania. Wściekły podszedł do swojej nowej, czarnej trumny i kopniakiem otworzył wieko. Wlazł do niej i wygodnie się ułożył. Kilka minut później, znowu wstał by nakarmić swój jutrzejszy obiad – pulchną dziewicę z sąsiedniej wioski. Rzucił jej przez kraty kilka kromek czerstwego chleba. W odpowiedzi dziewczyna wyjęła z kieszeni pęczek czosnku i rzuciła go w twarz Kadwana, który rozgoryczony otworzył drzwi do celi. Po krótkiej szarpaninie unieruchomił ją i wyssał jej krew. Dziewczyna zbladła i zapadła w śpiączkę. Kadwan postanowił, że przebije jej serce. Nie chciał dla niej takiego losu, jednak wiedział, że i tak nie powstrzymał by się. Był bardzo głodny. Następną kobietę będzie musiał uwięzić za miesiąc.
Wyrwał pręt z celi. Mocno zacisnął na nim obie dłonie i zbliżył się do martwej dziewczyny. Uniósł ręce ponad głowę. Ze współczuciem popatrzył w jej martwe oczy. Szybkim ruchem wbił jej drut w serce. Rozległ się nieziemski wrzask, który natychmiast ucichł, ponieważ Kadwan wykonał jeszcze kilka pchnięć – dla pewności.
To opowiadanie(kawałek opowiadania) napisałam w podstawówce i nikt inny go (chyba) nie czytał, bo nie podzielali mojego zainteresowania fantasy:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:31, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Znowu to przeczytałam! Co za głupoty!
........spadłam z krzesła i zapadłam się pod ziemię............
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:49, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hipokryzja Jakby było tak źle, to przecież byś tu tego nie zamieściła Mi się podobało, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w podstawówce to napisałaś. Troszeczkę za krótkie, ja bym bardziej jeszcze rozwinęła rozgoryczenie bohatera po utracie człowieczeństwa i może coś więcej o tej końcowej dziewicy napisała. Ale tak w ogóle to bardzo zgrabne i sympatyczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:35, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bo ja te opowiadanie dłuższe napisałam wstawie dalszy kawałek ( jako nowy wątek)
- Przestań! Nie, nie, nie złapiesz mnie! – Krzyczała płowowłosa Leila do biegnącej w jej stronę patykowatej Zehery, która z zawiązanymi oczami co raz wpadała na drzewo. – Zdejmij opaskę i wracajmy do domu. Zmierzch się zbliża, a dziś jest martwy księżyc na niebie.
- Dobra, nie denerwuj się - Odkrzyknęła jej Zehera. – Już idziemy!
Ruszyły w stronę bukowego lasu, gdzie mieszkały u terminującej je zielarki Nory. Wokół było strasznie ciemno. Drzewa szumiały cicho zwiastując nieszczęście. Leila wzięła pod rękę Zeherę i pociągnęła ją za sobą. Spojrzały w niebo, prześwitujące między liściami dwustuletniego buku. Przystanęły. Wytężyły wzrok, bowiem dostrzegły szybującego człowieka. Zaczęły uciekać. A człowiek dostrzegł ich i ruszył w pogoń.
Cdn. i może…
Teraz rozumiesz dlaczego tego nie umieściłam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:40, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, nie rozumiem
Ten fragment z kolei troszeczkę chaotyczny, ale coś się dzieje przynajmniej. Jedna uwaga: czy tam nie powinno być "dostrzegł je" zamiast"ich"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:44, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Gdzie? A no, faktycznie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:41, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie ok... Zacznj znów pisac i forum rusza na podboje rynku wydawniczego (możemy na począte wydać antologie forumową...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mantykora
Adept VI roku
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze stodoły - pd brama Polski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:54, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spoko
Całkiem fajne. No nie przez to znowu mam głód nowej książki i naturalnie chciałabym się dowiedzieć jak to się skończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 18:14, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | Gdyby wiedział, że upiory powtarzają wyrazy a specyficzne gatunki wysysają krew, na pewno postawił by na ucieczkę.
|
To zdanie mi się spodobało Chociaż to akurat w nim wypatrzyłam błąd - "postawiłby" pisze się razem
Później podobało mi się mniej, bo już klasyka - wampiry (a zaczęło się od upiorów, już myślałam, że tak oryginalnie będzie...) i trumny. To powtarzanie wyrazów wciąż fajne, niechęć do swojego stwórcy - lubię ten motyw. Jak na twórczość z podstawówki, to jest świetnie.
Imiona mi jakoś nie przypadły do gustu, ale to prywatne skrzywienie. Gdybym to betowała, pewnie czepiłabym się każdej niezręczności stylistycznej, a rzeczywiście momentami zgrzytało, ale teraz jakoś nie mam głowy, żeby tak dokładnie to przejrzeć.
Ten drugi kawałek króciutki i wyrwany z kontekstu, ale czekam na ciąg dalszy, żeby ewentualnie wytknąć jakieś nieścisłości - ale nie było się czym tak przejmować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilenne
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...pochdze z miejsca w którym stykają sie wiatry... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:27, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mmmm... Ciekawe. Jak na tfu!r z podstawówki to bardzo dobre. Będzie cdn.? Bo troszkę się zaciekawiłam (ostatnio nadużywam słowa troszkę - prosze o wybaczenie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:45, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak wymyślę
Ja sobię wcześniej wymyśliłam ciąg dalszy, ale większość zapomniałam (skleroza nie boli:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilenne
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...pochdze z miejsca w którym stykają sie wiatry... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:15, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
... Tylko potem czoło boli- wiem. Może sobie przypomnisz, abo wymyślisz coś jeszcze lepszego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:49, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przypomnę na pewno sobię
Ale czy lepszego? Twór mój musi być śmieszny i straszny8)
Byle nie wyszły mi Diuny........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koparra
Adept II roku
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Tamtąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:00, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Na początek- Hej Kuszumai ;D
Opowiadanko nawet ciekawe, jak na podstawówke- świetne.
Rzeczywiście taki straszak Zachęcam dalej ;P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Koparra dnia Pią 14:01, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|