|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:43, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie nawiązać po dwóch latach od poprzedniego wpisu.^^
Aż dziwię się, że nie ma takiego tematu w dziale o niekoniecznie szczęśliwej miłości, ale zalążek uczucia pomiędzy Orsaną a Rolarem był po prostu boski, czasem nawet lepszy niż analogiczny Wolhy i Lena. W większości przypadków Rolar po prostu bezlitośnie straszył wojowniczkę, a ona nieco naiwnie dawała mu się w te wszystkie kawały i kłamstwa wciągać... Nie mniej podobało mi się strasznie, kiedy po tym zamieszaniu bodajże w gospodzie w ostatnim tomie Orsana uciekła przed nietoperzami. Wraca więc zawstydzona już po całej akcji, a tu Rolar z mieczem pod pachą malowniczo poddaje się agonii, jęcząc, że jeno łyk krwi z dziewczęcej szyi przywróciłby mu żywot, a tak to - żegnaj, okrutny świecie! Na to Orsana przerażona rzuciła się do niego, w biegu rozrywając kołnierz, byle tylko go uratować - na to musiał już przyznać, że jednak się jeszcze na tamten świat nie wybiera... O ludzie kochani, nie umiem nijak oddać klimatu tej sceny, ale w oryginale była przekomiczna no i po zachowaniu Orsany widać było, co faktycznie czuje do czarnowłosego wąpierza... Nie mniej po takim numerze i tak się dziwię, że własnoręcznie nie posłała go za granicę życia, ja bym chyba wpadła w konkretną furię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:52, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Po co miałaby posyłać. Wiedziała, że za nimi podąża Władca (Len), a do Kręgu też niedaleko. Toż to nieopłacalne, a kto wie, czy po pobycie w zaświatach nie stałby się bardziej złośliwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:44, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jak to po co?! Jak to po co! W imię tej, no... Jak jej tam... Sprawiedliwości! Pal sześć konsekwencje, kiedy o wyższe wartości chodzi!
A poważnie mówiąc wiadomo, że żadne z tej grupki nie uszkodziłoby (zbyt poważnie) nikogo innego wchodzącego w jej skład, ale żarty z własnego zdrowia czy wręcz życia, kiedy ktoś się o osobnika szczerze martwi, są po prostu okrutne i naprawdę nie na miejscu.
Też fakt, że do tego momentu Rolar mógł nie do końca zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo jej na nim zależy, ale bezmyślność też należy karać, a po takim numerze Orsana miała prawo wkurzyć się jak nigdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 3:06, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wydaje Ci się... Przecież to najlepszy sposób, aby dowiedzieć się, komu na Tobie zależy... Jak poleci ratować to może być nawet ok, jak okicha to olej takiego miękkim porannym...
Rolar przynajmniej udowodnił Orsanie, że AŻ tak się tego ugryzienia nie boi. W każdym razie mniej niż nietoperzy. I tak koleś dużo osiągnął. A że podstępem... Czego się spodziewać po wampirze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:13, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | A że podstępem... Czego się spodziewać po wampirze? |
I tu nasuwa się proste pytanie dotyczące całokształtu tego forum, tak obserwuję, czytam stare rozmowy i nasze bieżące... Skoro te wampiry były takie paskudne, olewające, złośliwe i zarozumiałe, za co my je tak lubimy? Jest tu (lub był) ktoś, kto je kiedykolwiek chociaż troszkę lubi(ł)?
I wciąż uważam, że zainteresowany może sobie takie testy w... głębokie poważanie wsadzić, albo się wie, że komuś zależy i się nie przyprawia go o zawał serca, albo nie.
A ze strony Orsany to nie było pokonanie czystego lęku, tylko determinacja w związku z zagrożonym życiem ukochanej osoby, w takich momentach stać człowieka na wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:12, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wampir wampirowi nie równy. I nie mówię tu o różnych dziełach tylko o samym cyklu Wiedźmy. Raczej bym rozgraniczyła kto lubi, a kto nie pozytywnych (mimo, że często o cechach przez Ciebie wymienionych) bohaterów lub tych przedstawionych jako postacie negatywne.
Jak już gdzieś wspominałam, jestem zwolenniczką manipulacji (szczególnie dyskretnej). Nie do końca popieram Rolara w jego zachowaniu (niech mi tylko grupka w nim rozkochanych łba nie ukręci), ale uważam, że facet miał rację, że sprawdzał, co się stanie gdy...
Dodatkowo jeszcze notorycznie strasząc Orsanę, przygotowywał ją do coraz trudniejszych wyzwań.
A i tak dziewczyna się w końcu dowiedziała, że wampirom ta krew wcale tak słodko nie smakuje... Rolar przynajmniej nauczył ją, jak trafnie dokuczać innym. Teraz będzie mogła się odwdzięczyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirakka
Adept III roku
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:43, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Katarzyna ma rację. Też odniosłam wrażenie że Rolar próbuje Orsanę do czegoś przygotować. Co prawda się w nim nie rozkochałam, ale jednak kocham jego humor:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tradonix
Adept II roku
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:16, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że Rolar był w pełni świadomy uczuć Orsany do niego, nie był jednak pewny hmm... głębi tego uczucia. Stąd też wydarzenie opisane wyżej. Aczkolwiek mogło być tak, że wszystkie jego psikusy, żarty odnoście Orsany to pewnego rodzaju objaw jego uczucia ( faceci czasami tak mają ;D ). Szkoda, że Olga nie rozwiązała naszych podejrzeń i nie napisała nic o ich dalszych losach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirakka
Adept III roku
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:22, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Pani Gromyko mogłaby napisać cz. poświęconą Rolarowi i Orsanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:56, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Tradonix napisał: | Aczkolwiek mogło być tak, że wszystkie jego psikusy, żarty odnoście Orsany to pewnego rodzaju objaw jego uczucia ( faceci czasami tak mają ;D ). |
Tak z własnego doświadczenia mówisz? Mi zawsze mówiono, że to oznaka niedojrzałości u facetów, wiesz, ciąganie za warkocze w podstawówce itp. A Rolar miał spoko ponad setkę (nie mogę sobie przypomnieć ile miał lat gdy mu Lerka Krąg zamknęła). Powinien w końcu dorosnąć. W pewnym wieku to już wypada... Co nie znaczy, że nie uważam tego za urocze w jego wykonaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tradonix
Adept II roku
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:43, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nie, nie z własnego doświadczenia ( jakiego doświadczenia? ). Nie, nie mówię o oznakach niedojrzałości. No może trochę. Ogólnie faceci ( nie wszyscy rzecz jasna ) w każdym wieku lubią przedrzeźniać kobiety. Nie wiem po co czy dlaczego ale tak jest. Oczywiście to przedrzeźnianie nie jest tak drastyczne jak w przypadku tego co robi Rolar. Choć w jego przypadku może to być spowodowane właśnie nieśmiertelnością. Długo był sam i zaczęło mu odbijać ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:29, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jak to jakiego? (faceci to są jednak niedomyślni ) Własnego Żart w dobrym smaku, nawet ten, który celuje w kobiety jako w ogół nie nazwę niedojrzałością. Wiem, że mamy kilka cech wspólnych, których Wy Panowie nie zrozumiecie nigdy. Jednak inną sprawą jest niemal szczeniackie zachowanie. Orsana niemal wybiła Rolarowi zęby. Ja w tym wypadku na zębach bym nie skończyła...
Odbijać mu owszem zaczęło, ale czy ze starości? Polemizowałabym z tym stwierdzeniem. Uważam, że większy wpływ na to miało spędzenie przeszło siedemdziesięciu lat "u boku" Leereny jako Doradca... Pomyśl jak to może spaczyć psychikę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:26, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ja dziękuję, do czegoś przygotować... "Kochanie, właściwie czuję do ciebie miętę, ale chcę cię do czegoś przygotować, więc teraz poudaję, że umieram, a ty sobie możesz na zawał trzasnąć...".
Poważnie uważam, że Rolar był nie gorszym wąpierzem niż Len, wspomniałam już nawet, że wątek jego i Orsany bywał ciekawszy i weselszy niż Wolhy i Lena. Tylko ten jeden numer mnie oburzył, to naprawdę żadna metoda testowania oblubieńca. Rozumiem, że Rolar nie znał Orsany ani długo, ani dobrze, ale albo komuś ufasz i go kochasz, albo nie.
Cała reszta ich droczenia była urocza, nieszkodliwa i właściwie jednoznaczna. Popieram, przydałyby się dalsze losy tej pary (niechybnie zakończone ślubem, jak znam panią Gromyko). A to brzmi nawet prawdopodobnie, Kaśko, wszelki kontakt z Lereeną wydaje się być szkodliwy, a bądź tu jej bratem, doradcą i pewnie jeszcze Opiekunem... Biedny, biedny Rolar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tradonix
Adept II roku
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:20, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
To co napisałyście podsunęło mi pewną myśl. Może Rolar był tak ponieważ gdy przebywał z siostrą musiał zachowywać się dostojnie jak na doradcę przystało a później nagle wyrwał się spod jej skrzydeł i zaczął psocić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olsza
Adept VI roku
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:17, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jako odreagowanie? Ty wiesz, że coś w tym może być?... Z tego, co wiem, to samo dzieje się z dziećmi z "dobrych" domów, kiedy idą na studia. Wcześniej wszystko sztywno, równo i posłusznie, na studiach demony imprez i pierwsi do rozróby! Świeżo zakosztowana wolność może zawrócić w głowie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|