|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ookami
Adept I roku
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:26, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No pewnie nikt tak 100% adekwatnej kilkusetletniej postaci w młodym ciele nie stworzy. Ale ponieważ istoty rozumne są takie różne i takie elastyczne to większość tych literackich tworów uchodzi. No bo są ludzie, którzy są duzymi dziećmi caaałe życie. Albo tacy co dziecinnieją na starość. Albo są różne etapy w zyciu. Jakieś menopauzy, kryzysy wieku średniego itp.
Więc pod wszystko możnaby podciągnąć.
Zresztą ciężko powiedzieć jak by się każda z nas zachowywała po 70 latach w perfekcyjnym ciele
Ja z takimi perspektywami, znając moje legendarne lenistwo, pewnie większość czasów spędzałabym na totalnych głupotach z dużym potencjałem na zostanie słodką idiotką.
Napewno sporo czasu siedziałąbym w necie, a jak powszechnie wiadomo nie jest to zajęcie szczególnie rozwijające i przyprawiające człowieka o dojrzałość. Czytałabym i oglądała totalnie wszystko co by mi wpadło w łapy nie przejmując się wybieraniem i przebieraniem. Pewnie nie martwiłabym się też szczególnie, ze mi czasu nie wystarczy zeby przeczytac cos wartościowego (słowo daję, że nie wiem co by się ze mna stało jakbym przeczytała tą całą półkę harlequinów, która przyozdabia ścianę pokoju mojej babci ) . No ogólnie do 70tki prawdopodobnie byłabym wciąż wielkim dzieckiem.
A jeśli chodzi o męskie postaci w kobiecej literaturze, no to chyba jasne, ze babce trudno jest sie powstrzymać w zapędach stworzenia swojego faceta idealnego chociaż na papierze! A wiadomo, ze taki facet będzie automatycznie bliższy ideałowi każej innej kobiety.
Ale ja lubię też tych facetów stworzonych przez facetów. Szczególnie podobają mi się ci z opowiadań sf.
Problem w tym, że oni zawsze zakochują się w Kobietach Idealnych. Pięknych, inteligentnych i do pewnego stopnia niezależnych. Ciężko jest chyba znaleźć w literaturze przykład gdzie taki męsko-damski zwiazek byłby przez faceta potraktowany z taką dozą humoru jak np w Wiedźmie. (przynajmniej w tej chwili jakoś nie moge tego zrobić)
Zresztą i nam się pewnie inaczej czyta z punktu widzenia kobiety i z punktu widzenia faceta.
Nobo np. powiedzmy się budzi taka para literacka rano i tak
z punktu widzenia faceta to zwawsze bedzie, ze się zachwyca swoją kobietą, a to piękne ksztrałty, a to promyczek wschodzącego słońca zaplątał się w jej pięknych, blyszczących lokach. No i ogólnie bogini nie człowiek.
a z punktu widzenia kobiety to mamy powiedziane, że jest nie uczesana, że oczy podkrażone, napuchnięte ma, jak każdy normalny człowiek. Oddech tez z rana nieco nieświeży. AAALE pomimo to te swoje napuchnięte oczeta otwiera i napotyka zachwycone spojżenie swojego ukochanego. (No sielana! A co za facet! A jaka miłość!)
No to przeciętnej kobiecie chyba łatwiej jest utożsamić swoje fantazje z tą drugą opcją, niż wmawiać sobie, że jest idealną boginką.
Bo chyba częściej jest tak w kobiecej literaturze, że facet kocha kobietę pomimo jej wszystkich wad. Faceci-literaci mają tendencje do pomijania wad swoich Kobiet Idealnych.
A tak blisko tego tematu. Zawsze mi bardzo imponowało jakie fajne postaci kobiece stworzył Sapkowski. Takie babki z krwi i kości.
A co do Lena to widzi, w myślach czyta, a i tak kocha no perrrfekt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 18:52, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ookami napisał: |
Bo chyba częściej jest tak w kobiecej literaturze, że facet kocha kobietę pomimo jej wszystkich wad. Faceci-literaci mają tendencje do pomijania wad swoich Kobiet Idealnych. |
Za to kobiety-literatki pomijają wady swoich Facetów Idealnych. Albo, jeszcze częściej, mają tendencję do przekuwania tych wad w zalety...
Len jest złośliwy, ale jednocześnie złośliwy inteligentnie, więc nawet to o nim dobrze świadczy. Jest manipulantem, ale zawsze (!) manipuluje w słusznej sprawie. Jest zrzędliwy i denerwujący, ale to można podciągnąć pod archetyp pary-wiecznie-się-sprzeczającej (jak mnie to zaczyna niemożebnie denerwować... żeby jeszcze znaleźć uzasadnienie logiczne, no ale nie, gdzie tam!)
Może stwórzmy temat o facetach w fantastyce babskiej, co? Bo mam wielką ochotę się wygadać do oporu w tej kwestii.
Ookami napisał: | A tak blisko tego tematu. Zawsze mi bardzo imponowało jakie fajne postaci kobiece stworzył Sapkowski. Takie babki z krwi i kości.
|
O właśnie, miałam już się kłócić, że AS się ze stereotypu, jak to on ma w zwyczaju, wyłamał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosi
Adept V roku
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:50, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mogę posunąć się jeszcze dalej. W ilu książkach bohaterowie korzystają z WC??
Aha spora część twórców ma tendencję do tworzenia bohaterek, które uwaga nie są opisywane jako piękne, ale wyglądają idealnie bez makijażu. Zero pryszczy, zero przebarwień i o cudzie natury żadna nie musi się golić/depilować. W genach mają brazylijską depilację.
Zresztą kolesi to też dotyczy. Nie golą się a bród nie mają.
A póżniej się dziwią że młodzież w anoroksję i depresję popada
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosi dnia Czw 11:50, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:20, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moja koleżanka kiedyś powiedziała: "jeśli one przez całe miesiące podróżują przez góry w jednym ubraniu to co robią gdy mają okres???"
Dobra - odchodzimy od tematu. Dasha będzie zUa.
Jak sama O. Gromyko napisała: "nie wytrzymałam bym z Lenem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasha
Mistrzyni Okrucieństwa Arcymag
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 1782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:24, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
*Spadła z krzesła* Kuszu dobrze się czujesz? Czyżby jakieś nawrócenie z offtopu?? Nie żebym się nie cieszyła, pytam bo się martwię o Ciebie
Tym bardziej że to taki krypto-offtop...można zawsze naciągnąć historyjkę i stwierdzić że Len jako niepowtarzalny władca potrafi się obejść bez prozaicznych i przyziemnych potrzeb ciała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:29, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie no, wiecie, jak dla mnie opisy depilacji/ mycia zębów/ pobytów w krzaczkach/ tego, co sobie co miesiąc bohaterka wkładała do majtek autorzy moga spokojnie pominąc, bo nudne, i co tu ukrywać - niezbyt sympatyczne w niektórych przypadkach. Już nie mówiąc o tym, że z deczka wnerwiające, gdyby tak co chwila ktoś się golił/ mył/ biegał do WC. Nie brakuje mi tego w książkach.
A Orsana raz szła w krzaczki, o!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vena
Adept III roku
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:30, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
gosi napisał: | Ja mogę posunąć się jeszcze dalej. W ilu książkach bohaterowie korzystają z WC?? | no ja akurat takie czytałam ;p ba, zdarzło się nawet, ze bohaterowie po nogach sikali, ale zbijcie mnie a i tak nie przypomnę sobie teraz tytułów...
gosi napisał: | Aha spora część twórców ma tendencję do tworzenia bohaterek, które uwaga nie są opisywane jako piękne, ale wyglądają idealnie bez makijażu. Zero pryszczy, zero przebarwień i o cudzie natury żadna nie musi się golić/depilować. W genach mają brazylijską depilację. | Takie to chyba tylko w harlequinach ;P
gosi napisał: |
Zresztą kolesi to też dotyczy. Nie golą się a bród nie mają.
| Mi najbardziej się podobają, niektóre opowiastki, gdzie przez całą praktycznie książkę bohaterowie podróżują z miejsca w miejsce, po bezdrożach, w totalnej głuszy, w której tylko co pare dni wędrówki napotykają niewielki strumyk brudnej wody, gdzie legwo pięty można pomaczać, a pomimo to pozostają czyściutcy, pachnący i wszechmiar atrakcyjni ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 20:01, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
vena napisał: |
gosi napisał: |
Zresztą kolesi to też dotyczy. Nie golą się a bród nie mają.
| Mi najbardziej się podobają, niektóre opowiastki, gdzie przez całą praktycznie książkę bohaterowie podróżują z miejsca w miejsce, po bezdrożach, w totalnej głuszy, w której tylko co pare dni wędrówki napotykają niewielki strumyk brudnej wody, gdzie legwo pięty można pomaczać, a pomimo to pozostają czyściutcy, pachnący i wszechmiar atrakcyjni ;D
|
Wiedźmin Przecież u nich w rzekach trupy pływały, nie było szans, żeby się w tym umyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosi
Adept V roku
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:06, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Strzyga napisał: |
Wiedźmin Przecież u nich w rzekach trupy pływały, nie było szans, żeby się w tym umyć... |
Jakby chciał toby znaazł sposób
A tak na poważnie to nie chodzi o to żeby się myli (w końcu w średniowieczu podchodzili do mycia bardzo ostrożnie), ale żeby autor wstawiając opis bohatera bo długiej podróży wziął pod uwagę tą podróż.
Lena to jeszcze tłumaczy jego nadludzka wytrzymałość i siła. To co innych doprowadziłoby do skrajnego wyczerpania jemu może wydawać się krótką przechadzką, ale ludzkich bohaterów nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:24, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz, ale to jest taki inteligentny offtop. Do przeniesienia, jak coś, nie do wysłania w kosmos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasha
Mistrzyni Okrucieństwa Arcymag
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 1782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:17, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jasne że do przeniesienia, tylko jak znajdę sposób by go rozdzielić z postami na temat Tak więc od tej porybardzo uprzejmie proszę o trzymanie się tematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaathyy
Adept II roku
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:13, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Len... mimo wielu zalet, to nie wiem czy bym z nim wytrzymała. Bywa wredy i irytujący, no i na pewno nie dałabym rady z myślą, że non stop siedzi mi w głowie. Czułabym sie conajmniej nieswojo Ale tak to nawet, nawet, jest zabawny i czarujący :>. Bo taki chociażby zmierzchowy Edward jest aż mdły z tą swoją idealnością...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kaathyy dnia Pon 16:14, 14 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ookami
Adept I roku
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:56, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
kaathyy napisał: | Len... mimo wielu zalet, to nie wiem czy bym z nim wytrzymała. Bywa wredy i irytujący, no i na pewno nie dałabym rady z myślą, że non stop siedzi mi w głowie. Czułabym sie conajmniej nieswojo Ale tak to nawet, nawet, jest zabawny i czarujący :>. Bo taki chociażby zmierzchowy Edward jest aż mdły z tą swoją idealnością... |
Ja bym zniosła całą wredność gdyby on znosił moją.
A irytowalibyśmy się pewnie nawzajem , ku uciesze obojga
Ogólnie to całkiem mi pasuje taki model związku jaki reprezentują Len i Wolha. Na pewno nigdy nie jest nudno i w zasadzie wiesz, ze w najważniejszych momentach możesz liczyć na drugą osobę. A jak masz zły humor to sobie nawrzeszczysz na tą drugą osobę, podąsacie się chwile na siebie i znowu jest git.
A to, że czyta w myślach też jest fajne, bo nie trzeba długo tłumaczyć o co człowiekowi chodzi tylko wszystko jasne od razu. A jak się ma jakieś nieszczególne myśli to trudno jak kocha to zniesie. Szkoda tylko, że to taki jednostronny układ.
Jedyne co mi w Lenie przeszkadza to ta skrytość.
Bo ja bardzo cenię sobie 'prawdę' w relacjach międzyludzkich. Nawet jak boli, albo nieszczególnie mi się podoba, to wolę wiedzieć na czym stoję i przekombinować sobie całą sytuację w głowie.
*wzdycha ciężko* ...więc to pewnie przekreśla mój ewentualny związek z Lenem... pewnie bym go z kołkiem kiedyś dorwała za tą całą skrytość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosi
Adept V roku
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:34, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście to czytanie w myślach mnie trochę mrozi, ale może jest na to sposób. np. amulet jak w tym blogu, który ostatnio analizowała Strzyga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 20:52, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie się model związku Lena i Wolhy nie podoba, bo jest dosyć oklepany, zwłaszcza w rosyjskiej fantasy. Prawdopodobnie, właśnie Gromyko (do spóły z przetłumaczonym Sapkowskim) go spopularyzowała, niemniej, jest teraz tak częsty, że rzygam na jego widok.
Na mój ideał awansował bezapelacyjnie książę Artur z "Przygód Merlina" - naprawdę potrzebuję kogoś, kto chciałby za mnie o wszystkim decydować. A ja bym go w ramach rekompensaty bardzo chętnie wielbiła dzień i noc. Zwłaszcza noc
Dasheńko,gdybyś tak mogła poprzenosić część postów... Niektóre całkiem przypadkiem wyszły idealnymi wręcz wypowiedziami do tematu porównawczego Lena i Edwarda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|