|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Len i Edward są podobni? |
Tak |
|
5% |
[ 8 ] |
Nie |
|
94% |
[ 128 ] |
|
Wszystkich Głosów : 136 |
|
Autor |
Wiadomość |
Halkatla
Arcymag
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:56, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie tylko wizualnie przypominał posąg...
Brrr zimno!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 22:04, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie no, ludu, jeden zimny, drugi niby fajniejszy, ale za to niezdecydowany, czyli też poniekąd oziębły, ja wysiadam...
W mojej depresji zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem wizualnie nie poleciałabym raczej na Edwarda - wizualnie, bo jak tylko by się odezwał (lub mnie dotknął), to kaplica.
Mam oficjalnie dosyć wampirów Wszystkich.
Poza Regisem, który jest tak cudowny, że praktycznie już nawet nie jest wampirem. (powtarzam się, do podpisu sobie to wkleję w końcu)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosi
Adept V roku
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:31, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Strzyga, jeśli chodzi o Regisa to się pod Twoim stwierdzeniem podpisuję obiema rękami! Stopami też próbuje, ale nie są takie chwytne :/.
Co różnic w wyglądzie Edwarda i Lena to myślę że podstawowa jest taka, że według uniwersum Olgi Gromyko wampiry są jedną z ras, można powiedzieć, że są ludzcy (pomijająć skrzydła i długie kły). Chodzi mi tu o kolor skóry, oddychanie itp.
Meyer ze swoich wampirów zrobiła raczej istotny z "innego wymiaru", które całą swoją osobą mają oczarować potencjalną ofiarę.
Jeśli chodzi o samą posągowość Edwarda to ja zrozumiałam, że chodzi nie tyle o sam wygląd co raczej twardość skóry i jej kolor.
A w sprawie wyglądu Edzia to mi się wydaje że on jednak był przystojny. Raz podrywały go inne panienki (np. zanim przyjechała Bella robiła to Jessica), dwa on był mniejszy na tle braci, a zwłaszcza Emmetta (mam nadzieję że nie robię literówek w imionach ).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosi dnia Wto 10:32, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 23:08, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
gosi napisał: |
Co różnic w wyglądzie Edwarda i Lena to myślę że podstawowa jest taka, że według uniwersum Olgi Gromyko wampiry są jedną z ras, można powiedzieć, że są ludzcy (pomijająć skrzydła i długie kły). Chodzi mi tu o kolor skóry, oddychanie itp.
Meyer ze swoich wampirów zrobiła raczej istotny z "innego wymiaru", które całą swoją osobą mają oczarować potencjalną ofiarę.
|
Teoretycznie tak, ale ja bym jednak zaryzykowała stwierdzenie, że wampiry Meyer są w miarę ludzkie. Nie oddychają, ale za to nie mają skrzydeł i kłów.
A z tym czarowaniem ofiary... Biorąc pod uwagę, że kanon wampiryzmu na przestrzeni lat zmienił się znacząco, to właśnie te wampiry Meyer, kuszące ofiarę, są jako tako kanoniczne. Wzorowane na Rice, no ale przecież nikt nigdy w życiu nie popełniłby takiego błędu, jak zarzucanie Meyer oryginalności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ookami
Adept I roku
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:17, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A teraz uwaga popełniam HE REZJĘ
Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej jestem przekonana, że wampiry ze świata Gromyko to nie są żadne wampiry. To jest zwyczajnie COŚ nowego . Tego jeszcze nie było. A przynajmniej ja tego jeszcze nigdzie nie widziałam w takiej postaci.
W każdym razie zwyczajne wampirze dylematy są totalnie nieadekwatne.
Co do życia wiecznego to nie jestem pewna jak sprawy stoją, ale z tego co rozumiem to Gromycze wampiry poprostu żyją dłużej, cos jak elfy.
Rodzą się, są malutkie i dorastają... więc żadnych problemów z dorosłym uwięzionym w ciele dziecka, ani temu podobnych nie ma.
Żadnych trucizn w kłach nie mają i mutacji przez ugryzienie nie powodują - więc i tutaj luzik.
Żyją sobie na słoneczku, uprawiają pola i pasą krówki, nie roztapiając się przy tym, nie płonąc (jak każdy przyzwoity wampir) ani nie porażając przechodniów swoim obsypanym brokatem ciałem (jak niektóre zmutowane najwyraźniej osobniki)
No i serduszka im biją...
No wampir całkiem odarty ze swej mrocznej, wampirycznej osobowości. Udomowiony i ożywiony ;] - już na umarlaka się nie kwalifikuje.
Zasadniczo to jakaś nowa rasa, która zasługuje na jakąś inną nazwę. (którą pewnie zresztą ma...w swoim własnym języku, a wampir to pewnie tak tylko we wspólnym-ludzkim)
Więc nijak nie można Edwarda z Lenem porównać. Są z 2 róźnych ras (wg mnie ), mają rózne charaktery i inny zupełnie wygląd. Inne statusy społeczne, poglądy polityczne i inne gusta jeśli chodzi o kobiety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosi
Adept V roku
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:40, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ookami napisał: | A teraz uwaga popełniam HE REZJĘ
Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej jestem przekonana, że wampiry ze świata Gromyko to nie są żadne wampiry. To jest zwyczajnie COŚ nowego . Tego jeszcze nie było. A przynajmniej ja tego jeszcze nigdzie nie widziałam w takiej postaci. |
A Regis Sapkowskigo?? Też inna rasa, też się rodzą, nawet krew to nie jest dla nich jedzenie tylko trunek.
Przypuszczam, że jakby tak porządnie przeszukać fantastykę to jeszcze więcej by się znalazło.
Strzyga napisał: | A z tym czarowaniem ofiary... Biorąc pod uwagę, że kanon wampiryzmu na przestrzeni lat zmienił się znacząco, to właśnie te wampiry Meyer, kuszące ofiarę, są jako tako kanoniczne. Wzorowane na Rice, no ale przecież nikt nigdy w życiu nie popełniłby takiego błędu, jak zarzucanie Meyer oryginalności. |
Coś w tym jest. Może moje przekonanie bierze się z tego że Olga stworzyła cały nowy świat i wampiry koło efów, czarodziei czy trolli nie robią już tak niesamowitego wrażenia jako rasa w porównaniu z wampirem w amerykańskim liceum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:03, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ookami napisał: | ani nie porażając przechodniów swoim obsypanym brokatem ciałem (jak niektóre zmutowane najwyraźniej osobniki)
|
Już wiesz o brokacie? Przeczytałaś wszystkie tematy?
Hmm... może po prostu lepiej się czujemy z "ludzkimi" wampirami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ookami
Adept I roku
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:23, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
gosi napisał: | A Regis Sapkowskigo?? Też inna rasa, też się rodzą, nawet krew to nie jest dla nich jedzenie tylko trunek. |
No kołatał mi się po głowie Regis, rzeczywiście jest tam podobna historia. Ale jakoś lepiej to wszystko usprawiedliwione. Koniunkcja sfer i te sprawy. Poza tym ASowe wampiry są znacznie mroczniejszymi postaciami. Mają mrroczne zwyczaje i mrroczne zdolności, i ludzie nie bez powodu się ich boją. I nie przypominam sobie nic o kołaczącym sercu Regisa... ale dawno czytałam, więc głowy nie dam, ze nic nie było. W każdym razie myślę o nim jako o mniej lub więcej umarłym
No a swoją drogą kolejny przepiękny przykład kalkowania Sapkowskiego przez panią Olgę
kuszumai napisał: | Już wiesz o brokacie? Przeczytałaś wszystkie tematy? |
Jjjjjaaasne
Nie no...naprawde się starałam i siedziałam do 4 rano, ale nie dałam radu no... nie dałam. Lece od góry i odhaczam wszystko po kolei, ale niestety nadczłowiekiem nie jestem
A brokat mi chodzi po głowie od Lwa i Baranka Pierwszy raz przeczytałam i zasadniczo od tamtej pory złośliwy chichot mnie ogarniał przy każdej okazji
Zasadniczo uwielbiam Lena za to, że nie świeci się jak szalona Drag Queen, ale biednego Edłarda mi strasznie żal i w skrytości ducha jestem przekonana, że chodzi z tym problemem do psychiatry i wypłakuje się na kozetce. I gdyby kiedyś spotkał Stefanie M., to nie puściłby jej tego płazem!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ookami dnia Śro 15:25, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosi
Adept V roku
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:02, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jest taka książka o wampirach - naukowa, a nie tom opowiadań. Zbiera większość mitów itp. Zamierzam zakupić jak sie zapoznam to będę się wymądrzać . Temat jest jednak wart podchwycenia bo to rzeczywiście duża luka w uniwersum Gromyko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaathyy
Adept II roku
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:19, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Edward-Len? Kurka, mimo niektórych wspólnych cech charakteru totalnie nie widzę podobieństwa . Bo jeśli chodzi o cechy wyglądu i ogólnie cechy samej rasy wampirów w obu książkach, to są totalnie odległe. Mi osobiście bardziej odpowiada typ Lena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:04, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
PODOBNE CECHY CHARAKTERU? Kaathyy, co ty właściwie masz na myśli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:18, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Alicee oddychaj...oddychaj...
Hmmmm.
Według mnie Eda i Lena łączy tylko to, że są wampirami i facetami. Ale z chęcią mogę wysłuchać argumentów kogoś innego i je rozważyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 22:35, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No i straszycie osoby, które mogą mieć coś ciekawego do powiedzenia. Ja bym, na przykład, bardzo chętnie posłuchała.
A ty, alicee, ciskasz się jak pokemoon, któremu ktoś powiedział, że Edward to ciota. Nie myślałam, że będę reagować tak ostro, ale jednak - nie podoba mi się to, co powoli zaczyna być normą u nas na forum, drogie panie. Jeszcze trochę i sama zacznę wyszukiwać argumenty "za". A wiecie, że jak JA postanowię coś znaleźć, to znajdę i to coś cholernie ciężkiego do obalenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaathyy
Adept II roku
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:55, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ojej faktycznie mogłam to od razy bardziej mądrze rozwinąć. Kilka wspólnych cech charakteru... hm, pewnego rodzaju opiekuńczość. Len dość często wykazywał ją w stosunku do Leny . Również telepatia (aj, to cecha charakteru? )... I na tym się chyba skończy to 'kilka wspólnych cech'. Wybaczcie, zbyt ogólnikowo do tego podeszłam. Tak czy inaczej pointą było to, że Len i Edward to zupełnie inne bajki . No.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ookami
Adept I roku
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:26, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To może załóżmy, że nie chodziło o 'cechy charakteru' tylko 'cechy charakterów' (w sensie, że postaci, ten tego )
Strzyga napisał: | [...]ciskasz się jak pokemoon, któremu ktoś powiedział, że Edward to ciota[...] |
<chlip><hi> <hi> <hi> <chlip> z jakiegoś powodu wydało mi się to sssstrrrasznie zabawne
No ogólnie to radary antypokemonowe na tym forum są nastawione na 'highest sensitivity'
A ja doprrrawdy nie rozumiem dlaczego...toż pokemony to takie słodkie i miłe stworzonka. Czymże byłby świat bez nich. Na kogo człowiek by najeżdżał, kim pomiatał
A tak co do tej cioty...
...nie żebym coś sugerowała...ale Len i Wal wyglądali na dość zżytych...związanych...no na pewno wiemy, że choć jedną noc spędzili w niedwuznacznej odległości. No kto wie co by było gdyby nie Wolha. Kto wie... :weri weri tłisted:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ookami dnia Wto 0:32, 15 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|