Narzeczona

kuszumai

...

Jakby się naćpał to by nie był wampirem, ewentualnie byłby Pedziem. Zgodnie z kanonem wampir może się "naćpać/upić" krwią swej ofiary - co nijak ma się do gromykowskich wampirów, które picie krwi uważają tylko za niezbędną konieczność w przypadkach zagrożenia życia i sytuacji, w których potrzebna jest natychmiastowa regeneracja.

Luniaczek

Tylko spytałam. Moja ciekawość, tak jak wyobraźnia, biegnie dziwnym torem Smile

dorka

Mnie jednak też się wydaje że pod wpływem Lena, żarty Wolhy trochę się utemperowały. Może zaczęła dojrzewać do związku.

kuszumai

??? Że niby ostre ołówki?

...stępiły...

Katarzyna

Pod wpływam Lena Wolha się zmieniła. Znudziło jej się robienie dowcipów ludziom swego pokroju (adeptom), a zobaczyła jak przyjemnie jest, gdy ofiarą żartu jest ktoś na wyższym stanowisku, jak np jego wysokość Naum, nie mówiąc już o Władcy Dogewy Smile

bella

kateabc

A mnie się wydaje, że to nie Len miał na nią tak duży wpływ. Owszem, wydoroślała(może nie tak całkiem, ale w pewnym kwestiach), ale mogło mieć to też związek z upływem czasu.

kate

A w moim mniemaniu Wolha się nie zmieniła, po prostu była zbyt zajęta Smile

Aduu

Kate, podtrzymuję Wink

Wolha jeszcze w swoim czasie wsiądzie komuś na głowę ;] Taka jest jej natura. Co rude to wredne i złośliwe ... xD

WrrAnna

Ogólnie rzecz biorąc, Wolha się nie zmienia... Czas płynie, poznaje coraz więcej faktów, wyciąga z tego wnioski, nabiera doświadczenia...
Ale jej charakter pozostaje bez zmian... Nadal jest odważna, konkretna w opiniach, wierna przyjaźniom, dyskretna, skryta, lekko nieobliczalna i nieprzewidywalna nawet dla siebie...

Madlenita

Pamiętam, że po wizycie Lena w szkole magii straciła sporo znajomych/przyjaciół, choć chyba było to już po "zmianie podejścia" do żartów... A co do wpływu Lena, jak dla mnie zachowywali się podobnie, Lenowi czasami udzielały się pomysły Wolhy Wink

...

mantykora

I właśnie dlatego jest to związek doskonały Wink

Tylko biedni poddani...