Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasanka
Adept II roku
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Breslau Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:31, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A jakie niespodziewane skutki ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:24, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spoiler: Że niepowołane osoby dowiedziały się o ślubie Lena i zaczęły się martwić potencjalnym następcą...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_wiedzma_1992
Adept III roku
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:55, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
O rety.To oni wezmą ślub?! Jak do tego dojdzie?
Tak w ogóle to witam, jestem tu nowa:D. A co do Kelli... Ja ją nawet lubiłam;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:01, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Strzyga się ucieszy, że nie jest sama a ja się ucieszę jak wpadniesz do Łowiska i tam się ładnie z nami przywitasz i powiesz, jak natrafiłaś na Wiedźmę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:30, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie Kella w Zawód Wiedźmie nie denerwowała, dopiero trochę potem straciłam do niej cierpliwość, ale szybko się zrehabilitowała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viacona
Adept II roku
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:07, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Sasanka - nie "raczej sierotą" a na pewno:
"Nocny atak był nieoczekiwany, wczorajsze tyły zmieniły sie w linię frontu i większość cywilów nie żdążyła uciec. Starcy, dzieci... nie mówiąc juz o rodzącej kobiecie. Ojciec bronił jej do ostatniego...."
A jeśli chodzi o Kellę - może jest to siostra, ma wpływy, a mamki Len nie obraziłby - jest za dobrze wychowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:12, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie to wygląda, że Lenem opiekowało się wiele osób a Kella miała do niego stosunek lekko macierzyński...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasanka
Adept II roku
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Breslau Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:41, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No ale dziecko, które straciło rodziców, ale posiada dziadków dalej nazywane jest sierotą.
Ale ja sie nie wypowiadam czy genetycznie Kella była jego babcią.
W jednej scenie jest po prostu wspomniane, że tak się do niego odniosła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:02, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dziadkowie z jednej strony byliby władcami dogewy, zresztą, jeśli by miał bliskich krewnych to pewnie oni by go wychowywali.... A jakoś mi się wydaje, że Len miał wielu wychowawców...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasanka
Adept II roku
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Breslau Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:11, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A jakoś mi się wydaje, że Len miał wielu wychowawców...
|
Tak mniej więcej całą Dogewę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:34, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
I wszyscy się z nim cackali jak to stwierdziła Kella....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:20, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
no cackali, bo był jedynym telepatą absolutnym w Dogewie, czyż nie? Wolha nawet chyba w którymś momencie stwierdza, że już rozumie, czemu oni się tak z Lenem cackają- bez niego by się pozabijali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:21, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A jeszcze jako dziecko był chorowity... No i teraz wszyscy strasznie go szanują, rozmowy z Wolhą musiały być dla niego odświeżające, zero szacunku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_wiedzma_1992
Adept III roku
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:49, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Madlenita napisał: | A jeszcze jako dziecko był chorowity... No i teraz wszyscy strasznie go szanują, rozmowy z Wolhą musiały być dla niego odświeżające, zero szacunku... |
Ale za to jakie odprężające zero szacunku:). Trochę Lenowi współczuję. Zero prawdziwej szczerości, każdy uważał na to, co ma przy nim powiedzieć... okropność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:18, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Uważał na to co ma powiedzieć, ale Władca i tak wiedział co ten ktoś myśli... wampiry po prostu źle się z tym czuły. Dlatego też Len był samotny i błąkał się po Dogewie. Pewnie bardzo się ucieszył z tego, że Wolha inaczej się przy nim zachowuje niż jego poddani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|