|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smile_
Adept IX roku
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:56, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ale to już się nie wlicza do trylogii, więc jest poza klasyfikacją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:02, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Smile_ napisał: | Ale to już się nie wlicza do trylogii, więc jest poza klasyfikacją |
ahhaHaHhaHhAHHaaAAHHHAAHAHHHAA!!! <Igor>
Tu Cię mam W pytaniu nie było mowy o trylogii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smile_
Adept IX roku
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:04, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Była mowa wcześniej Ktoś miał szczęście czytać "Władcę..." jako lekturę i pytał się, czy ktoś na forum wie ile było w sumie pierścieni. Więc o trylogii jak najbardziej była mowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:09, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | Mam pytanko - ile było pierścieni? Mieliśmy takie pytanie na polskim i za cholerę nie wiedzieliśmy czy 20 czy 23... |
Było tylko to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:21, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
*kaszlu kaszlu*
Ciekawi mnie Windygo.
Co to jest dokładnie?
W sieci znalazłam :
Windigo to wielka człowiekopodobna kreatura zamieszkująca rzekomo lasy w Quebec w USA. Według legend indiańskich "chodzi nago po lesie i porywa ludzi, siejąc strach i zniszczenie". Niestety nie istnieją żadne wiarygodne opisy tego zwierzęcia...
Może czytaliście jakąś książkę, gdzie opis bardziej rozbudowano?
-po Supernaturals właśnie jestem, w odcinku chłopcy walczyli z tym potworem, ale wydawał się mi jakiś taki... płytki?-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 19:53, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja się spotkałam w dwóch miejscach, tyle że nazywało się "wendigo"
W serialu Czarodziejki: pierwszy wendigo był człowiekiem, który w ataku wściekłości (nie pamiętam, czym spowodowanym) zabił swoją ukochaną i pożarł jej serce. Przez to jego własne serce stało się jak z lodu (bla-bla-bla...) i zaczął pożerać serca innych ludzi. Ale, co ciekawe, atakował tylko osoby o określonej grupie krwi. Rozprzestrzeniało się to-to na zasadzie wampiryzmu - jak cię ugryzie/podrapie, ale zdążysz nawiać, to jesteś zakażony, po jakimś czasie stajesz się drażliwy i dostajesz ataków szału, a na koniec porastasz futrem i zostajesz wendigo. Odczynić to można było - jak to w Czarodziejkach - przed dokonaniem pierwszego zabójstwa przez takiego "świeżego" potwora, bodajże przypominając potworowi, że jeszcze jest człowiekiem. Przynajmniej, tak to zwykle działało (tamten odcinek był na początku pierwszego sezonu, ledwo co pamiętam...), a i wtedy chyba Prue i Phoebe po prostu zaczęły gadać do przemienionej Piper, licząc, że ich nie zaatakuje i zmusiły ją do użycia mocy czarodziejki, co przypomniało jej prawdziwą naturę... (bla-bla-bla po raz drugi...)
W moim ukochanym "Tu żyją smoki" było to nieco bardziej logiczne - nie można było stać się wendigo inaczej, niż poprzez zjedzenie surowego, ludzkiego serca. Przy czym podobno musiało to być serce kogoś bliskiego. Siłą rzeczy (ale było to wymienione jako osobny wymóg), żeby stać się wendigo trzeba było być już za normalnego życia okrutnym i niegodziwym człowiekiem. Przy czym ludzkich cech nie traciło się od razu. Przez jakiś czas wyglądało się jeszcze i zachowywało jak człowiek, ale z każdym kolejnym zabójstwem wendigo upodabniał się coraz bardziej do zwierzęcia - takiego trochę zmutowanego wilka.
Uff, no, to tyle. Więcej o tym stworze nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Strzyga dnia Sob 19:55, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristos89
Adept VII roku
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:03, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: | *kaszlu kaszlu*
Ciekawi mnie Windygo.
Co to jest dokładnie?
W sieci znalazłam :
Windigo to wielka człowiekopodobna kreatura zamieszkująca rzekomo lasy w Quebec w USA. Według legend indiańskich "chodzi nago po lesie i porywa ludzi, siejąc strach i zniszczenie". Niestety nie istnieją żadne wiarygodne opisy tego zwierzęcia...
Może czytaliście jakąś książkę, gdzie opis bardziej rozbudowano?
-po Supernaturals właśnie jestem, w odcinku chłopcy walczyli z tym potworem, ale wydawał się mi jakiś taki... płytki?- |
Gdzieś się spotkałem już, ale nie pamiętam tytułu książki. Z tego co pamiętam to taki trochę w rodzaju Yeti - duży(większy od człowieka 1,5 / 2 razy),pokryty białym lub szarawym futrem, o bardzo dużej sile. Je mięso surowe - nie posługuje się narzędziami. Szczątkowa inteligencja. Tyle pamiętam, zabijcie mnie jeżeli coś pomyliłem ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:42, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zawsze mylę wendigo z woogimenem.
Taa... coś gadały. Skończyło się na tym, że Piper została goła i wesoła, Cola nie było, a dobro jak zwykle przezwyciężyło zło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 21:13, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ależ kuszi...! To był sam początek pierwszego sezonu przecież, Cole'a chyba nawet w planach scenarzystów jeszcze nie było...
Woogyman to był ten cień w piwnicy, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:22, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem. I właśnie dlatego ten odcinek nie robił na mnie tego wrażenia.
A no. Do dziś pamiętam rymowankę Phoebe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika78
Adept VII roku
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:41, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Do moich ulubieńców należą:elfy(R.A.Salvatore, J.R.R.Tolkien), smoki(Deborah Cooke, Goodman Alison) wilkołaki (Briggs Patricia, Harthorne Rachel) wampiry(Hamilton Laurell, Olga Gromyko, Frost Jeaniene).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga
Adept II roku
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:54, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie chyba od dzieciństwa jednak najbardziej podobają sie elfy. Takie dostojne, o niezwykłej urodzie, z delikatnymi skrzydłami. Stoją zwykle po stronie dobra i są silnie związane z przyrodą. Lubię też smoki, fajnie by było posiadać jakiegoś takiego oswojonego.... No i ostatno jako, że jest szał na wampiry to i je lubię ale nie wszystkie, tylko te trochę mroczne ale o dobrym sercu- nie wiem czy tak można powiedzieć o wąpierzu to może niech będzie o dobrej duszy?....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|