Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:14, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Coookies napisał: | Chciał schować prosiaka, ale nie zdążył... potem cały czas narzekał i Welka zaproponowała wrzucenie mu karpia za kołnierz czy jakoś tak. W każdym razie znowu ryby
Ciekawe jakby zaregował ten lud na stwierdzenie "nakarmić Lena" gdyby wiedzieli, że jest wampirem. W każdym razie jestem pewna, że Wolha (ze swoimi świetnymi pomysłami) biegłaby do niego z żyletką ;p |
Za kołnierz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:16, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Ale marudzi! Trzeba mu było wrzucić karpia za kołnierz - nie wytrzymała Welka. -Tylko o jedzeniu potrafi myśleć! | Za kołnierz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 2:39, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Co do diet, to moja mama swojego czasu była na takiej, że jadła tylko produkty z niskim wskaźnikiem glukemicznym (czy jakoś tak) i rzeczywiście udało jej się schudnąć. A może to dlatego, że jadła praktycznie li i jedynie cukinię przez całe wakacje? Swoją drogą znów mam cukinii na pęczki, ktoś chce? W moim wypadku (miałam wielkie wakacyjne plany, ale wyszło jak zwykle) zdecydowanie nie pomaga mi moja niedawno odkryta miłość do herbatników ^^
Muszę zapytać się mojego wodnika, jak to robi, że mieści się w studni głębinowej
(Jest 2:39 a ja siedzę przy komputerze ^^ niesamowite, jak na mnie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:54, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja lubię jeść (kooocham słodycze) i to mój krzyż pański... Ale mimo wszystko, jakkolwiek bym kochała jakieś potrawy, nigdy nie chciałabym aby ktoś mi wrzucał tą potrawę za kołnierz. A swoją drogą, myśl o karpiu za kołnierzem i zababranym ubraniu nasunęła ma myśl zupełnie inną - o praniu. Ciekawe jak też tam był rozwiązane te kwestie - raz wspomniane było tylko o Wolsze piorącej rzeczy w rzece, ale to chyba wszystko. Dziewczyny chyba musiały prać swoje rzeczy? Wspominałyśmy o ziołach i wietrzeniu pokoju, a także o zahartowaniu dziewczyn. Ale chyba aż tak odporne nie były...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:12, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wolha miało o tyle mniejszy problem, że wkażdej chwili mogła sobie iluzję czystości puścić (na ile efektywną to inna sprawa), reszta miała ciut gorzej, ale jeżeli chcesz kontynuować ten problem, to proponuję osobny ku temu temat założyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:10, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że rozwiązywali to tradycynie: rzeka, balia i mydło.
Lady R, ja chcę cukinię, ja chcę! Jak nie wiesz, co sobie z niej zrobić, to nafaszeruj ją zmieloną marchewką, brokułem, kurczakiem i miąszem z cukini, zapiecz a potem polej sosem z pasty pomidorowej, dżemu, czosnku i śmietany (czy tam jogurtu) Pyyyyycha! I w dodatku zdrowe
Ja też miałam wielkie plany, ale siła woli zawsze była moją słabą stroną, a czekolada jest taaaka dobraaa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:42, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cukinia? Ble. Ja uwielbiam rabarbar Ale to tak z innej gruszki. O, gruszek nie lubię.
A wracając do Welki - ciekawe czy ona kiedyś się sparzyła na facecie, że tak nieufnie do nich podchodzi, czy to kwestia zasad?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:04, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Rabarbar jest niezdrowy- gdzieś czytałam
Welka i nieufne podejście do facetów? Ale gdzie? Jakby tylko Len palcem kiwnął, to by mu wleciała w ramiona w przeciągu sekundy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:34, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A ja mam takie wrażenie... No bo po kiego ta sprawa z homunkulusem? Po szkole pełza duża ilość spoko gości. Mogła któregoś wybrać. Łatwiej jest trzymać się wyśnionego ideału, więc tak tylko się zastanawiam... A może to efekt zbyt wielkiej ilości anime i ciągłych Tragicznych Przeszłości TM xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:04, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem możesz mieć rację- jej szkoli koledzy to jeszcze trochę szczeniaki W głowie im tylko zabawa, a Welka by pewnie chciała miłości romantycznej i namięnej Tak więc łatwiej jest je trzymać się tego wyśnionego księcia z bajki niż zaakceptować ze wszystkimi ułomnościami któregoś kolegę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Śro 13:04, 04 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:05, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A myślicie, że po co kiedyś żenili starszych facetów? Jak to było powiedziane w "Emmie" Jane Austen? "Ma dopiero 26 lat (bodajże) nie zdążył się nacieszyć młodością!" na wieść o tym, że owy gościu się ożenił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:39, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, ze Welka nie rzuciłaby się na Lena. Mogła wzdychać, robić maślane oczy, ale uważała go za faceta przyjaciółki i by go nie ruszyła. W książce chyba było powiedziane, ze Welka marzyła o wielkiej, romantycznej miłości, więc raczej nie sądzę aby koledzy się do tego nadawali. Nie przypominali za bardzo księcia z bajki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:51, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Może i tak, ale w rzeczywistości wielkie i romantyczne miłości zostają porzucone dla adrenalinki xD Przynajmniej tak jest w większości książek (nie licząc Tłajlajta), że Bad Boy zawsze wygrywa z Miłym i Kulturalnym Dżentelmenem. No... Jesze Bridgite Jones odpada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:47, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No cóż... Ale co poradzić, to ten etap jest Chce się księcia w lśniącej zbroi na białym rumaku, który rozłożyłby nam od nogami dywan z róż i na rękach nosił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:52, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wijara: Przekażę ci cukinię, jak wrócę do Łodzi. Możemy się znów jakoś spotkać.
A mi się wydaje, że Welka musiała się kiedyś sparzyć. Przecież (chyba) dość poważnie myślała nad tym homunkulusem. A że Len jest chodzącym ideałem (choć wtedy z puszystą bródką), to i jej się spodobał ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|