Ekranizacje i filmy różniste

Strzyga

Wiesz co, ja nie mam do ciebie siły...
KROGULCE przyzywał, taaak? To logiczne, że nie przezywali go bocian.

kuszumai

Jakby bociany przyzywał to by przezywali go bocian, nie? Very Happy

Achillea

W całym Ziemiomorzu są takie oryginalne imiona, na początku mi się podobało, że je tłumaczyli, teraz stwierdzam, że wolę po angielsku.

Dlaczego Ged był moim obiektem westchnień? Bo ja wiem, miałam wtedy pod górkę w życiu i strasznie się zaangażowałam w lekturę... wściekła byłam na niego, że takiego bigosu narobił, ale potem byłam z niego dumna... no i gadał ze smokami, które uwielbiam... i zawiewał mi takim Heathcliffem (w wykonaniu Fiennesa), tylko mniej tragicznym.
Był takim dobrym kumplem, który zawsze miał dla mnie czas Smile

Szalenie wdzięczna jestem Le Guin za tę serię, boska kobieta... a co do ekranizacji, to ona sama stwierdziła (w sensie, UKLG), że ten film się totalnie mija z treścią jej książek.

sally

tak odbiegając kapkę od tematu... ale Fiennes jako Heathcliff jest prze-genialny... Swoją drogą... tak skoczyć od Heath'a do Lorda Voldemorta Very Happy

Strzyguś, Ginny to NAJGORZEJ odwzorowana postać w całym Harrym Potterze. Przeżyję spedalonego Toma Riddle'a w 2 i 6 części, przeżyję tatusiowatego Jamesa Pottera, ale takiej rozmemłanej Ginny nie da się po prostu... wrrrrrrrrrrrrrrrr Inna sprawa, że ja za nią nie przepadam w ogóle, ale w książce to chociaż była silna, pewna siebie i swego dziewczyna, która jak rzuciła Upiorogackiem to się wszyscy chowali... A nie rozmemłana rudowłosa czerwieniąca się na widok Harry'ego Pottera... wrrrrr

Alan Rickman to jeden z najseksowniejszych mężczyzn na świecie Smile

Pal licho, że ma ponad 60 lat i mógłby być moim dziadkiem... Smile

I tak go kocham Very Happy

Strzyga

Nie oglądałam Zakonu, więc się nie mogę wypowiedzieć, jak wyglądał James Potter (tudzież reszta Huncwotów). W sumie dobrze, że nie mogę, bo pewnie bym sklęła producentów filmu na czym świat stoi.
Ja bym się kłóciła, bo ta egzaltowana, chichotliwa Hermiona doprowadza mnie do furii, ale filmowa Ginny rzeczywiście jest co najmniej tak samo tragiczna.

sally

ale James był przecież w pierwszej części Smile

Jak się Harry przeglądał w lustrze Ain Eingarp- o tę wersję Jamesa mi chodzi... Ale swoją drogą Huncwoci z piątej części, ze wspomnień Severusa też są jacyś tacy... bleeee

Chociaż muszę przyznać, że jakkolwiek aktor (którego zresztą w tej roli bardzo lubię) grający Remusa świetnie sobie, moim zdaniem, poradził, to wizualnie za cholerę mi nie pasuje do tej pory na Lunatyka.

Ale wiesz, akurat ja odniosłam wrażenie, że w 6 części- w 7 zresztą też- Hermiona, która zawsze była silną dziewczyną, zamieniła się właśnie w takie chlipiące coś... W 6 części to ona w filmie i tak mało płakała... Ja nie wiem, co to będzie w 7, jak Ron ich weźmie i zostawi na zadupiu, a ta nic tylko będzie ryczeć... Nie mogłam tego darować Rowling, że zrobiła z Hermiony takiego rozmemłanego (nadużywam tego słowa ostatnio) babsztyla Very Happy

kuszumai

James Potter był ohydny! Najgorszy aktor jakiego w filmie widziałam... taki nie podobny! Już matka bardziej była...

Strzyga

A, sorry... Pierwsza część to dla mnie tak odległe czasy... Laughing

Myślałam, że się o tych młodych Huncwotów oburzacie.

Hermiona nie była jakąś wybitnie silną dziewczyną, ale to, co się z niej w ostatniej części zrobiło, to jest masakra Rolling Eyes

Silna to była Ginny, która w filmie w ogóle nie ma charakteru Confused

alicee

sally

kuszumai

Dla mnie Lupin był za gruby. Wyobrazałam go sobie jako chuchro.

alicee

O rany - on był gruby dla was? Rolling Eyes

No to co powiecie o Fenrirze? Przy nim to na pewno wyglądał mizernie

EDIT: Tzn Lupin wyglądał mizernie przy F., jakby moja wypowiedź była niejasna Razz

kuszumai

To Fenrir był chodzącą beczką?

alicee

Nie, ale był taki wielki... Znaczy się, wysoki i szeroki w barach Smile

Co ty, filmu nie widziałaś? Shocked

kuszumai

Widzieć widziałam. Ale żeby on był taki wielki...