Ekranizacje i filmy różniste

Strzyga

To taka cecha charakterystyczna ekranizacji Pottera - każdy wygląda siedem razy lepiej niż w książce Wink

Przykładów w cholerę - Snape, Hermiona, Bellatriks, Luna...

Achillea

Brzydota się nie sprzedaje najlepiej... stąd to całe upiększanie :/ Chociaż moim zdaniem, Potter wygląda wyjątkowo paskudnie...

sally

Achillea

Nie no, Hermiona nie musi być szkaradą, jednak ten wszechobecny róż, w który jest odziana, działa na mnie naprawdę odpychająco...

A Sev... od kiedy zobaczyłam w tej roli Alana, nie umiem go sobie inaczej wyobrazić ;] Ciacho.

Strzyga

Ale Hermiona w książce raczej nie zwracała na swój wygląd uwagi - przecież kiedy zobaczyli ją na balu w czwartej klasie, to ledwo ją poznali, z czego można wnioskować, że na co dzień raczej jakoś specjalnie o siebie nie dbała. Właśnie tego mi brakowało w ekranizacji Czary Ognia - wyraźnej różnicy pomiędzy Hermioną zwykłą, a Hermioną wystrojoną. Tego w filmach nie ma, z części na część robi się coraz piękniejsza i bardziej dopracowana. To zwyczajnie do Hermiony nie pasuje. No i już nawet chrzanić to, czy ma burzę loków czy nie, ale przecież jej w międzyczasie te włosy jakoś strasznie przefarbowali! Osobiście uważam, że to jest najgorzej przedstawiona postać z całego potterowego towarzystwa.
No, po Księciu Półkrwi ewentualnie jeszcze Ginny może z nią walczyć o tytuł Najgorzej Odwzorowanej - jej postać powinna wyleźć z książki i wysłać tabun upiorogacków na twórców filmu. Gdzie się podział jej kanoniczny charakter?! Chyba się utopił w tamtym trzęsawisku, po którym biegała w szlafroczku...

Achillea

A miało być tak pięknie, kanonicznie i Rowling miała osobiście czuwać nad tym, żeby wszystko było jak w książce... z tego, co czytam, wynika, że Potter udaje się w kierunku mojego nieszczęsnego Ziemiomorza... pokrzywdzonego przez reżysera, scenarzystów, aktorów itp.

W sumie, kichnąć na to, ja tam mam zamiar oglądać sceny z Severusem i Bellą, no i Draco, bo jakiś taki dziarski się nagle zrobił Very Happy

kuszumai

Moze Zmierzchomorze?

Achillea

Zdecydowanie nie, Ziemiomorze i tak niech zostanie Smile

... ono nie jest w żadnym wypadku dotknięte zarazą "zmierzchu". Nie ma tam nic o wampirach lubujących się w nasłonecznionych przestrzeniach zewnętrznych i robieniu maślanych oczu do kogośtam...
W Ziemiomorzu w ogóle nie ma wampirów. Ale jest Ged, czarnoksiężnik... i moja pierwsza poważna książkowa miłość Smile

kuszumai

Czytalam, ogladalam Very Happy

Mogloby byc ciut dlusze.

Achillea

W sensie, mówimy o Ziemiomorzu, filmie? Dłuższy? O Circe, to była najgorsza ekranizacja jaką w życiu widziałam... zlepili dwa tomy w jeden wielki koszmar, a z kanonem wspólne były tylko nazwy i imiona... a ten koleś, co to się w Geda wcielił, to powinien był grać hobbita we "Władcy...", a nie Krogulca mojego ukochanego...
Zło...

Strzyga

Naprawdę zakochałaś się w Krogulcu? Dla mnie ta postać zawsze była jakaś taka... odległa, oderwana od wszystkiego. Taka wybitnie nie do zakochiwania się Wink

Przyznam się, że ekranizacji nie widziałam, ale skoro tak ją zjechałaś, to chyba nie warto. A oglądałaś może wersję anime?

kuszumai

Mi msię nie podobał Krogulec. Czemu nie bocian?

Strzyga

kuszumku... Nie ze wszystkiego można żartować, wiesz? Mnie żarty z takiej klasyki jak Ziemiomorze, jakoś nieszczególnie bawią.

kuszumai

To nie ŻART!!!!!! No to czemu nie sowa? Jastrząb? Myszołów? Orłany? Orły? Pawie?