Fantasy Top 10, czyli...

Strzyga · Wysłany: Sob 19:11, 20 Mar 2010 Temat postu:

Wyrzuć Merlina, bo seriale się nie liczą Wink

A ja mam cholerny problem z tym moim Top 10 Confused

Bo jakoś albo nie mogę dociągnąć do 10, albo mam wątpliwości, czy się coś do fantasy łapie.

Juny · Wysłany: Sob 19:26, 20 Mar 2010 Temat postu:

Dla mnie również fantasy kojarzyło się hm.. elfy, krasnoludy, magia w jakimś stopniu chociaż.
A na filmwebie właściwie jest tam wrzucone wszystko, gdzie użyto efektów specjalnych...

Możesz sobie kuknąć na ranking na jakimś portalu, wtedy się odświeża, co się oglądało i podobało...

margaret.v · Wysłany: Nie 12:15, 21 Mar 2010 Temat postu:

1. Constantine - za muzykę i Reevesa,
2. fantaghiro - za dzieciństwo i bajkę inną niż wszystkie,
3. adwokat diabła - za scenę na dachu i Pacino ,
4. królowa potępionych - za muzykę i Lestata ,
5. lost boys- za Suterlanda i scenę na moście,
6. underworld- szczególnie za 1 scenę i Michaela i Selene,
7. blade 1- za Dorffa,
8. piraci z karaibów- no Depp Smile

,

Mam na razie tyle, jak mi coś wpadnie do głowy to dopiszę.

kuszu, zabiłaś mnie zaliczając moją ulubioną komedię do fantasy.

alicee · Wysłany: Nie 17:35, 21 Mar 2010 Temat postu:

sally · Wysłany: Nie 21:34, 21 Mar 2010 Temat postu:

alicee · Wysłany: Pon 18:14, 22 Mar 2010 Temat postu:

Caeles · Wysłany: Wto 8:54, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ostatnio na powrót modny się zrobił ten gatunek, sugerując się nowościami w kinach.
I fajnie- uwielbiam efekty wizualne w większości nowych dzieł- już się nie mogę doczekać " Starcia Tytanów" na przykład Smile

margaret.v · Wysłany: Wto 9:00, 23 Mar 2010 Temat postu:

Caeles · Wysłany: Wto 9:10, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ja jeszcze tego nie widziałam, ale moja koleżanka była tą pozycją zachwycona.
Więc myślę, że to wszystko kwestia po prostu gustów Smile

Tak jak znam kilka osób, którym się nie podobał "Percy" i jego olimpijska przygoda- a dla mnie to była przyjemna, odprężająca pozycja, ot- dla zabicia czasu.

margaret.v · Wysłany: Wto 9:30, 23 Mar 2010 Temat postu:

Możliwe. Percy'ego widziałam - nie żałuję, że do kina na to nie poszłam. Takie lekkie, ale z gatunku zobaczyć i zapomnieć jak dla mnie.

A co do Legionu, no cóż myślałam, że z tematyka na czasie to i film będzie niezły. Najwyraźniej sam temat nie wystarczy. I tak w przydrożnym barze dziewczyna jest w ciąży, a jej syn ma być kluczowa postacią apokalipsy i od niego ma zależeć przyszłość ziemi (i tu mi nie wiem dlaczego powiało terminatorem). Bóg od ludzi się odwrócił i wysłał Gabrysia, aby malca zgładził, ten opętał ludzi i wysyła wszystkie siły na bitwę do baru. (Babcia z laską, pomykająca po suficie to był szczyt wszystkiego) Jednak o to buntuje się dowódca zastępów Michaś (Paul Bettany, a tak go lubię i nie zrozumiem czemu tu zagrał, zresztą Quaid'a tez nie rozumiem) i jak ostatni sprawiedliwy odcina sobie skrzydła i staje po stronie ludzi. Dalej jest jeszcze gorzej i szczerze szkoda miejsca na pisanie.

Moja recenzja- przyjaciół zachęciłam po streszczeniu filmu, bo mówią, że może być fajna komedia - ZONG

Caeles · Wysłany: Śro 9:40, 24 Mar 2010 Temat postu:

Wczoraj obejrzałam "Legion" Very Happy

Ja tam się dobrze na tym bawiłam Razz

Podobało mi się wykonanie niektórych scen i gra aktorska naszego bezskrzydłego aniołka.
Nie uważam obejrzenie tego za jakąś wielką stratę czasu Very Happy

Aż dzisiaj po "Constantine'a" sięgnę Very Happy

margaret.v · Wysłany: Śro 9:49, 24 Mar 2010 Temat postu:

No widać mamy inne gusta Wink

Choć Constantina uwielbiam

Villka · Wysłany: Śro 10:33, 24 Mar 2010 Temat postu:

Legionu nie widziałam Sad

, a Constantine oglądałam po raz pierwszy nie mając pojęcia, że mam do czynienia z adaptacją komiksu - myślałam, że idę na ekranizację powieści (nie śmiać się! xP) - moje pierwsze reakcje: "WTF!? Shocked

" i to nie było w pozytywnym kontekście Confused

Dopiero za drugim razem, po przebiciu się przez komiks uznałam, że wcale takie strasznie nie jest.

Owszem, już za pierwszy razem podobały mi się fragmenty - bo było czuć, że to jest aktorska wersją life jakiegoś panelu z komiksu, prawda? Lucek był świetny, aniołek, pierwsze sceny z egzorcyzmami, ale jednak czegoś mi zabrakło. Wyszłam po filmie z kina czując, że jeżeli chodzi o realizację scen fantastycznych/efekty specjalne głowę mam napchaną i zadowoloną, ale wątki fabularne jakoś niemile uciekały z głowy... Generalnie film w moim odczuciu był strasznie przewidywalny. Dałabym mu 7 punktów na 10.

Moją ulubiona adaptacją komiksu jest Hellboy xP (ale to też przez sam pomysł, który sprawia, że aż mi się mordka cieszy xP Zły czarownik Rasputin, syn samej Baba Jagi chce opanować świat, a syn Szatana, Hellboy, wielki, czerwony diabełek, kochajacy małe kotki :3 mu w tym przeszkodzi tada da dam! buahahhaha Very Happy

) obydwie części Hellboya właściwie - wydaje mi się, że nawet jak na adaptacje komiksową jest w nich masa logicznych, wciągających tricków fabularnych Very Happy

Jeszcze druga część reżyserowana przez Del Toro, więc kiedy szłam do kina zacierałam łapcie myśląc o tym jakie kąski przypadnie mi oglądać Smile

hi hi hi
Aniał Śmierci był cudny - oczywiście jeżeli się lubiło klimaty z "Labiryntu Fauna"
Sama bym takie w domciu mieć chciała :3
Takiego przytulaka xD
Nie bałabym się zasypiać xP