|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:10, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Anastazję" kocham. Tak bardzo, że po jej obejrzeniu naciągnęłam mamę, żeby mi kupiła o niej książkę jakąś taką.
Do "Shreka" mam stosunek neutralny. Ot, bardzo zabawne (przynajmniej dwie pierwsze części, trzecia już taka trochę niekonieczna ). Nie ciągnie mnie, żeby to znów obejrzeć. (Chyba dlatego, że raz byłam przez tydzień ferii uwięziona u pewnej cioci, która posiadała bogaty zbiór DVD i jedną kasetę video - Shreka. DVD się zepsuło, a jako że śniegu nie stało, zamiast jeździć na nartach, oglądaliśmy w kółko tego Shreka Przynajmniej moje rodzeństwo oglądało, bo ja wolałam się jednak twórczo nudzić, ale przecież było słychać. Doskonała metoda, żeby sobie coś obrzydzić, wierzcie mi.)
"Króla Lwa" obejrzałam stosunkowo niedawno, dwa lata temu, kiedy robiłam za opiekunkę do mojej siostry na kolonii dla dzieci. (NEVER AGAIN.) Zachwyciłam się tym filmem.
Ja uwielbiam jeszcze "Papirusa". Taki serial animowany, chodził przez parę razy w wakacje jakoś chyba o 9.00 rano. Cudowna bajka ^^ Dzięki niemu zainteresowałam się Egiptem.
Mam jeszcze takie video, którego się nigdy nie pozbędę - moja siostra je dostała w przedszkolu, ja i brat byliśmy już wtedy trochę przyduzi na bajki, i dlatego to było takie zajedwabiste. "Leśne Opowieści" się to bodajże nazywa. Są tam różne zwierzątka (gadające, of korsa), i do ich świata wchodzą nieletni, kiedy przyśni im się gajowy. Jest kilka odcinków z różnymi dziećmi. Walczą tam z takim przerośniętym nietoperzem (wampir! ^^ ), który jest przekomiczny i absolutnie uwielbiam go najbardziej ze wszystkiego.
Mam jeszcze jeden taki "niemarkowy" film na wideo, "Mały Stateczek" się nazywa. Jaka tam jest śliczna muzyka...
Wielbię rozmaite dobranocki: "Tabaluga". "Muminki". "Gumisie". Chciałam sobie ostatnio pooglądać, patrzę, a tu jakieś szajsowate niewiadomoco lecą na TVP1 o 19.00. Masakra totalna, wieczorynki zeszły na psy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:43, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Papirus"! No tak! Jedna z moich ulubionych bajek, których nie wyemitowali do końca w Polsce (a przynajmniej do kluczowego momentu).
Przypomniała mi się jeszcze "Fantaghiro".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:23, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedyś znalazłam pod choinką dalszą część 'Zakochanego kundla', czyli opowieść o Chapsie . Uwielbiam to! Tak samo jak pierwszą część. Kocham też '101 dalmatyńczyków', 'Kopciuszka' w wersji, gdzie na okładce pudełka jest Kopciuch z brązowymi włosami i w fioletowej sukience z żółtymi wstawkami i... Eee... Na pewno są jeszcze inne filmy animowane, które bardzo lubię. Muszę poprzeglądać moje kasety, to sobie przypomnę. O, a kiedyś w gazecie było coś o Rudolfie czerwononosym na DVD. Bardzo fajne .
Miałam dziś pożyczyć wideo od ciotki i zrobić sobie seans filmowy z siostrą, ale jej się nie chce oglądać :/.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:26, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kto oglądał Koralinę?
Nie od dziś wiadomo, że stare, wiktoriańskie domy doskonale nadają się na scenerię stylowej opowieści grozy. W ich niezbadanych zakamarkach czai się przecież wiele tajemnic, czekających wprost na przypadkowe odkrycie. Takim miejscem jest bez wątpienia rezydencja, do której wprowadziła się rodzina Jonesów. ^^
Neil Gaiman rulezzz!!!
Piotruś i Wilk
Tylko 30 minut, ale pozycja nie do ominięcia
Oskar dla polek! Yeah!
Akira
Trailer chyba nie bardzo oddaje dlaczego to anime jest takie genialne...
Jeżeli powiem, że bracia Wachowscy się posiłkowali tym filmem (i mangą) i to on w duże mierze wpłynął na powstanie Marixa?
Albo, że fragmenty z tego filmu są użyte w Scream Michaela Jacksona?
Po prostu historia dobra.
Nie baśniowa, ale mimo wszystko dobra...
I ten motor!!!
Recenzje przeczytacie [link widoczny dla zalogowanych].
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Nie 19:48, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:46, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Koraliny nie oglądałam, ale za to czytałam- schizowa książka, nie powiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MesiaszCiszy
Adept I roku
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:05, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Vision of escaflowne" oglądał ktoś? Jak nie, to gorąco polecam I jeszcze ta piosenka, awww zakochałam się w niej. Jak ktoś chce przetestować to powinny być na YouTube króciutkie filmiczki z nią, "vision of escaflowne sora".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:09, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
*Kimi-wo, kimi-wo aishiteru* xP -nuci nuci
Ano jasne, że się kojarzy, nawet się oglądało, chociaż design postaci mnie wkurzał (podobała mi się natomiast dbałość o szczegóły: w torbie głownej bohaterki znajdowały się tak ważne rzeczy jak np: paczka tamponów xP by mogła dbać o higienę w średniowiecznym uniwersum), ale to jest SERIAL animowany xP ... Kurde no... *idzie założyć osobny temat, bo non stop ktoś coś myli...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alvik
Adept II roku
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:46, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Polecam, absolutnie polecam "Jak wytresować Smoka". Od dosyć niedawna w kinach, i hm... oglądałam go już trzy razy. Za każdym razem śmieszyło równie mocno.
Jakiś czas temu przejrzałam z najmłodszym kolejną część zakochanego kundla - i zawiodłam się. Myślałam, że film będzie taki... bardziej. Podobnie jak Księżniczka i Żaba. Być może już jestem za stara na takie bajki.
Mieszane uczucia mam do kolejnej, zapowiadanej części Shreka. Czy się uda? No cóż, Fiona w wersji RobinHooda, i Osioł w stylu "Jakbym kiedykolwiek znał ogra, to bym cię pamiętał" trochę obiecują, ale czy na tyle, by całość wydała się śmieszna i zgrabna? Zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:21, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Muszę iść na "Jak wytresować smoka"
Z recenzji jedno pozytywy słyszałam
Jak Twoje odczucia: najlepsza animacja, scenariusz, czy ogólny całokształt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:37, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam ostatnio fazę na Mulan, ale w wersji hiszpańskiej. A wszystko przez to, że złapałam fazę na jedną piosenkę - O tę
Tłumaczenie hiszpańskie jakoś bardziej mi odpowiada od polskiego.
Ogólnie bardzo lubię filmy animowane. Ostatnio - początkowo z racji zawodowych - zaczęłam oglądać bajki po hiszpańsku. Zabawę mam lepszą, niż oglądając je po polsku Takie np. Smerfy czy Gumisie... Albo piosenka z "Pszczółki Mai"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alvik
Adept II roku
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:29, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: | Muszę iść na "Jak wytresować smoka"
Z recenzji jedno pozytywy słyszałam
Jak Twoje odczucia: najlepsza animacja, scenariusz, czy ogólny całokształt |
Moim zdaniem najlepszy jest humor. Poszłam na ten film "na pocieszenie" po tym, jak oblałam egzamin odpowiadając dobrze na ponad 90% pytań (ale ustny był, więc nic udowodnić by się nie dało).
Animacja - jest taka sobie, ale bardzo realistyczna. Podobnie jak ruchy postaci, ich zachowanie. Nie chodzi o to, że obraz jest prawie rzeczywisty, ale autentyczny. To nie bajka typu "diznejowskiego", gdzie panienka na obcasach i w wielkiej sukience może biec. Tu raczej jet tak autentyczniej.
Scenariusz jest też niezły - chociaż kilka rzeczy chciałabym by trwało dłużej (przy końcu, oswajanie smoków przez dzieciaki. Jak będziesz to zobaczysz, czego mi brakowało).
A i polecam dubbing. Oglądałam film w kilku wersjach - z dubbingiem, z napisami, i wersję krążącą w internecie - napisy/lektor ivo. Wiele żartów w wersji pisanej zostało źle ujęte, przetłumaczone zbyt dosłownie, przez co traciły na humorze. Najlepiej wypadł właśnie dubbing, wierny oryginałowi może w 90%, ale za to nieporównywalnie bardziej oddający sens danych żartów i wypowiedzi, niż dosłowne tłumaczenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alvik dnia Śro 0:32, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:20, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
O, matko... Uwielbiam bajki! Disney!!!
"Piękna i bestia" to mój ulubieniec, ale ogólnie lubię wszystkie klasyczne Disney'a, te nowe nie podobają mi się. W ogóle teraz te wszystkie bajki takie na siłę dowcipne, a kiedyś przychodziło to lekko, bez problemów.
Poza tym "Rock'n'rollowy kurczak" ale WYŁĄCZNIE wersja bez dubbingu. Dubbing (poza kilkoma wyjątkami typu Shrek) to ZŁO!!! "Alvin i wiewiórki dookoła świata", "Mały Nemo", "Konik garbusek" i kilka innych
Mam fioła na punkcie bajek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:25, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak Wam, ale mi "Księżniczka i żaba" się niespecjalnie podobała.
Spodziewałam się czegoś lepszego.
Film ma momenty... i ma dłużyzny.
Wygrywa animacją i tłami, a nieco zbyt wolną akcją - przegrywa.
Teraz Disney pracuje nad historią Roszpunki - "Zaplątani".
ZAPLĄTANI.
Co o tym myślicie, bo mnie powaliły "drastyczne środki" xD
Coś mi się zdaje, że mam typ na nowego ulubionego Disneyowego księcia (tuż obok Filipa ze Śpiącej Królewny i Tarzana z jego seksownymi dłońmi)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:30, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Lubisz Filipa? :/ Ja go nie lubię. Podobają mi się Bestia w wersji Bestii i Shang
"Księżniczka i żaba" wydały mi się takie na siłę robione na zabawne i choćby dlatego mi się nie podobało.
A ta Roszpunka... Wiesz, po bajkach takich jak "Piękna i bestia" czy "Mała syrenka" to bardzo chciałabym zobaczyć KLASYCZNĄ baśń. Wiecie - księżniczka, książę, żadnych wielkich feministycznych wyskoków (choć Mulan była świeta) i ogólnie klimat jak z czasów, gdy nie rozbierałam baśni Andersena i braci Grimm na części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:21, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Filipa lubię - zyskał po latach
Zapamiętałam "Śpiącą Królewnę" jako baję o dziewczynie pozbawionej osobowości, zakochanej w równie bladym i bezimiennym księciu, a w której najciekawszymi i przy tym najlepiej zbudowanymi postaciami były trzy dobre wróżki i ta jedna zUa.
Serio - nawet nie pamiętałam jak filip wyglądał i nie pamiętałam motywu z dwukolorową suknią Aurory
Dopiero kilka lat temu odświeżyłam "Śpiącą..." raz jeszcze i wtedy upewniłam się, że Aurorę da się lubić, a książę Filip zachowuje się jak typowy James Bond z '70 lat
Serio, ten film kojarzył mi się z tym "brakiem skazy" na bohaterach głównych. Cóż, wiedząc jakie jest psychologiczne przesłanie "Śpiącej Królewny" i domyślając się co dokładnie Aurora mogła "znać ze snu"... well, wyda się być ludzka
A Filip jest zabawnym macho - no i mówi do ojca "oj tato, przestań, przecież mamy już szesnasty wiek!" - ten tekst mnie położył
Cały ten film jest realizowany jak typowy amerykański musical z okresu '40 - '70. Ona - słodka i piękna, on - czarujący i błyskotliwy. Miłość od pierwszego wejrzenia, śpiewanie pięknych piosenek i sztuczne uśmiechy... Tak, wciąż najbardziej lubię wróżki.
Ale klimat jest czarodziejski.
Poza tym Filip jest pierwszym ze sławnych książąt Disneya, który mówi i ma imię
Można by rzec, że jest pionierem
(ach ten bezimienny książę z "Kopciuszka" i ten ze "Śpiącej Królewny"... ech...)
Księcia Adama / Bestię również bardzo lubię (a jeszcze bardziej lubię jego bibliotekę )!
Klasyczna niby była "Księżniczka i żaba"
A tak serio - gdyby wsio miało być takie KLASYCZNE to sprowadzałoby się do tego, że powiela się schematy: zmieniają wygląd bohaterów, scenerię i tytuł. Później ona - księżniczka jest uratowana przez księcia, zakochują się w sobie i Happy Ending.
To jak się zmieniają bajki świadczy o tym jak się zmieniają odbiorcy...
Jakoś mi się nie widzi by w tej Roszpunce było coś feministycznego... well, w takich bajkach wszystkie postaci żeńskie o feministycznych zapatrywaniach to złe wiedźmy
A tutaj coś mi się wydaje, że głównym bohaterem będzie wbrew pozorom Flynn
Ciekawostka:
Oglądałam wywiad z reżyserami "Zaplątanych". Opowiadali jak tworzyli Flynna... uznali, że chcą mieć bohatera, który skradnie kobiece serca. Zdawali sobie jednak sprawę, że oni sami -jako mężczyźni- raczej średnio wiedzą czym panowie kradną damskie serca. Owszem, mogą się domyślać o co konkretnie chodzi... tylko czy nie będzie prościej zapytać o to... odpowiednie osoby?
Zaprosili do pracowni kilkanaście kobiet, pokazywali im szkice i zdjęcia sławnych mężczyzn uznawanych za przystojnych i próbowali odkryć jakie szczegóły anatomiczne panie uważają za najbardziej pociągające (a później mieli karteczki zarysowane podbródkami, układem brwi, oczami, najróżniejszymi rodzajami uwodzicielskich spojrzeń i notatkami typu "wysokie kości policzkowe" albo "wąski podbródek").
Tą drogą odkryli ideał męskiego piękna 2010/2011 roku.
Chciałabym tak pracować!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|