Orsana

cicha 21

I dobrze, że nie ma wątków romantycznych ponieważ nie robi to z tej książki smętnego romansidła jakim jest Zmierzch Smile

Miriam

ekhem, proponuje rozmowę o wątkach romantycznych przenieść do tematu "Romantyka w fantastyce.... Dobrze czy źle?" albo do "Erotyka w wiedźmie"(widzicie, są aż dwa tematy gdzie można o tym pisać). Taka mała informejszyn jakby ktoś chciał dorzucić jeszcze swoje zdanie do powyższych postów.

Wijara

Moje pierwsze skojarzenia związane z Orsaną ze "sceny rozbójnickiej"? Anni (?czy tak to się pisało?) z Jesiennych Ogni. Następnie- niemiecka Helga z grubym, długim blond warkoczem. Potem- rumiana piękność ze słowiańskiej wsi, z takim też warkoczem (skąd mi się wziął ten warkocz?).

Wyobraźnia buzuje, poczekajcie, aż poznam Rolara Very Happy

mfabry

Może z szyldu "Wesołych rusałek"? Wink

Wijara

Nie mam pojęcia, ale toż to taka prosta dziewucha ze wsi- taka właśnie sympatyczna rumiana słowianka, która porwała się na mieczyk i całkiem nieźle je to wychodzi Wink

alicee

Hem, hem. To lepiej nie czytaj spoilerów Very Happy

Ja też sobie podobnie wizualizuję Orsanę. Wyjąwszy porównania do Anni, bo, primo, najpierw przeczytałam Strażniczkę, potem Jesienne Ognie, secundo - Anni ma dla mnie ciemniejsze włosy. Też blond w zasadzie, ale takie bardziej popielate i podchodzące pod jasny brąz. A Orsana - złocistopszeniczne. No i Anni w moim wyobrażeniu była niziutka, szczuplutka, filigranowa, a Orsana taka trochę zaokrąglona Wink

Nie tak, jak Wolha na ropuszej wersji okładki oczywiście, tylko nieco pełniejsza po prostu.

mfabry

No, opis był w sumie dokładny - grubokoścista, dosyć umięśniona, ale szczupła. Posągowa, z okrągłościami na właściwych miejscach Wink

Wijara

I ta nazwa, "wineczanka", z jakichś powodów wybitnie do niej pasuje Wink

Ressa

Prawie jak wieśniaczanka Laughing

Mi rownież zgadza się obraz Orsany jako okrągłej dziewczyny od wykopywania ziemniaków ale jakoś bardziej wyobrażam ją sobie z brązowym warkoczem. *myśli*

alicee

Okrągła dziewczyna od wykopywania ziemniaków? Very Happy

Kuuuuszumai, łap mnie, trzymaj, bo ja tu zaraz zacznę spoj*lerami zabijać... Twisted Evil

*Zapomniałam chyba uprzedzić, że używam wyrazu "spojler" zamiennie ze "spoiler". Przez j występuje w języku polskim bodajże jako coś motoryzacyjno-lotniczego (nie znam się Confused

), a angielskim odpowiednikiem tego pojęcia jest "spoiler" przez i. Jednocześnie w języku angielskim "spoiler" ma też znaczenie takie, jak tu u mnie w poście. Wydaje mi się, że to trochę głupio spolszczać jednego spoilera, a drugiego zostawiać w spokoju, więc czasem stosuję zamiennik przez j.
Dobrze, już nie będę ci poprawiać. Ja się na angielskim nie znam, bazowałam na polskim słowniku i dlatego ci mazałam na zielono. Mniejsza o to, Miriam już nie mazać na zielono Smile

Ressa

Oj daj spokój, co masz do wykopywania ziemniaków? Laughing

alicee

Nie, nie o to chodzi... Very Happy

Dowiesz się, co mnie rozbawiło, jak przeczytasz drugi tom "Opiekunki" Razz

A ja na razie zamilknę, bo naprawdę powiem za dużo... Wink

Ressa

Alicee ty tutaj jak taki narrator wszystkowiedzący xD

Katarzyna

Może nie narrator, ale wszystkowiedząca to ona na pewno jest. Szczególnie jeśli o Wiedźmę chodzi Smile

alicee

*niach-niach* Czuję się mile połechtana Twisted Evil

A wszystkowiedząca jestem może nie tyle jeśli chodzi o Wiedźmę, ale o Rollearrena i Orsanę Wink