|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 19:00, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety, ale masz rację - tak jest zawsze i wszędzie. Nawet jeżeli dziewczyna akceptuje swoje ciało, to zawsze jednak wolałaby być szczuplejsza. Moja koleżanka dzięki takiemu podejściu przerobiła się na szkieletora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bella
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:56, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A potem lądują w szpitalach albo mają pretensje, gdy ktoś z rodziny chce im pomóc, bo nie mogą się pogodzić ze świadomością, że są chore
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 23:09, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Poważnie. Już jedna dziewczyna u nas w klasie była anorektyczką, teraz następna się wykańcza, za jej przykładem chyba, sic. Klątwa, czy co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bella
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:20, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Co one w tym widzą... uroku to im to na pewno nie dodaje, a lepiej też sie od tego nie czują...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:07, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kultura masowa, kreowanie ideału kobiety jako chudej tyczki itd... A wszystko to jest tylko i wyłącznie spowodowane modą. Jak wszyscy wiemy w baroku modne były rubensowskie kształty.
A teraz ciekawostka; na podstawie badań prowadzonych w uniwersyteckich stołówka w Anglii lub USA odkryto, że kobiety jedzą kilkakrotnie mniej kaloryczne posiłki w towarzystwie mężczyzn, niż kobiet, podświadomie wysyłając nam sygnał o swojej atrakcyjności (mało jem=jestem szczupła=jestem ładna). Natomiast na posiłki facetów nie wpływało towarzystwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:11, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę paranoja, szczerze mówiąc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 0:15, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czują - psychicznie. Przez jakiś czas.
W każdej z nas to siedzi, we mnie też.W wakacje chudłam nieprawdopodobnie szybko, bo spałam wtedy kiedy chciałam (od szóstej rano do pierwszej po południu) i jadłam wtedy, kiedy byłam głodna (czyli naprawdę rzadko), a całą resztę czasu spędzałam albo na bezsensownych spacerach (gdy nie było za dużo słońca) albo pisałam opowiadanie na Polcon (którego w sumie nie skończyłam, bo się jakoś nie chciało kupy trzymać) - osiągnęłam wtedy najmilszy stan duszy i ciała, jaki mi się przydarzył. I chociaż taki idealny tryb życia prowadziłam przez jedynie dwa tygodnie, kiedy siostra akurat była w dziczy, a mama miała dużo pracy i nikt na mnie nie zwracał uwagi, to niemal całkowicie zniknął mi brzuch i czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie myśląc o tym, jak piękna i odmieniona pójdę do szkoły.
I co? I dupa. Ponieważ mam paskudny zwyczaj "zajadania" stresu i problemów, to przez tydzień tuż przed rozpoczęciem szkoły i pierwszy tydzień w szkole zdążyłam przytyć tyle, że wróciłam do poprzedniego wyglądu. I, niestety, choć pamiętam jak świetnie oczyszczona czułam się przez tamten wakacyjny post i jak doskonale wyglądałam, to wiem, że do następnych wakacji nici z czegoś takiego. Bo jak chodzę do szkoły, to nie jestem w stanie się nie stresować, a jak się stresuję, to nie jestem w stanie nie jeść, ani nawet jeść rozsądnie. Po prostu pochłaniam jak odkurzacz. A o tym, żeby spać w takich godzinach, jak mi odpowiadają, to w oczywisty sposób mogę zapomnieć.
Dobrym wyjściem dla mnie byłaby bulimia, ale niestety, nigdy nie umiałam zmusić się do wymiotów... Proszę się o mnie nie bać, to oczywiście żart Nie chciałabym mieć większych zaburzeń łaknienia niż już i tak mam.
A swoją drogą, żeby offtopa nie ciągnąć takiego całkiem... Welka kiedykolwiek spróbowała takiego dobrego, sprawdzonego postu? O chlebie, wodzie i sałatce? Bo ja wyznaję pogląd, że jeśli ktoś chce schudnąć, to niech się ucieknie do tradycyjnej głodówki - normalnemu, w miarę zdrowemu organizmowi nie zaszkodzi. A jeśli również nie pomoże, to znaczy, że taki ktoś zwyczajnie nie ma szans schudnąć i żadna dieta nic nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:26, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Strzyga napisał: | Bo ja wyznaję pogląd, że jeśli ktoś chce schudnąć, to niech się ucieknie do tradycyjnej głodówki - normalnemu, w miarę zdrowemu organizmowi nie zaszkodzi. A jeśli również nie pomoże, to znaczy, że taki ktoś zwyczajnie nie ma szans schudnąć i żadna dieta nic nie da. |
A ćwiczenia to czo? Poszły czarować? IMO Ćwiczenia są ważniejsze niż głodówka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wredniak dnia Pią 0:26, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 0:29, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że są, ale patrzę na Welkę (i resztę świata) przez pryzmat własnego patologicznego lenistwa. Powiedz szczerze, wyobrażasz sobie zielarkę robiącą pompki?
Ja ze sportem specjalnej styczności nie mam, ale na pewno wolę pograć w siatkówkę niż robić któreś z miliona IMO bezsensownych ćwiczeń na płaskie cośtam. Rzygać mi się chce, jak muszę w ramach rozgrzewki robić brzuszki czy przysiady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:30, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wredniak napisał: | Strzyga napisał: | Bo ja wyznaję pogląd, że jeśli ktoś chce schudnąć, to niech się ucieknie do tradycyjnej głodówki - normalnemu, w miarę zdrowemu organizmowi nie zaszkodzi. A jeśli również nie pomoże, to znaczy, że taki ktoś zwyczajnie nie ma szans schudnąć i żadna dieta nic nie da. |
A ćwiczenia to czo? Poszły czarować? IMO Ćwiczenia są ważniejsze niż głodówka. |
Tu się zgodzę i to bardzo. Sama lubię parokilometrowe spacerki.
Głodzenie się jest głupie, już lepiej sobie opracować jakiś system ćwiczeń, który człowiekowi odpowiada i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:33, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja kontroluje swoją wagę od kilku lat w jeden sposób... zawsze i wszędzie poruszam się na własnych nogach (chyba, że potrzebuje się dostać na drugi koniec miasta w 10 minut). Miewam napady obżarstwa i czasem wieczorem potrafię pochłonąć z 10 kromek, bo nie mogę trafić na tego "smaka" co mnie męczy. A mimo to mam tylko lekką nadwagę... (niektórzy twierdzą, że to nie nadwaga, ale ja mam kompleksy)
EDIT: Bo ćwiczenia są BEEEEEeee
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wredniak dnia Pią 0:34, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 0:44, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety, mnie takie długie spacery utrzymują w dobrej formie i kondycji ogólnej, ale za cholerę nie wpływają na figurę poza stopniem bardzo, bardzo ogólnym.
A, wbrew poglądowi Mikki, nie ma takiego zestawu ćwiczeń, który by mi odpowiadał. NIE MA. I prędzej umrę, niż zacznę jakieś ćwiczenia uskuteczniać. Poza tym, one też mają sens tylko w zestawie z tzw. racjonalną dietą, a nie przypominam sobie czasów, kiedy moją dietę można było takową nazwać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:22, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No to ja też się podzielę swoimi doświadczeniami związanymi z odchudzaniem.
Najgorzej jest się odchudzać wtedy, kiedy jesteś piętnastolatką obdarzoną matką z drobną paranoją na tym punkcie. Moja mamusia stwierdziła parę miesięcy temu, że jestem za gruba i muszę schudnąć. Nakazała codzienne ćwiczenia, zakazała jedzenia słodyczy, kolacji, smażonego, ziemniaków, płatków śniadaniowych, czegokolwiek z kukurydzą w składzie ( bo ponoć dla mojej grupy krwi jest ona szczególnie tucząca). Ja, podobnie jak Strzyga, za ćwiczeniami nie przepadam. Jak już coś, to mogę biegać (jedyna rzecz, z której mam 5 i 6 na wfie ^^). A durne brzuszki i "na-talie" mnie wpieniają i osobiście uważam, że są tak idiotycznie monotonne, że można zwariować od nich. A tu codziennie mama się pyta, czy zrobiłam już sto brzuszków (potem miało być już 200, be efektów nie zaobserwowano), ciągle wyszukuje mi jakieś nowe idiotyzmy na temat odchudzania... I jednocześnie mówi, że diety i odchudzanie są bez sensu, że trzeba trwale zmienić nawyki żywieniowe i ćwiczyć. Załamałam się, bo jakiś czas mogłam się tak pomęczyć, ale na dłuższą metę chyba bym się zabiła. Skończyło się tak, że schudłam 4 kg (tylko! ), które najwyraźniej przekształciły się w cholernie niską samoocenę, jeśli chodzi o figurę. Teraz muszę walczyć z nią i z efektem jo-jo, który się pojawił z tej przyczyny, że w roku szkolnym zupełnie nie mam czasu, żeby ćwiczyć tyle, co w czerwcu i w wakacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasha
Mistrzyni Okrucieństwa Arcymag
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 1782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:11, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zamartwiaj się Alicee Mama na pewno chce Twojego dobra, ale ciut przesadza Najważniejsze to żebyś dobrze się czuła w swoim ciele i ze sobą Jeśli nie możesz przekonać mamy że nie chcesz wykonywać jej poleceń, to zmień formę ruchu na coś co lubisz, np. basen, spacer, jazda na łyżwach Poza tym jesteś jeszcze młoda, Twoje ciało się zmienia, jego potrzeby także. A myślę że ciągły nadzór mamy spowoduję odwrotne do zamierzonych rezultaty...nie daj Bóg dostaniesz takiej paranoi jak Welka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:18, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
alicee napisał: | Moja mamusia stwierdziła parę miesięcy temu, że jestem za gruba i muszę schudnąć. |
Skąd ja to znam....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|