"Jakie ty masz piękne żyły..." Rolar

Panna Rumiana

Strzyga przyjdzie, to Strzyga przybliży użyszkodnikom nie zapoznanym ze Strażniczką wampira Rolara, brata Lereeny Very Happy

Strzyga

To jak, kuszumai, która z nas pierwsza powinna zrobić "ŁIIIIIII!!!"? Wink

No to może ja - ŁIIIIIII!!! Mój ulubiony wąpierz Very Happy

Większość użyszkodniczek, nawet jeśli nie zniżyła się do czytania spoilerów czy Strażniczki, z moich postów zdążyła się już zorientować, iż Rolar jest absolutnie cudownym, niepowtarzalnym, niezwykle uroczym wampirem. (Będę bronić słowa "uroczy". Kapciem będę bronić.)
Niestety, okoliczności dzięki którym w ogóle zaistniał w książce, cholernie ciężko jest opisać bez tony spoilerów.
Jego podstawową funkcją jest straszenie Orsany, zawstydzanie Orsany, denerwowanie Orsany i obrywanie od Orsany. Co jakiś czas Rolar decyduje się zrobić coś bardziej pożytecznego dla świata, a wtedy wprowadza Wolhę w rolę Strażniczki, opowiada coś o swojej siostrzyczce - władczyni Arlissu (oczywiście wtedy nikt jeszcze nie wie, że władczyni Arlissu to jego siostrzyczka), tłucze wrogów, którzy się akurat niefortunnie nawiną lub ewentualnie snuje jakąś intrygę, za którą po wyjaśnieniu sprawy dostanie w łeb*. A później znowu idzie straszyć Orsanę opowieściami o wampirach i olśniewać żeńską część społeczeństwa urokiem osobistym.

*Jak zwykle. Rolar jest statystycznie najczęściej obrywającym bohaterem w całej wiedźmowej serii. Nie przesadzam. Jest obecny tylko od 14 (chyba) rozdziału Strażniczki, a w tym czasie zdążył przynajmniej cztery razy dostać w łeb od Orsany, chyba dwa razy od Wolhy i raz nożem w plecy - wyjątkowo - od wrogów.

I to chyba tyle o nim. Są to oczywiście dane nieco spaczone moim głębokim uwielbieniem dla postaci Wink

Dasha

To nie dziwi mnie już Twoje "Łiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii" Wink

Muszę przyznać że Pani Gromyko ma talent do tworzenia barrrdzo charakternych postaci Twisted Evil

Podejrzewam że jak tylko Fabryka wyda nową część to szybko dołączę do grona fanek Very Happy

kuszumai

To ja druga:
Łiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!

Będę pomagać Strzydze bronić Rolara! To niepowtarzalny egzemplarz mający świetne poczucie humoru - wiecej sie napisze później Very Happy

w nadwornej powaliło mnie cos takiego (pisze z pamieci!):
Wolha: ja rozumiem, że Wal, Kella i Rolar mogli mnie sprzedać, ale wy! Moje najlepsze przyjaciółki!....

może ten `fragment` nie wydaje się śmieszny i jest skrócony, ale można poznać co z Rolara za ziółko (przepraszam nasze forumowe ziółko) Razz

Strzyguś - wstawiamy spoilery? Bo jak tak to ide poszukać....

jak ktoś przyplącze tu osobnika z Zmie. zwanego umcia umcia albo osobnika zwanego: to nie facet to zabije!!!!!!!!!!!

Strzyga

No paczcie państwo, jak kuszumai zależy na jakimś temacie, to nawet sama offtopy odpędza... Twisted Evil

Świetny jest ten kawałek, który Panna Rumiana po uprzednim skróceniu wykorzystała w tytule tematu, czyli: "Orsana, czy ktoś ci kiedykolwiek mówił, jakie masz śliczne żyły?" i kawałek później: "Chciałem powiedzieć śliczne nogi, ale ona tak burzliwie reaguje na moje żarciki, że mnie jakby ktoś ciągnął za język"

(Też z pamięci, w dodatku z kulawego tłumaczenia translatorowo-własnego.)

kuszumku, co w tym wypadku uznajemy za spoilery?

kuszumai

Wszystko co jest prawdą o Rolarze.....

a te żyły są rozbrajające Very Happy

On jest milion razy zabawniejszy od Lena XD

Strzyga

To będzie najbardziej hermetyczny temat na całym forum - zero offtopów i tylko trzy udzielające się użyszkodniczki Laughing

Przypomniała mi się jeszcze jedna rozbrajająca scena ze Strażniczki, tylko tam najzabawniejszy jest opis, a nie dialog - Wolha, Orsana i Rolar zwiewali przed wilkami i zwiali na drzewa, bo inaczej się nie dało (właśnie streściłam dwie strony, doceńcie to). I jest przepięknie opisane, jak to Rolar nie mógł się zdecydować, czy patrzeć w dół na wilki, czy w górę na pupę Orsany, siedzącej kilka gałęzi wyżej Very Happy

Po tych wszystkich czystych i cnotliwych wampiurach (których nie wymienię z imienia, nazwiska czy pseudonimu, bo mi życie miłe Wink

) Rolar działa jak odtrutka Razz

kuszumai

Mi sie coś jeszcze z nadwornej przypomniało:
Władca Leska pyta się Rolara kim dla Lena jest Wolha. Narzeczona czy przyjaciółką. Na to Rolar: Przyjacielsko nastawioną narzeczoną.... Very Happy

Strzyga

A ja nie czytałam Nadwornej, buu... Crying or Very sad

Chociaż z tego, co opowiadała moja mama po przeczytaniu Nadwornej wyraźnie wynikało, że cała książka to w zasadzie rozterki Wolhy, która nie chce wychodzić za mąż i ściganie jakiegoś maga, a później jeszcze załatwianie jakiegoś wampira, który chciał przejąć Dogewę, więc mi się jakoś wybitnie do czytania nie spieszy. Co się działo z resztą postaci - niestety, nie udało mi się tych informacji wyciągnąć. Wywnioskowałam, że w milczeniu podążali za Lenem i Wolhą, jako ruchome elementy scenografii...
Zatem jak masz jednak jakieś spoilery z Nadwornej odnośnie Rolara to pisz, bo nie zanosi się, żebym sama przeczytała Wink

kuszumai

O Rolarze w nadwornej to mało jest.... Crying or Very sad

napisze troche o nadwornej: wstęp: len prosi Wolhę by nie odjeżdżała z Dogewy na `zarobki`. Ona mu na to, że musi zdobyć stopnie bakałarza. W końcu odjeżdża.
Dalej: piszę coś o karczmie i jej gospodarzu, który panicznie boi się Wolhy Very Happy

Następnie jest coś o rycerzu i giermku, którzy chcą pojmać Wolhę ( i tu są piękne opisy rozbawienia wiedźmy i kobyły). W końcu, za 50 kładni Wolha daje się pojmać (bo oni wcześniej chcieli spalić ją dla przykładu) Very Happy

No i co tam jest dalej - nie pamiętam, bo jakieś nudne było Razz

Wiem, że spotyka Welkę, że był zamach na Lena, że później szukali rudowłosej wiedźmy po wioskach, że Wolha się tłukła z czymś i złamała se nogę, że Len, Rolar, Orsana,Wal zostawili ranną Wolhe pod opięką Kelli i Welki.
Z tym złamaniem to była fajna historia, bo własnie wtedy zerwano zaręczyny (fajnie jest, dlatego, że jeszcze fajniej się pogodzili) Very Happy

Więcej mi się pisać nie chcę Very Happy

Spoiler o Rolarze? W nadwornej? Uff! No to podczas ślubu próbował razem z Orsaną dobrać się do butów Wolhy (chyba jakaś tradycja ślubna). I później było napisane, ze Wolha pozostawiła ślad po swoim `panieńskim buciku` na jego kołnierzu - czyli musiała go mocno trzepnąć Very Happy

Strzyguś - ty znasz calutką strażniczkę - wstawisz kilka spoilerów o Rolarze - bo nadworna to faktycznie wiekszość samej Wolhy - ledwo dla Lena znalazło się miejsce, nie mówiąc o Rolarze.....

Strzyga

kuszumai

wstawiaj, wstawiaj - bo ja strażniczki całej nie mam Crying or Very sad

możemy pisać we dwie - użyszkodnicy i tak będą czytać nasze posty Very Happy

A niewypowiadają się bo nie wiedza o co chodzi Smile

Strzyga

Ewentualnie boją się, że niechcący powiedzą złe słowo na naszego ulubionego wąpierza, a my na nich wyruszymy z gwordami, kapciami i kołkami osinowymi Wink

Ale co ty chcesz z tej Strażniczki?!

kuszumai

Muszę zdobyć całą - popytam się - może ktoś ma Smile

W strażniczce po prostu dużo o Rolarze - w nadwornej - normalna pustaka! I o Orsanie też mało jest.... ech..... a Fabryka prędko nie wyda.....

Strzyga

kuszumku, wyślij mi na PW swój adres mailowy, to ci prześlę Strażniczkę... Jak chcesz, to nawet translatorowe tłumaczenie ci prześlę, chociaż to się, moim skromnym zdaniem, niezbyt nadaje do czytania.

Chyba właśnie zrobiłyśmy offtopa w najbardziej świętym temacie na całym forum... Shocked

*kombinuje, co by tu zrobić, żeby nie było offtopa* Ha, już wiem, o co chciałam spytać!

Czy myślicie... no dobra - czy ty, kuszumku (bo nikt inny się tu nie wypowiada), myślisz, że wątek romantyczny Rolar-Orsana ma przyszłość? Bo jak dla mnie, to u Gromyko zasada "kto się czubi, ten się lubi" funkcjonuje jako jedyna słuszna podstawa związku Wink