Wiedźmi krąg w Dogewie

kuszumai

ja! jeden z postrachów dogewskiego wiedźmiego kręgu, przemawiam:
Że pochowali się wampiry przed ludźmi w jaskini, ale cos źle wyszło i pach! Władce zaciukali, długozębną żone też, synka uratowali (ktoś z rodziny królewskiej musiał zostać) i pic na wodę! Razz

Ja tak czasami myślę, że Wolha jest wzorowana na kopciuszku Very Happy

Tyle, że TEN kopciuszek nie daje sobie w kasze dmuchać i nie chodzi do kościułka:)

Panna Rumiana

Właśnie to dziwne, że komuś udało się do tego kręgu dostać... ludzie przecież by się pogubili w jaskiniach zanim by do niego trafili... chyba że tam są strzałki "tędy do wiedźmiego kręgu", o których Wolha zapomniała wspomnieć...
A może ojciec Lena po prostu żeby ratować swoich białowłosych cały czas w nim siedział, dlatego jaskinia była otwarta?

kuszumai

białowłosy wampir walczacy w pierwszych szeregach siedziałby w jaskini i zbijał bąki?

Panna Rumiana

żeby ratować innych białowłosych Razz

władca korzystając z kręgu może ożywić innego wampira (chyba) w krótkim czasie od zgonu rzeczonego wampira...

Strzyga

Panna Rumiana

Doszłam do wniosku, że zamiast po strzałkach ludzie szli za wampirami, które do kręgu zanosiły rannych/martwych/prawie martwych... i wtedy ciachciarach i po rodzicach Lena.

kuszumai

Ale zabrali kamień z kręgu Razz

A tam w jaskini mieli diamenty, brylanty, rubiny a pokusili się na turkus?! ktoś magiczny musiał im powiedzieć żeby zabrali lub zdemolowali coś z wiedźmiego kręgu żeby wampki nie mogły się odrodzić Very Happy

Może to był Ksander (w co wątpie) i by odkupić swoje winy - uratował Lena?

Panna Rumiana

właśnie to dziwne... był diament, a wybrali turkus... może mało czasu mieli i zabrali to, co akurat mieli pod ręką. A nawet jakby im ktoś powiedział "zabierzcie jakiś kamuszek z kręgu", to wybraliby ten, który jest najkosztowniejszy.

kuszumai

Bo lubili kolor turkusowy? Może była wtedy moda na niego? Chociaż..... Ludzie i tak zawsze wybierają diamenty Smile

Panna Rumiana

bo ludzie są zachłanni Very Happy

pewnie ludź wpadł złapał za pierwszy kamuszek z brzegu, bo go jakiś wampir gonił i poszedł...
a może... Wolha przecież mówiła, że kamuszki trudno z pysków wilków jest wydłubać... może turkusik był obluzowany?

kuszumai

facet był wojownik, nie? To pewnie był wielki jak stodoła! Walnąłby w ściane i wszystkie by odleciały.............

Panna Rumiana

wtedy tym bardziej powinien zainteresować się diamencikiem Very Happy

chyba, że był przyślepawy Very Happy

Strzyga

kuszumai

A może to wampiry wyjeły, gdy zrozumiały, że do jaskini weszli już ludzie. Dla pewności zabrali kamienie by nie dostały się w łapy ludzi, ale jednego kamyczka zgubili po drodzę albo zaciukali wampka który go nióśł. I w ten sposób Len odziedziczył wszystkie kamyczki i włożył je na swoje miejsce ale pechowego kamyczka nie było......

Dasha

Myślę że najbardziej możliwą opcją jest ta gdzie władca Dogewy otwiera krąg dla ratowania wampirów, w miedzy czasie (jak wiadomo wrogów było więcej niż wampirów) wojsko wtargnęło do kręgu, wielu zginęło w tunelu, lecz paru na pewno się przedostało. Dlaczego turkus? Len chyba tłumaczył że kamyczki są chronione jakimś systemem, który atakuje złodzieja (?) Poprawić jak się mylę. Jeden z żołnierzy chciał się wzbogacić i udało mu się wyciągnąć turkus, aby wyciągnąć inne chyba zabrakło im czasu, albo system zadziałał i stwierdzili że nie ma co rabować pospolitych kamyczków, lub wiedzieli że wystarczy zdobyć jeden aby krąg przestał spełniać swoją funkcję, co burzy pomysł że kradzież była powodowana zachłannością a nie zaplanowaną akcją...