|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gocha_ch
Adept V roku
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:11, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ale coś takiego powiedział brat do siostry.
Ja taki tekst od brata wzięłabym za przekomarzanie się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:26, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że akurat tutaj Rolar mówił na poważnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorka
Adept VI roku
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:22, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
gocha_ch napisał: | Ale coś takiego powiedział brat do siostry.
Ja taki tekst od brata wzięłabym za przekomarzanie się |
Mimo iż Rolar kochał swoją siostrę, świetnie zdawał sobie sprawę z jej wrednego charakteru, więc rzucając do niej taki tekst, chciał pewnie dać jej do myślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika78
Adept VII roku
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:28, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma wątpliwości, że Rolar kocha swoją siostrę, ale widzi wszystkie jej wady i nie boi się ich wytknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gocha_ch
Adept V roku
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:02, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A jednak jak dla mnie to on na wpół żartował na wpół serio mówił…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika78
Adept VII roku
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:52, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, ale w żartach, też można dać komuś do myślenia. Problem tylko w tym, czy ta osoba jest na tyle inteligentna, żeby to zrozumieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:15, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jak przeczytałam przypuszczenie, że Rolar odbierał osobę Wolhy jako rywalkę siostry przypomniał mi się ten fragment gdy Orsana pyta Rolara i Lena czy od dawna są znajomymi i odpowiedź:
Cytat: | [Len] Kilka minut dobierałem słowa i kiedy wreszcie wydusiłem: “Wiecie, wasza siostra… niezbyt mi się podoba” - on machnął ręką i oświadczył: “A, mi też! No i leszy z nią, chociaż uzgodnijmy cła”. | Jak po takim tekście Rolar mógł kogokolwiek odbierać jako rywalkę, tym bardziej, że dla niego Wolha była tylko Strażniczką, a nie dziewczyną Lena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mfabry
Adept IX roku
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:50, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | Jak przeczytałam przypuszczenie, że Rolar odbierał osobę Wolhy jako rywalkę siostry przypomniał mi się ten fragment gdy Orsana pyta Rolara i Lena czy od dawna są znajomymi i odpowiedź:
Cytat: | [Len] Kilka minut dobierałem słowa i kiedy wreszcie wydusiłem: “Wiecie, wasza siostra… niezbyt mi się podoba” - on machnął ręką i oświadczył: “A, mi też! No i leszy z nią, chociaż uzgodnijmy cła”. | Jak po takim tekście Rolar mógł kogokolwiek odbierać jako rywalkę, tym bardziej, że dla niego Wolha była tylko Strażniczką, a nie dziewczyną Lena. |
A tu już można się spierać. Rolar głupi nie był, ślepy i głuchy też nie. Skoro Strażnikiem zostaje zazwyczaj najlepszy przyjaciej, doradca lub ukochana kobieta to musiał się zastanawiać, do której (lub których) kategorii Wolha się zalicza. Ostatecznie był też przyjacielem Lena, więc coś mógł podejrzewać a pewnie jakieś plotki z Dogewy też słyszał. Ostatecznie Kella z radą Starszych w końcu przecież uznali Wolhę za zagrożenie dla własnych planów matrymonialnych związanych z Lenem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gocha_ch
Adept V roku
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:17, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Myślisz, że Len miał kiedykolwiek takiego prawdziwego, przyjaciela/przyjaciółkę, któremu dał się prawdziwie poznać? Któremu choć czasem się zwierzał… (może to już przesada…)
Jeśli takowy istniał to trudno mi uwierzyć, że był to Rolar. Pochodził z innej doliny, był bratem Lerki, a on nie chciał się z nią żenić…
A Len... to Len – białowłosy władca…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:59, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
mfabry napisał: | Katarzyna napisał: | Jak przeczytałam przypuszczenie, że Rolar odbierał osobę Wolhy jako rywalkę siostry przypomniał mi się ten fragment gdy Orsana pyta Rolara i Lena czy od dawna są znajomymi i odpowiedź:
Cytat: | [Len] Kilka minut dobierałem słowa i kiedy wreszcie wydusiłem: “Wiecie, wasza siostra… niezbyt mi się podoba” - on machnął ręką i oświadczył: “A, mi też! No i leszy z nią, chociaż uzgodnijmy cła”. | Jak po takim tekście Rolar mógł kogokolwiek odbierać jako rywalkę, tym bardziej, że dla niego Wolha była tylko Strażniczką, a nie dziewczyną Lena. |
A tu już można się spierać. Rolar głupi nie był, ślepy i głuchy też nie. Skoro Strażnikiem zostaje zazwyczaj najlepszy przyjaciej, doradca lub ukochana kobieta to musiał się zastanawiać, do której (lub których) kategorii Wolha się zalicza. Ostatecznie był też przyjacielem Lena, więc coś mógł podejrzewać a pewnie jakieś plotki z Dogewy też słyszał. Ostatecznie Kella z radą Starszych w końcu przecież uznali Wolhę za zagrożenie dla własnych planów matrymonialnych związanych z Lenem. |
Kella żyła w Dogewie (że tak powiem) "sobie a muzom". Że w swoje utarczki z Lenem wciągała Starszych to inna bajka. Im najprawdopodobniej chodziło, żeby Len dał białowłose wampirze potomstwo. Kim byłaby matka wampirzątek było rzeczą drugorzędną. W sumie Lerka nadawała się, dlatego popierali starania Kelli, aby doprowadzić do tego ślubu.
Inną rzeczą była przyjaźń Lena z Rolarem. Źle byłoby, gdyby Władca zrobił go Strażnikiej, gdyż ten drugi musiałby wymówić (niemal zdradzić) siostrę, bo jak mógły się Len obyć bez Strażnika. To, że przez przypadek trafiła się Wolha to co innego, ale przynajmniej na swoje nie do końca zrozumiałe wyprawy zabierał ją ze sobo, tak na wrazie czego.
Może i Rolar zastanawiał się, co łączy Lena i Wolhę, ale do końca nie mógł być pewien ich uczuć, gdyż ona nie kryła się, że jest Dogewską Wiedźmą, a ten status sam z siebie tworzył wymagania-bycie Strażnikiem mogło być według Lena jednym z nich.
Gocha, myślę, że się mylisz. To właśnie Rolar miał największe zadatki na prawdziwego przyjaciela, gdyż nie stawiał ponad to swojego statusu. Nie podchodził negatywnie do osoby Lena po tym gdy zrozumiał, że ten ostatni nigdy jego szwagrem nie będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mfabry
Adept IX roku
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:12, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: |
Inną rzeczą była przyjaźń Lena z Rolarem. Źle byłoby, gdyby Władca zrobił go Strażnikiej, gdyż ten drugi musiałby wymówić (niemal zdradzić) siostrę, bo jak mógły się Len obyć bez Strażnika. To, że przez przypadek trafiła się Wolha to co innego, ale przynajmniej na swoje nie do końca zrozumiałe wyprawy zabierał ją ze sobo, tak na wrazie czego.
|
Nie sądzę, żeby to było możliwe. IMO Rolar jest Strażnikiem siostry. Lerka jest paranoiczna i wszystkich trzyma na dystans. Nikomu innemu by nie zaufała. Rodzina to w końcu rodzina nawet jak się kłócą a w dodatku on jej wisi podobną przysługę.
Katarzyna napisał: |
Gocha, myślę, że się mylisz. To właśnie Rolar miał największe zadatki na prawdziwego przyjaciela, gdyż nie stawiał ponad to swojego statusu. Nie podchodził negatywnie do osoby Lena po tym gdy zrozumiał, że ten ostatni nigdy jego szwagrem nie będzie |
Ja tam sądzę, że uznał Lena za rozsądniejszego niż na to wygląda właśnie z powodu braku entuzjazmu do ożenku z Lerką. Co jak co Rolar doskonale wie jakim rozwydrzonym bachorem potrafi być jego siostrzyczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:02, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
mfabry napisał: | Nie sądzę, żeby to było możliwe. IMO Rolar jest Strażnikiem siostry. Lerka jest paranoiczna i wszystkich trzyma na dystans. Nikomu innemu by nie zaufała. Rodzina to w końcu rodzina nawet jak się kłócą a w dodatku on jej wisi podobną przysługę. |
Fakt, o tym nie pomyślałam. Masz rację nie można być Strażnikiem dwojga Władców. Ale myślę, że gdyby nawet Lerka dała rear komuś innemu, to i tak Rolar nie zgodziłby się na bycie nim dla Lena. Jedną sprawą jest to, że Władczyni wyrzuciła go z Arlissu, a inną to, że mimo odejścia nie trzymał się daleko od doliny.
mfabry napisał: | Ja tam sądzę, że uznał Lena za rozsądniejszego niż na to wygląda właśnie z powodu braku entuzjazmu do ożenku z Lerką. Co jak co Rolar doskonale wie jakim rozwydrzonym bachorem potrafi być jego siostrzyczka. |
Znał siostrę, więc wiedział, że kieruje się ona odczuciami i uczuciami, a nie rozumem. Ale i tak mógł mieć żal do Lena. Nie miał, co pozytywnie o nim świadczy. Nie zmusza wampira do niczego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katarzyna dnia Pią 11:03, 05 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gocha_ch
Adept V roku
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:29, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ale czy Len dał się komukolwiek tak naprawdę poznać?
Myślę, że będąc władcą nikomu na to nie pozwolił. Nie tak do końca…
Nie twierdzę, że Rollar nie jest przyjacielem, ale że nawet on tak naprawdę nie wie co myśli, czuje i co zrobi w danej sytuacji Len. Może się tylko domyślać…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:03, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że "przyjaźń" pomiędzy Lenem a Rolarem jest bardzo powierzchowna (jeden nie zna myśli drugiego - i to w sensie dosłownym), ostrożna i o ile są do siebie przyjaźnie nastawieni, rozumieją się w pewien sposób i mogą iść na piwo, to tak czy owak nie do końca mogą sobie ufać, bo jeden drugiego zabiłby bez chwili namysłu, gdyby doszło do takiej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:36, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Szczerze wątpię, czy zabiliby siebie nawzajem. Raczej komuś zleciliby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|