|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bella
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:04, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | Moim zdaniem kella nie jest złośliwa, po prostu traktuje Wolhę jak dziecko. |
Technicznie rzecz biorąc to prawda. Jeśli spojrzeć ile lat ma Kella a ile Wolha...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:11, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
I na rasę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:07, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Sanguina napisał: | Swoje prawdziwe uczucia chowa za swoim zachowaniem. Jest bardzo opiekuńcza w stosunku do Lena. Przynajmniej to moje zdanie. |
Racja, to może potwierdzić tekst Lena, że jest opozycją nadmiernie współczującą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:58, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nie zmienia to tez faktu, że Kella chroni Lena bo jest ostatnia nadzieją doliny. Wystarczy spojrzeć na pierwszą część "Kronik", na "Strażniczkę" i prychanie zielarki na oświadczenie Lena, że rzucił wszystko by ratować Wolhę w "Nadwornej"...
To tak jakby była opiekuńczą babką na odległość z polityczno-morderczymi zapędami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilria
Adept II roku
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk. Górny. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:44, 02 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kella, Kella... Ja tam jestem po 2 części, więc trochę nie ogarniam tego, co tu piszecie, aczkolwiek mi się zawsze wydawała taką... koleżanką z podwórka. Wiecie, co się z nią chodziło po drzewach, a przy okazji w myślach czytało.
Osobiście nie mam wyrobionego o niej* zdania. Rozwaliło mnie w pierwszym tomie, jak Wolha chciała jej pomóc z korzeniem, ta do niej z "dzieckiem", a ta jej z "babcią".
*wydaje mi się, że chodziło Ci o "niej", a nie o "mnie"
Racja, racja .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lilria dnia Śro 19:32, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karollka15
Adept III roku
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:31, 02 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kella dla Lena, hmmm?... Po pierwszych dwóch częściach to nie wiem tyle co wy wszystkie, ale ja Kellę odbieram jako opiekunkę, taką babcię dla Lena. Mi się jej postać bardzo podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:17, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
no tak...a teraz co by zrobiła Kella jak by do niej babusiu mówić mhh....zastanawiające
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smile_
Adept IX roku
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:23, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Uch, lepiej nawet nie myśleć, bo rzeczywiście ktoś coś komuś zrobi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maina
Adept I roku
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gloucester Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:33, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Kella mogła być najpierw Lena taką opiekunką (babysitterka*), a potem może była dziewczyną. Czemu nie??? Nie wierzycie chyba, że z nikim się nigdy nie spotykał?????
Trochę ci zmieniłam tego posta, bo nie można było się połapać o co chodzi.
Ps. zapraszamy do Łowiska
*Babysitterka, do diabła, nie baby-siterka! Skoro już musimy używać durnych zapożyczeń ( ), to róbmy to, KURCZĘ, poprawnie! I naprawdę nie wiem, o jaki pierwiastek rodzimą opiekunkę owa babysitterka wzbogaca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mfabry
Adept IX roku
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:56, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz, bardzo trudno (i głupio) jest romansować z osobą, która swojego czasu karmiła cię kaszką i zmieniała zafajdane pieluchy :> Trochę zakrawa to na kazirodztwo. Po lekturze 3 części (co z tego, że z 2 i 3 zrozumiałam może z 30%) dochodzę do wniosku, że Kella to zastępcza matka. Tłumaczy to, czemu może sobie w stosunku do Lena pozwolić na więcej i bez przerwy jeździ na nim jak na łysej kobyle. Jest też jedną z bardzo nielicznych osób, którym jego telepatia nie przeszkadza aż tak bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ragana
Adept II roku
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:15, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
mfabry napisał: | Wiesz, bardzo trudno (i głupio) jest romansować z osobą, która swojego czasu karmiła cię kaszką i zmieniała zafajdane pieluchy :> Trochę zakrawa to na kazirodztwo. Po lekturze 3 części (co z tego, że z 2 i 3 zrozumiałam może z 30%) dochodzę do wniosku, że Kella to zastępcza matka. Tłumaczy to, czemu może sobie w stosunku do Lena pozwolić na więcej i bez przerwy jeździ na nim jak na łysej kobyle. Jest też jedną z bardzo nielicznych osób, którym jego telepatia nie przeszkadza aż tak bardzo. |
na to by też wskazywało to osobne opowiadanko o podróży Ksandra z drącym się przez całą drogę Lenem do Dogewy , które się kończy opisem przekazania malucha groźnie wyglądającej wampirzycy. Swoją drogą postanowiłam wszystkie książki o Wiedźmie przeczytać od nowa, tylko nie wiem co mnie podkusiło, aby zacząć od końca, tj. od Bajek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mfabry
Adept IX roku
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:34, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kella pasuje mi na zastępczą matkę też z innych powodów. Len ponoć był chorowity jako dziecko tak więc kto by się lepiej zajął nim niż zielarka? W dodatku odnoszę wrażenie, że samo stanowisko zielarki w wampirzej społeczności jest na poły polityczne, co jest kolejnym plusem na korzyść Kelli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maina
Adept I roku
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gloucester Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:15, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Może macie rację, trudno mi się wypowiedzieć bez czytania Wiedźmy Opiekunki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mfabry
Adept IX roku
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:02, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
To, że był chorowity to już z pierwszej części wiadomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karollka15
Adept III roku
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:17, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
mfabry napisał: | To, że był chorowity to już z pierwszej części wiadomo. |
Tak dokładnie.
Jedno jest pewne, a mianowicie to, że Kella nie była dziewczyną Lena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|