|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:06, 01 Sie 2010 Temat postu: "brzydkie" nastolatki [offtop] |
|
|
A mnie się to właśnie podoba. Ja sama, jak piszę, wcześniej całuję bohaterów, ale w "Wiedźmie" fajne jest właśnie to, że nie działo się to szybko i nie jest to potraktowane śmiertelnie poważnie.
Może nie umie pisać scen stricte romantycznych, ale właśnie przez ten wiecznie obecny sarkazm i dowcip te sceny wydają się być bardziej prawdopodobne. W życiu nie zawsze jest tak, że się spotykają, całują, lądują w łóżku, rozmawiają, całują, znów lądują w łóżku i dopiero potem coś więcej. I podoba mi się, że tutaj nie ma tego schematu.
OWSZEM seks i zainteresowanie seksualne mają dość duży wpływ na związek pomiędzy dwojgiem ludzi, ale nie jesteśmy zwierzętami! Potrafimy nad sobą panować, prawda?
Co do samych rozmów o seksie - moja córa ma 5mcy i już teraz zaczynam się o to bać. Wolałabym, żeby rozmawiała ze mną, niż słuchała się koleżaneczek (bez obrazy dla nastolatek, ale obecnie jest to głównie zbiorowisko puszczalskich idiotek) i nie zaczynała zbyt wcześnie. Moi rodzice rozmawiali ze mną, choć dość topornie im to szło, ale mimo wszystko dało to jakiś rezultat.
Przeniesione z "Erotyka w Wiedźmie".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:13, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
mroczna88 napisał: | Wolałabym, żeby rozmawiała ze mną, niż słuchała się koleżaneczek (bez obrazy dla nastolatek, ale obecnie jest to głównie zbiorowisko puszczalskich idiotek) i nie zaczynała zbyt wcześnie. |
Bez uogólniania proszę- 3/4 użytkowniczek to nastolatki, poza tym każda z nas ma koleżanki, rodzeństwo, kuzynki... I raczej nie przemianowowałabym ich na "puszczalskie idiotki". Te Twoje "puszczalskie idiotki" nie stanowią nawet połowy ogólnej populacji nastolatek, więc nie rozumiem tutaj tego wulgarnego potraktowania tematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:17, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
mroczna88 -> to Twoje niefortunne wyrażenie dotyczące "puszczalskich idiotek" - wybacz - było śmieszne.
Dziewczyny czasami narzekają, że są "stare", że wiek je dołuje - ale to wciąż są takie kobiece narzekania, utyskiwania, uleczalne kawałkiem ulubionego ciasta.
A oto zaprezentowałaś po raz pierwszy (na tym forum) filozofie staruszek "nie to co za moich czasów"
I doprawdy - rozbawiłaś mnie.
Łatwo krytykować, czy nawet unosić się zabawną dumą (totalnie nieuzasadnioną), że już się do jakiejś tam grupy społecznej nie należy. Że osiągnęło się coś -złudnie - lepszego.
Tak jakbyś odcięła kupon, kawełek po kawałku. Totalnie nie identyfikując się z etapem życia, który już masz za sobą.
Mówisz, że teraz nastolatki to (cytuje) "głównie zbiorowisko puszczalskich idiotek" - a przepraszam, Ty to tak z własnej autopsji?
Jak dla mnie to zabrzmiało jak staruszkowie "za moich czasów tak nie było" - Było, cholera, było! Ludzie się puszczali, ludzie wpadali, ludzie eksperymentowali, ludzie lubili seks: czy po stodołach na sianie, czy w aksamitach pościeli - nie zależnie od czasów. A to, czy robili to z głową zależało tylko od nich.
I od ich edukacji w tej sferze - która (nie okłamujmy się) współcześnie jest na wysokim poziomie. Ludzie są bardziej świadomi.
A mimo to wpadają!
Ale wybacz - uważaj sobie co tam chcesz, ale nie obrażaj forumowiczów. Tutaj się wypowiadają inteligentne, mądre dziewczyny w wieku szkolnym - również.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:27, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dlatego napisałam GŁÓWNIE. Nie wiem, z moich obserwacji tak to wygląda. Większość z nich może i tylko gada, ale mam pecha mieszkać koło liceum i gimnazjum. Mam pecha chodzić często do tego typu szkół.
Nie odcinam kuponu, ale nie da się nie zauważyć, że to naprawdę jest coraz gorzej. Tak z ręką na sercu - osiem lat temu, która 14latka chodziłaby z cyckami na wierzchu? W tej chwili jest to większość. Tapeta? Nie rozróżniam dzieci od dorosłych. Palenie, picie, przeklinanie - publicznie, dzieciaki nawet z podstawówki. Nie chodzi o to, że ten etap mam za sobą, czy też zachowuję się jak jakaś staruszka, tylko mnie to autentycznie przeraża.
Słów użyłam dobitnych, ale jak rażą wasze oczy, to mogę zmienić.
Znam kilka dziewczyn w wieku gimnazjalnym, czy też licealnym, które są normalne, ale to naprawdę niewieli procent.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:41, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tu się zgodzę, też mnie to przeraża, ale to raczej dlatego, że mam młodszą siostrę, która lada chwila ruszy w świat i aż się boję co się będzie działo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:58, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zwal ten ich wygląd na kulturę masową, modę i wychowanie. Ale nie nazywaj ich od razu "puszczalskimi".
Dziewczynki, które są ubrane ponętnie, "ponad wiek" nie zdają sobie w większości przypadków z tego sprawy - ubierają się po prostu modnie. Nie chcą wyglądać gorzej w stosunku do rówieśniczek.
Nie jest to z ich strony żadna zachęta/zaproszenie do przygodnego seksu.
- tak to widzą świadomi tych sygnałów dorośli.
To dojrzali ludzie widzą w dzieciach obiekty seksualnego pożądania, nie same dzieci: one po prostu utrzymują narzucony z góry standard, nota bene: narzucony przez dorosłych zajmujących się modą.
Niektóre z tych dziewcząt rzeczywiście są puste. Ale większość to dobre dzieci, ludzie przed którymi każda droga wciąż stoi otworem i nie zależnie od tego jak są ubrani - mogą nią pokierować dowolnie.
Może postaraj się zrozumieć psychikę takiego dziecka, a nie tylko "krytykować" jak upierdliwy "dorosły", który zamiast jednoczyć i służyć mądrym słowem - podkreśla jedynie przepaść pokoleń?
Uogólniasz, mówisz o nastolatkach jak o masie bezmózgich trolli... ech, wiesz co?
Zmęczyłam się, długi dzień był.
I nie - nie "odpuszczam"... Cytując Linde: "Nie chce mi się z wami..."
Bo mam wrażenie, że to żadna dyskusja, a Ty i tak nie spojrzysz na to z sugerowanej przeze mnie perspektywy...
Wyznawaj dowolne poglądy, tylko nie obrażaj mi tutaj forumowiczek, które mają więcej sensowny opinii do wygłoszenia niż nie jedni wydumani krytycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:22, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie można tego zwalać na kulturę, czy co tam jeszcze, bo w ten sposób szukając wytłumaczenia pozwalasz na to i akceptujesz to, zamiast tupnąć nogą i powiedzieć, że ci się to nie podoba. Co do słowa "puszczalskie" - jak mówiłam, mam pecha łazić po szkołach w ramach zajęć, i słyszę co się wyrabia. O ile u siedemnasto- i osiemnastolatek gadanie o tym z iloma się przespały, albo jak to robiły ze swoim chłopakiem, jest w miarę zrozumiałe, to szlag trafia, jak mówią o tym czternastki i piętnastki! Ja nie wiem czy one nie zmyślają, ale jeśli uważają, że ilość zaliczonych gości jest podstawą do lansu, to jak inaczej je nazwać jak nie "puszczalskimi idiotkami"? Mogę je nazwać "skrzywdzonymi przez kulturę masową barankami, które nie wiedzą co robią", ale mnie się wydaje, że one dobrze wiedzą, co robią.
Nie mówię, że nie mają otwartych dróg, bo mają i często wychodzą na prostą. Ale krzywdy, jaką robią sobie w dzieciństwie czy też w czasach bycia nastolatką, niczym nie naprawią.
Cytat: | Bo mam wrażenie, że to żadna dyskusja, a Ty i tak nie spojrzysz na to z sugerowanej przeze mnie perspektywy...
Wyznawaj dowolne poglądy, tylko nie obrażaj mi tutaj forumowiczek, które mają więcej sensowny opinii do wygłoszenia niż nie jedni wydumani krytycy |
No przecież mówię, że nikogo nie staram się obrazić. Gdybym użyła lżejszych słów, to pewnie nikt by się nie czepiał. Potrafię spojrzeć z twojej perspektywy, ale według mnie, to po prostu szukanie wymówek.
I, jeśli już wszędzie szukamy obraz, to chyba w ostatnim zdaniu ty obraziłaś mnie. Ale mnie to zwisa i uznam, że wcale nie było to w celu obrażenia, a w przypływie złości.
Jeśli chciałabym kogoś tutaj obecnego obrazić, to możesz być pewna, że wskazałabym palcem i nazwała po imieniu. Mam specyficzny sposób wyrażania swoich myśli i często używam dobitnych słów, ale nie są one wycelowane w konkretną osobę i rzadko kiedy przypisuję im znaczenie, jake za sobą niosą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:44, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Prrr, chciałam zauważyć, że jedziecie na offtopie
Gdzieś chyba jest temat o kulturze, czy coś ten deseń?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:46, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
mroczna88 napisał: | Nie można tego zwalać na kulturę, czy co tam jeszcze, bo w ten sposób szukając wytłumaczenia pozwalasz na to i akceptujesz to, zamiast tupnąć nogą i powiedzieć, że ci się to nie podoba. |
Może należaloby przeanalizować problem i zwalczać go u podstaw!?
Nie przymykam na nic oka,
nie akceptuje rozdzierania godności własnej w zamian za przychylność ogółu społeczeństwa uczniowskiego!
Taka nie byłam! I takich dzieciaków nie potępiałam - było mi ich szkoda, ze nei mają rodziców, który by im pewne sprawywyłożyli, że nie mają przyjaciół dla których liczyłoby się coś wiecej niż wyglada zewnętrzny, szkoda mi było ich także ze względu na to, że pozwalają się zeszmacić w zamian za akceptacje środowiska.
Ale szkoła, pedagodzy nie potrafili do nich wyjść z pomocną ręką - dawali zamiast tego zakazy, kategorycznie zabraniali, ganili. Wiesz do czego prowadzi nałożenie zakazu? Do chęci złamania go.
Co innego gdyby przystępnie, bez pruderii (typu "o tym się nie rozmawia") nakreślili im róznice między tym co etycz, a tym co nie etyczne.
To dorośli wychowują dzieci, do pewnego czasu to oni mają wpływ na to z kim dziecko się przyjaźni - jeżeli dzieckiem się nie zajmuje, jeżeli nie odkrywa się jego pasji, nie rozwija zainteresowań (z ta inicjatywą powinien wyjść rodzic - dziecko jest przecież od niego zależne: dopóty mama nie pokaże, że coś można zrobić, dziecko nie wie, że taka możliwość istnieje) taki młody człowiek szuka zainteresowań sam. I nie zawsze są to mądre zainteresowania.
Niektórych nie stać na takie luksusy jak tenis, jeździectwo, czy narciarstwo. Ale cholera: jaki chłopiec nie jest zainteresowany modelarstwem? Jaka dziewczynka nie chce tańczyć? Kopać piłę? Grać w szachy?
Później i tak taki dzieciak może zakręcić się w złym towarzystwie - ale nadal odpowiedzialność za jego wychowanie spoczywa na barkach rodziców. Łatwiej wychowywać dziecko dla którego jest się przyjacielem i mentorem, niż wyrocznią zakazów i nakazów.
Łatwo krytykować, ze nastoletnie dziewczynki się "puszczają" i się tym jeszcze przechwalają, zamiast wsiąść je na bok, postawić herbatę i zapytać "Dlaczego?". Pomyślałaś o tym, że one są zagubione? Że może w głębi duszy się tego wstydzą?
Że chociaż zadzierają nosa w tłumie rówieśniczek, tak w głębi serca - są tylko młodymi, wciąż naiwnymi dziewczynami?
Kimś, kto uwielbia słodycze i siada tacie na kolana w niedzielne popołudnie?
A może należy to zgłosić psychologowi szkolnemu? Ktoś je powinien uświadomić o konsekwencjach.
Taka jest rola dorosłych.
- każde pokolenie świadczy o staraniach poprzedniego.
Wkurza mnie, gdy mądrzy -tak zwani- dorośli krytykują dzieci. Oceniają ich z pozycji wieku, uznają za gorszych, głupich, niedoświadczonych. Borze! Skoro są tacy mądrzy, doświadczeni i wszechwiedzący - czemu nie spróbują zmienić świata?
Mody?
Subkultury?
Kultury osobistej?
Przekleństwa? Przecież dzieci tego nie biorą z powietrza! Naśladują dorosłych, filmy, bohaterów. Nie chcesz żeby dzieciak przeklinał - ogranicz mu widzenia z dziadkami oglądającymi mecze piłki nożnej ("K*rwa, znowu ch*j jeden nie trafił, k*rwa ma*!"), zabieraj je na przedstawienia do Teatru Lalek, czytaj co wieczór bajki, rozwijaj jego wyobraźnie, zadawaj zagadki rodem z Władcy Pierścieni, puszczaj mądre kreskówki i umoralniające bajki dla dzieci, dawaj mu ciężkie zajęcia manualne (wycinanki, wyklejanki), przeprowadzaj eksperymenty z podłączaniem ziemniaka do żarówki (ziemniak wytwarza prąd).
Zainteresuj go pięknem tego świata!
Możliwościami jakie daje natura!
Daj mu jak najwięcej powodów do kolorowych marzeń!
Odchamiaj malca od małego!
Ale gwarantuje, że i tak zacznie przeklinać - mamy jego kolegów wcale nie muszą uważać wulgaryzmów za tak ciężki problem.
Będzie szkoła, będą filmy...
A przynajmniej będziesz mieć czyste sumienie - zrobiłaś wszystko, co mogłaś...
A ja? Akceptuje, że żyję w takim, a nie innym świecie. Sama go nie zmienię.
Robię co mogę by żyć zgodnie z własnym sumieniem,
...własnym poczuciem etyki i estetyki.
Kiedy mogę komuś pomóc - pomagam.
Zanim skrytykuję - staram się zrozumieć czyjś punkt widzenia...
mroczna88 napisał: | I, jeśli już wszędzie szukamy obraz, to chyba w ostatnim zdaniu ty obraziłaś mnie. |
Tak? A jesteś "wydumanym krytykiem"? (bo chyba o to chodzi)
Szczerze mówiąc miałam na myśli tych zadzierających nosy, zblazowanych krytyków literackich, którzy potrafią po czymś pojechać po bandzie bez jakiejś jasnej, sensownej argumentacji...
Tak sobie wypercepowałam, że dziewczyny tutaj, na forum niejednokrotnie pokazały, że potrafią analizować literaturę szczegółowo i obiektywnie. I do tego właśnie piłam.
Nie do Twojej osoby - zbytnio sobie pochlebiasz
Co do używania dobitnych słów - niech będą dobitne, ale niech nie będą przesadzone i niech nie mijają się ze znaczeniem tego, co miałaś na myśli.
I nie. Nie szukałam wymówek.
Szukałam przyczyn zaobserwowanego przez Ciebie i "dobitnie" nazwanego zjawiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:07, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mroczna88... Nie zamierzałaś nikogo urazić, tak? No dobra... I tak poczułam się trochę urażona.
Mam czternaście lat i też czasem noszę bluzki z dekoltami. To świadczy o tym, że jestem puszczalską idiotką? Nie powiedziałabym.
Tak w ogóle to chyba dla ciebie bluzka z dekoltem u nastolatki świadczy o tym, że jest głupia i pusta. A ja się za taką nie mam, chociaż nie uważam się też za bardzo mądrą.
Nie palę, jeśli chodzi o picie, to tylko okazjonalnie. Nie jestem z tych, co codziennie po szkole chodzą się nachlać tak, że będą spać na ulicy .
Teraz tak sobie pomyślałam, że skoro dla niektórych osoby w moim wieku, które ubierają się tak jak ja, od razu zaliczane są do kategorii 'puszczalskie idiotki', to mi się przykro zrobiło. Nie oceniajcie tylko po wyglądzie... Nie uważam, żeby wyżej wspomniane bluzki były dla mnie nieodpowiednie. Przecież nie noszę dekoltu do pępka i nie zachowuję się sukowato. To, że założę krótką spódnicę chyba nie świadczy o tym, że jestem pusta i mam się za piękną i wspaniałą. Na pewno się za taką nie mam. Nie mam wygórowanego mniemania o sobie, już prędzej mówię, jaka jestem beznadziejna.
Zresztą, chyba po moich wypowiedziach widać, że jestem w miarę normalna. Czy nie...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:16, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Bluzka z dekoltem... Jest różnica od bluzki z dekoltem, po bluzkę aż do pępka od góry, i od pępka w górę. Niektóre z nich bardziej przypominają Tarzana w swoim ubiorze.
Cytat: | Łatwo krytykować, ze nastoletnie dziewczynki się "puszczają" i się tym jeszcze przechwalają, zamiast wsiąść je na bok, postawić herbatę i zapytać "Dlaczego?". |
Robiłam to przez jakieś 6lat i mam tego serdecznie dosyć. Większa część z nich nie rozumie i nie chce słuchać. Owszem, mają jakieś tam życie wewnętrzne, są inne rzeczy, które lubią, ale ośmieszają się i poniżają własną osobę takim, a nie innym zachowaniem.
Owszem, jest to wina głównie rodziców, co nie zmienia faktu, że może mnie coś takiego denerwować, prawda? Teraz po prostu boję się co będzie, jak moja córa dorośnie. Z roku na rok jest coraz gorzej (i powtarzam - mówię o większości, co nie oznacza, że o wszystkich), więc co będzie za te 14-15lat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:16, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Otóż to Luizo!
Otóż to!
Nie po wyglądzie się ocenia ludzi - well, w gronie przyjaciółek, z którymi się wygłupia idąc po ulicy zazwyczaj też nie wygląda się inteligentnie.
EDIT:
mhroczna88: co będzie?
Będzie dobrze, jeżeli nauczysz się z nią rozmawiać na jej falach
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pon 13:18, 02 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:19, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Oby mi się udało. Jestem trochę inna od reszty i zdaję sobie z tego sprawę. Stąd trochę się boję.
Co do oceniania po ubiorze - z zasady też tego nie robię. Jednak ja również słucham tego, co mówią. I najczęściej jedno łączy się z drugim, dając niezbyt ciekawy efekt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:23, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Każdy jest inny od tak zwanej "reszty".
Niektórzy po prostu jeszcze tego nie odkryli.
Ludzie tylko udają, że są tacy sami.
Przestrzegają tych nakazów i zakazów jakie pozwalają nam żyć w pokoju w dużym skupiskach.
Tyle.
Wolę traktować ludzi indywidualnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pon 13:23, 02 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:32, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
I chwała Ci, Villuś, za to... Bo to rzadka, a bardzo cenna i mądra postawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|