|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:08, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie w gimnazjum też był problem z makijażem i malowaniem paznokci, koczyk o ile był w uchu, to się nikt nie czepiał... No i mundurki były jeno w teorii A klasę miałam bardzo podzieloną, ale w sumie nienajgorszą, choć moja obecna fajniejsza jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kinia_88
Adept I roku
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:14, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
TheTosterMaster ja studiuję administrację i rachunkowość
W gimnazjum pełny luz był jak się patrzy, nawet balejaż i 4 kolory na głowie miałam i co no nic, kumpele podziwiały, a coś mi się wydaje że nauczycielki też, bo one nie mogły a mnie mundurki całkowicie ominęły, a szkoda chciałabym co poniektóre osoby ujrzeć w takim to mundurku, wiem złośliwa jestem ale tak to już moja natura
Wijara dobrze, że mówisz wiem teraz do kogo się zwrócić z pytaniami o zdrowie..... co do studiów to ciężkie ale później to już tylko chwała i życie jak w Madrycie życzę powodzenia i wytrwałości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:03, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wow, ambitnie.
Całe szczęście tylko przez rok musiałam chodzić w mundurku. Jak dla mnie - o rok za długo. Nie dość, że beznadziejna kamizelka - ścierka i kretyńska spódniczka, to jeszcze jakieś dziwne koszulki w obrzydliwych kolorach na wf. No i zawsze miałam brak stroju, bo jeśli ćwiczyłam, to tylko w czarnych.
Ta chwała i życie jak w Madrycie do mnie przemawiają. *rozmarzona*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aduu
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przybiernów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 2:34, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie na szczęście mundurki ominęły szerokim łukiem, chociaż kiedyś miałam na nie fazę i bardzo chciałam, by takowe wprowadzili do nas do szkoły. Ale to jeszcze w podstawówce ;] W gimnazjum zaczęło się szukanie własnego stylu, co zapewne mundurki by mi uniemożliwiły xD A na makijaż to krzywo patrzyła tylko nauczycielka w-f'u. Jak któraś umalowana była to dawała zmywak - serio, stary zmywak xD - kazała iść do łazienki i wszystko zmyć, a później, w ramach kary, dodatkowe ćwiczenia, okrążenia i takie inne sportowe sprawy ^^ Ale póki nie nakładało się na twarz tony tapety nauczyciele nie zwracali na to uwagi ;]
A w liceum nauczyciele stwierdzili, że mundurki to totalna głupota i nie chcą ich w swojej szkole xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:56, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
TheTosterMaster napisał: | Wow, ambitnie.
Całe szczęście tylko przez rok musiałam chodzić w mundurku. Jak dla mnie - o rok za długo. Nie dość, że beznadziejna kamizelka - ścierka i kretyńska spódniczka, to jeszcze jakieś dziwne koszulki w obrzydliwych kolorach na wf. No i zawsze miałam brak stroju, bo jeśli ćwiczyłam, to tylko w czarnych.
Ta chwała i życie jak w Madrycie do mnie przemawiają. *rozmarzona* |
Spódniczki? Jej, u mnie były tylko marynarki!
Wiecie, w gruncie rzeczy ja nadal mam mundurki w szkole... Chodzę do dość prestiżowowego liceum z ponad 100-letnią tradycją i mundurki się nosi tutaj od dziada pradziada... Ale, całe szczęście, są całkiem w porządku- granatowe marynarki, na dni galowe bordowy krawat jeszcze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:32, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja w podstawówce miałam mundurek że ot, mamy nosić granatowe lub czarne koszukli - własne a na gimnazjum się nie załąpałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kinia_88
Adept I roku
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:38, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
eee ja tam bym wolała takie z prawdziwego zdarzenia z kiecką/spodniami i jakąś górą, która by zakrywała co trzeba np. golf (w szczególności latem by się nadawał) bo widzicie moje drogie u mnie w technikum były takie "ładne" panie, którym mama/ktoś inny nigdy nie powiedział, że nie pokazuje się wszystkiego na raz. Oraz tego iż faceci w większości to dość prymitywne stworzonka i rzucą się na byle kości nie pytając czy na sprzedaż - mam nadzieję, że rozumiecie Tak a kiecka powinna też zakrywać co nieco bo taka o szerokości paska to nie spełnia swojej funkcji zakrywczej, za to spełnia funkcję wypadkową...... Szczerze to nawet się cieszę, że mnie ominęły ale zobaczyłabym je chętnie w takim stroju. No pomarzyć mogę bo raczej do podstawówki już cofnąć się mnie nie da rady......
z kolorków to kojarzę tylko iż każda klasa miała swój kolor na w-f ale były przystępne nic typu różowy - nie chcę nikogo obrażać, ale dla mnie ten kolor mógłby nie istnieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aduu
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przybiernów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:24, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Oooo, jak najbardziej znam takie typy dziewczyn ^^ Cycki i dupy na wierzchu. Nie dość, że koszulka z głębokim dekoltem, iż gdyby nie stanik, to sutki byłoby widać, to jeszcze krótka do pępka - chorobo nerek, przybądź! I spódniczki mini. ;/ Masakra. Ja rozumiem wszystko, a przynajmniej tak mi się wydaje xD Kobieta czasem potrzebuje zwrócić na siebie uwagę innych i do tego celu wykorzystuje swoje ciało, ale przez pięć dni w tygodniu?! Nic dziwnego, ze u nas sprzątaczki miały masę roboty w szkole, jak faceci ciągle się ślinili xD I weź tak co chwila ze szmatą biegaj i podłogę ścieraj ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:46, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Uuu.. taki stwór z nerkami i Rowem Mariańskim na wierzchu siedzi przede mną w ławce.. To boli!!! Widok tak straszny i obrzydliwy, że nawet chłopcom zbiera się na wymioty. Ona powinna nosić mundurek za karę!
Wijara, te spódniczki to były tylko na specjalne okazje: święta, apele, itp.
Mundurki w prestiżowej szkole z tradycjami to całkiem inna sprawa. A w kiepskim gimnazjum, z dyrektorką (o niespełnionych ambicjach - powinna iść do policji) chorującą na nadmiar władzy , te ścierki z beznadziejnego materiału wołały o pomstę do nieba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:57, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Uch, miałam w podstawówce paskudny mundurek. Była to tunika na suwak... Nie będę go bardziej opisywać, bo muszę odpędzić te okropne wspomnienia.
Ciekawi mnie tylko, co teraz się z nim dzieje. Jest na strychu albo dawno już przemienił się w popiół. Mam nadzieję, że to drugie, bo nie chcę go już nigdy oglądać.
Teraz roku w mojej szkole nie ma już takich dziewczyn, jak opisujecie. No, trochę zostało, ale bardzo mało, a w zeszłym roku było ich sporo. A w mojej klasie był chłopak, który nosił takie spodnie, że powinien mieć dłuższe bluzy, żeby siedzić. Oszczędziłby mi tego widoku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aduu
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przybiernów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:42, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Chłopak nosił takowe spodnie? O.o
To ciekawe xD U mnie w szkole to faceci ubierali się tak, że nie było na co popatrzeć. W sumie - bardzo dobrze ;] Miałam jednego takiego tylko, co w obcisłych spodniach śmigał i tenisówkach w kratkę. Te buty to furorę zrobiły, bo całą zimę w nich zasuwał xD Później to się tego gościa po butach poznawało xD A klasę miałam tak zróżnicowaną, że głowa mała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:20, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mundurki są be! W Gimnazjum były wory a`la leśniczy, w liceum na szczęście się to skończyło.
I czy ja wiem czy liceum jest lepsze? I tak nie zdam w tym roku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:55, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Łaj, kuszu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:34, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Fizyka. No jak można z 6 zlecić na sam dół... I nawet podręcznik nie pomaga... Ech... Ledwo na półrocze 2 mam.
Jakoś to będzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:18, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Oj tam oj tam, wyciągniesz się. To już niestety nie gimnazjum, żeby na piątkach lecieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|