FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
->
Offtopy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum o Forum
----------------
Witajcie Użyszkodnicy
Autorzy
Serie
"Wiedźma"
Inne
Filmy
Seriale
Muzyka
Zjazdy, zloty, spotkania
Tematycznie
Loża Żurorów
Ogłoszenia parafialne
"Wielka miłość zawsze kończy się tragicznie"
UWAGA!
Tudor Wybawiciel "Krwiopijcy"
Fanfiki
"Gdzie mag nie może, tam magiczkę pośle!"
----------------
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
Co w paprociach piszczy
W.Redna
Białowłosa strzyga
"Ma kły długie i krwi łaknie."
"I na stos paskudnika"
Rasy rozumne i inne stwory
Inna tfu!rczość Olgi Gromyko
----------------
O pomroce i jak ją zwalczać...
Ryska i jej kompania
Inne inności
----------------
Pogadanki i pogawędki
Biblioteka
Multimedia
O sobie samym
Offtopy
"Trzy linijki z zakrętasem" - Radosna twórczość
----------------
Obrazki
Analizatornia
Tfu!rczość niezależna
Tłumaczenia
Sadzawka
----------------
Mwahahaha :D
Archiwum
Przemyślenia i rozważania
Shoutbox
----------------
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
kuszumai
Wysłany: Czw 17:19, 13 Sie 2009
Temat postu:
U nas w rodzinie nikt się nie boi - toż to sami podlascy rolnicy.
Tylko żona wujka, mieszczuszka, boi się ich tak strasznie, że jak myła podłogę swojego zakładu fryzjerskiego to musiała dzwonić po wujka bo sama sie bała przegonić żabę.
Achillea
Wysłany: Czw 17:07, 13 Sie 2009
Temat postu:
Mamy chatę na takim bagnistym terenie i na podwórku zawsze jest pełno żab, więc jak matka kosi, to jest zawsze raban wielki jak coś zaczyna podskakiwać, wtedy do akcji wkraczam ja i ratuję żabę... bo tylko ja nie mam oporów, żeby ją wziąć do rąk XD
kuszumai
Wysłany: Czw 17:05, 13 Sie 2009
Temat postu:
Ja raz musiałam iść przez całą Białą bez butów i cała w błocie. Od parku do ulicy glinki do całkiem dużo...
Na dodatek musiałam poganiac koleżankę bo się bała tak iśc. Ale jak tylko zobaczyła żabę to od razu poleciała.
Achillea
Wysłany: Czw 17:01, 13 Sie 2009
Temat postu:
Nie no, od kiedy nas okradli, dwa razy, to nie ma takiej opcji, żeby mi coś zginęło, o zatopieniu nie mówiąc.
Ale bez butów radzę sobie świetnie. Przeprawialiśmy się przez tory, a ja miałam takie niewygodne buty, na takich gumkach (noga w nich wyglądała jak kawał wędzonki), więc je zdjęłam i ponad kilometr śmigałam boso. Przez miasto.
Stojąc w progu u znajomej zapytałam czy mogę sobie umyć nogi u niej, rozłożyłam całą imprezę, kwikaliśmy się z tego do pierwszej chyba.
kuszumai
Wysłany: Czw 16:56, 13 Sie 2009
Temat postu:
Miałam drewniaki. Ale je zgubiłam jak pływałamn w kałuży przed kościołem. Utonęły.
Zaskakującą część moich butów utopiłam w Krznie...
Achillea
Wysłany: Czw 16:40, 13 Sie 2009
Temat postu:
Próbowałam z innej strony, wlazłam na kilka gwoździ XD Nie no, na bank, jeśli ktoś mnie ostrzega o wystających gwoździach, to ja już na jednym stoję.
A kiedyś siostra rozłożyła mi pinezki pod drzwiami :/ Za to ja jej nasypałam soli pod prześcieradło... to i tak było humanitarne, bo mój ojciec włożył kiedyś kumplowi do łóżka kaktus XD
W każdym razie, zaprawiona w bojach jestem. I umiem w drewniakach chodzić po drzewie -- a najlepsze jest to, że po prostej drodze w drewniakach chodzić nie umiem XD
kuszumai
Wysłany: Czw 16:35, 13 Sie 2009
Temat postu:
To weź ja tak młotkiem!
Achillea
Wysłany: Czw 15:18, 13 Sie 2009
Temat postu:
Haluksów można się pozbyć, a ja mam strusią stopę, długą i wąską jak kajak.
kuszumai
Wysłany: Czw 15:14, 13 Sie 2009
Temat postu:
Achillea napisał:
Ja mam tak śmieszne stopy, że znajoma, z którą nocowałam u jej babci powiedziała mi żebym skarpety włożyła, bo ona nie zaśnie...
Moja koleżanka ma gorzej - haluksy wieksze niż palce!!
Po mamie idziedziczyłam nadzwyczajną chwytność w nogach. Jak coś mi upadnie to najczęściej to nogą podnoszę.
Achillea
Wysłany: Czw 15:03, 13 Sie 2009
Temat postu:
Dziewczynki tak. Chłopcy tylko rosną.
alicee
Wysłany: Czw 15:02, 13 Sie 2009
Temat postu:
Czuję się aż do bUlu normalna... Tzn jeśli chodzi o stopy
Achillea napisał:
Dzieci są straszne XD
Na szczęście dorastają
Chociaż ja wiem czy na szczęście...
Achillea
Wysłany: Czw 14:03, 13 Sie 2009
Temat postu:
Ja mam tak śmieszne stopy, że znajoma, z którą nocowałam u jej babci powiedziała mi żebym skarpety włożyła, bo ona nie zaśnie...
Mam chude i długie palce, przy czym drugi jest dłuższy od pierwszego i jest w takim odstępie, że zmieściłby się między nimi jeszcze jeden palec, ale nie narzekam
Dysponuję bardzo chwytną stopą XD
kuszumai
Wysłany: Czw 13:54, 13 Sie 2009
Temat postu:
Popłakałam się, brzuch, mnie boli, spadłam z krzesła, piszczę i wszystko to przez achilleę... zonk.. ledwo piszę... a mama chyba coraz bardziej się utwierdza w oprzekonaniu, że trza mnie do psycha wieźć.
Ja jedynie o komodę małym palcem stopy zahaczam. I co najbardziej rozbawiło moją mamę: po co mi ten cholerny palec???
Achillea
Wysłany: Czw 10:16, 13 Sie 2009
Temat postu:
Jestem strasznie ofermowata i podejrzewam, że to dziedziczne. Ojciec też ma różne podobne przeboje XD
Czasami potrafię sobie wsadzić, niespodziewanie dla siebie samej, palec w oko albo się paskudnie zadrapać na twarzy. Kiedy otwieram drzwi, zazwyczaj przejeżdżam nimi po dużym palcu u stopy.
Kiedyś wsadziłam palec w drzwi balkonowe, kiedy ojciec je zamykał. Paznokieć odpadł właściwie od razu. A palec chyba się złamał, bo po dziś dzień jest krzywy.
Złamałam nos uderzając o framugę drzwi. Też z tym nic nie zrobiłam i teraz w środku wystaje mi kość XD
Kiwałam się na krześle z ołówkiem w ręku, finisz był taki, że wbiłam sobie ołówek w udo, a uderzenie o blat biurka złamało grafit. Sama nie wiem jak go potem wyciągnęłam z nogi XD
Jeśli chodzi o kąpiele w pobliskiej rzecze, byłam pierwsza. Kiedyś spadłam do niej z drewnianego mostku i wbiłam sobie kapsel w kolano. Na szczęście nie głęboko, bo po dziś dzień chodziłabym z kapslem Dojlid...
Prysnęłam też sobie odświeżaczem powietrza w oko .
A na wakacjach u ciotki mało nie wpadłam do wybiegu z niedźwiedziami brunatnymi. U drugiej ciotki zaczepiłam się o dywan i rozbiłam brodę o schody.
Moja siostra to też agentka. Matka mówi do niej, żeby nie skakała po łóżku, a ta swoje. W końcu upadła i walnęła łbem w kaloryfer. Innym razem chciała zejść z jadącego roweru i szprychami paskudnie obdarła sobie nogę. Jako trzylatka zaczepiła się na brzegu i wpadła do wody -- od tamtej pory bała się... rekinów w wodzie... a teraz jest ratownikiem
Dzieci są straszne XD
kuszumai
Wysłany: Śro 7:09, 12 Sie 2009
Temat postu: Wspomnienia z dzieciństwa [offtop]
Kiedyś nakarmiłam kilkumiesięcznego brata chlebem - no co??? Głodny był... chyba...
Wypuściłam go z domu i on sobie latał w listipadzie po podwórku. Uwielbiałam jeść piasek, który leżał koło studni. Kąpałam się w baniaku na deszczówkę (jako 3-latka). Miałam zamiłowanie do kotów i królików. Właziłam do klatki z królikami i cały dzień z nimi siedziałam. Kiedyś mama postawiła w misce zupę dla kota, a raczej jej resztki, a ja je zjadłam (nie pytajcie dlaczego - mała byłam i coś mi strzeliło). Uciekałam na bagna szukać bobka z muminków. Zamykałam drzwi przed księdzem. Strzelałam z procy w ludzi. I do kilku spraw się nie przyznam...
Przeniesiono z "Rodzina/family/simija nasza kochana...
- Wredniak
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin