FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
->
Pogadanki i pogawędki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum o Forum
----------------
Witajcie Użyszkodnicy
Autorzy
Serie
"Wiedźma"
Inne
Filmy
Seriale
Muzyka
Zjazdy, zloty, spotkania
Tematycznie
Loża Żurorów
Ogłoszenia parafialne
"Wielka miłość zawsze kończy się tragicznie"
UWAGA!
Tudor Wybawiciel "Krwiopijcy"
Fanfiki
"Gdzie mag nie może, tam magiczkę pośle!"
----------------
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
Co w paprociach piszczy
W.Redna
Białowłosa strzyga
"Ma kły długie i krwi łaknie."
"I na stos paskudnika"
Rasy rozumne i inne stwory
Inna tfu!rczość Olgi Gromyko
----------------
O pomroce i jak ją zwalczać...
Ryska i jej kompania
Inne inności
----------------
Pogadanki i pogawędki
Biblioteka
Multimedia
O sobie samym
Offtopy
"Trzy linijki z zakrętasem" - Radosna twórczość
----------------
Obrazki
Analizatornia
Tfu!rczość niezależna
Tłumaczenia
Sadzawka
----------------
Mwahahaha :D
Archiwum
Przemyślenia i rozważania
Shoutbox
----------------
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Amarena
Wysłany: Czw 19:27, 22 Mar 2012
Temat postu:
Jak byłam chora, to dostawałam ciepłe mleko z miodem
nadal lubię, w moim przypadku jest skuteczne. Oprócz tego jeszcze kromki z masłem i czosnkiem.
Pamiętam, jak mój żołądek kilka lat temu ogłosił strajk- nie pomagało nic, ani lekarstwa ani zioła. Kiedy zaczęłam wyglądać jak swój cień, mama kupiła borówkę i hmm..zrobiła z niej wywar chyba
i wmusiła we mnie tego 5 litrów (potem przez semestr nie mogłam patrzeć na borówki w żadnej postaci
).
Zawsze się uderzam o framugę, nie zauważam ostatniego schodka itd. Dzisiaj w sali się potknęłam o własną torebkę
Katarzyna
Wysłany: Wto 13:42, 24 Sty 2012
Temat postu:
no tak, grypa żołądkowa... I masz przegląd posiłków ostatniego tygodnia... Współczuję Neit, musisz się teraz czuć jak przeżuta i wypluta...
Neit
Wysłany: Pon 22:15, 23 Sty 2012
Temat postu:
Współczuję. Ja właśnie zaliczyłam grypę żołądkową i przekręciło mnie na lewą stronę.
Katarzyna
Wysłany: Pon 18:31, 23 Sty 2012
Temat postu:
Kilka dni temu stwierdzono u mnie dyskopatię. Nie mogę chodzić, jestem na zwolnieniu lekarskim i ciągle mnie boli...
ja już nie mogę (szczególnie z nudów)
Zelka
Wysłany: Czw 15:39, 27 Paź 2011
Temat postu:
Ta.. A u mnie to i tak wszystkie żyły widać jak na dł... łokciu
Coya... Dyrekcja cię zabije ale uczniowie pokochają!
Neit
Wysłany: Czw 12:11, 27 Paź 2011
Temat postu:
Coya napisał:
Brali mi dzis trzy wielkie probówki krwi, i to w sytuacji, którą pielęgniarka genialnie określiła: "Następnym razem proszę przyjść z żyłami"
Hehe miałam coś takiego w lipcu w szpitalu
Tyle że mi pięć próbówek pobierali. W końcu (nie mogli w żyłę wcelować) z dłoni mi pobrali. Dobrze, że nie bolało. Ale i tak podejrzewam, że oni jakieś wampiry po cichu podkarmiają.
A te żyły to się chyba człowiekowi specjalnie na wizytę u lekarza chowają złośliwie
Strasznie błyskotliwa ta panie reumatolog
Coya
Wysłany: Czw 11:59, 27 Paź 2011
Temat postu:
Ja już wylądowałam dwa razy w tym roku szkolnym na L4, aż boję się rozchorować kolejny raz, bo mnie dyrekcja zamorduje...
Mam od maja jakieś zapalenie stawów, ale w sumie nic nie wiadomo, bo dopiero teraz dotarłam do reumatologa... Brali mi dzis trzy wielkie probówki krwi, i to w sytuacji, którą pielęgniarka genialnie określiła: "Następnym razem proszę przyjść z żyłami"
Następna wizyta za trzy tygodnie, bo tyle może potrwać badanie - jakieś podobno skomplikowane...
Tylko chyba poszukam innego reumatologa, bo ta kobieta jest ciekawa... osłuchuje mnie i pyta: "Czy ma Pani jakąś wadę serca, bo ja tu coś słyszę". Mówię jej, że miałam robione echo serca i że rzeczywiście coś znaleźli, ale nie kwalifikuje się to do leczenia. Kolejne pytanie: "Ale nie zrobili Pani badań? Powinna mieć Pani zrobione echo serca". Odpowiadam: "Miałam, dwa razy, coś znaleźli, ale nie kwalifikuje się to do żadnego leczenia". I tak chyba jeszcze dwa razy....
Zelka
Wysłany: Śro 21:41, 26 Paź 2011
Temat postu:
Ja lubię herbatę z sokiem malinowym... I pomaga!
Neit
Wysłany: Śro 21:38, 26 Paź 2011
Temat postu:
No chyba tak
A sobie taki sos czosnkowy zaserwowałam, że mi dym z zatok szedł
Ale od razu katarek minął
Zelka
Wysłany: Śro 21:36, 26 Paź 2011
Temat postu:
Heh... Albo po prostu choroba nie wytrzymała stężenia krwi w czosnku...
Neit
Wysłany: Śro 21:34, 26 Paź 2011
Temat postu:
Dziwaczne
Ja ostatnio dostałam różne leki od lekarza i chorobie się najwyraźniej spodobały i postanowiła sobie, że mnie nie opuści. Straciłam w końcu cierpliwość, zeżarłam tonę witaminy C, zagryzłam czosnkiem w takiej ilości, że wszystkie porządne wampiry by zwiały (no dobra, oprócz Dogewskich) i zaraz mi się poprawiło
Wniosek, znam się lepiej niż lekarze
Zelka
Wysłany: Śro 21:31, 26 Paź 2011
Temat postu:
Ja właśnie po witaminie C nawet choruję... To jest... chore!
Neit
Wysłany: Śro 21:26, 26 Paź 2011
Temat postu:
Ja mam ostatnio takie głupie szczęście, że do mnie wpada ktoś znienacka i jak już wpadnie to się okazuje, że jest chory :S No i oczywiście zaraz coś złapię. Głównie dlatego, że nie tak dawno miałam operacje, no niech będzie zabieg, pompowali we mnie antybiotyki i moja odporność leży i kwiczy. A już najgorsze są wirusy od małych dzieci. To to jest jadowite nieprzeciętnie. Na mnie takie tradycyjne leki na odporność też nie działają. Już lepiej większe dawki witaminy C czy inne suplementy.
Zelka
Wysłany: Śro 21:17, 26 Paź 2011
Temat postu:
Ostatnio odkryłam w sobie dziwną zależność (dość niewygodną...).
Wyimaginujcie sobie:
bierzesz tabletki na odporność - chorujesz
nie bierzesz tabletek i wogóle niczego - jesteś zdrowa...
Byłoby fajnie gdyby moja mama nie zaczęła nas teraz jakimiś tabletkami faszerować nie zaczęła (na odporność czy cuś...).
Jak jej powiedziałam że ja nie lubię tabletek i one jeszcze bardziej nie lubią mnie to mnie wyśmiała
Wijara
Wysłany: Czw 20:26, 03 Mar 2011
Temat postu:
Coyu, dlaczego z dłoni? Nie łatwiej żyłkę wyhaczyć na zagięciu łokcia?
I było o lewą poprosić...
Moja gruźlica postępuje- płuca mi urywa jak kaszlę, ale nadal do szkoły chodzę. Jak teraz zostanę w domu i sobie odpuszczę, to się jak nic rozłożę i przez tydzień już nie wstanę.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin