Autor |
Wiadomość |
verka-2 |
Wysłany: Czw 19:13, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
Ajć... Ale to niewygodne.... No ale cóż, jeśli się coś lubi robić, a coś ci usilnie przeszkadza, to trzeba zacisnąć zęby i wymyślić sposób, by utrzeć temu czemuś nosa |
|
|
Iblis |
Wysłany: Pią 10:49, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
Villka polecam latekstowe rękawiczki. Jeżeli samego zapachu nie możesz znieść polecam kupienie sobie maski do takich robót. To wbrew pozorom nie jest takie rzadkie, farby mogą z czasem uczulić i (uczę się w liceum plastycznym) część nauczycieli tak właśnie pracuje
Jakich farb używałaś? Tempery i akwarele nie powinny cię mocno uczulać, bo podobno bazują na naturalnych składnikach |
|
|
Aduu |
Wysłany: Śro 8:07, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Ojjj tak Zelka ;D O 3.30 jest już baaardzo jasno ;D Sama się ostatnio przekonałam na ognisku xD Nawet nie wiem kiedy wstało słońce, a ja po raz kolejny musiałam włamywać się do własnego domu przez okno ;P
Villka, moim zdaniem to świetny i oryginalny pomysł. Co z tego, że płyta będzie nagrywana przez Ciebie? Jeśli będzie dobra to kumpela na pewno doceni ten skromny gest ;] |
|
|
Zelka |
Wysłany: Nie 11:50, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
Łączymy się z tobą w bólu... :*
A ja wczoraj byłam na weselu i powiem wam, że o 3:30 jest już prawie jasno... |
|
|
Villka |
Wysłany: Sob 22:09, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
Em, panie Gość, proponuje się zalogować, czy coś...
Nie no, dziewczęta, kupiłam "Lunch w Paryżu", jak pisałam. Mi o tę muzykę home-made chodziło.
Czy to było w porządku?
Do tematu:
Ubabrałam się farbami. Mam uczulenie na pigment. Może na klej też, nie wiem.
Cała jestem w bąblach - tj. całe ręce mam w bąblach i stupach. Czułam się na weselu, jak jeniec wojenny z tymi zastrupiałymi łapami.
Fajne hobby?
Malowanie uczuleniową farbą i klejenie makiet uczuleniowym klejem... jak się okaże, że mam jeszcze uczulenie na plastik to będzie masakra... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 9:29, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
Bardzo często książki lub maskotki zebrane na weselu są przekazywane do różnego typu instytucji: domów dziecka, ośrodków pomocy itp. Taki jest po prostu cel tego przedsięwzięcia. |
|
|
Zelka |
Wysłany: Czw 21:38, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
Zwykle zamiast kwiatów życzą sobie albo książek, albo kuponów lotto
A na romanSidłach się nie znam... I nie mam zamiaru tego na razie zmieniać. |
|
|
kuszumai |
Wysłany: Czw 15:57, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
Może klasykę, Jane Austen?
Mi się podoba.
Nawiasem mówiąc uważam, że to świetne zamiast np. kwiatów życzyć sobie książki. Super pomysł. |
|
|
Villka |
Wysłany: Czw 15:39, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
Piszę właściwie w związku z... prośbą o poradę.
Moja kumpela się ślubuje...
W formie prezentu ślubnego dostanie ode mnie i mej przyjaciółki komplet eleganckiej pościeli oraz super miękki, super puszysty i super drogi pled (kosztował więcej niż pościel...).
Zamiast kwiatów zażyczyła sobie książki.
Tak się składa, że jej przyszły małżonek nie czyta w ogóle, więc ten zakup wybierałam pod jej wymagania. Okazało się to być cięższe niż wybór prezentu właściwego (a przekopywanie się przez tony wzorów poszewek wcale nie jest lekką fuchą), bowiem większość książek z półki "romans" opiera trzon fabuły na:
1 - zdradzie małżeńskiej,
2 - nieszczęśliwym związku,
3 - śmierci któregoś z ukochanych,
4 - o trywialnych problemach.
Well, nie przepadam za książkami z podpunktu 4, bo o głupocie po co czytać? Natomiast ani 1, ani 2, ani 3 nijak się nie nadaje na prezent ślubny!
W rezultacie kupiłam "Lunch w Paryżu" - kumpela chce się nauczyć francuskiego więc tym lepiej.
Teraz wykombinowałam sobie, że mogę pociągnąć temat francuszczyzny i do paczki włożyć home-made płytkę audio z francuskimi piosenkami romantycznymi ze starych filmów na dłuuuuuugi poślubny wieczór.
Czy to głupi pomysł?
Będzie wyglądać "biednie"? - na zasadzie "poskąpiła na oryginalną CD"?
Jak jeszcze mogłabym pociągnąć wątek francuski? |
|
|
Coya |
Wysłany: Czw 11:10, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ja w czasie wolnym (oprócz czytania) najczęściej szydełkuję albo robię cos podobnego. Po przegrzebaniu sieci i zobaczeniu kilku naprawdę imponujacych blogów, postanowilam sama pochwalic sie swoimi osiągnięciami, choc biorąc pod uwage permanentny deficyt czasu wolne, za często nie będe się chwalić
Jakby ktoś chciał zobaczyć, to zapraszam:
http://coya-po-godzinach.blog.onet.pl/ |
|
|
Zelka |
Wysłany: Śro 18:50, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
kuszumai napisał: | O! Nareszcie wielbicielka pana U.!
|
Jakiego pana U. ?!?
Naszyłam kwiatka
Pan od techniki, gdy to zobaczył to też się zdziwił a ostatno na lekcji prowadził temat o włókiennictwie tylko dla mnie, bo reszta klasy nie zwracała na niego uwagi... Ale taki talent ma ten nauczyciel, że tylko gadać |
|
|
kuszumai |
Wysłany: Pon 16:26, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
O! Nareszcie wielbicielka pana U.!
Osobiście podoba mi się Phantom i Vampire. Jakoś tak bardziej do mnie przemawiają. |
|
|
Zelka |
Wysłany: Nie 17:33, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
Dobra... Na tamtą plamę naszyłam jakąś, jedyną w moim domu naszywkę (taaakie kwiaty) ale jeszcze muszę jakąś dokupić...
I mam zamiar trochę się rozwinąć w tym kierunku
Poza tym ostatnio zaczęłam czytać tylko fantasy z tego rodzaju, jaki moja koleżanka bierze za "nienormalny", czyli zbyt krwawy
A do sztuki to ja talentu ni mam, więc się nie wezmę |
|
|
Meami |
Wysłany: Nie 13:27, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
Moim hobby jest czytanie książek, pieczenie ciast. Kiedyś miałam bzika na punkcie historii sztuki i głównie malarstwa, więc masa albumów i trochę wiedzy mam. Tak samo przedstawia się moja mania, która dotyczyła starożytnego Egiptu - główny dział wierzenia i obyczaje. Dodajmy także lekki świr m&a.
Pomimo, iż moje manie już mi przeszły to dalej pałam do nich ciepłymi uczuciami ^^ |
|
|
cicha 21 |
Wysłany: Sob 22:00, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
Moim hobby jest piłka nożna, uwielbiam czytać i imprezować |
|
|