Autor |
Wiadomość |
Wijara |
Wysłany: Czw 21:27, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Oj tak, biorąc pod uwagę moją trudność z ustrzeleniem oblecha po trzech piwach- stanowczo coś w tym jest
Ja przenosić mogę tylko w Wolsze... Jak masz odpowiedni zasięg władzy, to droga wolna |
|
|
Miriam |
Wysłany: Czw 21:26, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
No coś w tych horoskopach jest .......
P.S a nie przenieś może tego lepiej do tematu o horoskopach? |
|
|
Wijara |
Wysłany: Czw 21:26, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Yyyym..
Cytat: | Strzelce choć mało urodziwe, nie ominą żadnego lustra na swej drodze, by podziwiać swą wątpliwą aparycję. Idąc przez miasto ich ulubionym zajęciem staje się przeglądanie we wszystkich witrynach sklepowych, a gdy te są brudne i nieprzejrzyste, strzelce stają się agresywne, krzyżują ręce na piersiach i zaczynają płakać. Introwertycy, mali wkurwiający zazdrośnicy. |
Oj tak, właśnie tak, jakby zgadli...
Cytat: | Gdy strzelec opowiada Ci o swym życiu seksualnym pamiętaj: Najwięcej o swoich fanatazjach seksualnych mówią Ci, których życie seksualne jest fantazją. |
To stąd te dewiacje...
Cytat: | Facet zbyt często strzela ślepakami, a kobieta nie umie ustrzelić nawet najbrzydszego samca po trzech piwach. |
To by się nawet zgadzało!
Cytat: | Strzelce nie miewają kaca, gdyż z powodzeniem stosują złotą regułę: Czym się strułeś tym się lecz, co powoduje, że rzadko kiedy można je spotkać w stanie trzeźwości (chyba, że akurat skończyły im się pieniądze, denaturat i wszystkie inne zamienniki). Kobiety strzelce uwielbiają kosmetyczki, ale boją się fryzjerów. Jeżeli zatem zobaczysz na ulicy kobietę z boskim makijażem i fatalną fryzurą, bądź pewien: to murowna strzelczyni. |
Pomijając moją stanowczą nietrzeźwość dzisiejszego wieczoru- faktycznie, boję się fryzjerów To uraz po tym, jak ostatnim razem poszłam do fryzjera na podcięcie końcówek, a wróciłam z włosami do ramion...
Cóż |
|
|
Miriam |
Wysłany: Czw 21:26, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Jak tam dużo brzydkich słów
Ale horoskop udany. Szczególnie te fragmenty:
BYK
Cytat: | Byk to urodzony wizjoner. Wciąż ma wizje, jakie w przyszłości będzie jego życie, czego uda mu się dokonać, zdobyć, ile zarobić. W praktyce jednak gówno z tego wychodzi. | Może nie dotyczy to tak dalekich zamiarów, jeno bliskich, tygodniowych postanowień Cytat: | Najczęściej jest outsiderem, lubi chodzić własnymi ścieżkami. Jest zarozumiały , ciągle zadziera nosa, terroryzuje otoczenie narażając się tym na złośliwe komentarze za swoimi plecami ale opinię innych na swój temat ma w dupie. | Tu się zgadza tylko to, że chodzę własnymi ścieżkami i mam w dupie opinie na swój temat o ile jest to opinia kogoś kogo nie cenie i z kim się nie przyjaźnie.
Cytat: | Gdy Byk pracuje najlepiej omijać go szerokim łukiem i się nie wpierdalać. Nie wolno też mówić mu, co i jak ma robić | Można mówić, tylko zbytnio nie naciskać. Nie lubię jak się na mnie presję wywiera.
Cytat: | Jako hedonista często pali i pije, mając w dupie fakt, że to bywa szkodliwe.
Trudno go wyprowadzić z równowagi, gdy to się jednak zdarzy – siarczyście klnie, demoluje mieszkanie i ma ochotę zajebać z bani. Nigdy tego jednak nie robi z braku odwagi.
Raz w roku boli go głowa.
Byki są inteligentne – inaczej. | Wszystko się zgadza oprócz głowy. Głowa boli mnie niestety często i nie jestem hedonistką |
|
|
monika78 |
Wysłany: Pon 12:35, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wierzę w to, że to był dobry zarobek na naiwności nastolatki. Ale raz chciałam spróbować, mojej mamie kiedyś przepowiedziała przyszłość wróżka i wszystko się sprawdziło. Więc bywają osoby z darem, ale mi się akurat nie poszczęściło taką spotkać. |
|
|
Luiza |
Wysłany: Nie 19:08, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Cóż, ja i tak za bardzo w takie przepowiednie nie wierzę, ale może wcale nie musiało się jeszcze spełnić. To była przepowiednia na bardzo daleką przyszłość ^^. Albo po prostu kłamstwo, co tu ukrywać... |
|
|
monika78 |
Wysłany: Nie 9:38, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Dokładnego czasu nie podała, ale byłam u niej około ośmiu lat temu. Wydaję mi się, że do tej pory powinno coś się sprawdzić a tu lipa. |
|
|
Luiza |
Wysłany: Sob 18:48, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
A wróżka mówiła w jakim czasie ma się to spełnić? Co prawda ja i tak za bardzo bym w to nie uwierzyła, ale wiedzieć zawsze można .
Może starsza kobieta to np. babcia? Bo chyba obca pani zaczepiona na ulicy konia ci nie kupi . |
|
|
monika78 |
Wysłany: Sob 13:30, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Ja, czytam horoskopy, pośmieję się, a pięć minut później zapomnę. Raz byłam u wróżki za namową koleżanki, ale jak na razie nic się nie spełniło. |
|
|
Wijara |
Wysłany: Pon 12:31, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
Prosić o konia starszą kobietę? Że tak powiem, wtf? |
|
|
Ressa |
Wysłany: Sob 11:44, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
Po że tak powiem pokazaniu że coś o mnie wie (że chcę robić mnóstwo rzeczy ale nie za bardzo mam jak) prosiła o pytania, więc dowiedziałam się że nie przeprowadzę się nigdzie w najbliższym roku, że o konia muszę prosić jakąś starszą kobietę a i moja runa przewodnia to mannaz |
|
|
Panna Rumiana |
Wysłany: Sob 1:58, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
Lepiej powiedz, co wywróżyła. Chyba, że to tajemnica i jak się wróżbę wyjawi, to się nie spełni. |
|
|
Ressa |
Wysłany: Pią 23:54, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
A mi dziś wróżyła babka z run, coś w tym jest. |
|
|
Wijara |
Wysłany: Pon 21:13, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ogólnie to rzadko się spotykam, żeby komuś Enneagram się nie zgadzał |
|
|
Luiza |
Wysłany: Pon 20:12, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
Caeles, też jestem 7w8 .
I w sumie większość się zgadza. Tylko to z wiernością małżeńską mnie zastanawia... Co prawda za młoda jestem na ślub, ale zobaczymy, jak to będzie w przyszłości ^^. |
|
|