Autor |
Wiadomość |
Wredniak |
Wysłany: Czw 22:31, 17 Wrz 2009 Temat postu: Re: Szpeczjalny temat dla szczygi o jałoi. |
|
Strzyga napisał: | Wredniak napisał: | Przerażająca część yaoi przedstawia facetów w tak nierealny sposób, że "asz muzk" wysiada. |
"Musk", Wredniaczku, "musk" ^^ "Muzk" jest w tym przypadku zbyt poprawne.
|
Tak, ale oprócz poprawności ważne jest też brzmienie. Musk brzmi gładko, a z w Muzku (ew. Muzkó) tak fajnie zgrzyta w połączeniu z k. Albo jak by powiedział pratchettowski wampir: mhózg ew. mózhg. Trudno stwierdzić ale raczej nie Mhózhg. |
|
|
Strzyga |
Wysłany: Czw 22:27, 17 Wrz 2009 Temat postu: Re: Szpeczjalny temat dla szczygi o jałoi. |
|
Wredniak napisał: | Przerażająca część yaoi przedstawia facetów w tak nierealny sposób, że "asz muzk" wysiada. |
"Musk", Wredniaczku, "musk" ^^ "Muzk" jest w tym przypadku zbyt poprawne.
Wredniak napisał: |
Zazwyczaj i tak jeden z nich jest straaaaasznie kobiecy. Ja mam teorie dlaczego się kobietom yaoi podoba:
a) jest tam masa psychologicznego gówna (bądźmy szczerzy faceci nie mają dylematów moralnych po przespaniu się z "ciachem").
b) Jest dwóch facetów w romansie ergo 2x więcej opcji do fantazjowania
|
Tak, to chyba jest to. Dziewczyny lubią wierzyć, że faceci są wrażliwsi, niż rzeczywiście są. I lubią pisać o tym opowiadania.
A skoro lubią takich facetów, to od razu o nich fantazjują...
Matko, "musk" mi się ryje - idę czytać wiedźmina. Tak, jedynie na yaoi reaguję alergicznie, przeciwko yuri nic nie mam |
|
|
Wredniak |
Wysłany: Czw 22:19, 17 Wrz 2009 Temat postu: Szpeczjalny temat dla szczygi o jałoi. |
|
By nie karmić łowtopka zakładam temat.
Z żalem muszę się przyznać, iż byłem zmuszony czytać około 3-4 yaoi na tydzień z racji funkcji moderatora/administratora (zrób, wynieś, pozamiataj) na pewnym forum (tak to jest jak się zgadzasz na coś w ciemno). Przerażająca część yaoi przedstawia facetów w tak nierealny sposób, że "asz muzk" wysiada. Zazwyczaj i tak jeden z nich jest straaaaasznie kobiecy. Ja mam teorie dlaczego się kobietom yaoi podoba:
a) jest tam masa psychologicznego gówna (bądźmy szczerzy faceci nie mają dylematów moralnych po przespaniu się z "ciachem").
b) Jest dwóch facetów w romansie ergo 2x więcej opcji do fantazjowania
c) Bo jest to w jakiś sposób tabu i powoduje dreszczyk emocji??
Ja tego nie rozumiem. Tak samo jak nie rozumiem jak można się zakochać w postaci z anime bo ma np. Śliczne włosy/oczęta. Albo modlić się do plakatu rockmana. Bleee. To już wole pornografie przynajmniej nie udaje, że jest czymś innym niż jest. A teraz wracam na 19 stronę aktora na lena.... (odmóżdżam się totalnie ale co tam przeczytam KAŻDY post) |
|
|