Autor |
Wiadomość |
mroczna88 |
Wysłany: Śro 16:17, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
Pierwsze słyszę, ale jest dobre! W ogóle onetu unikam... Kilka osób, które znam, ma tam blogi, ale te onetowskie są tragiczne... |
|
|
mfabry |
Wysłany: Śro 15:35, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wiecie, powiedzenie "Jesteś głupi jak komentarz na Onecie" nie wzięło się znikąd |
|
|
mroczna88 |
Wysłany: Śro 14:46, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
Do mnie dzwonili z okręgu wyborczego, czy już przesłaliśmy im wyniki wyborów xD Odpowiedziałam,że tak |
|
|
Coookies |
Wysłany: Śro 12:19, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
Do mnie dzwonił facet, pytając gdzie można kupić podpaski (facet!)
-W warzywniaku dają do ziemnaków gratis! Do widzenia!
Nic bardziej inteligentnego nie wymyśliłam
Często trafiają się takie telefony.
Ja z moim kuzynem weszliśmy raz na forum, chyba w wp.pl, ale nie jestem pewna. Tak więc było kilka kategorii : Homo, podstawówka.. no i tego stylu rzeczy. Weszliśmy na podstawówkę, a tak sami napaleni goście byli. Okey. Potem wchodzimy na tą pierwszą wymienioną przeze mnie kategorię. Same dzieci prowadzące bardzo.. hmm... "mądre" rozmowy, w dodatku robiące takie błędy ortograficzne (ha! jakbym ja nie robiła) że głowa boli. W sumie te wszystkie poradniki to fajnie sobie poczytać w gronie znajomych, bo potem z tego taka beka jest. Np. zmielona kość kurczaka dostarcza nam dużo białka
Jak ktoś lubi słuchać śmiesznych historyjek z pomyłkami, czy żartami przez telefon polecam książkę "Klin" Joanny Chmielewskiej, gdyż dużo jest tam tego. |
|
|
Nati1313 |
Wysłany: Nie 16:16, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
Hehe... Do mnie też kiedyś zadzwonił facet i zaczął gadać, że widział mnie na jakiejś imprezie i się zakochał we mnie... Zaczęłam wyjaśniać, że go nie znam. Myślałam, że zrozumiał... Po kilku minutach znów zadzwonił i zaczyna nawijać, że mnie kocha i żebym nie była taka chłodna xD. Dzwonił tak przez cały dzień. Nawet nie chce myśleć ile kasy na to dzwonienie stracił . |
|
|
Neit |
Wysłany: Nie 12:55, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
Hehe
Przypomniała mi się rozmowa telefoniczna którą ja kiedyś prowadziłam. Dzwoni jakiś facet i się pyta o wydział geodezyjny czy coś takiego (nieraz były pomyłki bo numer się różnił tylko jedną cyfrą). Więc uprzejmie wyjaśniam że pomyłka i że jedna cyfra nie taka. Gościu stwierdził że sobie niewyraźnie zapisał, podziękował, wiecie wzajemne uprzejmości itp, rozłączyliśmy się.
Dzwoni ponowni po jakichś 3 minutach i zaczyna nawijać, że tak mu się ze mną przyjemnie rozmawiał, że mam fajny głos itd. I w końcu pada stwierdzenie:
"Masz taki seksowny głos że aż się podnieciłem, jak nie wierzysz, to mogę Ci postukać kutasem w słuchawkę" . Myślałam że się uduszę ze śmiechu Kurcze co za propozycja. Do dzisiaj żałuję że nie skorzystałam |
|
|
Juny |
Wysłany: Nie 12:22, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
Wzruszyłyście mnie:) To musi być jakaś prawidłowość, że wszystkie (większość) 170 cm przekroczyłyśmy w podstawówce. Kupiłam studniówkowe buty i zahaczam o wszystkie framugi w domu:)
Ej, a to nie było na forum, ale mnie rozwala za każdym razem. W pewnej firmie związanej z bankowością organizowano konkurs na najbardziej odjechaną rozmowę telefoniczną. Pewna dziewczyna od telefonu odebrała go i słyszy:
- ZAMALOWALI!!!
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
- ZAMALOWALIII!!!
- Przepraszam- co zamalowali?
- ZAMALOWALI TĘ GŁUPIĄ ŚCIANĘ!!!
-...
Okazało się, że facet napisał sobie numer PIN na ścianie przy bankomacie, gdzie wybierał pieniądze zwykle- i mu go zamalowali. Dziewczyna wygrała konkurs:) |
|
|
Neit |
Wysłany: Sob 19:44, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
Hm.. te moje to nie z onetu tylko z o2. Z kafeterii dokładnie |
|
|
_aizdaM |
Wysłany: Sob 15:40, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
ja z wami normalnie nie mogę xD chcecie żebym znowu coś sobie zrobiła? ostatnio czytając posty, w ataku niekontrolowanego śmiechu herbatę rozlałam i miałam powódź na biurku, nie wspominając o mokrych spodniach. i chyba teraz chcecie żeby znowu tak było...
Neit napisał: |
Po za tym (pewnie nie powinnam pisać, bo są tu nieletni) dowiedziałam się że trzeba uważać podczas seksu oralnego, bo plemniki strasznie w zęby włażą i jak się potem człowiek uśmiechnie to takie farfocle wiszą. |
padła jak to przeczytałam skąd się tacy ludzie biorą? xD
P.S. jak to dobrze że nie mam w zwyczaju czytać głupot, jakie wypisują na onecie załamać się od nich można xD |
|
|
Optymistka^^ |
Wysłany: Sob 15:40, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
kuszumai, nie tylko wata, czytałam jeszcze o tym, że skutecznie można zapchać się wacikami do demakijażu nasączonymi herbatą... I podobno jest to dieta modelek. Moja przyjaciółka to znalazła, jakiś czas temu, również na jakimś forum Onetu. To jest jakaś masakra. |
|
|
Neit |
Wysłany: Sob 15:33, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
Chyba jeszcze jedną informację (z tego samego źródła) powinnam Wam podać.
Otóż nie należy tych plemników połykać (no chyba że ktoś bierze tabletki antykoncepcyjne), bo dotrą skubane do żołądka i ciąża pozamaciczna gwarantowana |
|
|
kuszumai |
Wysłany: Sob 13:17, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
Wata? Zatwardzenie murowane...
Neit - jest minus 15 stopni mrozu, ale jak Rolara kocham pójdę, i wykopię sobie mogiłę już teraz. Plemniki w zębach będą nowymi efektami specjalnymi w Zaćmieniu. Mwahahaha! |
|
|
Wredniak |
Wysłany: Sob 1:38, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
Tak, fora onetu są jedyne w swoim rodzaju. Ja nawet tam nie zaglądam, bo tylko 1 na 20 odpowiedzi nie jest kretyńska lub żałosna (a najczęściej to i to) |
|
|
Neit |
Wysłany: Sob 1:37, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
Poważnie, takie pomysły często czytuję. Na ogół są to panienki które mają dajmy na to 170 cm wzrostu i ważą jakieś 45 kilo.
Kolejną rzeczą która mnie rozwala są osoby prowadzące "głodówkę tylko na płynach" ponoć nie żeby schudnąć ale żeby oczyścić organizm i w ramach tych dozwolonych płynów mają "gorący kubek", albo zupkę chińską I najlepsze jest to że się czasem zbierze cała grupa takich "inteligentnych" |
|
|
Strzyga |
Wysłany: Sob 1:32, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
Neit napisał: | O dietach chałwowych, grahamkowych (jedna grahamka dziennie) i łykaniu waty co by żołądek wypełnić już nie wspomnę
|
Ale to tak na poważnie?!
Bosz, pomyśleć, że mnie te nieszczęsne wampiro-aniołki bawiły... |
|
|