Autor |
Wiadomość |
Wijara |
Wysłany: Wto 22:04, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Droga- ach, ta Alma |
|
|
TheTosterMaster |
Wysłany: Pon 20:20, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
Bleee!!! Takie coś to dobre dla Cullena.
Ja tam wolę czosnek bez krwi. ^^ *zabija oddechem* |
|
|
Coya |
|
|
Wijara |
Wysłany: Nie 11:32, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
Podoba mi się pierwszy w drugim rzędzie- taki wytrzeszczony, z wywalonym jęzorem |
|
|
Coya |
Wysłany: Sob 19:54, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
Koty wszystko robią lepiej. Z założenia. |
|
|
TheTosterMaster |
Wysłany: Sob 19:01, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
Jak dla mnie koty zagrałyby zdecydowanie lepiej. |
|
|
Coya |
Wysłany: Sob 17:49, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
Taka wersja byłaby na pewno ciekawsza od oryginalnej
[url]http://kotburger.pl/22434/Byc-jak-Cullen--)[/url] |
|
|
Coya |
Wysłany: Sob 0:30, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zelka napisał: |
Na cmentarzu odbywa się zebranie duchów z różnych epok :
-Kiedy ty umarłeś ? -pyta się jeden drugiego.
-Ja za sanacji. Spójrz jak dobrze wyglądam.
-A ty ?
-W czasie wojny. Zobacz jaki jestem chudy.
Nagle patrzą idzie trzeci, chudy jak patyk, skóra i kości.
-A ty kiedy umarłeś ?
-Odwalcie się ode mnie straszydła, ja z roboty wracam. |
Czyżby autor widział, jak wracam z pracy? *chciałaby się nad tym pozastanawiać, ale nie ma na to siły* |
|
|
TheTosterMaster |
Wysłany: Pią 17:37, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
|
|
Zelka |
Wysłany: Pią 16:12, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wyniesiemy ją na ołtarze
***
Na cmentarzu odbywa się zebranie duchów z różnych epok :
-Kiedy ty umarłeś ? -pyta się jeden drugiego.
-Ja za sanacji. Spójrz jak dobrze wyglądam.
-A ty ?
-W czasie wojny. Zobacz jaki jestem chudy.
Nagle patrzą idzie trzeci, chudy jak patyk, skóra i kości.
-A ty kiedy umarłeś ?
-Odwalcie się ode mnie straszydła, ja z roboty wracam. |
|
|
TheTosterMaster |
Wysłany: Czw 18:20, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten ff był genialny!!! Jaki uraz (?!) - świetnie jej wyszło, a pomysł z książką wyrzuconą przez krąg w Dogewie i Wolhą, która przestaje myśleć i na chwilę zamienia się w bohaterkę idiotycznych romansideł - boskie (widać tu ogromna różnicę między tymi postaciami; nie żebym lubiła pustą Wolhę). Wybuduję Strzydze ołtarzyk za to opowiadanko. |
|
|
Zelka |
Wysłany: Czw 18:09, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
O!
Nieźle się uśmiałam...
Jeszcze przed chwilą przeczytałam ff by Strzyga o Zmierzchowej Wiedźmie i... cholera... Uraz do końca życia |
|
|
TheTosterMaster |
Wysłany: Czw 18:03, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
A ja nie mam gg
Przyszedł czas na obiecany Żelce kawał o wielbłądzie. Jeśli nie chcecie, by wasza psychika nieodwracalnie ucierpiała - omińcie ten post.^^
Dokładnie wg opowieści mego kumpla:
No.. to jechał sobie gościu przez pustynię na wielbłądzie. Był cholernie gorąco, facet był bardzo spragniony - na szczęście natknął się na oazę. Gdy do niej dotarł, napił się i wykąpał, do głosu doszły inne hmm.. potrzeby. Niestety w pobliżu jedynym obiektem do zaspokojenia owych potrzeb był wielbłąd.
Gościu zdesperowany zaczął usypywać kupkę piasku na wielbłądzich "tyłach", ponieważ bez podwyższenia nie sięgał. Wielbłąd mu uciekał. Koleś powtórzył czynność kilkadziesiąt razy, jednak nie udało mu się zatrzymać zwierza.
Nagle - usłyszał kobiecy głos wołający o pomoc. Rozejrzał się i ujrzał "piękną laskę" leżącą nieopodal na piasku. Facet zaciągnął ją do wodopoju. Dziewczyna napiła się i powiedziała:
-Dziękuję za twoją pomoc. Teraz jestem twoja. Możesz ze mną zrobić, co zechcesz.
A facet po chwili zastanowienia wypalił:
-To weź mi wielbłąda potrzymaj!
To by było na tyle. Lałam z tego niesamowicie, ale trzeba przyznać - byłam wtedy trochę wcięta. Morał: alkohol to twój wróg, więc lej go w mordę... |
|
|
Zelka |
Wysłany: Czw 15:00, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
No jajsne, będziemy ci pisać usprawiedliwienia
A ja w ogóle nie włączam gg ostatnio |
|
|
Aduu |
Wysłany: Czw 10:12, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nie tylko system xD Wczoraj miałam konferencję na gg ze znajomymi. Zarzuciłam im ten obrazek to przez co najmniej 10 minut nie mogłam do nich dotrzeć, ani się z nimi dogadać, bo tak się głupio jeden przez drugiego brechali ^^ "I padło pytania: "skąd ty takie rzeczy bierzesz?", a ja na to, z dumnie wypiętą piersią i szerokim uśmiechem : "z forum Wolhy, dzieci, z forum Wolhy" ;] Przynajmniej przestaną się ciągle pytać, co ja takiego na tym forum robię, że wiecznie na niewidoku siedzę xD |
|
|