Stwory i potwory najróżniejsze :)

Panna Rumiana

Po co mi taki ślimak plujący kwasem? *drapie się po mokrej główce jeszcze bardziej mokrą łapką* Co innego jakby pluł mleczkiem KoKoSowym Razz

Dasha

I był maszynką do wiórków KoKoSowych Very Happy

wkładasz KoKoS a wychodzą wiórki Very Happy

Halkatla

Panna Rumiana

I tu się mylisz! Niezawodna broń - KoKoSem w łeb. Tudzież dynamitem pod poduszkę.

kuszumai

Ale KoKoSa trudno rozbić. Ja sama musiałam ścisnąć go dwiema rękami, żeby pękł. Sad

Optymistka^^

Owszem trudno. U mnie jeden przeleżał jakieś dwa miesiące i w końcu postanowiliśmy go otworzyć. No to tata wziął wywiercił dziurę wiertarką a okazało się że KoKoS w środku wysechł, bo leżał za długo Cool

Taaak, mój tata ma dziwne pomysły Smile

kuszumai

U mnie w domu wszyscy próbowali rozbijać. I w końcu wyszło, że ja go rękami rozwaliłam a oni młotkiem...

Dasha

To ja może opowiem rodzinną historię jak to mama będąc panną dostała dziwnego "stwora" Wink

No więc starszy brat mamy dostał przepustkę w wojsku i postanowił przywieźć siostrze jakiś upominek jadąc do domu Wink

Więc czekając na pociąg w Katowicach postanowił coś jej kupić, jak pomyślał tak zrobił. Całą drogę się cieszył z zakupu i uradowany wręczył go mamie w domu. I tu konsternacja całej rodziny gdy mama otworzyła torbę......wypadło z niej kilka dziwnych brązowych jajeczek, na dodatek owłosionych...mama zdziwiona pomacała i odkryła że są miękkie Wink

Już miała nabluzgać wujkowi gdy ten szybko wytłumaczył że to owoc Very Happy

I tu rodzina popadła w jeszcze większą konsternację no bo jak to zjeść... Więc wzięli nożyk i zaczęli obierać ze skórki jak jabłko i podobnie rozczłonkowali Very Happy

Okazało się że cały w środku jest zielony, więc dostało się wujkowi po raz kolejny (bluzgów nie przytoczę Wink

). Jednak postanowili spróbować i okazało się że jest słodkie Very Happy

Tak oto moja rodzina poznała kiwi Very Happy

Do tej pory nazywane przez mojego wujka diabelskimi jajeczkami Very Happy

Wiem że ciągnę paskudnego offtopa, ale w mojej rodzinie jak widzicie kiwi to stwór Very Happy

kuszumai

A oglądałaś odcinek kiepskich jak to Waldek kupił 5 kilo kiwi zamiast ziemniaków? I jak zrobił się straszliwie inteligentny po ich skonsumowaniu? Very Happy

Dasha

Nie...raczej nie oglądam telewizji a co dopiero Kiepskich...

kuszumai

U mnie w rodzinie kiedyś nie jedli bananów bo twierdzili, że smakują jak mydło. Rolling Eyes

kuszumai

Strzyga
gr. στρίζ, στρίγζ, στριγγός, łac. striga, ital. strega 'czarownica', rum. strigo(je), słow. striga, stryga, pol. strzyga, strzygonia, stszyga, strzyżka, s(z)tsziha, strzygonica, pol. (śl.) strziga, szcziga, szczyga; forma męska: słow. strigon, słowiń. strig, strigon, pol. strzyg, strzygoń, szczygój, strzyź, strziż, pol. (śl.) strzyżyk, rum. strigoj. Istota półdemoniczna, nieboszczyk napadający na ludzi, rozszarpujący ich, wysysający im krew, zagryzająca we śnie itp. Czasem wyobrażano ją sobie porywającą dzieci i pożerającą je. Lubiła ssać ludziom skórę, psuć i strzyć odzież, gryźć świece w kościele. Męski odpowiednik: strzygoń, strzyg lubił niszczyć ludziom ubranie, strzygąc je nożyczkami.

alicee

Panna Rumiana

My się Strzygi nie boimy ^^ chyba...

alicee