Seriale Animowane

kuszumai

Przypomniało mi się - coś co kochałam najbardziej i o czym pomyślałam w ostatniej kolejności:

Ja tam koziołka lubiłam. A jeszcze bardziej wtedy, kiedy go oglądała babka Kiepska. Twisted Evil

Za to wilk i zając... Przyznam się, że w polskiej wersji mało odcinków oglądałam, bo mieliśmy to na ruskim...

Wijara

Bonifacy i Filemoooooon! 8D Moja babcia wymyślała bajki z nimi związane i zawsze opowiadała mi je na dobranoc (swoją drogą- niesamowicie kreatywna kobieta, wymyślała "na żywioł", a to wszyskto miało sens i morał). Achh Smile

Miriam

Karollka15

Super świnka to o takiej dziewczynie co przemieniała się właśnie w świnkę i ratowała świat. Very Happy

Villka

Filemonek! :3
Zawsze chciałam takiego mieć :3

Miriam --> Lis budził szacunek, ale był dla mnie taki... macho? Razz

Khem. W każdym razie baja fajna fabularnie, dydaktyczna (poznajemy z punktu wiedzenia zwierzaczków, co się dzieje z leśną florą i fauną po tym, jak ludzie postanawiają zrównać bór z ziemią - nie pamiętam tylko, czy cały las miał być polem budowy marketów i fabryk, czy tylko część?).
Przypomniało mi się, że dopiero po tej bajce zaczęłam się bać żmij. Razz

Brrry... straszna była Razz

Super Świnka była fajna Razz

Chociaż jeżeli chodzi o możliwość przybierania drugiej tożsamości super bohaterki to nie jestem pewna czy chciałabym być świnką Confused

...
Z drugiej strony jak wygląda alter ego Clarca Centa? Zacytuje Hancocka "gej w majtasach" Razz

Tutaj sobie możesz odświeżyć pamięć. W wersji polskiej ta rudowłosa lasencja wykrzykuje "Ogonek i ryjek są moim orężem! Dzięki ich mocy zło przezwyciężę!"
Ciekawe, czy rzeźnicy wiedzą ile oręży wyrzucają wraz odpadami Razz

? W razie wojny każda ilość ogonków i ryjków przechyli szalę na naszą stronę... jak mniemam Wink

anulka870

tak karollka super super pig rusza do akcji

Luiza

Achhh, Gumisie nadal lecą rano w niedzielę na Polsacie Very Happy

. Uwielbiam je. Tak jak Bonifacego i Filemona Very Happy

. A było też kiedyś coś o takim dużym, czerownym piesku o imieniu na C. Nie pamiętam dokładnie ani bajki, ani imienia, ale fajne to było... Koziołek też jest świetny, uwielbiam muzykę puszczaną w trakcie jego ucieczki przed zbójami... Smile

Wychodzi na to, że lubię każdą ze znanych mi bajek xd.
Ale do dzisiaj przeraża mnie Tom i Jerry. Lubię to, lecz to smutne, gdy kotek dostaje nagle czymś ciężkim w głowę... Ale i tak nadal to oglądam Very Happy

.

kuszumai

O Borsukach i lisie pamiętam Smile

Smutna historia jak dla mnie.

Super świnka? Shocked

Chyba nie moje czasy... Albo nie ten program telewizyjny.

Miriam

Ja też tego nigdy nie widziałam. Trochę to dziwne, że zamienia się w super świnie.

Luizo uważasz że kotek z Toma i Jerrego miał przesrane? Kojot ze strusia pędziwiatra to dopiero obrywał. Sad

Biedak

Sylvia123

A ja dla odmiany nie lubię bajek, no może z wyjątkiem Koziołka Matołka i Muminków.

Lilria

Ja się Muminków zawsze bałam Shocked

.

A ja lubiłam Looney Tunes, a zwłaszcza tego kanarka Tweetiego i kota Sylwestra.
Natomiast mój brat, nie wiadomo czemu, lubił Ozzy'ego i karaluchy. Ble, okropnie brutalna bajka.

No i Pokemony, oczywiście! To był szał!

Luiza

Pokemony były śmieszne. Uwielbiałam Pikachu (jakkolwiek się to pisze), szczególnie wtedy, gdy raził prądem i krzyczał: Piiiiiikaaaaaczuuuu! xD Poza tym Brock miał wspaniałe piosenki Wink

.
O, Kojot faktycznie nie miał łatwo... Bajki z przemocą, te zwierzaki zawsze są albo czymś przygniatane, albo wpadają w pułapki. Często swoje...
Tej świnki też nigdy nie oglądałam, w ogóle jej nie kojarzę...

kuszumai

Oto wasza świnka. Ryja ma jak Darth Vader.

Karollka15

O Świnka ... jak ja jej dawno nie widziałam Very Happy

Alvik

Wszelkie anime, to moja miłość. Dragon Ball, Bleach, Code Geas, Junjou Romantica, Loveless. Oglądam, i będę oglądać, i wielbić.

Z rzeczy dawniejszych, nie japońskich, lubiłam bardzo Scooby-Doo (a któż nie lubił?), nie cierpiałam Muminków (ale lubiłam Bukę i Małą Mi i Włóczykija), i tolerowałam Gumisie (tylko dlaczego one były takie okrutne dla mojego Księciunia?). Kota Filemona znam bardziej z opowiadań mamy, podobnie jak Jacka i Agatkę. Niedawno, oglądając z najmłodszym, przypominałam sobie przygody Bolka i Lolka - i te nowe, wychodzące, to już nie to co kiedyś Sad