Buffy, Postrach Wampirów

Strzyga

Faith się taka... fajna wydaje. Jedna z niewielu bohaterek, co to nie narzekają, że muszą "wypełniać przeznaczenie". Z drugiej strony, ona chyba trochę przesadza, tj. sprawia wrażenie, jakby się nic poza tłuczeniem wampirów nie liczyło, ale to i tak przyjemna odmiana, może nawet tym bardziej. A, no i jest ładniejsza od Buffy Wink

Juny

Spika przemieniła Drusilla, w ramach sprostowań. Jeden z odcinków mówi o jego przeszłości.
Zawsze czujna:)

zannie

Przyznam się pokornie, że obejrzałam wszystko (czego to się nie robi, żeby nie pisać magisterki!). Angela nigdy nie lubiłam - zbyt miły i wymuskany. Za to Spike, w ostatnich sezonach... mrrr... Dla Spike'a zaczęłam nawet oglądać pierwsze sezon "Angela", bo dowiedziałam się, że gdzieś się tam później pojawia, ale nie zdzierżyłam.

Ulubiona scena z udziałem Spike'a? Sezon IV, odcinek "the Initiative". Spoiler na biało!
Spike zostaje porwany przez Złych Rządowych Kolesi i wszczepiają mu chip przez który nieszczęśnik nie jest w stanie wyrządzić krzywdy żadnemu człowiekowi - w tym ugryźć w celu pożywienia się. Ale Spike o tym nie wie. Beztrosko udaje się do akademika w którym mieszka Buffy w celu zamordowania jej krwawo i z entuzjazmem. Zamiast Buffy znajduje jednak Willow. Po krótkich pogróżkach rzuca się na nią i następuje cięcie. Potem widzimy jak zdołowany Spike siedzi na łóżku, a Willow siedzi obok ze współczującą miną. Następuje najlepszy dialog wszystkich sezonów - kiedy Spike załamany żali się, że nie wie o co chodzi, Willow próbuje go pocieszać, żeby się nie przejmował, bo nadal jest bardzo, bardzo groźny... potem Willow podpowiada, że to może jej wina? W końcu Spike chciał ugryźć Buffy. Być może Willow nie jest dość pociągająca. I tak dalej. Ogólnie, cały dialog sprawia wrażenie, jakby byli parą, która chciała uprawiać seks, ale... hm... coś Spike'owi nie wyszło Wink

Ups, trochę się rozpisałam. To z przejęcia, jestem fanką i będę bronić Spike'a do ostatniej kropli krwi! (jak zwęszy krew, to może przybiegnie? Very Happy

)

Juny

Ok, jestem w piątym sezonie i Spike troszkę się zrehabilitował, jak na mój gust.
Cała heca z Buffy i Spikiem na początku mi się nie podobała (on przecież jest staaaary i ma farbowane blond włosy!), ale teraz nie moge znieść kadrów, gdzie wkracza Angel. Po prostu on jest so season 1!

Jestem definitywnie Team Spike!

Jest ktoś za Angelem? Możemy się posprzeczać Smile

zannie

Ooo, Team Spike - to doskonały pomysł! Very Happy

Mikka

Ja jestem za Angelem Razz

Zawsze byłam i będę Very Happy

*chociaż może ma na to wpływ fakt że niezmiennie uwielbiam Boreanaza*

Neit

zannie

Mi się jakoś Borneaz bardziej podoba w "Bones" ("Kości" chyba po naszemu)

Strzyga

Team Spike!!! ^^

I ja chcę tę scenę, o której zannie pisała! Jest na youtubie?

zannie

Strzyga - no właśnie szukałam przed opublikowaniem posta, ale nie znalazłam.

Mikka

To odcinek z IV sezonu : The Initiative (chyba dobrze napisałam), tak sądzę, a dokładniej możecie sobie sprawdzić w Buffypedii.

Strzyga

Że w CZYM?! Shocked

zannie

...a w razie czego w Buffypedii jest transkrypt, jeśli ktoś nie wypożycza z Internetu :D

Mikka

[link widoczny dla zalogowanych]
Takie cuś

Jest transkrypt tej sceny:

(Cięcie. Pokój Willow i Buffy. Willow siedzi na swoim łóżku słuchając przygnębiającej muzyki. Słychać pukanie do drzwi.)

WILLOW: Wejdź. (Wchodzi Spike. Willow natychmiast wstaje.) Spike! Cz-czego chcesz? U, jakiegoś zaklęcia? Nie ma sprawy.

(Willow usiłuje przeciec koło niego, Spike łapie ją i rzuca w stronę komody.)

SPIKE: Dam ci możliwość wyboru. (Podchodzi do niej) Teraz cię zabiję, z tym nie ma dyskusji. Ale... mogę cię zostawić martwą... albo... uczynić cię wampirem.

WILLOW: Będę, będę krzyczeć.

SPIKE: To krzycz.

(Willow krzyczy.)

(Spike rzuca ją na łóżko i podkręca głośnik w radiu.)

WILLOW: Nie!

(Spike siada na niej, chwilę się szarpią, jednak Spike wygrywa i nachyla się aby ją ugryźć. Cięcie.)

SPIKE: Nie rozumiem. Nigdy mi się nic takiego nie przydarzyło. (Spike siedzi na łóżku Willow)

WILLOW: Może byłeś za bardzo zdenerwowany.

SPIKE: Czułem się świetnie. Spróbujmy jeszcze raz. (Rzuca się na nią, po czym natychmiast siada z powrotem. Próbuje jeszcze raz, jednak znowu mu się nie udaje.) Ał! Oh! Ał! Niech to wszyscy diabli! (Wstaję i kopie komodę, po czym zaczyna chodzić po pokoju.)

WILLOW: Może za bardzo się starasz. To może się przydarzyć każdemu wampirowi.

SPIKE: Ale nie mnie!

WILLOW: To przeze mnie, prawda?

SPIKE: O czym ty mówisz?

WILLOW: Przyszedłeś tu szukając Buffy. To-to nie mnie chciałeś ugryźć. Ja tylko przypadkiem tu byłam.

SPIKE: Bzdura!

WILLOW: Wiem, że nie jestem typem dziewczyny w którą wampiry lubią się wgryzać. Wszyscy mówią "ohh, jesteś dla mnie jak siostra" albo "oh, jesteś wspaniałą koleżanką".

SPIKE: Nie bądź śmieszna. Ja bym cię ugryzł bez chwili wahania.

WILLOW: Naprawdę?

(Spike znowu siada na jej łóżku.)

SPIKE: Już kiedyś miałem taki zamiar.

WILLOW: Kiedy?

SPIKE: Pamiętasz jak rok temu miałaś na sobie ten puchaty różowy sweterek z liliową bielizną pod spodem?

WILLOW: Nigdy bym nie przypuszczała... Nieźle wychodziło ci granie żądnego krwi.

SPIKE: Mmm. Nie znoszę być przewidywalny. To całe warczenie no i zęby, odkrywają od razu moje zamiary.

WILLOW: Więc jeśli byś mógł...

SPIKE: Jeśli bym mógł, to owszem.

WILLOW: Wiesz, przez to wcale nie jesteś mniej przerażający.

SPIKE: Nie pocieszaj mnie.

Juny

Ach... /rozmarzona/... Co do Angela, jest nawet nawet, taki zawsze mi się duży wydawał w porównaniu do Buffy:) W tej dziedzinie wygrywa ze Spikiem, ale cała żałosność /"I love you so much, I have to leave you"/ ... Przecież on zalatuje Edwardowskimi skrupułami! Znaczy może nie dokładnie, w końcu się przespali, ale i tak!

Buffy miała jeszcze jednego chłopaka, tego żołnierza, Riley Finn, ktoś w ogóle zwrócił na niego uwagę? Bo dla mnie był tylko przerwą między Angelem a Spikiem:)