|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panna z Dogewy
Adept VI roku
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:11, 13 Lip 2010 Temat postu: Czarodziejka z Księżyca |
|
|
Główną bohaterką Czarodziejki z Księżyca jest Usagi Tsukino, czternastoletnia dziewczyna z Tokio. Któregoś dnia ratuje przed łobuziakami kotkę Lunę, która okazuje się posiadać dar mowy. Luna obdarza Usagi supermocami i informuje ją, że zadaniem dziewczyny jest walka z wrogiem zagrażającym ludziom oraz odnalezienie księżniczki Serenity. Podczas pierwszej potyczki Usagi radzi sobie nie za dobrze, jednak udaje jej się wygrać dzięki pomocy tajemniczego Tuxedo Kamen, w którym od razu się zakochuje. Z czasem do Usagi dołączają kolejne wojowniczki (senshi), siły zła przybierają konkretniejszą formę, zaś cele wojowniczek stają się bardziej sprecyzowane.
No już dziewczęta ! Przyznawać mi się, która oglądała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:17, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jak Sailor Moon powinna się skończyć (czyli Villka na fali twórczej):
Większość tych, którzy zdechli w ostatnich epsach mogłaby mimo wszystko wrócić do żywych... ale Mamoru (nudny jak flaki z olejem) mógłby zostać martwy.
*myślu myślu*
Albo nie! Mógłby zmartwychwstać w sumie, mam pomysł co z nim zrobić
Tak więc Usagi powinna być z Seiyą,
Ami z Taikim,
Minako z Yatenem (o nich można by nową serie nakręcić, bo byłby to wyjątkowo wybuchowy związek: ona przygłupia fangirlka z ADHD, on - sarkastyczny choleryk zoofil Założę się, że ta seria zakończyłaby się tym, że Yaten w jakiś zawiły, inteligentny i przebiegły sposób próbuje zabić Minako, ponieważ doprowadza go ona nie tylko frustracji, ale przede wszystkim jej bezmyślność powoduje, że ta i tak siwowłosa postać łysieje. Jednakże ona zgodnie z regułą ~głupi ma zawsze szczęście~ wykaraskała się z tego wszystkiego tylko po to, by spadło na nią z powietrza jakieś cholerne pianino Będzie Happy End: Yaten i jej kot wejdą w szczęśliwy gejowski związek. )
Haruka i Michiru i tak są razem... Generalnie to Harukę bardzo lubiłam. Pisałam już zresztą o tym gdzieś
Rei miała tego takiego zabawnego faceta, który pracował w chramie jej dziadka... i wyglądał jakby pokłócił się nie tylko z fryzjerem, ale i z prysznicem... Przekręcam coś?
A reszta bohaterek mogłaby się sparować z odtrąconymi amantami z Fushigi Yuugi xP
Ich tam było od grona, mieli ciekawe historie i osobowości, a główna bohaterka i tak wybrał tego najbardziej nudnego i ogranego (był normalnie jak kserokopia Taxido: stawał na dachu, rzucał kamieniami by przyciągnąć uwagę wroga i wygłaszał patetyczne monologi... ble...).
W sumie dobrze - dla czarodziejek zostali fajny faceci z Fushigi Yuugi xP
Tak hipotetycznie Rei mi pasuje do Tasukiego - kochali by się gorąco, kłóciliby się równie żarliwie, nachrzanili by się na płomienie w razie poważnej różnicy poglądów
On taki sam wyszczekany był jak ona... i panuje nad tym samym żywiołem
Księżniczka Kakyuu (której szczerze nienawidziłam, bo zabrała Seiye na inną planetę i rozbiła przez to najfajniejszy związek w Sailor Moon ) spiknęłaby się z cesarzem Hotohorim - i tak koleś szukał żony, a ona ma błękitną krew, więc raczej problemów z legalizacja związku by nie było.
Kto mi tam jeszcze został...
Makoto... hymmm... bo ja wiem?
Amiboshi był zbyt epicki by go swatać z jakąkolwiek dziewczyną (jedyna postać z Fushigi Yuugi, która odstawała od przeciętnej... bo był sukinsynem, dla bycia sukinsynem, pomimo tego, że nie musiał być sukinsynem ), to może ten... ten co to miał blond włosy i aspiracje do utworzenia alternatywnej Trzeciej Rzeszy.
Nagato chyba mu było.
Makoto zawsze się bujała w facetach wysokich o długich włosach (którzy zwykle byli "tymi złymi" i łamali jej serce, ale ciii....) więc pewnie pomysł jej by się spodobał. Ale jej życie byłoby dramatycznie dynamiczne... Gotowałaby, sprzątała, robiła na drutach, prała i rodziła dzieci, a on obmyślałby jak opanować świat (Pinky i Mózg) udając jedynie miłość do niej!
Chociaż... Jej by się ten scenariusz spodobał
Dla Setsuny będę szczodra (bo nie miała okazji się skompromitować na ekranie ) i obdarzę ją Chichirim. Facet jest dojrzałym meżczyzną (tak, jak i ona jest dojrzałą kobietą), zabawny, intelektualista i ma to samo hobby co ona: nosi wielką laskę i pojawia-się-i-znika.
Pewnie ich związek byłby szczęśliwy - szukaliby się miedzy wymiarami całe godziny, a później prowadziliby dysputy na tematy dla nas niezrozumiałe
Hotaru była zbyt zarąbista by jakiegoś facet jej wyznaczać.
Ona mogła mieć każdego
I miałaby dziewczyna poważne argumenty (głównym jest kosa śmierci hie hie hie) żeby takiego delikwenta do siebie przekonać
No i Mamoru... pamiętacie Oko Ryby?
On/Ona się w nim bujnęła idealna parka z nich była.
(w tamtym epsie o dziwo Mamoru miał charakter jakiś! Nie był tylko nudziarzem, któremu jakieś blond-włose dziecię na ramieniu wisi i popiskuje z podniety )
Ktoś mi jeszcze został?
Chyba wszyscy...
Wiecie co... ja powinnam fanficki pisać.
Albo skrobnąć jakiś poważny, sarkastyczny romans xP o pracuje księżniczka.
A tak poważnie - ze wszystkich odsłon Mamoru najlepszy był Książę Księżycowej Poświaty - taki japoński arab z maczetą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Wto 1:30, 13 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:44, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: | Tak więc Usagi powinna być z Seiyą, |
nie, nie, nie Usagi TYLKO z Mamorkiem... I już
Villka napisał: | Tak hipotetycznie Rei mi pasuje do Tasukiego - kochali by się gorąco, kłóciliby się równie żarliwie, nachrzanili by się na płomienie w razie poważnej różnicy poglądów |
padłam oni idealnie by do siebie pasowali... z tym, że Tasuki ogólnie rzecz biorąc wolał chłopców aż się pojawiła Miaka i mu się trochę przestawiło
Villka napisał: | ten co to miał blond włosy i aspiracje do utworzenia alternatywnej Trzeciej Rzeszy.
Nagato chyba mu było. |
Nakago on chyba nawet jest w mandze pokazany gdzieś w mundurze a'la SS (gdzieś na marginesie, czy coś)
w anime chyba tego nie ma, ale dla Sailorek byli 4 Generałowie Ciemności, którzy byli Generałami Księcia Endymiona zanim Beryl pomieszała im w osobowościach przynajmniej dla Czarodziejek Wewnętrznego Układu Słonecznego... Haruka i Michiru i tak były razem, Hotaru większość czasu i tak była uśpiona, a Setsuna chyba nawet miała być samotna, jako strażniczka czasu... poza tym, ja odniosłam dziwne wrażenie, jakoby Setsuna była tak troszkę zauroczona Królem Endymionem ale to mogło być tylko moje wrażenie
eeeech ja nie tylko oglądałam "Czarodziejkę..."... ja tym żyłam! mam wszystkie 18 tomów mangi, wszystkie 200 odcinków, pełnometrażówki i odcinki specjalne... magazyny, komiksy, gadżety, laleczkę, itd. skrzętnie przechowywane w pudełkach, pudełeczkach- coby się nie poniszczyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna z Dogewy
Adept VI roku
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:05, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem tylko : Villka - WOW .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:47, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
sally, ale za co lubić tego całego Mamorka?
Przecie on osobowości nie miał. Za stary dla niej był...
Co do tego, że Tasuki wolał chłopców. - Gdzieś Ty to znalazła!?
Ja wiem, że on za dziewczynami w charakterze partnerek nie przepadał, bo jego matka trzymała ojca pod pantoflem, a sam Tasuki był najmłodszym dzieckiem z rodzeństwa, w dodatku jedynym mężczyzną - siostry dawały mu takie wciry, że przeklinał ród żeński po wsze czasy
Przecie w serii on ma dopiero 17 lat i dopiero się budzi jego seksualność, tudzież pociąg do płci przeciwnej (owszem, przez Miakę)... ale nigdzie nie znalazłam wiadomości jakoby wolał on chłopców.
To mój ulubiony bohater z Fushigi Yuugi xP... no, był jeszcze Nuriko (a ten to w rzeczy samej wolał chłopców hie hie hie).
sally napisał: | Villostwo napisał: | ten co to miał blond włosy i aspiracje do utworzenia alternatywnej Trzeciej Rzeszy.
Nagato chyba mu było. | Nakago Smile on chyba nawet jest w mandze pokazany gdzieś w mundurze a'la SS (gdzieś na marginesie, czy coś) |
O, Nakago wiedziałam, że to jakoś tak brzmiało
I właśnie do tego rysunku piłam
sally napisał: | w anime chyba tego nie ma, ale dla Sailorek byli 4 Generałowie Ciemności, którzy byli Generałami Księcia Endymiona zanim Beryl pomieszała im w osobowościach Smile przynajmniej dla Czarodziejek Wewnętrznego Układu Słonecznego... |
Taaaa... w anime tego nie ma...
Poza tym wśród nich była parka homo...
Ale Usagi powinna być z Seiya xP - przecież on tak desperacko o nią zabiegał! Dodatkowo pasowali do siebie. Takie same charakterki.
Niemal na pamięć znałam odcinek w którym on ją na randkę zaprosił i tego misia wylosował w automacie :3 Jeszcze lubiłam ten epizod w którym Seiya robił za jej ochroniarza, a do jej domu ściągnęły tłumnie przyzwoitki wszelkiej maści (Sailor Moon w tamtym odcinku rzuciła w demona pizzą, bo nie miała diademu )
Albo później, kiedy zakazano im się spotykać: jakie znajdowali drogi do porozumienia się i jak desperacko do siebie ciągnęli... To było takie romantyczne! Ech...
Seiya był uroczy.
Najlepszy facet serii (chociaż Saphiru i Oko Sokoła też zaskarbili sobie moją sympatię).
Setsuna rzeczywiście nadawała na podobnych falach co Endymion, ale pewnie dlatego, że byli mniej-więcej w tym samym wieku. I byli o wiele starsi od tych rozwrzeszczanych panienek.
Też żyłam Sailor Moon, też
Nawet fanficki pisałam we wczesnej młodości....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Wto 16:54, 13 Lip 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:13, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: | sally, ale za co lubić tego całego Mamorka?
Przecie on osobowości nie miał. Za stary dla niej był... |
ja go uwielbiam właśnie za to, że jest starszy od Usagi, chociaż nie powiedziałabym, że za stary kocha ją nad życie, jako jedyny chyba umie ją utemperować w pewien sposób, Usagi częściowo też dzięki niemu dorasta/dojrzewa do pewnych rzeczy... no i jakby nie patrzeć, jest idealnym materiałem na króla
Villka napisał: | To mój ulubiony bohater z Fushigi Yuugi xP... |
co tu dużo mówić- mój też uwielbiam jego ognisty temperament hmmm gdzie to było... w anime, odcinek 14 jak Tasuki zabiera Miakę od tego jego przeciwnika i potem niby chce ją pocałować, a Miaka traktuje go prawym sierpowmy Tauski kwituje to słowami: a ja nawet nie interesuję się dziewczynami no i ja miałam wrażanie, że coś może być więcej pomiędzy nim a jego kumplem Kojim
Villka napisał: | Poza tym wśród nich była parka homo... |
hmmm właśnie ciężko to określić... bo w mandze, wszyscy generałowie mieli partnerki (i mój ulubiony Nephrite był z Makoto, której nie cierpięęęęęęę)
Villka napisał: | Ale Usagi powinna być z Seiya xP - przecież on tak desperacko o nią zabiegał!
Seiya był uroczy.
Najlepszy facet serii (chociaż Saphiru i Oko Sokoła też zaskarbili sobie moją sympatię). |
nie przeczę jeżeli chodzi o moich ulubieńców z Sailor Moon, to Seiya się definitywnie do nich zalicza jednak ja uważam, że on za Chiny nie pasował do Usagi właśnie za bardzo jest do niej podobny, jak dla mnie to by się w końcu zaczęło psuć
ja wolałam Tygrysie Oko a Rybie oko, jako dziewczyna była śliczna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:53, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Rybie Oko to facet xP - ze względu na poprawność polityczną zrobili z niego kobietę.
Tygrysie Oko był sympatyczny, ale... chyba Sokoła lubiłam za pewne podobieństwo do Tasukiego. I chyba dlatego lubię Renjiego z Bleacha xP
Zresztą zobacz:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze a'propos Renjiego to mnie zawsze zastanawiało czy ma tatuaże też na pośladkach
Jak sądzicie?
W ogóle to trio (Ryba, Sokół i Tygrys) było świetne - moi ulubieni źli.
Chociaż jeszcze ta panienka z kwartetu, ta w czerwieni, taka ironiczna, ona była dobra oraz duet Ołowiany Kruk & Aluminiowa Syrena xP
hie hie hie
Jeszcze o Tasukim: on w rzeczy samej powiedział, że "a ja nawet nie interesuję się dziewczynami" ale chodziło o to, że nie cierpi dziewczyn w ogóle.
Przecież w mandze jest to wytłumaczone.
A w późniejszych tomach nawet on (chlip chlip) się w Miace zakochuje.
Pamiętam recenzje z Kawaii, w której streszczono moment w którym Tasuki pozwolił sobie na jawne umizgi. Recka brzmiała "Tasuki pokazuje nam, że znak strażnika potrafi się jarzyć gorącą czerwienią w hymmmm, pewnych sytuacjach" hie hie hie.
Fajnie: podnieci się - więc mu się tatuaż świeci
Koji był jego bratnią duszą
Gdzie Mamoru kocha Usagi nad życie?
Gdzie ją potrafi utemperować?
Nie przypominam sobie takiego odcinka... A Ty?
Przecie on tylko różami rzuca, za rękę się daje szarpać i się uczy.
Kiedy on z nią rozmawiał, a ona z tej rozmowy coś wyciągnęła poza mocno nastoletnim "luv ya" ?
On gdzieś tam zwykle stoi w tle i robi za atrapę.
Na króla się nadaje, ale nie na partnera dla Usagi.. to raczej wygląda tak, jakby był z nią z obowiązku...
Co do Seiyi - tak, definitywnie w końcu coś by się zaczęło psuć - pokłóciliby się o to kto zjadł ostatnie ciasteczko z puszki i byłaby masakra. Przecież oni się bez słów rozumieli...
I Seiya mimo wygłupów był od Usagi o wiele dojrzalszy i potrafił w razie czego zapanować nad sytuacją.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Wto 13:30, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:46, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: | Rybie Oko to facet xP - ze względu na poprawność polityczną zrobili z niego kobietę. |
taaa to straszne było ja wiem, ze Rybie oko to facet tak samo ocenzurowali Harukę i Michiru w oryginale one są parą, a u nas zrobili z nich przyjaciółki (nie tylko u nas zresztą)
Villka napisał: | Jeszcze o Tasukim: on w rzeczy samej powiedział, że "a ja nawet nie interesuję się dziewczynami" ale chodziło o to, że nie cierpi dziewczyn w gole.
Przecież w mandze jest to wytłumaczone. |
ja wiem, że on generalnie nie lubi dziewczyn, tak poza seksualnie, ale rzuciło mi się gdzieś, że jeżeli chodzi o strefę uczuciową, to że ogólnie- aż do pojawienia się Miaki- woli chłopców
Villka napisał: | A w późniejszych tomach nawet on (chlip chlip) się w Miace zakochuje. |
to jest dla mnie w sumie fenomen bo w pewnym momencie w Miace zakochuje się chyba każdy... nawet Nuriko coś tam przebąkuje... powiedziałabym nawet, że Nakago też na nią leci
Villka napisał: | Gdzie Mamoru kocha Usagi nad życie?
Gdzie ją potrafi utemperować?
Nie przypominam sobie takiego odcinka... A Ty? |
tu nie chodzi o konkretny odcinek po prostu, widać, że ją kocha- miłość do niej przezwycięża zaklęcie Beryl, dla jej własnego dobra postanawia ją rzucić (po snach, że jak z nią będzie, to ona zginie, zesłanych- o ironio!- przez niego samego tyle, że z przyszłości- swoją drogą uwielbiam to zakrzywienie czasoprzestrzeni w Sailor Moon*), albo jak chociażby je ciastka, które ona zrobiła, a które wyglądają na zupełnie niejadalne- zresztą, jak się okazuje, takie są - i nawet twierdzi, że nie są takie złe albo, mimo że wie, że nie powinien, to rzuca się jej na ratunek i pocałunkiem budzi ją ze snu- wtedy, jak niby musiał ją zostawić
Villka napisał: | Przecie on tylko różami rzuca, za rękę się daje szarpać i się uczy.
Kiedy on z nią rozmawiał, a ona z tej rozmowy coś wyciągnęła poza mocno nastoletnim "luv ya" ?
On gdzieś tam zwykle stoi w tle i robi za atrapę. | [/quote]
hmmm jest dość spora różnica między Mamoru z mangi, a Mamoru z anime w mandze ma on zdecydowanie więcej od powiedzenia i ma swoje własne królestwo i coś w rodzaju swojej "misji" (to było w serii z Pegazem, w mandze, serce Mamorka zostało zatrute i on powoli umierał, a jakby on umarł to umarłaby i Ziemia)
jak dla mnie Seiya był kimś w rodzaju zapchaj dziury dla Usagi... nie było wtedy Mamorka, a ona wyparła z pamięci wspomnienie o Galaxii zabierającej jego gwiazdę... poza tym, Seiya był do niego podobny, z wyglądu no i z tego, że czasami ratował Usagi z opresji... no i to on za nią łaził bardziej, niż ona za nim
jak dla mnie, nie bez znaczenia jest imię Mamoru po japońsku- chronić
* uwielbiam motyw w mandze, kiedy podczas walki Sailor Moon z Galaxią, Chibi-Chibi zamienia się w Czarodziejkę Kosmosu (Sailor Moon w 40 wieku bodajże, z dalekiej przyszłości, jakby ostatnią formę Sailor Moon) i mówi, że ona nigdy nie będzie tak silna jak Sailor Moon
zapomniałabym... trochę mi szkoda, że niektóre wątki z mangi zostały albo pominięte, albo zmienione zupełnie w anime... jak np. fakt, że Amazoński Kwartet to miały być czarodziejki dla Chibi-usy, albo, że każda Czarodziejka miała coś w rodzaju swojego królestwa i coś w rodzaju duchów opiekuńczych (np. Rei miała Fobosa i Daimosa)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:50, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
sally napisał: | taaa to straszne było ja wiem, że Rybie oko to facet tak samo ocenzurowali Harukę i Michiru w oryginale one są parą, a u nas zrobili z nich przyjaciółki (nie tylko u nas zresztą) |
To u nas w ogóle tłumaczono kim one są? O,o
Mi się wydawało, że nie komentowano ich orientacji - można było interpretować jak się podobało.
Uwielbiłam głos Haruki, jej motory i to fajne wdzianko z Sailor Moon Super Star, które nosiła na koncercie Three Lights i Michiru - powinni ją częściej w te szorty i kamizelkę ubierać. Wyglądała jak chłopczura, ale nie traciła na kobiecości :3
Natomiast na zachodzie: jak najbardziej zostały kuzynkami:
sally napisał: | ja wiem, że on generalnie nie lubi dziewczyn, tak poza seksualnie, ale rzuciło mi się gdzieś, że jeżeli chodzi o strefę uczuciową, to że ogólnie- aż do pojawienia się Miaki- woli chłopców |
W sumie... pisała to Japonka - wszystko jet możliwe
Ale nie on...
To mój ulubiony rudzielec płci męskiej!
hymmm...
Zauważyłyście, że w Europe się hołubi rude kobiety (i przypisuje im się stereotypy: wredna, wyszczekana, złośliwa), a na wschodzie większe wzięcie mają rudzi faceci (z tymi samymi przywarami)?
Generalnie FY to moje ulubione shoujio - nawet jeżeli jest przygniatająco naiwne xP Świetny scenariusz (zerżnięty z "Niekończącej się opowieści", ale ciiii...) - być wciągniętym przez książkę, przeżyć przygodę, zobaczyć alternatywne starożytne Chiny i natykać się na zarąbistych facetów .
Żyć nie umierać xP
sally napisał: | to jest dla mnie w sumie fenomen |
Co Ty nie powiesz?
Cytat: | bo w pewnym momencie w Miace zakochuje się chyba każdy... nawet Nuriko coś tam przebąkuje... powiedziałabym nawet, że Nakago też na nią leci |
Nakago potrzebował jej tylko do swoich perwersyjnych zabaw
Nuriko był z nich wszystkich najdojrzalszy. I był jej najlepszą przyjaciółką...
Wydaje mi się, że go kiedyś nie doceniałam... tzn lubiłam go, irytowała mnie jego-jej złośliwość, podobały mi się jego „dziewczyńskie”, psiapsiółkowate zagrywki (jak radość z nowych ciuszków, czy uczestnictwo w głupich eskapadach), uwielbiałam jego głos (Yaten miał ten sam :3), chlipałam czytując rozdział w którym się poświęcił... Ale bez zastanowienia mówiłam, że moją ulubioną postacią jest Tasuki...
Szkoda, bo to Nuriko – obiektywnie patrząc – jest najlepiej wykreowaną postacią.
Nawet mniejsza o jego przeszłość, ale na kartach mangi autorce udało się go tak wykreować, że miał wady i zalety, były momenty w których chciało go się udusić, ale też takie w których był najbardziej szlachetny z całej gromadki. Jednakże chyba najlepszą rzeczą było to, że autorce udało się opisać go tak, że nie był ani mężczyzną, ani kobietą. Był po prostu Nuriko.
Facet, który wolał być kobietą, a niczym przekleństwo dostał od losu nadnaturalną siłę – czyli w jakimś stopniu atrybut męskości.
Ja wiem, że on ostatecznie dochodzi do wniosku, że posiadanie męskiego ciała nie jest takie złe – jednak wciąż strasznie dużo w nim z kobiety.
I to nie byle jakiej, tylko takiej arystokratycznej damessy.
sally napisał: | hmmm jest dość spora różnica między Mamoru z mangi, a Mamoru z anime w mandze ma on zdecydowanie więcej od powiedzenia i ma swoje własne królestwo i coś w rodzaju swojej "misji" (to było w serii z Pegazem, w mandze, serce Mamorka zostało zatrute i on powoli umierał, a jakby on umarł to umarłaby i Ziemia) |
Nie no, racja, w mandze on jest bardziej uwikłany fabularnie w akcje i przede wszystkim nie jest starszy od Usagi od 8 lat, tylko o 2, albo 3.
To też robi różnice.
(I to przemawia tylko za tym, że po prostu anime powinno się inaczej skończyć: Usagi powinna być z Seiyą xP – bo Mamoru z tego anime, to nie ten sam bohater co w komiksie)
Generalnie te jego ogrody w serii z Pegazem były śliczne :3 –lubiłam klimat tej serii, taki baśniowy
Seria Star i ta z pegazem to moje ulubione
A Wasze?
sally napisał: | jak dla mnie Seiya był kimś w rodzaju zapchaj dziury dla Usagi... nie było wtedy Mamorka, a ona wyparła z pamięci wspomnienie o Galaxii zabierającej jego gwiazdę... poza tym, Seiya był do niego podobny, z wyglądu no i z tego, że czasami ratował Usagi z opresji... no i to on za nią łaził bardziej, niż ona za nim |
No tak.. Seiya zapychał dziurę, ale dzięki niemu na ekran powrócił wątek romantyczny... Coś się działo, jakiś romans się pojawił. Przecież praktycznie od połowy drugiej serii tego nie było! Usagi i Mamoru byli sobie razem, ze sobą, szczęśliwi tak obrzydliwie, że nie musieli na jakiś geścikach romantycznych się skupiać (i cały czas mówię o anime!)).
Może wprowadzono go do serii jako zapychacza, ale wyrósł w tak dobrym kierunku, że mógłby ostać na stałe.
Fakt – był podobny do Mamoru z wyglądu (tj. gdy akurat nie miał piersi ) i ją ratował z opresji... a ja pytam: co innego do roboty mają zakochani amanci, których oblubienice są tłuczone na kwaśne jabłko przez jakieś paskudztwo rodem z Power Rangers!? XD
Seiya zachowywał się tak, jak facet powinien
Tja... mamoru-chronić…W japońskim komiksie zawsze chodzi o „kimi-wo mamoru” („ochronie ich/cię/was”), lub o „tsuoi!” („[stanę się] silniejszy!” – zwykle po to by kogoś chronić, wiec te słówka występują zwykle po sobie), lub o „kyuushuu” („zemsta” – zwykle by zaciukać kogoś, kto zabił kogoś, kogo nam się nie udało ochronić, bo byliśmy za słabi... i tak w kółko). Generalnie Seiya też wygłasza, że „kimi-wo mamoru” w stosunku do Usagi... a ona ten sam frazes wali w stosunku do świata jako takiego
Mamoru ma przesrane – jego życie jest zdefiniowane od niemal początku i wszystko przez nadgorliwych rodziców. Już w imieniu ma, że jest ochroniarzem...
sally napisał: | * uwielbiam motyw w mandze, kiedy podczas walki Sailor Moon z Galaxią, Chibi-Chibi zamienia się w Czarodziejkę Kosmosu (Sailor Moon w 40 wieku bodajże, z dalekiej przyszłości, jakby ostatnią formę Sailor Moon) i mówi, że ona nigdy nie będzie tak silna jak Sailor Moon |
Niom..
Szkoda że tych (wspomnionych przez Ciebie;)) ciekawszych wątków z mangi nie wykorzystano
Szkoda straszna... ale one były zbyt poważne...
Ech... w mandze uwielbiałam Rei - mistyczna wręcz była (a kruki przypominały mi Wotana - byłam wtedy na fali czytania mitologii wszelakich )... a z Trzech Gwiazd? Charakter tam miał zarysowany jeno Yaten (jego imię mi się podoba: "strzała niebios" ), Seiya mnie w mandze nie urzekł
No i ubolewam, że Senshi nigdy w anime nie nosiły swoich królewskich szat
Niektóre kiecki były takie piękneeee....
O ścieżce dźwiękowej do SM debatowałyśmy już kiedyś ^^ (nie wiem gdzie to było, ale aż mnie korci by to tutaj przenieść). Wymieniłyśmy tyle utworów...
Z moich ulubionych piosenek z serii to oczywiście motyw Vanessy Mae na skrzypcach towarzyszący pojawieniu się Outer Senshi. Haruka i Michiru, a w tle skrzypce elektroniczne mmmmrrruuuu...
Był taki odcinek w serii R, w którym Rei/Mars miała recital. Była ubrana w czerwoną, strojną sukienkę i przepaskę na głowię nosiła, a pod koniec epizodu (z piosenką w tle) wszystkie Sailorki siedziały przy ognisku i rozmawiały. Ta piosenka zwie się [link widoczny dla zalogowanych]. Bardzo ją lubię Spodobała się Wam?
A z Fushigi Yuugi kocham piosenki, które wieją starożytnością i legendą:
Przykładowo tą piosenkę: [link widoczny dla zalogowanych]
Panowie modulują głosem, jak do tradycyjnej pieśni chińskiej... i ta muzyka... mruuuu :3
Śpiewają aktorzy grający Tasukiego i Chichiriego - szczególnie lubię słuchać moment od 2:14 do 2:18, kiedy słucham tego na słuchawkach przeszywają mnie dreszcze ^^'
I jeszcze parę parodii Sailor Moon :
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Śro 18:08, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:33, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
hmmm związek Haruki i Michiru był nie tyle u nas wyjaśniany, co w tłumaczeniu byly zmiany
motyw ochraniania/stawania się silniejszym pojawia się chyba w co drugim anime/mandze ale taki już tego urok
hmmm Usagi ma na początku 14 lat, czyli jest gdzieś na poziomie naszej 1 gimnazjum- starej 7 klasy, a Mamorek, o ile dobrze pamiętam, jest za to w czymś na kształt collegu, do którego idzie się po szkole średniej... aczkolwiek u nich jest inny system więc te szkoły mogą się jakoś inaczej nazywać z tego, co ja kojarzę to on zawsze był od niej sporo starszy
moje ulubione utwory z Sailor Moon to opening serii Stars i melodia z pozytywki Usagi, aaa i melodia towarzysząca Saturnowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:47, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
no i motyw muzyczny przemiany michiru i haruki
a seyia zmieniał sie w dziewczynę więc lepszy jest mamoru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:58, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Co do Mamoru - w Kawaii był artykuł na temat jego wieku i właśnie stamtąd wiem o tej różnicy (w mandze zaczyna collage, a w anime już jakoś kończy).
Ale Seiya mógłby być facetem, gdy chciał! xP Zresztą to Japończyk - na pewno był bi. A jak ni był, to na pewno był otwarty na wszelkie nowe propozycje
Jedne z najpiękniejsze oświadczyny z mangi/anime ostatnio zaliczył Full Metal Alchemist (wiem, jestem monotematyczna, wiem! xD) - kurcze, w takiej Sailor Moon, czy Fushigi Yuugi panowie zawsze są tacy męscy, czuli i idealni.
A Edek był tak nieporadny i podenerwowany, że aż uroczy. Za serce mnie ujął!
Scena jest cudowna, świetnie zaanimowana, naturalna, romantyczna i ma dobre przesłanie (tj. za miłość nie trzeba niczym płacić) - polecam obejrzeć. Jedyne 10 minut trwa xP
Nie ma w niej żadnych głębokich spojrzeń i wyznań zbyt wyniosłych: jest proza życia, ale jak pięknie przedstawiona
Co Was najbardziej przyciągało w Sailor Moon?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pon 22:00, 19 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosi
Adept V roku
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:30, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie było to jedno z pierwszych spotkań z japońską animacją. Wcześniej oczywiście oglądałam Gigi na Polonia1, ale jakoś nie kojarzyłam, że to anime. Po Sailor Moon zaczęłam interesować się tematem i szukać bardziej ambitnych pozycji.
Pomimo, że sama manga czy anime (SM) może nie jest arcydziełem na miarę GITS to ma w moim sercu specjalne miejsce - kojarzy mi się z moim dzieciństwem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawaaa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:37, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Emm, to ja powiem, że to była moja ulubiona bajka (na równi z Power Rangers), którą oglądałam codziennie, jak miałam cztery/pięć lat.
I więcej nic nie napiszę, bo nie mam zielonego pojęcia o czym mówicie i zupełnie nie oreintuję się w tym kto/ z kim/ po co/ dlaczego/ w jakich okolicznościach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:50, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
tak naprawdę, to nie wiem, co mnie ciągnęło do tego anime... co mnie tak naprawdę ciągnie... chyba wszystko... postaci, historia (chociaż ciężko je nazwać niesamowicie ambitnymi), kreska, elementy folkloru, humor (uwielbiam te wszystkie mangowe miny, łezki, bąble, itp. )...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|