Power rangers

kuszumai · Wysłany: Sob 23:27, 20 Mar 2010 Temat postu: Power rangers

Nie ma co tu gadać, bo offtop i tak będzie ogromny.

Otóż powstało wiele setek odsłon tej "kultowej komedii". Za każdym razem to wielokolorowi ludzie ubrani w lateks o nadprzyrodzonych mocach ( w sensie ludzie, nie lateks xD).

Na uwagę zasługują:
Rita
Zet

Halkatla · Wysłany: Sob 23:35, 20 Mar 2010 Temat postu:

Go, go Power Rangeeers! Very Happy

Tyle pamiętam XD I ajajajajajaj jeszcze.

Smile_ · Wysłany: Sob 23:42, 20 Mar 2010 Temat postu:

Ja jeszcze pamiętam, jak kilka robocików-zwierzątek przekształcało się w jednego wielkiego robociocha co moim zdaniem, wcale się nie opłacało bo wyrównywało walkę do "jeden na jednego" zamiast walczyć "jeden do pięciu" i uniemożliwiało im atakowanie z każdej strony Very Happy

I taką różowiutką dziewczynkę jeszcze pamiętam.

Miriam · Wysłany: Sob 23:43, 20 Mar 2010 Temat postu:

kuszi a gdzie streszczenie serialu? Eh, ja to zrobię (z Jedynego słusznego...):

Power Rangers (czyt. Pałer Rendżers) – jedyny amerykański serial całkowicie oparty na faktach. Dotychczas powstało około 50 serii po jakieś 200 odcinków

Fabuła
Zordon – twarz zamknięta w szczelnej komorze – utworzył załogę wojowników mających walczyć ze złem na świecie (to jest bandą kosmitów, mutantów i uśpionego zła). Wojów tych ubrał w różnokolorowe stroje, by obezwładnić przeciwnika śmiechem, gdy będzie komentował, co zgraja przebierańców robi w wielkich hełmach i kombinezonach przy 30°C.

Każdy ranger szczyci się tym, że posiada własną broń typu sekator, która może łączyć się z innymi w megabroń. Wojownik ma też Zorda, który łączy się z innymi w Megazorda. Megazord z megabronią łączą się w Supermegazorda z supermegabronią. Supermegazord z supermegabronią łączą się w Hipermegazorda z hipermegabronią. I tak w nieskończoność.

Typowy odcinek

1. Power Rangers są w college'u.
2. Atakują ich kitowcy.
3. Następuje przemiana Power Rangers.
4. Pojawia się potwór, który niszczy miasto.
5. Pojawiają się Rangersi.
6. Walka wręcz zawodzi i wzywane są bronie.
7. Biały / Zielony ranger wzywa swojego Zorda.
8. Wzywane są Megazordy z megabronią i Suermegazordy z supermegabronią.
9. Supermegazord z supermegabronią łączy się z Zordem Białego / Zielonego rangera.
10. W międzyczasie potwór rośnie trzydziestokrotnie.
11. W walce rozwalają pół miasta, które i tak jest nienaruszone w następnym odcinku
12. ...ale w końcu zostaje dźgnięty ciosem miecza Białego / Zielonego rangera.
13. Świat został uratowany.

Ponadto, każdy odcinek zawiera jakieś przesłanie i jeden z bohaterów musi rozwiązać swój prywatny problem (jak np. rzucenie palenia, urodzenie dziecka, próchnica, hemoroidy). I najważniejsze! W czasie walki Zorda (tudzież Megazorda) z potworem, w budynkach i na ulicach znajdują się ludzie – giną oni, gdy Megazord się np. przewróci lub użyje ciosu smoka, megamiecza. Ale kogo to obchodzi? Ważne, że miasto zostało uratowane.

Wojownicy

Każdy wojownik ma przydzieloną płeć, funkcję i kolor skóry. I tak:

* Czerwony ranger to zazwyczaj przywódca stada, posiada najlepszą broń i Zorda. Jest białym facetem (raz kobieta).
* Czarny ranger to czarny facet.
* Żółty ranger to żółta kobieta.
* Różowy ranger to biała kobieta.
* Niebieski ranger to biały geek, sztywniak i najgorsza mameja w walce, uczy historii.
* Zielony ranger ma oddzielnego świetnego Zorda i jest lepszy nawet niż czerwony.
* Biały ranger jest zielonym rangerem, ale z gadającym nożem do masła.

W nowych seriach (a jest ich sporo) występuje też:

* Omega ranger, który odebrał przewodnictwo w drużynie czerwonemu (ileż można?).

Inni bohaterowie

Idole amerykańskich nastolatek – Mięśniak i Czacha

Wśród innych bohaterów wyróżniamy kultowe kreacje Alfy (ajajajaj) oraz Mięśniaka i Czachy, którzy do serialu wprowadzają wątek humorystyczny. W serialu występuje też mucha (tak, mucha) która zawsze musi coś powiedzieć , skomentować.

Wrogowie

Każdy wygląda tak samo i ulepiony jest z gliny dzięki magicznym zdolnościom Lorda Z (o nim trochę niżej) i Rity. Jak każdy czarny charakter, chcą przejąć władzę nad światem albo go zniszczyć (co jest zupełnie bez sensu, ale przemilczmy).

Najsłynniejszym jednak wrogiem – wrogiem wrogów – jest Lord Z, który chciał zemścić się na Zordonie za upokorzenie, jakie wyrządził mu w dzieciństwie. Zabił go. Jednak, dzięki niebywałym zdolnościom lekarzy, Lord wrócił do formy i mierzy się z Zordonem Power Rangersami, bo Zordon to tchórz i cwaniakuje, że ma szerokie plecy w wojownikach.

_aizdaM · Wysłany: Nie 14:18, 21 Mar 2010 Temat postu:

Aż mi się sama gęba cieszy od momentu, gdy zobaczyłam ten temat Laughing

Jako dzieciak oczywiście to oglądałam i przyznaję, że bardzo lubiłam xD
Rita i Zet wymiatali oraz Mięśniak i Czacha Very Happy

Ostatnio nawet z ciekawości na kablówce oglądałam kawałek świeżego odcinka Power Rangers... Ale to zupełnie nie to samo... Teraz wszędzie wrzucają przesadną liczbę efektów specjalnych, [chyba] nie ma Zordona i ogólnie mówiąc to nie to samo.
"Ten świat schodzi na psy! Nawet przyzwoitego Power Rangers nie potrafią teraz zrobić..." <-- taka była moja reakcja po "obejrzeniu" świeżego odcinka...

alicee · Wysłany: Nie 18:52, 21 Mar 2010 Temat postu:

Jeja, to się tak zajedwabiście oglądało kiedyś ^^ Ale coś było nie tak, skoro nawet takie strachajło jak kilkuletnią mnie - te potwory, z którymi Rangersi walczyli, niemożebnie bawiły zamiast przerażać Laughing

Niemniej jednak, serial kultowy, po prostu kultowy. Very Happy

Villka · Wysłany: Pon 13:38, 22 Mar 2010 Temat postu:

Miriam -> przemisiasta recenzja xP

A ja nie lubiłam Czerwonego Rengersa Sad

ale tak nielubiłam-nielubiłam. Wiecie, taką nienawiścią antyfanki. Nie wiem dlaczego xP
Za to czarnego lubiłam, bo w której serii w swojej incognito postaci miał na imię Zachary xP Laughing

W ogóle to wszystko jest na podstawie japońskiej mangi. Właściwe, po zastanowieniu, można rzec, że Power Rangersi są jak Atomówki: trochę cukru, trochę komiksu japońskiego, trochę komiksu amerykańskiego, opakowanie kredek woskowych, rysorak, proszek do pieczenia i włączamy mikser Razz

I tak, drogie dzieci, powstali Power Rangers xP

Strzyga · Wysłany: Pon 17:49, 22 Mar 2010 Temat postu:

A gdzie Związek X?... Nawiasem, lubiłam Atomówki. Daleko bardziej niż Rangersów, bo oni mi się jeszcze bardziej tandetni wydawali.

Villka · Wysłany: Pon 17:55, 22 Mar 2010 Temat postu:

kurde, racja!
Związek X!

oj... Bez związku X nie mieliby duszy! xP

Miriam · Wysłany: Pon 19:23, 22 Mar 2010 Temat postu:

Alvik

Serial mojego dzieciństwa Very Happy

Nie wiem co wy lubiliście robić mając liczbę lat zapisywaną jeszcze jako jednocyfrową - ja z młodszym bratem budowałam zbroje z tektury. Jako że dziewcząt nie było wtedy wiele (nie wiem jak jest teraz) i miałam do wyboru jedynie różową (chyba Kimberly?) i żółtą (zabijcie, imienia nie pamiętam), zawsze byłam różową rangerką.
Biały i Czarny zostały wprowadzone dopiero sporo później, dlatego mój brat biegał zwykle jako "Zielony", dopiero później polatywał jako "White". Do czarnego Rangersa niestety nie dotrwałam, za dużo obsady zmienili i się obraziłam Very Happy

Panna z Dogewy

Najpiękniejsze jest chyba to, że nadal go można zobaczyć w telewizji Very Happy