|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:06, 21 Kwi 2010 Temat postu: Seriale Animowane |
|
|
Seriale Animowane
Seriale animowane wszelakie, tasiemce jak Dragon Ball i te króciutkie jak Gravitation.
Aime, toonsy, plastelinowe twory.
Wszystko co powoduje uśmieszek nostalgii i wieje wczesnym dzieciństwem....
.. i późną starością
Wszystko co leci na kanałach z kreskówkami (oprócz Hanah Montana... błagam....), wsio co się porusza i ma odcinki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:00, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A czy bajki z Hanna-Barbera łapią się? Poruszają się i mają odcinki. Chodzi mi o tych wszystkich:
Tylko co tam robiJeśli nie to Villka usuń tego posta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:09, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Zaczęło się od GUMISIÓW (już Wam sie przyznałam, kto był moim wymyślonym przyjacielem w dzieciństwie ).
Miałam nawet pidżamkę z Gumisiami i preferowałam soczki z jagód.
KAŻDY zna słowa tej piosenki, każdy, prawda?
Później były "Wojownicze Żółwie Ninja" (z nimi dla odmiany miałam bieliznę) Uwielbiałam Michaelanegelo. I on walczył nunchaku
Słyszałam, że wiele ludzi wolało Donatelo, bo fajnie wywijał kijem (a moja sis lubiła go za kolor przepaski xP)
A Wy?
Którego lubiłyście xP? (kiedyś nawet były testy w sieci "którym żółwiem jesteś")
Ponad to dzięki temu serialowi wzbogacałam swoją wiedzę w dziedzinie sztuki Splinter nazwał swoje żółwiki imionami znanych renesansowych malarzy, tak mi wytłumaczyła mama i od tego momentu życia nie miała, bo kazałam sobie pokazywać dzieła Michała Anioła, Leonarda DaVinci, Rafaela i Donatela xP
Czyli jak widać wątek dydaktyczny bajki był (tylko mama miała mnie dość xP)
Inna sprawa, że kaszane z mózgu mi to robiło: kończyła się wieczorynka, zaczynały wiadomości, a w nich nadawali, że "kanclerz Schreder zrobił to, a to..."- byłam przekonana, że wieczorynka to była całkiem poważna relacja zdarzeń: Schreder zaatakował świat, a Żółwie go powstrzymały xP (nie wiem czy pamiętacie, ale żółwie współpracowały z dziennikarką w serial u xP tym bardziej wydawało mi się to wszystko logiczne).
Po drodze było jeszcze kilka innych min Maluda, ktoś to pamięta? O dziewczynce, która się zakochuje w koledze z klasy?
Świetny opening był:
Jak się masz mała, w myślach Cię wołam,
Chciałbym cię zobaczyć znów,
Taka jak ty, jedyna w świecie jest,
A ja jestem ten jedyny Twój!
Jesteś nieśmiała, często masz w oczah łzy,
Jesteś samotna, lecz tak nie musi być,
Bo jetsem przecież ja, jeśli chcesz przytulę cię,
Nasze serca Połączyć w jedno chcę!
Miłose czary, tajemna, wkrótce znów otulą nas,
Zaczarowany, oczarowana,
Zakochani ty i ja!
Głowa do góry, przed nami cały świat, a więc na przód,
W drogę ruszyć czas!
Kojarzy to ktoś?
Tutaj macie baaaardzo słabą wersję: Maluda - wystarczy ściągnąć fragment dla przypomnienia.
A później była Sailor Moon!!!!
... i wtedy wkręciłam się w temat anime...
Wkleję opis z nonsensopedii (bo mnie rozbroił )
Cytat: | Sailor Moon (pol. Czarodziejka z Księżyca - stan tłumacza w trakcie przekładania tytułu do dziś pozostaje nieznany) - komiks mangowy, na podstawie którego powstał 200-odcinkowy serial anime (prawdopodobnie w rzeczywistości odcinków tych było znacznie więcej). O Sailor Moon mówi się, że to taki Dragon Ball dla dziewczynek.
Bohaterkami są wojowniczki rasy japońskiej, charakteryzujące się mundurkami szkolnymi, przewlekłą anoreksją i (w większości przypadków) fryzurami nieprzeciętnych rozmiarów. Podobno walczą o prawo i sprawiedliwość, ale powszechnie wiadomo, że pod przykrywką tych wzniosłych słów kryje się główny cel serialu, jakim jest masońska demoralizacja dzieci. Połowę postaci stanowią homoseksualiści, transwestyci i inni zboczeńcy (pedofile, zoofile itp.). Obojnaki i związki nieletnich z nieistniejącymi ssakami parzystokopytnymi, zwanymi dalej jednorożcami to dla nieletnich bohaterów serialu chleb powszedni.
Fabuła liczy najprawdopodobniej 5 serii, przy czym każda kolejna różni się od poprzedniej jedynie wyglądem przeciwników oraz zabawkami, przy pomocy których bohaterki będą się ze złem rozprawiać. Celem czarodziejek, skądinąd skąpo odzianych w oparte na wzornictwie japońskich mundurków szkolnych stroje, jest pogoń za pozłacanym kamykiem, zwanym dalej Srebrnym Kryształem. Co jakiś czas na drodze stają im wspomniane złe charaktery (jakie zaskoczenie!), opierające swoje ataki bardziej na wierze w swoje mroczne idee (czyt. straszliwa nuda im doskwiera), niż na rzeczywistych umiejętnościach walecznych. Ciekawostką jest natomiast fakt, że pod koniec każdej serii bohaterowie masowo umierają, by odrodzić się w następnej, oraz to, że przez wszystkie serie nikt z otoczenia naszych wojowniczek nie zorientował się, że czarodziejki to właśnie czarodziejki, mimo iż z ich wyglądu po przemianie zmieniał się tylko ubiór. Możemy to przypisać chyba tylko masowej ślepocie lub ciemnocie umysłowej.
Usagi Tsukino (Czarodziejka z Księżyca) – nierozważna, gapowata, płaczliwa nastolatka, uczęszczająca do szkoły średniej. Nasza bohaterka słynie również z inteligencji (jest blondynką), zatem nieco osobliwy wydaje sie fakt, iż po przemianie za pomocą magicznego pióra (transformacja) staje się główną obrończynią prawa, tytułową dzielną Sailor Moon (Marynarskim księżycem? Cholerne kitajce!), która jest w stanie stawić czoła potężnym Siłom Ciemności. Może dlatego tak się dzieje, bo nie robi tego w pojedynkę - towarzyszy jej poczet kilkunastu czarodziejek (i tak w finale zginą) ze wszystkich planet oraz trzy czarodziejskie koty.
Według niektórych byłaby idealną żoną dla Songoku z Dragon Balla, który też ma bandę kumpli gotowych nakopać każdemu, ale którym w przeciwieństwie do paczki Usagi nigdy się to nie udaje.
Ami Mizuno (Czarodziejka z Merkurego) - przyjaciółka Usagi (istnieją poważne przypuszczenia, że ich przyjaźń zyskuje na intensywności w okresie sprawdzianów i kartkówek). Kujonka, zatopiona po uszy w książkach. Jej ulubioną rozrywką są rozważania nad fizyką kwantową, wobec czego swoją obecnością męczy nawet na wakacjach.
Rei Hino (Czarodziejka z Marsa) - najbardziej złośliwa i dokuczliwa, oficjalnie przyjaciółka Usagi, jednakże ze względu na fakt, iż ta kiedyś odbiła jej chłopaka (Mamoru), stała się niezwykle zgorzkniała. Wraz z dziadkiem prowadzi sektę sprzedającą nieświadomym niczego nastolatkom talizmany miłości. Nawiedzona wiccanka i kapłanka. Lubi bredzić i - w związku z miernymi zdolnościami kulinarnymi - przypalać kotlety.
Makoto Kino (Czarodziejka z Jowisza) - przyjaciółka powyższych, gwałtowna, swoją nerwowość próbuje zakamuflować wiecznym gotowaniem, co okazało się jednak przydatne, gdyż większość pozostałych czarodziejek to beztalencia w dziedzinie gotowania. Aby kryć swoją męską tożsamość nosi kolczyki w kształcie róż.
Minako Aino (Czarodziejka z Wenus) - kolejna przyjaciółka przyjaciółek, nadpobudliwa, często niezrównoważona dziewczyna, mająca nadzieję na karierę piosenkarki pop. Przy swoich nikłych umiejętnościach wokalnych musiała pozostać czarodziejką. Jednak swój "telnt" muzyczny wykorzystuje w walkach ogłuszając przeciwników piskami.
Haruka Teno (Czarodziejka z Urana) - lesbijka. Lubuje się w męskich sportach, ubiera się i jest pociągająca jako facet, za którego wzięła ją na samym początku Usagi, co też mało nie skończyło się ślubem.
Michiru Kaio (Czarodziejka z Neptuna) - pełna uroku dziewczyna, ale też lesbijka. Na co dzień żyje w związku z Haruką. Działaczka organizacji popierających adopcję dzieci przez pary homoseksualne.
Setsuna Meio (Czarodziejka z Plutona) - stara panna. Zajmuje się krawiectwem, w którym odreagowuje swoje nieudane życie uczuciowe. Widywana pod tzw. wrotami.
Hotaru Tomoe (Czarodziejka z Saturna) - ukochana jedynaczka szalonego naukowca, prof. Tomoe. Anorektyczka, bulimiczka, anemiczka - ogółem cierpi na 70% chorób wieku nastoletniego, jakie do tej pory odkryto. Podejrzewana o homoseksualno-pedofilny związek z nieletnią Chibiusą.
Chibiusa Tsukino (Mała Czarodziejka z Księżyca) - nieślubne dziecko Usagi i Mamoru, którego ten nie chce uznać za swoje. W swym usprawiedliwieniu twierdzi, że jeszcze nikt nigdy w jego rodzinie nie miał różowych włosów. Temat bada grono genetyków, usiłujący sprawdzić, czy uzyskanie takiej kolorystyki włosów jest w ogóle możliwe. Ogólnie Chibiusa to wredny dzieciak, starający się uprzykrzyć życie swojej matce jak tylko się da. Przypuszczalnie ofiara lubującej się w małych dziewczynkach Hotaru oraz nadpobudliwego erotycznie Pegaza.
Mamoru Chiba (Tuxedo Kamen) - mało rozgarnięty rodzynek wśród czarodziejek, konkubent Usagi, (której ciągle ratuje tyłek w krytycznych momentach), którego niegdyś odbiła Rei. Sztywniak, nudziarz, tak zwane ciepłe kluchy, lubi popisywać się wygłaszając najróżniejsze „poematy” przed każdą swoją walką ze złem, co jest nie do zniesienia. Ginie równie często, co kumpele Usagi i równie często odradza się, czasami zapominając, kim jest, a czasami nawet po której stronie walczył we wcześniejszym życiu. |
Ulubiona serio - ostatnia, chociaż ta z pegazem, przed ostatnia była najbardziej baśniowa
Wasza ulubiona Czarodziejka? hę?
Macie tak na przypomnienie:
Sailor Moon,
Sailor Moon R (mój ulubiony, z płynącymi zegarami a'la Salvador Dali),
Sailor Moon S (ten lubiłam za Hotaru i za moment od 0:57 do 1:06, kiedy pokazane są żywioły, którymi władają dziewczyny, chociaż niektóre są nielogiczne np: Uranus ma na nazwisko Ten-oh, co oznacza niebo, Uranus był bogiem nieba, Haruka kocha wiatr i szybkość... więc dlaczego pomimo to włada żywiołem ziemi?),
Sailor Moon Super S (ten nigdy nie został wyemitowany w Polsce!!! A szkoda, bo jest najbardziej baśniowy...),
Sailor Moon Sailor Star (pierwsza i ostatnia zmiana piosenki z czołówki ).
I jeszcze jeden z ciekawszych endingów - chociaż i endingów było w cholere xP, podawałam do nich inki w muzykotece.
To jeden nie wyświetlany w Polsce.
To mój ulubiony, tzn piosenka jest taka ładna... baśniowa.
A to ending z ostatniego epizodu, kończący caaaałą serię.
Swoją drogą: przez Was zaczynam pałać wielkim sentymentem do ruskich piosenek xP tj coverów openingów i endingów w wersji ruskiej xP
I jesio to: bardzo, bardzo, bardzo podoba mi się ten początek (reszta ssie, ale początek jest mistrzowski). Wróżki przylatują nocą do miasteczka, grają na fujarkach, hipnotyzują dzieci i je wywożą
Bardzo ciekawe to-to i piosenka tchnie taką magiczną, bajkową wesołością. Poczytajcie słowa - tłumaczenie jest na dole. Piosenka się nazywa "3 w nocy, godzina wróżek".
Nie musicie oglądać całości wystarczy tak do 2:57
EDIT:
Miriam -> jak najbardziej Hanna-Barbera się łapie
Łiiii Scooby-Doobie-Doooooo!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:44, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
uwielbiam Makenai i ten motyw muzyczny kiedy sie Chibiusa spotykała z Pegazem w snach
no i gwiazdy ohoho... serch for...coś tam
i w ogóle jak one szprechają po japońsku strasznie mi sie to podoba
albo jak ona się ugina i prawie zdradza Mamoru a później beczy na dachu w deszczu i widzi to ten gwiazda ( bo jak to mam nazwać) Seyia no bo to przy nim robi i widzą to czarodziejki , wtedy już wierzą jej , że nigdy nie zdradzi księcia
fajny był motyw Chibiusy z Pegazem i podejrzenia starszych co do osoby w której zakochała sie mała księżniczka
najbardziej lubie oglądać na youtubie z napisami angielskimi bez dubbingu oryginał najlepszy!
ulubiona bajka ? Candy White , kiedyś w dzieciństwie puszczali to rano w soboty była sobie Candy i Terry i za cholerę nie wiem jak to sie skończyło
oczywiście gumisie i super pig
rany teraz nie ma już takich bajek, gdzie romantyzm wieczna miłość ? na tym chowałyśmy sie my , pokolenie dwudziestolatków dzisiejszych
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anulka870 dnia Śro 17:50, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:17, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
borze... Czarodziejka z Księżyca... ukochana Czarodziejka? Usagi- bo momentami jestem taka do niej podobna... pierwsza miłość?- Taxido na równi z Kunizte i Nephrite... ulubiona seria? seria z Hotaru i ostatnia... tak, zdecydowanie mam WSZYSTKIE 200 odcinków do tego 3 specjalne i 3 pełnometrażówki że o całej 18-tomowej mandze, iluś numerach magazynów i komiksów, naklejek, karteczek do segregatora, 50 innych rzeczy i laleczce nie wspomnę
z innych anime to kocham Yattamana i Yattodetamana- z tych starszych, a z tych nowszych to Kuroshitsuji, Vampire Knight i Yami No Matsuei- mają swój bardzo szczególny klimat
a z bajek w ogóle... Motomyszy z Marsa uwielbiałam to! a najbardziej tę szarą mysz... taki bad boy
Smerfy, Gumisie... masa różnego anime... ja w ogóle kocham filmy animowane, kreskówki, anime, bajki... i czasami naprawdę wolę obejrzeć jakąś kreskówkę niż normalny film
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:31, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam uraz do Smerfów po tym, jak zamknięto mnie na 3 godziny w pokoju z 6-letnią wielbicielką smerfów... Dziecko w typie, że nie umilknie, jeżeli nie zatkasz jej batonikiem. Trzy bite godziny słuchania o tym, że ona to by chciała być smerfem Osiłkiem, bo on miał taki fajny tatuaż w kształcie serduszka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:35, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Oglądał może kiedyś ktoś taką bajkę "Zwierzęta z zielonego lasu"?
Już nie pamiętam szczegółów, bo to było dawno, ale melodię z openingu pamiętam do tej pory
opening
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:14, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Miriam, ja oglądałam bardzo ją lubiłam był taka... wzruszająca momentami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:25, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
O! Miriam, dziękuję! Przypomniałaś mi o 'Zwierzętach z zielonego lasu', gdy już o nich zapomniałam.
Zawsze to uwielbiałam . W sumie to chyba oglądałam mało, tylko na kasetach, ale i tak to kocham . Chociaż to było dawno i nie pamiętam dobrze... Były też takie gazetki o tym, ich miałam dużo .
Mnie też to wzruszało xd. Chociaż pamiętam bardzo mało... Może poszukam kiedyś na YouTube . Oby tam było...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:29, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
a ja pamiętam jak na tej bajce sójka wrąbała myszę małą i od tej pory jak widzę sójki to mam dreszcze prawie jak po Ptakach Hichkoka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karollka15
Adept III roku
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:35, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Uwielbiałam Smerfy, Pszczółkę Maje, Gumisie, Muminki i Super Świnkę.
Szkoda, że te bajki nie lecą już w ogóle, albo lecą raz na miesiąc. Kiedyś na TVN rano był taki maraton bajkowy. Niestety już go dawno nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:24, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zwierzęta znam z jakiegoś komiksu, zdaje się że tej gazetki dodawanej w jeden dzień tygodnia do Gazety Wyborczej, ale miło jest sobie przypomnieć o elemencie dzieciństwa, o którym się zupełnie zapomniało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:47, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Koziołek matołek! Wołk i zajac! Podróże Baltazara Gąbki! Muminki! Gumisie! Smerfy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kuszumai dnia Pią 21:29, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:00, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Baltazar Gąbkaaaaaaaa! *.* Łaaaaaaaaa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:47, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Miriam! Na zwierzętach płakałam jak bóbr! Miałam oczka wielkie jak spodki mleka, kiedy - bodajże - lisiątko zostało zagryzione!
Przeżyłam to tak strasznie, że spać nie mogłam!
Lubiłam żabki i borsuka
A Ty?
Koziołka szczerze mówiąc nie lubiłam Reksia też...
A Muminki odświeżałam całkiem niedawno (robiłam pracę na maturę ustną z polskiego na zamówienie ale ciii... Fajny temat chłopak wziął: "Baśnie, bajki i klachedy: literatura w zderzeniu z adaptacją filmową") - oż! Momentami miałam wrażenie, że jako dziecko albo mnij rozumiałam, albo byłam odważniejsza niż teraz. Pooglądajcie przykładowo odcinek o zaczarowanym cylindrze: to ten odcinek z którego fragmenty są wykorzystane w czołówce - z cylindra wylatywały latające obłoczki. Cylinder był taki sprytny, że wkładało się do niego "Coś" a wyciągało się "coś innego". Muminek w pewnym momencie chowa się w cylindrze, a po wyjściu z niego okazuje się być zmieniony w potwornego, czerwonego, dziwnie owłosionego stwora... Był tak szkaradny, że aż mnie wryło.. Zastanawiałam się jak to się stało, że coś takiego w bajce dla dzieci umieszczono xP
To co doceniam najbardziej w Muminkach - Włóczykij
Uwielbiam wszystko co mówił - to zawsze było takie proste i mądre
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Sob 15:37, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|