Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:32, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Godna postawa wobec książek
Eh... A ja bym musiała powtórzyć
Rok temu czytałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 0:04, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Najstarsze okładki rządzą. Małe dziecko ucieknie z piskiem (uciekłam na widok okładki "Czasu pogardy"), a następnie zacznie te straszne i zakazane książki wyjmować z półeczek coraz częściej, głaskać, bać się coraz mniej, aż w końcu zacznie podczytywać.
Co z tego, że siermiężne - te książki są właśnie z siermiężnych czasów i... i tyle. Ta siermięga ma być. Nowsze mi się nie podobają, choćby przez rudą Milvę. A najnowsze... jeez, no nie każcie mi się o tym poważnie wypowiadać! XD Ja tam w ogóle na okładce rozpoznałam tylko wiedźmaka (po włosach) i Jaskra (po lutni). Nie no... to w ogóle jakaś jedna, wielka i szumiąca lipa jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:39, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie o tym Cahirze mówiłam (tzn. od zawsze wydawało mi się, że to właśnie Nilfgardczyk jest na tej okładce uwieczniony) odnośnie tego, że ma źle przedstawiony hełm.
Również wolę te okładki, więc w sumie się strasznie nie czepiam.
Nie wiem czy to odpowiednie słowo odnośnie tej okładki, ale na pewno pierwsze, które na myśl mi przychodzi: wyglądaułańsko. I taaaak dynamicznie.
Dobrze Strzygo pisnęłaś o tej magii przyciągania okładek: straszna, niebezpieczna, zakazana, a mimo to kusi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:19, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ale te najnowsze... odstraszają!
A TFU! *ucieka z krzykiem*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 18:15, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dygresja: Zelko, rozwalają mnie gwiazdki w twoim podpisie. Czy tam w oryginale były bluzgi? Bo ja nie pamiętam tego cytatu, aczkolwiek obstawiam, że przynajmniej pod jednym "s-gwiazdki" kryje się "skurwysyństwo"... Radzę wrócić do wersji oryginalnej, bo raz, że my tutaj za bluzgi nie karzemy, dwa, że wycinanie bluzgów z Sapkowskiego mija się z celem, gdyż skończyłoby się zmniejszeniem objętości książek o jedną trzecią, trzy - to po prostu idiotycznie wygląda.
Hełm jest strasznie źle narysowany. Ale tak samo chyba nikt nie wierzy, że Milva z okładki "Chrztu ognia" pomykała po lesie w kiecce rozciętej niemal do bioder (niby wygodnie, ale zapalenie pęcherza i przeziębienie wszelkich narządów płciowo-rodnych murowane). A to, co ciekawe dotyczy i okładki z tego samego wydania, co źle narysowany hełm, i tej nowszej z rudą Milvą (gdyby nie łuk i drzewka wokoło, to ja bym w ogóle nie wpadła na to, że to jest Milva...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:34, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
To dobrze, że nie wlepiacie ostrzeżeń za bluzgi, bo na innym forum mam za to 2ostrzeżenia
A w oryginale jest:
"Endrag, wiwern i wilkołaków niedługo nie będzie na świecie. Skurwysyństwo będzie zawsze..."
Głębokie...
Ale... Prawda!
Co do wycinania - nawet nie 1/3 a ponad połowę!
A większość zdań nie miałaby wtedy sensu... Więc nie byłoby więcej niż kilka stron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 19:25, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tu bym z kolei nie szalała, bo Sapek jest IMO językowo świetny i tak samo sprawnie operuje polszczyzną literacką, jak i tą stricte podwórkową i ta druga u niego ilościowo wcale nie przeważa. A nawet, rzekłabym, że ta polszczyzna podwórkowa u Sapka jest wymieszana z polszczyzną tak ładną, że jakoś nabiera klasy i nie sprawia już wrażenia zwykłych wulgaryzmów, ale poważnego środka stylistycznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:13, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tak apropos bluzgów u Sapkowskiego, nie uważacie, że trochę nadużywa słowa: "chędożyć"??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:56, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jakby się zastanowić...
Faktycznie!
I tak "chędożyć" jest lepsze niż "gwałcić"
Nabiera mocy urzędowej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:44, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Sapkowski chyba nie miał na myśli "gwałcić', tylko...(pieprzyć?)- no dobra, mniejsza z tym.. Ostatnio aż mi się na torsje zbiera od zastanawiania się co autor <klucza> miał na myśli; nowa matura z polskiego rulez^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:02, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
... klucze mojej polnistki i tak wszystko biją na głowę. Chyba nie ma w klasie osoby, która wg klucza naszej profesorki dostała więcej niż 15/25 pktów z rozwinięcia... Generalnie dostać u niej 5 z wypracowania to zadanie awykonalne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:31, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Grunt to wpleść kilka mądrych słów, wymyślić jak najbardziej odległe od tematu motywy i konteksty, a potem cisnąć wała, byle się przesadnie nie wczuwać. Moja koleżanka z ławki jest prawdziwą mistrzynią improwizacji- ostatnio popełniła dwustronicowe wypracowanie nie znając tematu:P
Ups, ale chyba miało być o WIEŚMINIE..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 12:31, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Khem, "chędożyć" jest neologizmem znaczeniowym utworzonym przez Sapka, więc ciężko mówić, żeby nabierało to wszystko mocy urzędowej, bo jest wzięte z kosmosu... znaczy, z głowy autora.
Paradoksalnie, my z koleżankami uznałyśmy, że "Żmija" jest książką bezwartościową względem reszty jego dorobku, bo ani razu nie pada słowo "chędożyć", więc, jak widać, różne są gusta w tym względzie.
A za "Wieśmina" to już powinnaś w łeb dostać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:09, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Bo "Wieśmin" to opowiadanie ukazujące się na końcu "wieszać każdy może" Pilipiuka...
A raczej tytuł opowiadania, które wygrało konkurs Fabryki...
A wiedźmin to ten, dla którego wynaleziono wątek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:23, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ten "Wieśmin", którego miałam na myśli jest ze skeczu kabaretu DNO i rozwala mnie tekstem; "Jest taki wiatr.." Zobaczcie sobie Opowiadania nie znam, "Żmii" też nie, ale nadrobię *słowo*. O ile pamiętam w "Narrenturmie" też się obyło bez "chędożenia", jest za to kilka równie genialnych kawałków, więc za bezwartościową książkę z pewnością tego nie uznam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|