|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:31, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
LINK
tutaj macie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 4:32, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Strzyga napisał: | Hełm jest strasznie źle narysowany. Ale tak samo chyba nikt nie wierzy, że Milva z okładki "Chrztu ognia" pomykała po lesie w kiecce rozciętej niemal do bioder (niby wygodnie, ale zapalenie pęcherza i przeziębienie wszelkich narządów płciowo-rodnych murowane). A to, co ciekawe dotyczy i okładki z tego samego wydania, co źle narysowany hełm, i tej nowszej z rudą Milvą (gdyby nie łuk i drzewka wokoło, to ja bym w ogóle nie wpadła na to, że to jest Milva...). |
W kwestii Milvy: kompletnie nie czaję po co łuczniczka zasilająca oddziały Wiewiórek miałaby poginąć po lesie w kiecce... Ani tym bardziej nie czaję jak taka praktyczna kobieta -jaką niewątpliwie jest Milva- miałaby nosić sukienkę/spódnice do długiej i wyczerpującej podróży na grzbiecie konia...
Ta nowsza Milva to również kompletna pomyłka...
Wydaje mi się, że autorzy okładek albo przesadzili z porno/fantazjami, albo wzorowali się na amerykańskich okładkach fantasy z lat '80-'90... Tam również przeważała totalnie nieuzasadniona golizna.
Co do hełmu - zawsze mnie raził. Na okładce jest ułański wiking (a z wikingami kojarzyli mi się raczej mieszkańcy wysp w pobliżu których zaginął statek Dunego...), a w prozie ożywiony koszmar. Czarne skrzydła... Ech...
Cóż... jednak ułański wiking, tak jak Strzyga rzekła, bardziej straszy i oddaje charakter literackiego Cahira (tego żywego dowodu na to, że przerażająca rzeź w Cintrze miała miejsce), niż wręcz majestatyczny czarny rycerz z nowego wydania.
W "Krwi Elfów" nikt nie wątpi w to, że Nilfgaardczyk reprezentuje drugą stronę konfliktu i że to właśnie on jest oponentem wiedźmina. Tym czasem coś w tej nowszej okładce każe się rycerza nie obawiać... Możliwe, że ta triumfalna, troszkę defiladowa poza?
Jakby autor ilustracji starał się nas zapewnić, że parada maszeruje tylko ulicą, a wszystko co się dzieje przed naszymi oczami to pokazówka - tak naprawdę jesteśmy bezpieczni...
Dla kontrastu "ułan" szarżuje prosto na nas...
Esencja bluzgów z "Wiedźmina" to taki mój ulubiony fragment:
Cytat: | - Kurwa - powiedział krasnolud po czym przeklął szpetnie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pon 4:35, 20 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:49, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Albo elfickie runy na mieczu krasnoluda:
"Na pohybel skurwysynom!"
Taka ot, magiczna formułka nakazująca ginąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 18:41, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zelka napisał: | http://www.youtube.com/watch?v=CejEELQbOcc
tutaj macie |
Hm. Właśnie zobaczyłam najbardziej żałosny skecz polskiej sceny kabaretowej - szacun dla tfu!rców, bo nie myślałam, że komuś uda się aż takie ścierwo zrobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:16, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Moim też nie... Tym bardziej z Geralta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:45, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ze wszystkiego da się ścierwo zrobić -wszystko teraz przerabiają: piosenki, filmy, książki, co tylko się da - aż czasem boli. Wieśmin - Geralt w porównaniu z taką techno -Nirvaną to pikuś.
A co do "najbardziej żałosnego skeczu polskiej sceny kabaretowej" mogłabym się sprzeczać - widziałam już znacznie gorsze *niestety*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:32, 11 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Włączam sobie jakiś czas temu laptopa, a tu mi wyskakuje reklama z gg, że niby Sapkowski wydaje nową książkę ze świata wiedźmina. Coby nie mówić, zdziwiłam się. W końcu sam autor mówił, że Geraltowi da już święty spokój, a tu proszę pojawia się 'Sezon burz'.
Zaczęłam dzisiaj czytać w Empiku w oczekiwaniu na autobus i sama nie wiem, co mam sądzić. Niby nawet stu stron nie doczytałam, ale... Z jednej strony łał, wiedźmin. Załącza mi się nostalgia (przeczytałam wszystko w gimnazjum, czyli sporo czasu temu). Z drugiej zaś strony wyczuwam, że autor chyba chciał nieco zarobić na tym, że niedługo pojawia się trzecia część gry, a 'Sezon' akurat zostanie przetłumaczony za granicą, kiedy ta zacznie się pojawiać w sklepach.
Ktoś czytał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
reneia13
Adept II roku
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:31, 01 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie kilka dni temu uszczęśliwił kolega wiadomością, że jest w posiadaniu "Sezonu burz" i chętnie mi pożyczy Ale... z poświęceniem, jakiego u siebie się nie spodziewałam, odmówiłam, gdyż ostatnio jestem zbyt zawalona nauką, by mieć czas na czytanie Ale, ale. Dogadałam się z nim i obiecał, że pożyczy mi książkę na święta, więc gdy tylko przeczytam, zgłoszę się z recenzją Na razie chętnie przeczytam opinie innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:51, 18 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Ja jestem po jakiś 100 stronach i... nie wiem, ale nie czuję potrzeby, żeby do książki wrócić. Czytając miałam wrażenie ciągłego pośpiechu, odhaczania questów z listy... no sama nie wiem, ale jakoś jestem bardziej nastawiona do "Sezonu Burz" na nie, niż na tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|